Weganizm

[zuza55]

MIŁEJ SOBOTY


Sałatka z surową botwinką



http://vegelicious.przepisy.net/sala...rowa-botwinka/


pyszna

[rebelio]

Napisał estella

Widzę kociaka z dzwoneczkiem, spieszę wiec ostrzec, że taki dzwoneczek to dla niego tortura. On koniecznie potrzebuje przemieszczać się w ciszy (jak inaczej upoluje cokolwiek?)

tak zwane "koty domowe" są wielkimi mordercami ptaków, i niepotrzebnie, polują nie z głodu a dla przyjemności. Zdaniem ornitologów robią ogromne spustoszenia w populacji ptaków, które i tak są tępione na różne inne sposoby (cywilizacja - brak miejsc do lęgu i brak pożywienia). Stowarzyszenia zajmujące się badaniem i opieką nad ptakami wszystkie apelują o dzwoneczki. Ja też. Kot z głodu nie umrze a ptak zginei z powodu zabawy.

[rebelio]

Napisał zuza55

Witaj Estella

To fotka z netu, jest słodki syjamczyk Myślę, że ten dzwoneczek to tylko do zdjęcia. Prawdziwi przyjaciele zwierząt nie męczą ich. Jak widzę pieski z kokardkami na łebkach, to mam ochotę zawiązać właścicielce taką gumkę z kokardką nad czołem.
Kot nie da sobie niczego takiego założyć bo zaraz to z siebie ściągnie Kot to nie pies, nie ma niewolniczego charakteru, zawsze chadza własnymi drogami. Wim coś o tym bo jestem zodiakalnym kotkiem, takim trochę większym LWEM

prawdziwi przyjaciele zwierząt myślą globalnie, a nie tylko o swoich sierściastych pupilach
Jeden żwawy kotek to tysiące martwych ptaków. A ten pewnie do zdjęcia bo to dziecko, nic nie upoluje poza kłębkiem włóczki czy papierkiem

[rebelio]

Napisał zuza55

MIŁEJ NIEDZIELI

Zuza jest niezłą kociarą

[rebelio]

to jest link http://otop.org.pl/uploads/media/pta...marczewski.pdf


Badanie składu gatunkowego ofiar przynoszonych do domów
• 1997, 5 miesięcy, 964 koty
• Co najmniej 14 000 ofiar – ptaki: 24%, szczury – 162 osobniki
• Ptaki: głównie wróbel, modraszka, kos, szpak

[rebelio]

a tu jest o trosce o kota - czy naprawde warto go wypuszczać?

http://adopcja.canis.org.pl/2012/09/...-szczesliwszy/

[rebelio]

Kiedyś niechcący wywołałam wielką awanturę na fejsbukowej grupie warszawskich wegan, wrzuciłam plakat stowarzyszenia ptasiego wołający o dzwoneczki. Wręcz posądzono mnie o trolowanie. Okazało się że młodzi (bo na ogół tam są młodzi ludzie) weganie uznają prawa kota do komfortu, ale inne zwierzęta już nie są ważne. Jedna dziewczyna napisała nawet, że dla niej ważniejszy jest jej kot, niż jakieś parę ptaszków. Tylko, że to nigdy nie jest parę ptaszków, niestety.

Poddaję temat do przemyśleń.

[estella]

Napisał rebelio

tak zwane "koty domowe" są wielkimi mordercami ptaków, i niepotrzebnie, polują nie z głodu a dla przyjemności. Zdaniem ornitologów robią ogromne spustoszenia w populacji ptaków, które i tak są tępione na różne inne sposoby (cywilizacja - brak miejsc do lęgu i brak pożywienia). Stowarzyszenia zajmujące się badaniem i opieką nad ptakami wszystkie apelują o dzwoneczki. Ja też. Kot z głodu nie umrze a ptak zginei z powodu zabawy.

Kot domowy nie umrze z głodu. Jednak kotów bezdomnych jest wiele więcej. Nieprawda, że z głodu nie umierają. Co niby mają jeść zimą? A chore, stare, albo malutkie? Obserwuję i jak mogę pomagam tym bezdomnym. Kotu instynkt, a przede wszystkim głód nakazują polować (co jest jednocześnie naturalną selekcją). Nie zwalajmy na koty spadku populacji ptaków. Może mniej cywilizować - tzn betonować, wycinać krzewy i drzewa, osuszać rozlewiska - te naturalne środowiska ptaków? To człowiek jest winien ginięciu ptaków, nie kot. Koty niemal od zawsze towarzyszą człowiekowi, a ptaków coraz mniej jest jakoś od ostatnich lat, prawda?
Dla jasności: lubię nie tylko koty, także psy, ptaki a nawet jeże.
W ogóle lubię naturę, a nie beton.
I jeszcze: gdybyśmy dbali wystarczająco także o koty bezdomne, to poddawalibyśmy je kastracji i nie byłoby tylu 4-łapych nieszczęść błąkających się w poszukiwaniu czegokolwiek do jedzenia.
Może ornitolodzy połączą swoje siły z organizacjami opieki nad kotami, żeby wspólnie wywierać presję na rządzących? Potrzebne są tylko pieniądze na kastrację!

[zuza55]

DZIEŃ DOBRY

Jestem chyba czarownicą

Miałam sen, śniły mi się martwe koty , wchodzę tutaj i co widzę - koty , kochane kotki są oskarżane za zżeranie ptaszków

Błagam: czy taki cudowny kociaczek zagraża temu potworowi ?

[zuza55]

Takie ptaszysko porwało kotka mojemu prezesowi, małego kotka którego znaleźli na śmietniku i wyleczyli. Taki świat, jastrzębie też muszą coś jeść
Nie lubię jak się coś wiesza na zwierzętach, upiększa je np. przycina ogony, uszy , a nawet idioci farbują im sierść. Dlatego dzwoneczkom , kubraczkom i tym podobnym kretynizmom mówię nie.
Koty kocham, bo są milusie, mięciutkie, mądre i tak pięknie mruczą
Ptaszki też lubię, ale jak się drą rano w sobotę, kiedy mogę dłużej spać, to mam ochotę walnąć jakiegoś w dziób

[rebelio]

Tak Zuza, ale ten duży ptak to drapieżnik, który również jest zagrożeniem dla małych ptaków. Ba, widziałam kiedyś na filmie, jak wielki drapieżnik próbował porwać małe ludzkie dziecko w jakimś amerykańskim parku narodowym.
Pisałam oczywiście o ptakach w pobliżu ludzkich siedzib w miastach. W lesie jest inaczej, bo jest więcej możliwości schowania się i więcej możliwości dla kota upolowania czegoś czy bycia upolowanym, las to miejsce, gdzie natura sama sobie reguluje swoje sprawy.
Ten malutki śliczny kiciolek nikomu nie zagraża, ale będzie zagrażał, jeśli zostanie nauczony wychodzenia na spacerki bez nadzoru. Będzie też sam w niebezpieczeństwie (podałam powyżej link o zagrożeniach dla kota). Koty domowe jak sama nazwa wskazuje powinny być domowe

Zuza, nie oskarżam kotów o mordy, bo koty są mordercami. Taka jest ich natura, to małe drapieżniki. Wynika ze wszystkich badań, wyliczeń i statystyk, że to właśnie domowe koty wypuszczane poza mieszkanie dla zabawy są największymi zabójcami miejskich małych ptaszków, ślicznych sikoreczek, modraszek, wróbelków itd. Kotów domowych jest dużo więcej niż bezdomnych.
Bezdomne przydają się czasem w kwestii szczurów i myszy, ale ogólnie dlatego się je sterylizuje i odławia kocięta, żeby było mniej tego kociego nieszczęścia.
No tak się złożyło że weganie bardzo często zawężają swoją miłość do zwierząt do psów i kotów, czy innych domowych maskotek, ale świat jest trochę inny

Estella, zgadzam się z tobą. U nas są wybrane przychodnie weterynaryjne gdzie dokonuje się zabiegów i leczenia po kosztach i jest to zwracane przez organizację prozwierzęcą, jeśli ktoś jako wolontariusz się zajmie odławianiem. Wiem, bo z córką kiedyś łapałyśmy dzikie koty i cała ta procedura odbywała się na moich oczach, łącznie z odchowywaniem dzikich kociąt i gojeniem się moich podrapanych rąk

To jest śliczna modraszka, malutki wdzięczny ptaszeczek, który mi niedawno omal nie wpadł do oka pląsając między nisko wiszącymi gałęziami

[rebelio]

Napisał zuza55

Takie ptaszysko porwało kotka mojemu prezesowi, małego kotka którego znaleźli na śmietniku i wyleczyli. Taki świat, jastrzębie też muszą coś jeść
Nie lubię jak się coś wiesza na zwierzętach, upiększa je np. przycina ogony, uszy , a nawet idioci farbują im sierść. Dlatego dzwoneczkom , kubraczkom i tym podobnym kretynizmom mówię nie.
Koty kocham, bo są milusie, mięciutkie, mądre i tak pięknie mruczą
Ptaszki też lubię, ale jak się drą rano w sobotę, kiedy mogę dłużej spać, to mam ochotę walnąć jakiegoś w dziób

No tak się jakoś składa, że miejskie środowisko przyjazne ptakom jest również przyjazne ludziom i jeśli chcesz sprawdzić czy w danym miejscu mieszka się zdrowo, przyjemnie i bez zbytnich cywilizacyjnych uciążliwości przyjdź w maju - czerwcu rano i sprawdź jakie ptaki tam nadają Jeśli tylko krukowate - to marnie. Jeśli malutkie śpiewaki to znaczy, że w pobliżu jest las czy park albo że nikt ich bardzo nie niepokoi, a administracja prawidłowo dba o zieleń. Zieleń jest bardzo ważna dla naszego zdrowia, dla oka, dla nosa, dla ucha.

Oczywiście moja teza nie dotyczy wszystkich sytuacji - bagna to nie jest idealne miejsce dla nas a jest idealne dla ptaków, zwłaszcza wodnych

[rebelio]

Najlepiej jest jednak kota nie wypuszczać bez smyczki, nie nauczony poradzi sobie z ciągłym przebywaniem w mieszkaniu.

[zuza55]

Napisał rebelio

Najlepiej jest jednak kota nie wypuszczać bez smyczki, nie nauczony poradzi sobie z ciągłym przebywaniem w mieszkaniu.

Najlepiej mieć dwa kociaki, jeden jest smutny w niewoli.
Mój prezes mieszka na wsi i koty żyją tam jako wolne stworzenia, nie polują bo są zawsze otyłe z przejedzenia :LOL

[zuza55]

Ja mieszkam w takich okolicznościach przyrody


W Puszczy i jej bezpośrednim sąsiedztwie stwierdzono współcześnie występowanie przynajmniej 53 gatunków mięczaków, 692 gatunków pozostałych bezkręgowców, 27 gatunków bezszczękowców i ryb, 13 gatunków płazów, 6 gatunków gadów, 152 gatunki ptaków lęgowych i prawdopodobnie lęgowych, 43 gatunki ptaków spotykanych tylko na przelotach oraz 48 gatunków ssaków. Rzadkie gatunki (podlegające całkowitej ochronie) to między innymi:

ptaki – bocian czarny, bielik, orlik krzykliwy i kania ruda;
węże – żmija zygzakowata, zaskroniec i gniewosz plamisty;

Bardzo bogata jest również fauna motyli, reprezentowana przez około 400 gatunków, przy czym motyle dzienne stanowią około 60 gatunków (m.in. paź królowej, niestrzęp głogowiec i strażnik), odkryto również rzadkie gatunki pajęczaków, chrząszczy i mięczaków. Spośród wszystkich rozpoznanych dotąd w Puszczy Bukowej gatunków fauny 169 objętych jest ochroną. Jeszcze bardziej rygorystycznej ochronie podlegają stanowiska lęgowe bielika, kani rudej, orlika krzykliwego i bociana czarnego.W Puszczy Bukowej występują również dziki, jelenie, sarny, lisy, wiewiórki, kuny, jenoty i borsuki. Puszcza Bukowa to miejsce występowania gatunków znajdujących się w spisie Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt Leśnych. Należą do nich między innymi: bąk, kania ruda, bielik, orlik krzykliwy i ohar.

W 2003 roku rozpoczęto w Puszczy Bukowej zakończoną sukcesem akcje reintrodukcji wymarłej tu niegdyś popielicy.


Nie wiem które rano się drą i któremu dać w dziób

[zuza55]

To jest ohar - samiec, piękny

[zuza55]

Dzień dobry

U mnie zapowiadają upał, więc znalazłam w necie obiad na dzisiaj

Składniki na 1 porcję:

2 pomidory malinowe obrane ze skórki

1 ogórek małosolny

surowy zielony groszek z kilku strąków

Sposób wykonania:

Wrzucić do blendera pomidory i ogórka, zmiksować. Przelać do miseczki, udekorować groszkiem i koperkiem. Można do zupy wrzucić trochę pokrojonej rzodkiewki lub namoczone nasiona słonecznika. Zupka jest ekspresowa w wykonaniu i daje przyjemną ochłodę w upalne dni. Jest to lekkostrawna bomba witaminowa i źródło najcenniejszej wody z niezniszczonych termicznie pomidorów.

[zuza55]

[zuza55]

Dzień dobry

[zuza55]

Tutaj jest dowód na to, że kotki nie jedzą ptaszków

https://www.youtube.com/watch?v=0yi_TlE0e0s