Witam

[Mariag2]

Dzień dobry!
Ciekawi mnie jaki będzie.Pewnie jszcze smutniejszy jak wczoraj.Wspominamy wszystkich zmarlych-dalekich i bliskichWczoraj zaczełam przegladać albumy.Jak dobrze,ze kiedyś się wywolywalo zdjecia.To było dla mnie wzeuszające wspomnienia.Nie mialąm pojecia ,ze tak się wzrusze,ale to były piekne chwile.Powiedzcie ,jak Wy spedziliście wczorajszy dzien.Dzisiaj tez tylko wirtualnie pojdziemy na cmentarz.
Życze dobrego dnia!
Dzień zaduszny
Nastrój zadumy oplata duszę,
Jesienne liście postrącał wiatr,
Jeszcze się ścielą złotym dywanem,
Zwolnił w swym biegu dziś cały świat.

Dziś wspominamy tych, co odeszli
Lecz żyją ciągle w myślach i snach,
Dla nich się świeczki mdłym światłem palą
Przypominając o dawnych dniach.

Oni tu żyle, tu razem z nami,
I nadal dusze ich tu, wśród nas są,
Wszak śmierć nie zrywa więzów miłości,
One wciąż w sercu głęboko tkwią.

Płomyki świateł mrugają w mroku,
Słychać szept modłów, tęskne wzdychanie,
Jak pieśń żałobna płyną w krąg słowa:
Wieczny spoczynek racz im dać Panie!

Teresa Zajewska

[Iza_bella]

WITAM na progu nowego tygodnia.
Wraz z Marysią zapraszam na kawę.
Dziś też planuję wyjście na cmentarz przyklasztorny, a jutro popołudniowy wyjazd na cmentarz komunalny....wreszcie będzie można pomodlić się przy grobach bliskich. Też - podobnie jak i Wam - udzielił mi się ponury nastrój i nie mogę znaleźć sobie miejsca. Trudno...listopad nastraja melancholijnie.
Pozdrawiam....Dobrego dnia życzę....

[helena62]

Witam i ja tak samo jak chyba wszyscy w listopadowym nastroju.Marylko ja jestem na etapie podobnym bo chcę niektóre zdjęcia wspomnienia oprawić w ramki i powiesić na scianie.Rozmawialam dzisiaj z kolezanką chorą na covid to jest przerażające a ja mam taką beztroską sąsiadkę ktora twierdzi że "co ma byc To będzie"nie spotykamy się ale ona opiekuje się chora która mieszka za moją ścianą.Dobrego dnia dla wszystkich troche siąpi ale wybiorę się dotlenić, kupić jakieś owoce.

[gynek66]

Więc, melduje się u was seniorki. Pogoda jesienna lekko mży u nas +10 deszcz. Pochmurno, na spacer można się wybrać . Jak ktoś ma ochotę. Ja już pospacerował na działce. Mokro strasznie,i trawa wielka jest . Myślę jeszcze wykosić w tym roku coś tej trawy. Przedtem nie miał kto kosić. Ten deszcz przeszkadza prawie dziennie są opady.
Pozdrawiam Marysię dziękuję z kawę, i ciacho. Pozdrawiam Helenkę i Izabellę I wszystkie inne niewidoczne seniorki.
Lepiej posiedzieć w domu przy takiej pogodzie. Jedzcie jabłka są zdrowe o tej porze, awokado , pomarańcze, banany, i soki z cytryn i malin. Zdrowe o tej porze jest też nalewka imbrowa, malinowa i czarnej porzeczki. Można też łyknąć coś wina czerwonego , ono na zdrowie jest. Jak to mówią to bycza krew.
Pozdrawiam Dobrego dnia.

[Klara55]

Hallo.

Ja również melduję się na seniorku. Wchodzimy w nowy tydzień.
U nas zrobiło się dosyć ciepło, mamy + 17 stopni,
narazie nie pada, ale jak długo zobaczymy.

Gieniu z rana namawia nas na soczki i owoce, dobra inicjatywa,
o tej prze roku musimy się wzmocnić, aby przegonic, koronę

Helenko, samotność jest ciężka, ale w dużej mierze zależy
od nas jak to tego podchodzimy, wiem, że nie zawsze idzie
się śmiać, czy błaznować, są trudne sprawy, dużo zależy od
naszego nastawienia; myślenia pozytywnego czy negatywnego

Izuniu, razem z Tobą dosiadam się do kawy wypijemy razem z Marysią.
Listopad jest miesiącem zmarłych, dlatego popadamy
w menacholie, ale to minie

Marysiu, piękny ten Twój wiersz, akurat na czasie, dziękuję
Ci za wstawkę

I mamy tu nową koleżankę Bess, nie znam Ciebie, ale myślę
że z biegiem czasu, się poznamy.

Pozdrawiam bardzo serdecznie; Gienia, Helenkę, Marysię,
Izę i Bess. Miłego dnia.

[Klara55]

Wieczny odpoczynek, racz zmarłym dać Panie, a światło wiekuiste,
niechaj im świeci. Niech odpoczywają w spokoju wiecznym. Amen

[Stefan]

Pozdrawiam bardzo serdecznie; Gienia, Helenkę, Marysię,
Izę i Bess. Miłego dnia.

I jeszcze Klara pozdrawia też mnie. "w chmurce" czyli w domyśle.
Bo ja pierwszy Ją tu przywitałem. I zaprosiłem, "do tańca"... hihihi.
Tak jak i Gienka. Trzym się Gieniu.

A ja pozdrawiam Benkę, milutko mi.
I Anię, tak dawno nie widzianą, czemu.
Marysiu, wyraźnie widzę u Ciebie poprawę. I w redakcji wpisów i w ich treści.
Pa.

[Mariag2]

Witam i pozdrawiam Wszystkich juz po południu!
Widzę,ze prawie wszyscy sie zameldowali dzisiaj,Tylko brak Beni No Ani.
Czytajac Wasze wpisy poczułąm sie lepiej.Naprawdę poprawiły mi nastrój.
Helenko wpadłam na ten sam pomysł.Znalazłam takie małe ,stare zdjęcia.Chcę z nimi pójsc do fotografa.Ogladanie zdjęc to ciekawe zajęcie.
Klara tak miło o wszystkich pisze.Dziekujemy.
Iza ma szczęscie ,ze moze pójsc na cmentarz.Jutro bedziemy mogli pójść wszyscy.Trzeba być ostroznym!!!

Na koniec Janek podsumował nasze wpisy.Jest mi bardzo miło,ze o nas jeszcze pamiętasz.Zawsze czekam na Twoje wizyty.Ciesze sie,ze oceniasz mnie-moze to wyglada ,ze ze mną lepiej.Na pewno masz rację,ale jestem słaba .Walczę z tym,ale na razie przegrałam.Mam ciagle nadzieję ze bedzie dobrze.
Pozdrawiam pieknie i Wszystkim zyczę miłego popołudnia.

[gynek66]

Wszystkim tutaj. Cieszę się że Janek nas serdecznie przywitał. Dziękuję Ci Janku osobiście.
Fajnie że wpadasz co jakiś zaś do nas. Ja dochodzę pomału do siebie, chociaż jeszcze jestem osłabiony po tej chorobie. W domu leżałem jeden miesiąc. A jeszcze te wirusy krążą wokół nas. Trzeba unikać ludzi na odległość.
Od Środy robimy zamówienie na spożywcze na telefon znów. Przywożą pod same drzwi, zamówiony towar..
Będzie bezpiecznie i dla żony, w tą jesienną porę. Niestety takich czasów doczekaliśmy. nie bezpiecznych. Jutro żona pójdzie na cmentarz , zmieni znicze. Ja muszę siedzieć w domu.
Cały dzień deszcz u nas kropi tak spokojnie. Liście spadają z drzew przynajmniej mokre są , i w miejscu leżą. Strasznie dużo liści jest z Magnolii. Już zebrałem pięć koszyków, a jeszcze będzie ze sześć koszyków. A z orzechów włoskich ładuję do worków i do Bio idą. Dzisiaj brali u nas selektywne i szkło .
Pozdrawiam wszystkich obecnych i nie obecnych tutaj.
Miłego wieczoru.

[helena62]

Helenko, samotność jest ciężka, ale w dużej mierze zależy
od nas jak to tego podchodzimy, wiem, że nie zawsze idzie
się śmiać, czy błaznować, są trudne sprawy, dużo zależy od
naszego nastawienia; myślenia pozytywnego czy negatywnego

Masz rację Klaro wiem dużo na ten temat...może za dużo nie daję się, nastawienie ważna sprawa ale nie zawsze sie sprawdza np.chcę , marzę o rozmowie z kimś zadzwonię i ....muszę tylko sluchać...czasami oponuję ale czasami jest to przykre.Oj duzo by można na ten temat ...np dzwonię by chociaż usłyszeć swoj głos...kota już nie ma sama do siebie?...nie ma dramatu ...takich jak ja jest dużo.Pozdrawiam Was wszystkich i zyczę zdrowia. Beniu odezwij się

[Stefan]

o nas jeszcze pamiętasz.

Marysiu, przecież nie dawno posłałem Wam piosenkę "...iść, ciągle iść, w stronę słońca".
Zanuć ją sobie, zagraj...

Więc pamiętam o Was.
Ja idę...->...->...->... Co mi zostało.
Pamiętasz, jak kiedyś opowiedziałem Wam taką dykteryjkę z mojego życiorysu, jak to b.fajny pan doktor zapytał mnie ile mam lat. I się ucieszył, że akurat mam tyle samo co on. Więc b.optymistycznie rzekł: "ech! ..., to jeszcze pan pociągniesz".
A po 2 tyg. on zmarł. A ja? "Co ja robię tu...". Ano jeszcze ciągnę. Mimo, że lada tydzień stuknie mi 85-tka.
Piszesz:

ale jestem słaba

W tym wieku, normalka. Moja żonka ciągle tak mawia. Szczególnie rano gdy wstaje.
No i fajnie, bo gdyby nie daj Boże, buuu.... .
No i jeszcze wspomnę jak to było w wierszyku J.I.Kraszewskiego:
"Był sobie dziad i baba,
bardzo starzy oboje.
Ona kaszląca i s ł a b a,
on skurczony we dwoje.

Mieli chatkę maleńką,
taką starą jak oni.
Jedno było okienko"... .

Pozdrowienia dla Helenki i dla Gienka.

Pa.

[Iza_bella]

Witam ponownie WSZYSTKICH bez wyjątków...
Dzień mi zleciał bardzo szybko, bo miałam dziś spotkanie z wnukami...ile radości potrafią zapewnić...od razu dom staje się gwarny i radosny. Przez te ograniczenia i zakazy człowiek dziczeje i dziwaczeje.
Dobrze, że już jutro można będzie iść na cmentarz...umówiłam się z córką i pojedziemy pod wieczór - po pracy.
Od popołudnia pada...brzydki wieczór...oby jutro pogoda się poprawiła....
Miłego wieczoru i spokojnej nocy.....

[Vika]

Witam wszystkich wierszem na Dobranoc....
Sama nic w tej pustce nie wymyślę,,,,zranienia,dramaty,
wspomnienia,łzy......Ile tak jeszcze,nie wiem......
Janek jest,to dobrze.Niedługo masz urodziny ,jak mój
braciszek-prawie Twój rówieśnik. Też w takiej świetnej formie,
oby jak najdłużej.
Obiecany wiersz tak na obecny czas......

PRZYJACIEL - LIŚĆ
Do okna schlipanego dżdżem
niemrawy liść przykleił się
ociekający deszczu łzami
zerka nieśmiało zza firanek
cały przylepił się do szyby
ot, szeregowy, taki zwykły
w powodzi żonglujących liści
przyfrunął poznać moje myśli
przybył podglądać mnie i kwita
na zwiad się gwiazdy nie wysyła
a taki zginie łatwo w tłumie
jego nijakość oczom umknie...
...och liściu szary, niepozorny
jakżeś ty jest podobny do mnie
w swej zwyczajności - niezwyczajny
mizerny, z sercem poszarpanym
tulisz się do tej mokrej szyby
światłem wabiącej, ale zimnej
zaglądasz i dygoczesz dreszczem
a w moim sercu - także deszcze
bo gdy ulewy i wichury
już opanują świat ponury
ja za bliźniaczość wdzięczna losu -
uczynię cię mym zaokiennym
w przyjaźni tej jesiennej wiernym
pięknisiem niczym kwiat lotosu!

Jadwiga Zgliszewska

Pozdrawiam serdecznie,nie wymieniam długiej na szczęście
listy imion by nikogo nie pominąć

[Mariag2]

Dzień dobry!
Dziękuje WSzystkim ,szczególmie za wieczorne wypowiedzi.Sa takie jakies inne,wzruszajace. Bo watek zrobil sie inny dzięki Wam.Przyniesliscie tyle mysli ,że nie wiem jak odpowiedziec.\
Helenko znam te sprawy ,bo kiedyś też tak sie czułam.Jestes dzielna.
Izo miałas piękny dzień,bo z wnukami.Cieszę sie razem z Toba. Klara jestes przykładem dobrrego współczujacego człowieka.Gienek potrafi dziękowac ludziom ,którzy są dobrzy dla niego.

Janek jesteś cudownym człowiekiem ,bo pomagasz Wszystkim bez wyjątku.Myslisz o nas i pamiętasz.Jestem wdzieczna losowi ,ze Ciebie znam.Bądz z nami zawsze!
BENIU-nie wyobrażasz sobie jak sie ciesze ,ze tu jestes.Wiersz ,który przytaczasz jest cudown.Przeczytałam go dwa razy ,bo zawiera taie slow ,które mnie bardzo wzruszyły.
Za duzo sie rozpisalam ,ale tak wyszło.
Nech ten dziień będzie dla Was szczęśliwy

[Klara55]

Hallo!
Stefanie, fakt, nie przywitałam Cię,
ale od kilku dni nie było Cię na seniorku,
To prawda, Ty mnie pierwszy tutaj przywitałeś.
Wiesz, teraz przez te maski, nie umię rozpoznać
ludzi, widzę tylko oczy

Marysiu, Ty już na nogach, dziękuję, za pozdrowienia
i dosiadam się z Tobą do kawy, poczekamy na nasze
koleżanki i kolegów

Bess, wiersz jest bardzo wzruszający, dziękuję

Iza, spotkanie z wnukami, zawsze jest radosne,
mądre są te nasze wnuki

Helenko, zwłaszcza samotność, odczujesz właśnie teraz
jak jest ciemno, zimno i tak jakoś depresyjnie,
z kotem " pogadasz" trochę, ale to nie to samo co z człowiekiem.
Przez ten wirus mamy znikome szanse
porozmawiać z drugą osobą


Geniu życzę szybkiego powrotu do zdrowia, trzymaj się,
i nie daj się chorobie. Dobrze, że zamawiacie żywność
przez internet, z dostawą do domu.

Dzisiaj dopiero pojadę na cmentarz, bo nie pada,
wychodzi słoneczko.
Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie we wtorek.

[Klara55]

[Iza_bella]

WITAM obecne już dziś na wątku Marysię i Klarę....Witam Benię z wierszem...
Też dziś pojadę na cmentarz...może nie będzie takiego tłoku jak w piątek przed zamknięciem nekropolii. Jak będą jeszcze sprzedawcy chryzantem to kupię ze dwie i przystroję sobie obejście. Szkoda mi tych ludzi...przez decyzję premiera utracili dochody i nie wiadomo czy się podniosą po takich stratach.

Dziś ode mnie parę przysłów...

Jak listopad ciepły - marzec mrozem przewlekły.

Gdy zbyt długo złota jesień trzyma nagle przyjdzie zima.

Kiedy swego czasu goły las nastaje, święty Hubert z lasu cały obiad daje.

Jaki listopad trzeci, taki marzec się kleci.

Gdy listopad mroźny, to lipiec nie groźny.

Deszcz z początkiem listopada, mrozy w styczniu zapowiada .
Gdy w listopadzie gawrony gromadnie latają, deszcze albo śniegi zapowiadają.

Gdy w listopadzie liść na szczytach drzew się trzyma, to w maju na nowe liście spadnie jeszcze zima.

Pozdrawiam...Miłego dnia.....

[gynek66]

Ponuro, szaro na dworze. Deszczyk siąpi +16 jest .Klimat się zmienia u nas.O tej porze powinno być mrożnie. Lada moment a mamy Mikołaja , pamiętam ten dzień za dziecka. Jak śniegu było po pas, a dzisiaj tylko dziennie są opady deszczu i choroby rożne.

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających , co mieli długą.... przerwę. Nie wymieniam tutaj po imieniu....
Tylko do Klary. Wiesz , my zamawiamy spożywcze zakupy na telefon tylko ,nie przez internet.
Jest dana osoba z terenu Gminy, i robi zakupy i rozwozi towar. Pod wieczór się dzwoni , a rano około 8,30 Zakupy mamy pod drzwiami . Pieniądze są przekazywane w kopercie . Dostarcza zakupy i odbiera kasę. To cała parada.
Pozdrawiam ,i miłego dnia.

[Mariag2]

Witam popołudniowo!.
Tak listopad jest szary i zmuszający do zadumy. Brak słońca wpływa depresyjnie.Nie dajmy się i znajdzmy sposób,aby nas pobudzić do działania.
Izo jak zawsze przynosisz nam przysłowia i powiedzenia.Bardzo ciekawe,czy się spełnią?

[helena62]

Witam, witam nareszcie emocjunujący dzień mam nadzieję za mną...oby tylko nie bylo skutków. Wracając ze spaceru przy drzwiach mojej śąsiadki kurier dowążący jej codziennie obiad zostawił pojemnik z obiadem.Sąsiadka druga opiekująca się się nie odbierała ode mnie ode mnie tel wiem że zle sie czula i podobnie jak jej podopieczna...zdenerwowalam się pukałam w drzwi do jednej i drugiej biegalam poschodach bo może ktoraś potrzebuje pomocy. Zawiadomiłam synową, matkę tej chorej za granicą.Synowa na kwarantannie nie może pomóc...W końcu sąsiadka opiekująca się wyszła na klatkę
w koszuli spala wyrażnie widać że chora...Ja otwierałam drzwi do tej obok mnie ona nie dosłyszy postawiłam obiad i wyszlam.Nie wiem jak bedzie szkoda mi ich obu oby to nie było to najgorsze.Tak w skrocie tyle na teraz