Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Irenna]

Napisał szuanka

Tylko że jak ktoś nie potrafi pojąć prostych rzeczy to niech się za to nie bierze.
Irenko, komputera??? Prosty telefon komórkowy to zagadka a komputer to już kosmos.

Aniu,czy jest coś,w czym jest dobra?

[szuanka]

Irenko, nie pytaj proszę bo już i tak za dużo napisałam a nie lubię siebie jak jestem złośliwa.
Dzwoniło moje młodsze dziecko: no kiedy mamusia wreszcie przyjedzie? Dostała drugi stopień niesprawności na 3 lata. To ta która ma endoprotezę. Nudzi jej się bo siedzi sama, mąż w rozjazdach po krajach Unii

[maluna]

Tak czekałam na męża (zdaniem Janusza),
że się walnęłam, na środku pokoju i nie mogłam podnieść
Wtedy przeszła mi przez głowę taka myśl, żeby poczekać
zamiast się samej gramolić
Jakoś dałam radę, ale wszystko mnie boli, oba łokcie
i kolano, które już wcześniej mi dokuczało i plecy, chociaż
nimi w nic nie uderzyłam
Sińce obejrzę jutro
Jurek powiedział, że nie wie, jak można się przwrócić
na prostej drodze, ja też nie wiem...

[wiesia.]

Januszku,
fachowiec dopiero przywiózł laptusia.

Aniu,
nie rozumiem ludzi,
którzy mimo wieku nie chcą się niczego uczyć.

Małgosiu,
dobrze, że się nie połamałaś.
Since znikną.

Irenko,
Balu czuje się, jak u siebie, już się zadomowił?

[Pamira]

Janusz wcięło mnie, ale już jestem. Na 14.30 zaprosiła mnie koleżanka z która pracowałam
w zamierzchłych czasach na centrali telefonicznej.
Ona z drugą piły piwo, a ja przepyszną wiśnióweczkę
Teraz już cieplutko mam, bo pierwsze co zrobiłam to podłożyłam zapałkę do pieca CO
Jak wracałam to powietrze było bardzo przyjemne, bez smogu.

[Pamira]

Małgosiu bidulko, dobrze, że jesteś w całości. Wyobraź sobie, że ja także dziś glebę zaliczyła
i to na własnym podwórku. No nie wiem skąd niewielki kamyk na drodze mi stanął.

[Irenna]

Napisał wiesia.

Aniu,
nie rozumiem ludzi,
którzy mimo wieku nie chcą się niczego uczyć.

Irenko,
Balu czuje się, jak u siebie, już się zadomowił?

Ja też nie rozumiem...

Wiesiu,jest u mnie już miesiąc i chyba podrósł...już na drugi dzień po przyjeździe czuł się u siebie...taki wesoły kotek,przytulaśny,mruczący,wszędobylski,asystent przy wszelkich zajęciach...

[Irenna]

Napisał maluna

Jakoś dałam radę, ale wszystko mnie boli, oba łokcie
i kolano, które już wcześniej mi dokuczało i plecy, chociaż
nimi w nic nie uderzyłam

Małgosiu,też nie tak dawno zsunęłam się z krzesła,wprawdzie niedaleko było do ziemi,a jednak uszkodziłam sobie coś w stopie,wylazł wielki siniak,noga długo bolała...byłam wściekła sama na siebie

[ramzes101]

Z tym fachowcem Wiesi jednak miałem rację. Pewno cie szlag trafiał jak nie przynosił komputera. Ale przynajmniej masz ładnie wysprzątane.

Irenko, patrz, głowa cię boli a nie masz koło siebie faceta, któremu mogłabyś powiedzieć "dziś nic z tego, mam migrenę". Ale przytulisz kotka i ci się poprawi.

A wiesz Aniu, ja mam tak znajomą, co ma dużą wiedzę ale zupełnie nie potrafi przekazać. Żeby kogoś czegoś nauczyć, też trzeba mieć talent.

Małgosiu, wybacz, ale Jurek dziwnie się zachował. Dobrze, że cię nie ochrzanił w stylu " ciebie to nawet na pół godziny nie można zostawić samej, oferma jesteś".

A Wiesi w ramach romansu zaśpiewam piosenkę, którą pamiętam z lat młodości:

"Ach wyjdź na balkon dziewico,
nie zważaj na zimno i chłód
Patrz w górze gwiazdy się świcą
Pogoda będzie jak drut
Czy ciebie litość nie bierze
Czy dręczyć kogoś nie żal to?
Ach wyjdź na balkon dziewico
A jak ci zimno, włóż palto
Ach wyjdź na balkon dziewico
Lub sukni ukaż swój rąbek
Ja kocham cię gołębico
Twój stary, siwy gołąbek..."

[ramzes101]

O, Mirka się znalazła. A tego kamyczka to nie zauważyłaś pewnie przez wiśnióweczkę. Mam nadzieję, że upadłaś na zdrowy półdupek, kobieto upadła .

[Irenna]

Napisał ramzes101

Irenko, patrz, głowa cię boli a nie masz koło siebie faceta, któremu mogłabyś powiedzieć "dziś nic z tego, mam migrenę". Ale przytulisz kotka i ci się poprawi.


"Ach wyjdź na balkon dziewico,
nie zważaj na zimno i chłód
Patrz w górze gwiazdy się świcą
Pogoda będzie jak drut
Czy ciebie litość nie bierze
Czy dręczyć kogoś nie żal to?
Ach wyjdź na balkon dziewico
A jak ci zimno, włóż palto
Ach wyjdź na balkon dziewico
Lub sukni ukaż swój rąbek
Ja kocham cię gołębico
Twój stary, siwy gołąbek..."

Janusz,no nie mam komu powiedzieć ale kot to mój Józio,który ogrzeje mi plecy i zaraz ból głowy minie...

Poprawiłeś mi nastrój tym wierszykiem skierowanym do Wiesi,ale ja też go przeczytałam i zaryczałam z wielkiej uciechy...)))))

[maluna]

Stary, siwy gołąbek, ale gruchać potrafi...

[Irenna]

Napisał maluna

Stary, siwy gołąbek, ale gruchać potrafi...

Bo gardło ma zdrowe...

[wiesia.]

Napisał ramzes101

A Wiesi w ramach romansu zaśpiewam piosenkę, którą pamiętam z lat młodości:
"Ach wyjdź na balkon dziewico,
nie zważaj na zimno i chłód.......

Januszku
nooooooo z tę dziewicą hihi to przesadziłeś.
Poza tym nie znoszę zimna.
Gołąbek może być, byle był hihihi sprawny.

Dwa gołąbki się kochały,
Jeden czarny, drugi biały,
Ale z ich miłości drwi,
Rudy gołąb z vis a vis.
Kur ku ru ku, kur ku ru ku.
Rudy gołąb z vis a vis.
"Słabe serce jest kobiece,"
Rzekł raz czarny, "gdy odlecę.
Boję się, by mi na złość ,
Nie wlazł w gniazdko rudy gość.
Kur ku ru ku ,kur ku ru ku.
Nie wlazł w gniazdko rudy gość."

hihihi o siwym nie znalazłam.

[ramzes101]

Ja ci dam rudego, nawet o tym nie myśl. Co moje to nie ruszać, bo z Romea zrobię się Otello!

Tak Małgosiu, potrafię sobie pogruchać, z tym, że gołąbki robią to w powietrzu a ja wolę na ziemi na miękkim.

Irenko popatrz, podziałaliśmy na ciebie, Balu i ja, jak balsam.Jeden ci pomiauczy, drugi pogrucha i zdrowie wraca.

[Pamira]

Przed chwilką wyszłam na próg domu .... idzie mróz ... ? Mam nadzieję , że tylko mi się wydaje.

Panie doktorze, niech pan mi pomoże.
Mam 100 lat i sypiam z kobietami.
- To w czym problem?
- Nie pamiętam, dlaczego.

Dobrej nocy.

[Kaima]

Dzień dobry! Mira, u nas też dzisiaj pierwszy przymrozek - na termometrze -3 i wszystko oszronione. Ładnie jest, bo i niebo czyste, i słońce zaraz pokaże się.
Na kawę zapraszam.



Małgosiu, Mira, jak czujecie się po wczorajszych przewrotkach?

[Krycha.]

Dzień dobry.
Krysiu, dzięki za kawę, przyda się gorąca, na dworze - 3, idzie zima!

Wczoraj trochę się działo w prywatnych progach!
Dziewczyny poślizgi zaliczyły, Małgosiu, Mirko, współczuję.

Janusz za gołąbka robi - pewnie wnet sobie parkę przygrucha!
Życzę powodzenia panie J! Tylko panienek nie podduszaj!!

Irenko , miły ten Twój kociaczek, przyjemnie popatrzeć.
Wiesiu, gratuluję powrotu do dziewiczego stanu!

Fajne przyśpiewki znaleźliście!



Miłego dnia Panie i Panowie.

[Kaima]

Hej, Krysiu!
Ducha nakarmiłam - obleciałam internet, a teraz zajmę się ciałem. Po śniadaniu pójdę do garażu opatrzyć rower i rośliny na zimę. Nie będę już jeździć - sezon zamknęłam 1375 km na liczniku. Aż nie chce mi się wierzyć. Na popołudnie zapowiedziała się siostrzenica z rodziną, więc muszę pośpieszyć się ze sprzątaniem. A jak przebudziłam się byłam pewna, że posprzątałam wczoraj.

[Krycha.]

Gratulacje za czynne spędzanie lata, Krysiu!
Przyjemnego popołudnia z rodziną, sprzątaniem się nie przejmuj,
bo po gościach i tak od nowa trzeba sprzątać!