Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[amiii]

Napisał elik13

W 40
Ja znam WD 40 i ono do zamków, zawiasów
żeby się nie zacinały i nie skrzypiały, o

O to to Eliku.
Nie czepiaj się biednego (po drinku) ludzia
o jedną literkę.
I tak dużo wiedziałam.

[elik13]

Żabo, a dzie tam się czepiam
tylko te Bogusi wyżerane rury mi cuś nie pasowały

Śpij dobrze po tym pysznym drinku

[amiii]

Napisał elik13

Żabo, a dzie tam się czepiam
tylko te Bogusi wyżerane rury mi cuś nie pasowały

Twoje czepianie lubię bardzo.
A że wyżre nam?
Niech spróbuje.
To Wam już chyba dobranoc.
U mnie jeszcze młoda godzina,
jeszcze się z piesem przejdę.

[hannabarbara]

Z kotem, a z właściwie kotką nie będę się przechadzać. Bo noc, bo ciemno, bo mogą się za krzkulami czaić się różne różności. Mimo apeli, by ograniczyć się z racami, odzew jest byle jaki. Strzelają od wczoraj.
Przypomina mi to noc we Wrocku, gdy przerażone stada kaczek na Odrze, nie wiedziały gdzie mają uciekać. Bardzo nie miłe wspomnienie.
Na wszelki wypadek otworzyłam Fredzi szafę, niech wie gdzie może się schronić.

[amiii]

No będzie ciężki czas dla zwierząt i ptaków.

[eledand]

Witajcie i od środy miałam PRZESTÓJ.

Musiałam coś uporządkować,kogoś też...
Przez 2 dni nie spałam,taka byłam wzburzona..

POZDRAWIAM.Opiszę to za chwilkę..

[Lulka]

Napisał amiii

Co wolicie ?
W 40 czy gorzałkę?

Matko moja jedyna, z kim ja się zadaję
To już nie wystarczy gorzałka, żeby mieć zapłon?

Głowica jądrowa W40 była amerykańską głowicą jądrową o zapłonie iskrowym zasilaną energią termojądrową

z Wiki

[elik13]

Dzień dobry

Za oknem mam ładniutkie lazury i -4.
Lulka każdy wybiera to co lubi
U mnie z hukiem odpalają seriami już od kilku dni
dobrze, że jeszcze nie pod samą chałupą.

Pogodnego dnia

[bogda]

Dzień dobry.
Za oknem identyko jak u Motylki i nie wieje.

Głowica jądrowa W40 była amerykańską głowicą jądrową o zapłonie iskrowym zasilaną energią termojądrową

Matko jedyna!
Lulka aleś mnie wystraszyła.
Żaba chyba nie chciała nas wysłać w kosmos, ewentualnie rozerwać.
W niektórych miastach zamiast fajerwerków będą na pokazach lasery i to mi się podoba.
Ale prywatnie nikt sobie lasera nie strzeli, no to będą strzelać.
Wczoraj widziałam psa sąsiada jak szukał schronienia wystraszony, bo już od paru dni strzelają.
Ewka ciekawam Twoich przygód.
No to miłego wszystkiego.
Zaraz lecę po pieczywo.

[Alsko]

Matko jedyna, cuś mnie się stało, pewnikiem mucha tse-tse, bo to tylko ona mogła mi wszczepić śpiączkę, co mnie ogarnęła od Świąt
Cięgiem mi się spać chce i całkiem niemocna jezdem.

Jakie znowu mrowisko Żaba wymyśliła, a?
Na mrowisku to tylko Telimena i taka jedna forowiczka, co to Pluta nam chciała zmolestować.


Teraz mi zostało dokonanie czytu, chociaż nie z własnej winy mnie tu nie było.

WD40? To jest sadyzm!
Wude - nie znaczy przecie wóda!
To już z dwojga złego wolałabym tę oranżadę bąblastą albo inne wermuty.
Ale dobrze, że mi nikt tego nie zaleca...
Ale swoją drogą - bidny Latawiec.


No to lecę czytać.

[Lulka]

Napisał bogda

Matko jedyna!
Lulka aleś mnie wystraszyła.
Żaba chyba nie chciała nas wysłać w kosmos, ewentualnie rozerwać.

Już tam wolę sama się rozerwać...

U mnie jeszcze spokój, nie strzelają.

Efka, pisz, co Cię tak wzburzyło.

[Alsko]

Napisał hannabarbara

Mimo apeli, by ograniczyć się z racami, odzew jest byle jaki. Strzelają od wczoraj.

Bo metoda apeli jest do prdli! Z czym do gości?!
Polak na apele się uodpornił.
U mnie dwa czy trzy lata temu administracja osiedla przemówiła (chyba) finansowo do ręki policji, która zaczęła się przechadzać kilka dni przed. I reagowali.
Nie powiem, odważnie czwórkami chodzili, tzn. dwójka w zasięgu wzroku drugiej dwójki.
I pomogło.
Teraz są sporadyczne wyskoki młodzieży bardzo nieletniej.
O północy jest zorganizowana strzelanina na torze łyżwiarskich nie opodal i bardzo szybko wygasa.
Ubiegłorocznego Sylwestra przespałam .
W tym roku to samo zrobię, bo mi się czuwanie bez tańców, bez balu, dla samego czuwania śmiszne wydaje.
Taka sama noc, jak każda inna. Ino data się zmieni w kalendarzu.

[mimoza]

Caluśkiej ciuchci - dobrego dnia...

Za oknem mam la-zur i słoneczność, plusików 2 stop.C,
przy gruncie to chyba jakiś minusik by się znalazł - a białego ani na lekarstwo.
Chyba święconkę trza szykować - bo cóś mi
nie pachnie nadchodzącym styczniem...

Dzisiaj pospałam do wypęku, aż mi oczka załzawiło.
Zaraz wychodzę po jakąś butelkę cóśki szampanem zwanej
i chlebuś. Wszystko inne mam.

Jeszcze tylko kawka i papapa do wieczora... - Cz

[pluto37]

Napisał Lulka

Matko moja jedyna, z kim ja się zadaję
To już nie wystarczy gorzałka, żeby mieć zapłon?

z Wiki

Wszystko jedno co .... byle poniewierało i w miarę bezboleśnie

I zobacz co się porobiło z ludziskami jak im ciut lepiej.
Dawniej było "i ćwiartka na pociechę.." albo "bierze szafy litra i odbija berłem szyjkę" a dziś hiro..hito i mo... hito zmięszne i nie wstrząśnięte.

A potem zdziwienie że w kościach łupie i dziury w butach się robią

[pluto37]

Napisał Alsko

Na mrowisku to tylko Telimena i taka jedna forowiczka, co to Pluta nam chciała zmolestować.
.........

Na mrowisku? Mnie???
To albo skleroza mnię opadła, albo jakoweś fatamorgany Cię niecnie napadły

Ostatnio było o koniczynie a nie o mrowisku.
A to drobna różnica jest,

[amiii]

Udało misie!
Chwilowo,
bo co się odwlecze, to nie...
Uzbierało się jakichś prezentowych voucherów,
bonów zakupowych
i trza wydać.
Miałam se naszykować butlę tlenową albo dwie
i "iść w sklepy"
bo szał wyprzedaży.
Ale tak się zapierałam, kombinowałam,
przekonywałam, kłamałam nawet,
że się o parę dni odsunie.
Ciepło jest ale lada moment może padać,
takie prognozy.
Dla pewności wolę w pola jakie wybyć
bo jakby się co odmieniło?
Dobrze mają prawdziwe kobiety lubiące buszować i kupować.

Wam fajnej soboty, tak jak lubicie.

[Alsko]

Napisał pluto37

Na mrowisku? Mnie???
To albo skleroza mnię opadła, albo jakoweś fatamorgany Cię niecnie napadły

Żadne fatamorgany!
Czysta skleroza. I to nie moja, ale pielęgnuj ją, bo to bardzo wygodne zjawisko
Było i o mrowisku, i TWA, ale już ni ma, bo padło ofiarą nożyc.



Muszę się ewakuować, bo coś czuję, że pomimo zawieszenia prac okołoremontowych, pan majster tu wpadną. A ja na dziś wymyśliłam deser pt. gruszki z miodem z pieca.
Zdarza się, że czasem i wróblowi odbija.

[zula]

Dzień dobry!
Żabo,trza było te butle tlenowe pod pachę i ruszyć po jakie skarby.
Młodość by Ci się przypomniała i a nuż jaki skarb byś upolowała.
A Pluto mrówki Ćwirkowi wybierał w koniczynce.
I jeszcze; w żaden kosmos nie chcę,przynajmniej nie teraz.
Dobrego dnia,tego przedostatniego.

[pluto37]

Było rżysko
nie mrowisko.

Ale może też i rżysko i mrowisko w jednym.

W każdym razie prysły zmysły i żadne WD-40 do niczego potrzebne nie było

[pluto37]

[quote=zula]Dzień dobry!

Żabo,trza było te butle tlenowe pod pachę i ruszyć po jakie skarby.

Bo jak pamiętam ze szkoły, to w takich okazjach tchu brak i wspomaganie jest pożądane.
Szczególnie po wcześniejszych efektach specjalnych co zapasy tlenu w atmosferze redukują do tego poziomu co go doznają himalaiści. I te butle mają rację bytu

Młodość by Ci się przypomniała i a nuż jaki skarb byś upolowała.

Ja stawiam na ....wrotki.

A Pluto mrówki Ćwirkowi wybierał w koniczynce.

Zara! Stop ! Spokojnie!
Mrówki to nie ja ino Tadeusz niejaki [od Sopliców] i nie Ćwirkowi tylko Telimenie.
I nie na koniczynie to było...
A poza tym to ....wszystko się zgadza