A To Polska Właśnie

[jip]

Napisał kosiarz

Znamy to... Nie lubiłeś Migalskiego bo był on związany z PiS teraz go lubisz...bo krytykuje PiS. Nic to...normalna ludzka wada.

Lubisz...ok, ale dlaczego zaraz ufasz? Nikt tego tekstu Kaczyńskiemu nie mógł napisać, bo to jego przemówienie wygłoszone w Warszawie w pewnym hotelu.
Murzyn Migalski też odejdzie .

Dziwne ale Migalskiego nadal nie cierpię, może nawet więcej niż przedtem, podaję tylko jego wypowiedź,

[POLA]

Napisał koala

Ktoś na tym forum powiedział, "że takie forum jak to, ze względu na skład osobowościowy, nie jest w żaden sposób opiniotwórcze i z tego co wiem, zdecydowanie jest poza zainteresowaniem rządzących".
Zupełnie nie rozumiem skąd nagle takie ożywienie, nowe wątki, spadochroniarze, czyżby jednak grupa forumowych staruszków była do czegoś potrzebna. Aż nie chce się wierzyć, do wyborów mamy jeszcze wiele miesięcy, nas dziadków trudno przekonać do zamiany poglądów,

Ktoś się tu myli.
Opiniotwórcze nie, ale podglądane - i owszem.
Nastroje się bada, nie? a to całkiem pokaźna grupa.
Sądzisz, że staruszkowie to już tacy skostniali w poglądach?

Może nie skostniali, ale lata doświadczenia swoje robią i z pewnością nasze poglądy diametralnie się nie zmieniają. Co do podglądania to jasna sprawa jest nas przecież parę milionów, część aktywna w sieci, reszta też jeszcze żyje. Stanowimy zdyscyplinowany elektorat jak mało która grupa wiekowa. Przy pełnej mobilizacji za, a nawet przeciw jesteśmy w stanie przesądzić o wyborach Nie należy nas lekceważyć.

[Kolczuga]

Napisał koala

Może nie skostniali, ale lata doświadczenia swoje robią i z pewnością nasze poglądy diametralnie się nie zmieniają. Co do podglądania to jasna sprawa jest nas przecież parę milionów, część aktywna w sieci, reszta też jeszcze żyje. Stanowimy zdyscyplinowany elektorat jak mało która grupa wiekowa. Przy pełnej mobilizacji za, a nawet przeciw jesteśmy w stanie przesądzić o wyborach Nie należy nas lekceważyć.

Bardzo slusznie jak mawiala Elzunia Bohatyrowiczowna,lekcewazyc nie nalezy nikogo Majeczko,podobno tyrasz pod kotem i niedzwiadkiem

[Kolczuga]

[quote]PO obieca wyborcom m.in. podtrzymanie wzrostu gospodarczego, redukcję deficytu i długu publicznego, ułatwienia dla przedsiębiorców oraz inwestycje w infrastrukturę.[/QUOTE



http://www.youtube.com/watch?v=fNU2Q7_s8TU

[Kazik]

Tagi: listy, wybory samorządowe, platforma

Trwają czystki w Platformie Obywatelskiej. Donald Tusk jednych wyrzuca, inni sami odchodzą. Przy okazji na jaw wyciekają skrzętnie skrywane tajemnice. Choćby o tym, że w podpoznańskim Swarzędzu za „jedynkę” na liście wyborczej wylicytowano ponad 7 tysięcy złotych.

Marcin Lis był jeszcze niedawno działaczem wielkopolskiej Platformy Obywatelskiej. Równocześnie jednak w jesiennych wyborach samorządowych starał się o fotel burmistrza Swarzędza jako kandydat niezależny. W związku z tym niedawno otrzymał list podpisany przez samego Donalda Tuska. Z informacją, że wylatuje z partii. Zresztą nie on jeden, bo premier robi czystki w partii i pozbywa się ludzi nie popierających jedynie słusznej linii programowej.

Marcin Lis dołączył do grona, któremu zmienianie barw klubowych przychodzi z łatwością. Zasilił szeregi PJN. Przy okazji postanowił wykorzystać wiedzę jaką zdobył będąc jeszcze członkiem PO. Dzięki temu Polacy dowiedzieli się, że w Platformie Obywatelskiej pierwsze miejsce na listach wyborczych można nie tylko dostać za zasługi, ale najzwyczajniej kupić.

Tak się stało właśnie w Swarzędzu - Pojawił się problem w jednym z okręgów kto ma być na pierwszym miejscu. Kandydatom zaproponowano, aby na kartkach napisali kwotę, którą są gotowi zapłacić. Ten co wylicytował najwięcej został jedynką – opowiadał dziennikarzom Marcin Lis.
Wiadomo, że zwycięzca zapłacił 7,5 tysiąca złotych. Znane jest też jego nazwisko.

Miał to być Bartosz Sawicki, któremu udało się zdobyć mandat radnego. Dzisiaj kategorycznie zaprzecza rewelacjom Lisa. Zapewnia, że nie było żadnej licytacji. Podobnie zachowują się liderzy wielkopolskiej Platformy Obywatelskiej i grożą niedawnemu koledze procesem sądowym.
Marcin Lis podtrzymuje swoją wersję i gotów jest stanąć przed sądem. Tym bardziej, że wcześniej pisemnie informował władze regionu PO o haniebnym procederze. Jego sygnał został zlekceważony, a dzisiaj problem licytacji jest bagatelizowany.
Jakoś znany jest ten scenariusz. Politycy Platformy Obywatelskiej mają dziwną skłonność do interpretowania faktów tylko w dla siebie wygodny sposób. Przecież Stefan Niesiołowski wespół z Mirosławem Sekułą do dziś twierdzą, że nie było afery hazardowej

KUPCIE SOBIE SENIORKI I SENIORZY--miejsce na liście Peło. Jedynie uczciwej i demokratycznej partii. Zaraz na zaszczytnym drugim miejscu po Samoobronie.

A gdyby Donek wywalił Mira Drzewieckiego--to dopiero by były tajemnice, że PO by padła [u stóp prokuratora] Miro to bomba zegarowa.

[Kazik]

W dniu dzisiejszym odbyła się wideokonferencja Moskwa – Warszawa. W konferencji wzieli udział rosyjscy eksperci, którzy uznali iż całkowitą winę za katastrofę polskiego samolotu TU 154 M. Według rosyjskich ekspertów główne przyczyny katastrofy to:wady w przygotowaniu lotu,oraz treningach załogi,brak treningów na symulatorze,niezanjomość lotniska i ogólnie rzecz biorąc nieprzygotowanie polskiej załogi.
Członek rosyjskiej komisji uznał że polacy nie byli wytrenowani do lotów w takich szczególnych warunkach atmosferycznych,nie prowadzili treningów na odpowiednich symulatorach. Kolejny zarzut jaki usłyszeliśmy to teoretycznie nie zgrana załoga. Oleg Smirnow (były pilot wojskowy,członek rosyjskiej komisji eksperckiej) stwierdził iż załoga powinna być lepiej dobrana, powinni mieć za sobą wiele wspólnych lotów, a wtedy, rozumieli by się słów.

Na uwagę zasługują tutaj dwie wypowiedzi Pana Smirnowa, który w wypowiedzi stwierdził, że nawet gdyby w wieży lotniczej mogły zasiadał szympans to i tak nie byłby winien katastrofy. I kolejna skandaliczna wypowiedź, twierdząc że pilot wzrokiem szukał lotniska, a potem było pełno trupów.
Przewodniczący Klubu PiS Mariusz Błaszczak na konferencji powiedział, że powyższa oświadczenie to był MAK numer dwa. Jest to powtórka z rozrywki, i znów brak reakcji rządu – dodaje Błaszczak. Przewodniczący przypomniał o rezolucji która PiS złożyło w zeszłym tygodniu, a którą powinien przyjąć sejm na najbliższym posiedzeniu. Rezolucje która odrzuca raport MAK-u, oraz rezolucji która zoobowiązuje rząd do zwrócenia się o pomoc do organizacji międzynarodowych. Po raz kolejny nie zostaliśmy potraktowaniu jako partnerzy a przedmiot gry politycznej-komentuje poseł PiS.

Przewodniczący Błaszczak tym samym nawiązuje do współpracy jaka miała być pomiędzy stroną polską o rosyjską, a bynajmniej o takiej wielokrotnie mówił premier polskiego rządu Donald Tusk.
Działanie strony rosyjskiej są bardzo jednostronne, świadczy o tym nawet fakt iż o wideokonferencji nie został powiadomiony nikt z polskiej komisji badającej przyczyny katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku. Pozostaje tylko pytanie jak długo rosjanie będą trzymac nas w szachu, i jak długo będzie to pozostawać bez reakcji rządu.

Obrazek:
http://img607.imageshack.us/img607/6366/maszynka.jpg

[jip]

Napisał POLA

Alimentacyjny to chyba jednak później był, od 2008, kiedy po PiSie kurz pozostał.

Waloryzacja - rzutem na taśmę, decyzja podjęta, gdy było wiadomo, że tę żabę łyknie następny rząd, bo PiS się zwijał. Wypłacano dopiero w 2008, kiedy PiS siedział już w poczekalni... do następnych wyborów.

Zasiłek pogrzebowy - a po co on zmarłemu? inne kraje w ogóle czegoś takiego nie mają.
Przecież każdy emeryt był ubezpieczony. Na pochówek wystarczy, na popijawę - niekoniecznie.

Becikowe - słusznie, do liwkwidacji, jeśli zostawić - to najbiedniejszym.
Co z orlikami? od początku mi się pomysł nie podobał, a co z nimi? bo nie wiem.

Zgadzam się z Tobą z wyjątkiem Orlików, widzę jak u mnie młodzież z tego korzysta i sobie chwali, pomysł jest dobry, bo młodzi ludzie potrzebują się wyszumieć i lepiej niech robią to na boisku... jestem za orlikami, a szwindle obojętnie gdzie są - wyłowić, przyp...ić, posadzić i tyle...

[BarbaraK]

Napisał Kazik

Tak się stało właśnie w Swarzędzu - Pojawił się problem w jednym z okręgów kto ma być na pierwszym miejscu. Kandydatom zaproponowano, aby na kartkach napisali kwotę, którą są gotowi zapłacić. Ten co wylicytował najwięcej został jedynką – opowiadał dziennikarzom Marcin Lis.
Wiadomo, że zwycięzca zapłacił 7,5 tysiąca złotych. Znane jest też jego nazwisko.

Nie jest to taka wygórowana kwota za późniejsze 4-letnie zarobki,"splendor",immunitet.

[Kazik]

Maya Rostowska, urodzona w Londynie córka ministra finansów, pracuje jako doradca w Ministerstwie Spraw Zagranicznych - donosi "Dziennik Gazeta Prawna". Nie byłoby w tym nic zdrożnego gdyby nie fakt, że 23-latka nie ma żadnego doświadczenia i została przyjęta bez żadnych egzaminów. To dziwne i niestosowne - oceniają byli szefowie MSZ.

W gabinecie politycznym Radosława Sikorskiego pracuje od dwóch miesięcy - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej". Dyrektor gabinetu - Piotr Paszkowski - tłumaczy, że szef dyplomacji nie był zadowolony z pracujących w resorcie tłumaczy i dlatego podjął decyzję o przyjęciu do pracy córki Jacka Rostowskiego. Dziewczyna m.in. redaguje jego wystąpienia w języku angielskim.

Z kolei Władysław Bartoszewski i Dariusz Rosati - byli szefowie MSZ - oceniają zatrudnienie młodej Rostowskiej za niestosowne. - To jest bardzo dziwna sprawa. Ja nigdy nie zatrudniłbym dziecka innego ministra na takim stanowisku - mówi gazecie Rosati.

Przyjęcie Mai Rostowskiej jest dość kontrowersyjne głównie ze względu na to, że normalna ścieżka kariery w MSZ jest dużo dłuższa. Jak tłumaczyła "Dziennikowi Gazecie Prawnej" naczelnik wydziału spraw osobowych w ministerstwie - Agnieszka Pilińska - najpierw kandydat musi przejść egzamin z dwóch języków obcych oraz wykazać się na sprawdzianie wiedzy o Polsce i świecie współczesnym. Następnie czeka go egzamin dyplomatyczny.
http://www.tvn24.pl/-1,1678609,0,1,c...wiadomosc.html --całość jest ciekawsza.
================================================== =================
Pisano tu o tym czy Marta K. ma mieć "1" na listach Pis? A to tylko "gdybanie" o tym czy dostanie itd. Nawet ona sama nie wie czy kiedyś zechce do polityki.

Ale media lubią gdybać i to w formie jakby czasu dokonanego. Gdybać i siać ferment w umysłach, aby pozyskać wyborców Peło.
No to zobaczcie jak się zatrudnia w PO. To nie tylko "specjalność" PSL i Pawlaczka.

http://img812.imageshack.us/img812/6...ostowskieg.jpg ładna fotka

[Kazik]

Rząd Donalda Tuska postanowił obciąć fundusze na tworzenie nowych miejsc pracy. W sumie aż o ponad 3 mld zł. Przedsiębiorcy są oburzeni - pisze "Rzeczpospolita".
W przyszłym roku Fundusz Pracy - na aktywną walkę z bezrobociem - będzie miał do dyspozycji tylko ok. 3,2 mld zł zamiast ponad 7 mld zł, jak w tym roku. Taki zapis znalazł się w projekcie budżetu państwa.
http://www.tvn24.pl/12692,1678285,0,...wiadomosc.html
Nie ma strachu. Bo rząd swojaków zatrudni, a reszta niech wy........ na emigrację. Ale PO oddaniu właściwego głosu.
Córka Rostowskiego nawet nie wie co to "pośredniak" a posadkę dobrze płatną już ma.

[Kazik]

Potem 1 lipca i prezydencja, to też będzie grało bardzo mocno na zwrot w polityce i wsparcie dla PO, o ile dalej nie będzie popełniać rażących błędów – dodał.

Do „rażących błędów” zaliczył m.in. walki wewnętrzne oraz sprawę reformy OFE. - Platforma chciała tę zmianę zrobić po cichu, a jest Obywatelska i powinna wrócić do korzeni: rozmowy z obywatelami. Twarzą tej debaty jest Leszek Balcerowicz i to po jego stronie jest racja – uważa Marcinkiewicz.
================================================== ================
No cóż. Proroctwa dla Pis ogłosił, ale te cytaty co zamieściłem szczeknął pochopnie. Już go nie zaproszą więcej do WSI24. Platforma nie konsultuje z obywatelami? Ależ konsultuje. Najpierw jest zapowiedź czegoś i obserwacja jak to wpływa na słupki. Potem uchwalamy lub się wycofujemy. Wiem że to dziwaczna "konsultacja", ale to ogólnie dziwna partia.

Bo zapowiadali "ofensywę jesienną" z ustawami, a teraz wyszła dyrektywa "defensywy" [wiosennej?]
Czyli płozy hamulcowe pod "rozpędzonego" ślimaka?

To wuc Donek za to nie umieści Kazia od Izabel na liście w Koziej Wólce nawet. Izabel również.
Niech się zapisze do PJN. Takie same szanse jak miał Miller w Samoobronie.

[Stalin]

Marcinkiewicz jak premier byl całkiem spoko, to wuc Jarko kazał mu odejść bo sam miał ochotę popremierować. No i byl premierem raz i nigdy więcej nie bedzie.

[POLA]

Napisał koala

Może nie skostniali, ale lata doświadczenia swoje robią i z pewnością nasze poglądy diametralnie się nie zmieniają. Co do podglądania to jasna sprawa jest nas przecież parę milionów, część aktywna w sieci, reszta też jeszcze żyje. Stanowimy zdyscyplinowany elektorat jak mało która grupa wiekowa. Przy pełnej mobilizacji za, a nawet przeciw jesteśmy w stanie przesądzić o wyborach Nie należy nas lekceważyć.

Owszem, doświadczenie uczy, że rozdawnictwo jest zabójstwem dla finansów publicznych, że można obiecywać gruszki na wierzbie, kiedy się nie rządzi.
A jak się rządzi, oo, to już jest gorzej.
Przesądzić o wyborach to może nie, ale dość liczny elektorat wart jest uwagi.

[POLA]

Napisał jip

Zgadzam się z Tobą z wyjątkiem Orlików, widzę jak u mnie młodzież z tego korzysta i sobie chwali, pomysł jest dobry, bo młodzi ludzie potrzebują się wyszumieć i lepiej niech robią to na boisku... jestem za orlikami, a szwindle obojętnie gdzie są - wyłowić, przyp...ić, posadzić i tyle...

Nie jestem pewna, czy orliki były tym czymś, co jest niezbędne i konieczne. Korzysta z tych boisk dość wąska grupa, a wolałabym zainwestować w coś, z czego korzystałoby więcej młodzieży.
A Ty gdzie przechodziłeś etap wyszumienia się?

[POLA]

Napisał Kazik

Do „rażących błędów” zaliczył m.in. walki wewnętrzne oraz sprawę reformy OFE. -

To jest szalenie odkrywcze, na miarę mózgu Marcinkiewicza.
Toż małe dzieci wiedzą, że niezgoda rujnuje.
Ciekawe, czy Kaziu M. czytał tekst Bieleckiego, o OFE właśnie.

[krystynka]

Napisał POLA

...
Gdzieś się nam Donald T. schował.

To samo pytanie zadaje dziennikarka - Krystyna Grzybowska:

Gdzie jest premier? Nie ma premiera i nie wiadomo dlaczego. Czy może jest chory, a może obraził się na naród, który przecież tak kochał.

Jest to zachowanie niespotykane w krajach demokratycznych, bo premier, jako szef rządu został wybrany przez obywateli i jego obowiązkiem jest być do ich dyspozycji. W Niemczech, kraju nieporównywalnie potężniejszym niż Polska, gdzie funkcję szefa rządu pełni kanclerz, a więc osoba o znacznie większych uprawnieniach i godności niż nasz premier, ludzie codziennie konfrontowani są z jego pracą.

http://wpolityce.pl/view/7494/Grzybo...lestwie__.html

[POLA]

Napisał krystynka

To samo pytanie zadaje dziennikarka - Krystyna Grzybowska

Ściągnęła ze mnie, byłam pierwsza.
Ta pani się rozmija z prawdą obiektywną w swoim artykuliku i to mocno.
No, i ta paralela z Niemcami?

Gdyby Niemcy mieli taki garb jak my, dawno zniknęliby z mapy Europy.
A my ciągle trwamy i trwać będziemy. O!

[krystynka]

W Niemczech mieszkała to i do Niemiec porównuje.

Fakt faktem, że premier z rzadka pokazuje się.

Byłas pierwsza, tu nie ma dyskusji

[POLA]

właśnie dlatego nie powinna dokonywać takich uproszczeń.
W końcu siedziała tam od 1981. Oczekuję od takiej publicystki nieco bardziej rozważnych analiz, a nie tekstów pisanych pod określoną publiczkę.
Mogę? mogę.