Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Pamira]

Cześć Małgosiu,
Fajna kamizelka, ale koło domu, to nie dla mnie, bo ja jestem szybko brudząca.
Koło domu to muszę ciemne ciuchy. Takich różnych kamizelek
to ja dużo używam. Bardzo zimno mi jest w plecy, szczególnie w górnej części.
Nogi mogę mieć gołe, ale kark opatulony.
Za oknem słonko i mróz, niewielki, tylko -1, ale przenika do szpiku.

Do potem .

[Irenna]

Cześć Mirka!
Jak to tak, mnie po drodze nie zauważyłaś?

[maluna]

Napisał Irenna

Cześć Mirka!
Jak to tak, mnie po drodze nie zauważyłaś?

Z Mirki zrobił się "struś pędziwiatr" ,wpada i wypada i rzadko
czyta, co było wcześniej
Co do koloru, to też nie przepadam, ale innej już nie było,
a chciałam oliwkową.
Jest leciutka i ciepła, na podszewce, a pod guzikami ma zamek.
Kosztowała wcześniej 170 zł, a przecenili na 89 zł, więc nie jest źle.
Kolor jest bardziej musztardowy, nie taki żółty, jak na zdjęciu.
Mnie się na pewno przyda
Wyszłam nalać ciepłej wody ptakom, a za chwilę już
się kąpały w kuwecie
Nie jest zimno, do tego świeci słońce.
Irenko, dobrze że nie mam podzielników ciepła, wszystko
zależy ode mnie.
Teraz gaz w zupełności wystarcza, a jak będzie tęgi
mróz, to zawsze mogę napalić w centralnym, bo mam
piec gotowy, na wszelki wypadek.
Jakoś pusto dzisiaj, chyba wystraszyłam swoim wpisem
Zaraz sie spoziomuję, a potem pójdę pod prysznic,
bo wieczorem mi się nie chce

[ditta hop]

Witajcie dziewczyny.
Ja dzis walcze z wysokim cisnieniem . Rano wszystko ok a nagle 185/81, Wzięłam tabletkę na zbicie ale nic nie pomogło po jakimś czasie wzięłam drugą i chyba coś obniżyło.
W nocy nie spałam wiec jestem straszliwie śpiaca i chyba zaraz pojde w kimono.
Trzymajcie sie dziewczyny. dobranoc.

[franka2]

Dobry wieczór.
Witam Małgosię, Irenkę, Mirkę i Grażynkę.
Małgosiu kamizelka ładna i napewno będziesz zadowolona.
Irenko dzięki za ciasteczka napewno są smaczne.
Ja od rana wziełam się za pieczenie pierników bo u mnie wszyscy bardzo lubią, upiekłam z 1,5 kg mąki i każdy dostał swoją dolę wyszły smaczne.
Mirko ja muszę mieć nogi ubrane.
Dobrej nocy wszystkim życzę.

[maluna]

Loniu, ja piekę piernik w formie placka
i przekładam powidłami
Nie myślę o świętach z takim wyprzedzeniem.
Taka ilość pierników mnie przerasta
Grażynko, chyba masz źle dobrane leki na ciśnienie
Trzymaj się, nie rób nic ciężkiego, daj sobie odpocząć
Poszłam pod prysznic i postałam pod gorącą wodą,
bo jakoś zimno mi było, teraz już jest lepiej.
Położyłam spać "pięknego" i za chwilę sama wskoczę do
łóżka, bo mam fajna książkę.
Miłego wieczoru...

[milac]

Dobry wieczór.
Dzisiejszy dzień minął spokojnie.

Loniu pierników nie piekę ,piecze moja
synowa Ania i obdziela wszystkich.

Irenko czy nowe podzielniki masz
od gwiazdki nastawione ?
Niektóre spółdzielnie zafundowały nowe
podzielniki nastawione od razu na "2".

Jadziu dodaję tak 4-5 ząbków czosnku
ale możesz dać wg uznania.

Dobrej nocy wszystkim życzę.

[Pamira]

Dobry wieczór wszystkim
Irenko bardzo przepraszam, faktycznie jakoś mojej uwadze umknęłaś.

Małgosiu ja czytam , tylko często szybko zapomnę co przeczytałam.
To są uroki wieku bardzo dojrzałego.
Zabezpieczyłam moje liście laurowe i rozmaryn i jak mocny mróz
długo nie potrwa to roślinki powinny przeżyć.
Pierników nigdy nie nie piekłam i teraz tym bardziej nie piekę.
Za to ciasteczka orzechowe piekłam, ale teraz już zaniechałam.
Mama zawsze na gwiazdkę piekła bardzo dobry piernik lany
i super tort makowy. Ach co to był za tort. Do dziś go w ustach czuję.
Od kilku lat kupuję piernikową krajankę w piekarni na mojej ulicy.
To tak dla tradycji bo nie przepadam. Natomiast mam kuzynkę,
która co roku piecze pierniki, do których ciasto zarabia dużo wcześniej.
Znowu się rozpisałam ..... ale już kończę, dobrej nocy życzę Do jutra

[Pamira]

[Irenna]

Dzień dobry dziewuszki i Januszku!

Małgosiu,Danusiu...
............
też sama ustawiam sobie temperaturę termostatem,a podzielnik (ten drugi),
wisi sobie między żeberkami grzejnika i służy do przesyłania temperatury
do spółdzielni.
Danusiu,moje termostaty zaczynają się od 0...teraz mam zamknięte grzejniki,
mam w domu 19 st i jest mi ciepło,ale i na dworze ociepliło się.
Mirka,coś Ty,ja tak łatwo nie obrażam się,tylko rozśmieszył mnie Twój skok
przeze mnie,na skróty...jeszcze możesz skakać,nie narzekaj hihihi...
Loniu,pierniczki pyszna sprawa,ale taka robota nie dla mnie,zresztą nigdy
nie piekłam pierników,u mnie w domu nie są popularne.Ja czasem sobie
kupię kawałek piernika przełożonego marmoladką...i wystarczy.
Grażynko,sądzę podobnie jak Małgosia,że Twoje leki na uregulowanie
ciśnienia nie są dobrze dobrane,chyba powinnaś iść do lekarza,taka sytuacja
na dłuższą metę jest niebezpieczna.

Miłego piątku,kawusia podana,zapraszam!

[milac]

Dzień dobry wszystkim.

Witaj Irenko.
Też mam taki podzielnik ,
kiedyś chodzili i odczytywali
teraz odczytują u siebie.

Grażynko skaczące ciśnienie jest
bardzo niebezpieczne i trzeba zapisać się
do kardiologa aby spróbował je unormować.
Przy migotaniu przedsionków też potrafi być
bardzo skaczące i ciśnienie i puls.

Kończę kawę i życzę spokojnego dnia.

Mirka skacze przez Irenkę a ja
występuję w duecie z Małgosią.

Do miłego....

[franka2]

Dzień dobry, Irenko, Danusiu.
W moim domu zawsze piekło się pierniczki.
Ja już wczoraj drugą porcję piekłam bo po pierwszej nic nie zostało. Dlatego piekę że wnuki uwielbiają, wiem że można kupić też smaczne ale chcę żeby pamiętały smak domowych.
Irenko dzięki za kawę.
W nocy trochę przymroziło (-9*) było, trochę pobieliło i jest
czyściutko. Sikorki cały czas pilnują karmnika.
Miłego popołudnia dla wszystkich.

[maluna]

Cześć kochani!

Irenko, Danusiu, Loniu!

Irenko, mnie przy 19 stopniach jest zimno, tyle
mam nastawione na noc.
Na parterze mam przykręcone grzejniki, bo rzadko
tam siedzimy.
Ciekawe, jakie będą rachunki za gaz?
Rano była za oknem -10 stopni, ale nie było
wiatru.
U mnie, też nie piekło się pierników, bo
nie było takiego zwyczaju, poza tym, nie miał kto.
Mama pracowała w trzech szkołach i nas też było
troje, więc nie było czasu.
Ja zawsze coś upiekę, niekoniecznie na święta.
Dzisiaj piekę ciasto na maślance z brzoskwiniami
z puszki.
Przy okazji, odwdzięczę się sąsiadowi, który
sprząta mi śnieg przed domem.
Mąż jest w trakcie rehabilitacji, a ja ugotowałam
obiad i czekam aż skończą.
Dziękuję za kawę z dodatkami, biorę herbatkę

Miłego popołudnia!

[mirellka]

Dobry wieczór
Irenko,Danusiu,Loniu,Małgosiu
U mnie dziś ładna i bezwietrzna pogoda i -2 st.
Uwielbiam taką pogodę. Po spacerze zajrzałam do
biblioteki po odbiór zamówionej książki.
Czytelniczka przede mną szybko przeczytała i ja
już mogłam ją odebrać.Choć jeszcze nie przeczytałam poprzedniej,ale nic,najwyżej przedłużę.
Pożyczyłam mojej ulubionej biografki książkę
" Rodzinna historia lęku." Agata Tuszyńska kończąc
18 lat dowiedziała się od matki,że jest żydówką.
I zaczeła przez lata sklejać wszystkie wątki z życia
swojej rodziny. Jej matka była żydówką a ojcem
znany z komentowania wyścigu pokoju Bogdan Tuszyński.
Uwielbiam biografie,ale osób,które w kulturę polską
wniosły duży wkład. I biografię wpisane w historię Polski.
Książka będzie mi sie na pewno podobać.
Po południu zrobiłam szybki obiad,pierś z kurczaka
i warzywa na patelnię i kefir.
Zrobiłam też już na weekend galaretkę z golonki
indyczej. A teraz do nocy luzik.
Zapowiadają na południu Polski duże opady śniegu.
Grażynko oby cie nie zasypało.
Pierników nie robię a w ogóle nic co z mąką nie robię
Oj nie! kluski lane i kluski śląskie.
Życzę kochane spokojnego popołudnia.

[ditta hop]

Witajcie.
Danusiu ja byłam w ubiegłym tygodniu u mojego kardiologa prywatnie i zmodyfikował mi troche leki. Przez 3 dni czułam sie cudownie ale od 3 dni cisnienie skace iu jest wysokie.
Dzis byłam na badaniu krwi i zobaczyłam, że poradnia pusta a jest lekarz i sie wprosiłam bez zapisu. Zbadał mnie przeczytał wszystkie wypisy i dołożył mi leki. Lekarz bardzo młody chyba tyle co po studiach.
Jutro mam kolędę jak ja nie lubię, bo to człowiek czeka prawie cały dzień bo jest podana godzina rozpoczęcia i ulica.

Pada śnieg, a jutro ma być gorzej.

[enia60]

Dobry wieczór miłe koleżanki
Na chwilę wyczołgałam się z pieleszy, jakiś paskudny wirus mnie dopadł , a wszystko jest nieprzyjemne.

Katar, kaszel, temperatura, łamanie w kościach itp.i czekam cierpliwie na poprawę zdrowia,

Jeszcze słówko o Januszu, dzisiaj został przyjęty do szpitala z powodu kłopotów z oddychaniem.
Na ten moment jest jeszcze na szpitalnym oddziale ratunkowym, będzie przeniesiony na właściwy oddział po wstępnych badaniach.

Miłego weekendu życzę, zdrowia przede wszystkim

[ditta hop]

Eniu, dużo zdrowia dla Ciebie i Janusza. Trzymajcie się.

[mirellka]

Eniu a cóż to umówiliście
się na chorowanie?
A tak na poważnie.U nas też dookoła wszyscy chorzy.
Moja lekarz rodzinna mówi,że większość to covid.
Tylko indywidualnie nikt nie robi testów.
U nas w przychodni każdemu choremu robią testy.
I jednak większość to covid.
Też się boję aby na święta się nie rozchorować.
Bierzemy wszystko co uodparnia, do sklepu
noszę maseczkę i dezynfekuję ręce. A czy to coś
pomoże?zobaczymy.
A może Janusz też jakiegoś wirusa załapał?
Dobrze,że ma pomóc w szpitalu.
Eniu życzę wam zdrowia byście na Sylwestra
mogli walca zatańczyć.
Wszystkiego najlepszego.

[Pamira]

Dobry wieczór
Tylko nie chorujcie. Bo dla seniora nawet zwykłe przeziębienie jest niebezpieczne.
Może się przekształcić np. w zapalenie płuc i inne dziadostwo.
Kiedyś mówiono, że to zgniłe powietrze powoduje, że się choruje,
a mróz wszelkie zarazki likwiduje. No i mamy mrozik więc pijmy miodzik
i nie chorujmy i nie dajmy się zarazkom wszelkim.
Dziś byłam wypłacić sobie trochę gotówki, bo lubię mieć grosz w portmonetce.
Przyjemnie było na powietrzu, słonecznie, ale ręce mi zmarzły niesamowicie.
A pamiętam jak w zimie chodziłam w stylonach, a teraz ciepłe spodnie ubieram.
Śnieżek w nocy poprószył tak aby, aby, jednak musiałam uważać
żeby gleby nie zaliczyć jak szłam rano po chleb. Ciekawa jestem
jak jutro będzie, czy mróz ściśnie, wicher świśnie i śnieg napada.
Kończę życzę wszystkim nie chorowania, tylko dużo zdrowia.

Dobrej nocy

[milac]

Dzień dobry w bardzo zaśnieżoną sobotę.

No to zmartwiłyście mnie swoimi chorobami.

Eniu musisz podnieść swoją odporność
przed czekającym Cię zabiegiem.

Mirko to przypomniały Ci się nylony i mini,
że o czerwonych zmarzniętych kolanach nie wspomnę.

Grażynko ,może po zmianach leków organizm się przestawi i będziesz miała dobre i właściwe ciśnienie.

Jadziu jeśli lubisz biografie to
polecam Dariusz Kortko Czerwona księżniczka.

Małgosiu to sąsiad będzie zadowolony.

Loniu u mnie też chmara sikorek
okupuje karmnik na balkonie,
dostały nową porcję nasion i słoninkę.

Moja Mela wcale nie chciała wracać do domu,zabawa w śniegu bardzo jej spasowała

Do miłego i życzę wszystkim zdrowia