|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry
Wreszcie dotarłam. Jakiś te dni mam bardzo zalatane. Też chwilę, no może pół godziny popracowałam w ogrodzie, bo zaraz ciemno się zrobiło, a do południa to nijak nie mam czasu. Iza, to wreszcie odpoczywasz. Lulka, u mojej koleżanki zakwitł słonecznik! To może tej wrednej zimy nie będzie. |
|
||||
Tak Docu, życie podziemne rozwija się bujnie, nawet zastanawiam się,
czy to krety, czy może koparki zeszły do podziemia Wracałam wieczór z wernisażu wystawy malarstwa mojej koleżanki, jechałam przez las, a potem przez niezabudowany teren i tu dorwała mnie mgła jak mleko. Popłynęłam chociaż pływać nie umiem. Skończyły się żarty, zaczęły się schody - jak mawiał Wieniawa. Dobranoc!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Cytat:
Tylko raz jechałam w takiej mgle (jako pasażer) a nogi mnie bolały od hamowania i spocona byłam jak mysz. Albo i jak te, co pod ziemią u Doca grasują. Dobrej nocki Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry Ludkowie!
Dzień typowy listopadowy.
W listopadzie tak musi być. A ja się wybieram do rodzinnej, bo chcę się zaszczepić przeciwko grypie. Wiem, ze szczepienia są problematyczne, bo wirus mutuje, lecz nie zmienia się całkowicie. Z tego powodu ewentualna grypa zaszczepieńca przebiega lżej, szczególnie w sferze powikłań. A w moim (słusznym) wieku powikłania są najgroźniejsze. Róże i hortensje czekają na okrycie przed mrozami. Może dziś je okryję. Dobrego dnia!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
A ja się nie szczepię.... Nie dlatego, że jestem troszkę młodsza od Gratki, ale dlatego, że kilka lat temu, bezpośrednio po zaszczepieniu się wirus grypy dał mi tak w kość, że rozłożył mnie na kilka długich dni. Przeszłam grypę ze wszystkimi jej skutkami.... wtedy powiedziałam dość... nigdy więcej.
A jakie jest zdanie na ten temat innych koleżanek??? Ps. Dzień dobry Gratko.... myślę, że Cię nie potrąciłam wciskając się przed Ciebie....
__________________
|
|
||||
Cytat:
Też się nie szczepię, mój brat miał to samo, tak ciężko zachorował po szczepieniu, że ledwo z tego wyszedł. Pewnie nie był zupełnie zdrowy w czasie szczepienia. Uważam, że to nie ma sensu, bo lekarze sami twierdzą, że wirusy się mutują i powinny być wciąż nowe szczepionki, a te, które są nie działają na te nowe szczepy i tak w kółko...nie można za tym nadążyć. Organizm powinien sam wytwarzać przeciwciała, można go tylko wspomagać preparatami. Ale to moje zdanie i nie musicie się z nim zgadzać. I rozumiem też Gratkę, że boi się powikłań Dzień listopadowy typowo, to prawda, ale mam dla Was niespodziankę, fotka zrobiona przez mojego 10-letniego wnuka, w Amalfi Dobrego dnia zatem, Wszyściutkim Ostatnio edytowane przez Lulka : 16-11-2017 o 09:45. |
|
||||
Fotka Lulki mnie rozgrzała więc wylazłem z piernatów,
szkoda ale pomarzyć można. Po śniadanku trza się zabrać do pitraszenia obiadu, a to nie takie proste bo te moczany/Gratka rozumie/ mnie ograniczają w pomysłach. Piwka by się chlapnęło ciut albo inszej używki, ale pomarzyć można. Życzę Wam miłych pogawędek o dobrym jedzonku!
__________________
_____________________ Edward |
|
||||
Dzień dobry na szybko gadam.
Zaspałam dziś okrutnie, ledwo zdążyłam na zabiegi. Izo, też się nie szczepię. Raz jak się zaszczepiłam to 3 tygodnie na grypę chorowałam. Moja rodzinna też się nie szczepi, co nie znaczy, że komuś odradzam. Każdy sam wie co mu potrzeba do szczęścia. Lulka, u mnie też dziś lazury i żółte, tylko moje lazury takie przydymione, a u Twojego wnuka lazur lazurowy. Edwardzie, trza się trzymać diety, żeby nie cierpieć. Zdrowia życzę. Gratko powodzenia u rodzinnej i żeby nie bolało. Dobrego dnia. |
|
||||
Mój rodzinny też nie namawia do szczepień. Twierdzi, że nie ma to sensu. I ja mu wierzę, bo to dobry lekarz.... Jednak każdy robi jak uważa.....
Cytat:
Ładny dzień mija.... słoneczko świeciło... temperatura względna... parę godzin pogodnej jesieni... oby długo jeszcze taka się uchowała... Miłego popołudnia... i wieczoru....
__________________
|
|
||||
Dziewczyny na tym Docowym zdjęciu nogi jakby moje, ale cebrzyka takiego nie mam
Szczepienie nie bolało, zobaczymy co będzie potem. A wolałabym nie chorować, bo program na cały tydzień mam bogaty. W sobotę ( nie pamiętam tylko czy już czy za tydzień) jedziemy z UTW na wycieczkę do Kamy. Może uda się nam z Kamą spotkać i wpaść do tej ciastkarni, co to mi ślinka leci.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |