Życie samotnych seniorów

[marcel20106]

Edwardzie-jakoś marnie rozszyfrowałeś moją sytuację.
On nie jest /nicponiem/ tylko nie potrafi mi zapewnić
bezpieczeństwa,kobieta w moim wieku-powinna leżeć
na sofie pachnieć i czekać na prezenty......a nie odwrotnie.
No i po latach otworzyłam szeroko oczy.....i bay bay.
A cóż,się tak lękasz????? Rób swoje,masz swoją metodę
jak podejść do tematu........a ja napisałam o moim problemie...nie zrozumiałeś mnie-tak myślę.....Wybaczam Ci.

[senesco]

Napisał marcel20106

...On nie jest /nicponiem/ tylko nie potrafi mi zapewnić bezpieczeństwa, kobieta w moim wieku-powinna leżeć na sofie pachnieć i czekać na prezenty......a nie odwrotnie.

Barbaro - nie do mnie to było, ale skoro podsłuchujemy...
A co kobieta winna zapewnić mężczyźnie w pewnym wieku.
Nie leży, niech pachnie, niech czeka... ale...

A mężczyzna w pewnym wieku powinien wreszcie móc siedzieć w fotelu, pachnieć stajnią (to metafora z dawnych lat zaczerpnięta), tytotniem, dobrym alkoholem i być słuchanym ...

Mężczyzna nie jest ani ogierem w młodości, ani wałachem na starość.
Nie jest Janem Niezbędnym do prac domowych.

I to nie znaczy, że kobieta ma mu usługiwać, ani że może żerować na cierpieniu...

Należy pamiętać, że każdy ma swoje aktywa i pasywa. Istota w tym, by obie strony przyjaźni wspierały się i wzmacniały swoje aktywa.
Taka kobieta, co leży i pachnie, potrzebuje poety, by opiewał jej wdzięki. Ale poeci rzadko są zaradni. Człowiek żyje albo duchem, albo materią.
Ci, co łączą obie sfery, rzadko bywają atrakcyjni - mają zbyt mało czasu.

[ŁucjaS]

Pozdrawiam Wszystkich z zapłakanej deszczem Warmii.
Poczytałam i nie mogę się nadziwić jakie to dwa różne światy: my baby i ci mężczyźni.
Podobno kobiety są z Wenus a mężczyźni z Marsa i to chyba by się zgadzało - sądząc po powyższych wypowiedziach.
Pamiętam mężczyzn pachnących lasem (żywicą), tytoniem, koniem, psami i tym szczególnym zapachem czyszczonej broni. Zapachu alkoholu, nawet dobrego, nigdy nie lubiłam.
Tak - dla mnie te zapachy to synonim męskości. Tylko że czasy się zmieniły i mężczyźni już tak nie pachną.
Ach gdzież ci mężczyźni mojej młodości!!!!
Teraz znani mi mężczyźni pachną w najlepszym razie lekami. Hm.......?
Co do seksu dziadków i babć to chyba nic na siłę. Pamięć, wyobraźnia, chęci mogą spłatać niezłego figla zaangażowanym stronom.
Było takie powiedzenie "chciałaby dusza do raju ale grzechy nie dają".
Na "P" zostaje nam chyba jeszcze: pomyśleć, pomarzyć, pogadać.
No to jeszcze raz p.. pozdrawiam.
Łucja.

[danusiia]

Ale fajnie!Znowu udało mi się jednym skromnym wpisem rozpętać "burzę"!!Cudowni jesteście i po przejściach!!!Dzięki mam wspaniałą lekturę i wyciągnę wnioski dla siebie!!I zgadzam się całkowicie z Edwardem-filozofem.Chyba jednak wysyłałam sygnały erotyczne i ktoś odczytał to jako zachętę.Pomyślę o tym wszystkim.Pozdrawiam.D.

[marcel20106]

Senesco-super rozwinięty temat....Ale ja
zostaję przy swoim,w teorii jest trochę
rozbieżnie,niż w praktyce.A,co z powiedzeniem?
;chłop potęgą jest i basta?;Gdzie Ci męszczyźni?
Itd..............daj spokój.To już było prawda.?
Pozdrawiam Cię ŁUCJO.

[Pamira]

..... "Należy pamiętać, że każdy ma swoje aktywa i pasywa. Istota w tym, by obie strony przyjaźni wspierały się i wzmacniały swoje aktywa. " .....

Nic dodać, nic ująć.
Pozdrawiam "samotników"

[hutkow]

Ja zaś z okazji pierwszego dnia lata,
te królowe kwiatów dedykuję Saramacie.
Za bezstronne ocenianie przyjaźni mężczyzny z kobietą;







Również z tej samej okazji dziękuję Senesco za
trafne komentarze przyjaźni mężczyzny z kobietą



Edward

[saramata]

Napisał hutkow

Ja zaś z okazji pierwszego dnia lata,
te królowe kwiatów dedykuję Saramacie.
Za bezstronne ocenianie przyjaźni mężczyzny z kobietą;

Edwardzie za miłe słowa i piękne róży kwiecie ,będące rajem dla moich ocząt , z serducha dziękuję ...przyznam miła acz zaskakująca niespodzianka

[senesco]

Napisał marcel20106

....Ale ja zostaję przy swoim,w teorii jest trochę rozbieżnie,niż w praktyce.

Barbaro - teoria to tylko wnioski wyciągnięte z praktyki, uwolnione z kotwicy konkretu.
Zawsze też lepiej uczyć się na cudzych błędach - cóż za przyjemność samemu się sparzyć.
Najczęściej jednak nasza praktyka wcale nie buduje teorii i nie stanowi doświadczenia. Wolimy się upierać niż myśleć - oczywiście nie odnoszę tego ani do tej konkretnej sytuacji, ani nie przypisuję nikomu z rozmówców, co spieszę wyjaśnić, by uniknąć bury.

Oczywiście, każdy może zostać przy swoim - na szczęście, dzięki Bogu - i kobieta może leżeć i pachnieć i czekać na księcia z bajki, a mężczyzna może przez chaszcze gonić los i w świetle księżyca marzyć o księżniczce...

Tylko bardziej odważni zaczną pisać własną bajkę, narażając się na ból, zawód, rozczarowanie.
Jako samotny pojedynczy mogę z całą pewnością powiedzieć:
kto nie szuka, nie znajdzie.

Z drugiej strony - jest taka opowieść - Chodżę Nasrudina spotkał uczeń, keidy na kolanach gorączkowo czegoś szukał pod latarnią.
"Mistrzu, zgubiłeś coś?"
"Tak, klucze."
Uczeń rzucił się na kolana, by pomóc je odnaleźć.
Po godzinie zapytał: "Mistrzu, a gdzie właściwie zgubiłeś te klucze?"
"W domu" - odpowiedział mistrz.
"To dlaczego szukasz ich tutaj?"
"Bo tu jest jaśniej...".


Często szukamy nie tam, gdzie jest przyjaźń - bo ta wydaje się nam banalna i nudna, ale tam gdzie jest jasno i barwnie, bo oczekujemy podniety i napędu do życia.

[saramata]

z deszczowego i wietrznego mojego skrawka na ziemi

Tak wiele padło różnych opinii ,dotyczących Przyjaźni , relacji między kobietą a mężczyzną i to jest piękne że możemy wyrażać swoje zdanie , dyskutować .Po to też przecież tu jesteśmy i każdy z nas może "odbierać " te same poczynania w sposób jemu najbardziej odpowiadający..
Trudno odnieść się do wszystkich wypowiedzi ,więc swoje "trzy grosze" wtrącę komentując jedynie ich cząstkę.

Napisał senesco

Podczas, gdy przyjaźń nie służy zaspakajaniu siebie.
Przyjaciel wspiera, ale nie daje. Przyjaciel przyjmuje, ale nie dostaje.
Przyjaciel nie żąda, nie oczekuje. Ale też się nie rewanżuje.
Przyjaciel jest z nami, choć jest nieobecny.
Przyjaciel jest jak słońce czy księżyc, oświetla drogę, którą kroczymy.

Bardzo trafnie odniosłeś się do podsumowania czym tak naprawdę jest Przyjaźń i ..dlatego też z Twojej wypowiedzi zacytowałam właśnie te słowa.

Napisał senesco

A jeśli to rozumiemy, to jest możliwa przyjaźń mężczyzny i kobiety - bez pożądania .

tu również się z Tobą zgadzam ..Przyjaźń mężczyzny z kobietą bez pożądania jest możliwa!
Podczas mojego życia dane mi było poznać kilka takich par : wspólne spacery, wspólne wyjazdy , wspólne pasje , wspólne milczenie czy trwanie w przytuleniu przy blasku księżyca .Do dziś ( a trwa to już parę ładnych lat ) są Prawdziwymi Przyjaciółmi w chwilach radości i smutku , nie będąc jednocześnie kochankami !... i to jest piękne, chociaż o taki rodzaj Przyjaźni wcale nie jest łatwo ale zawsze warto na nią czekać i jej poszukiwać .

Napisał hutkow

...po waszych wpisach,
nie będę miał odwagi szukać przyjaciela w śród kobiet.
Jednak ja wierzę w przyjaźń między kobietą a
mężczyzną

Edwardzie ,skoro wierzysz w przyjaźń miedzy odmiennymi płciami to ....jak wspomniałam powyżej ..warto czekać ,warto szukać i życzę Ci abyś na swojej drodze życia znalazł Prawdziwą Przyjaciółkę

Napisał hutkow

Każda kobieta ma w sobie coś co wysyła sygnały erotyczne i wcale to od niej nie zależy.

przyznaję ..tak zostałyśmy stworzone i wysyłanie przez nas feromonów w stronę panów ,jest zupełnie niezależne od nas ,co oczywiście nie musi oznaczać pożądania .

Napisał danusiia

Ale fajnie!Znowu udało mi się jednym skromnym wpisem rozpętać "burzę"!!Cudowni jesteście i po przejściach!!!Dzięki mam wspaniałą lekturę

takie "burze" są potrzebne ...Każdy z nas jest inny ,z racji wieku każdy ma za sobą bagaż doświadczeń i spostrzeżeń więc dyskutować warto.

i tym akcentem ,kończę ........do miłego następnego



pozdrawiam,życząc wszystkim Dobrego dnia

[senesco]

Napisał saramata

... wspólne milczenie ....)

Saro - użyłaś magicznych słów, o których zapomniałem.

Wspólne milczenie oto sedno przyjaźni.
Móc być obok siebie ze sobą, nic nie mówiąc i nic nie robiąc, by zabić ciszę.
I się nie nudzić.
Tak, to jest istota przyjaźni.

Móc spotkać się z kimś, posiedzieć, nie tłumacząc się ze swojej potrzeby bycia z kimś.
To jest przyjaźń.

Dać coś komuś, bez oczekiwania wzajemności, dla prostej radości dawania.
To jest przyjaźń.

W przyjaźni trzeba być szczodrym.
A czym jest szczodrość?
Szczodrość to dać komuś coś, czego on potrzebuje, choć nigdy nie będzie się mógł odwdzięczyć.

[Arti]

Witajcie...każdy ma jakieś tam swoją definicję przyjaźni

Napisał senesco

Wspólne milczenie oto sedno przyjaźni.
Móc być obok siebie ze sobą, nic nie mówiąc i nic nie robiąc, by zabić ciszę.
I się nie nudzić.
Tak, to jest istota przyjaźni.

Móc spotkać się z kimś, posiedzieć, nie tłumacząc się ze swojej potrzeby bycia z kimś.
To jest przyjaźń.

Dać coś komuś, bez oczekiwania wzajemności, dla prostej radości dawania.
To jest przyjaźń.

Przyjaźń weryfikuje życie we wspólnych doświadczeniach.
Bliskie, serdeczne stosunki z kimś oparte na wzajemnej szczerości, życzliwości, zaufaniu, możności polegania na kimś w każdej sytuacji to sedno przyjaźni według mnie

Bliskie serdeczne stosunki to początek do przyjaźni.
Przyjaźń jest wymagająca i zobowiązująca
To nie jest zawieszenie się wzajemnie na sobie z oczekiwaniami natomiast jest to chęć przebywania przy sobie i osoby te są ważne dla siebie.
Przyjaźń jest cenna.

[hutkow]

Nie sposób być na tym wątku i nie odpowiedzieć
w tak ciekawym temacie.
Nie będę cytował żadnej wypowiedzi,
to jest forum i każdy może pisać posty.
Jesteśmy dorośli aż nad to aby ciekawie opowiadać,
nawet Ania w ostatnim poście zmiękła znów stała się
dawną Anią.
Widocznie przekonała ją Sarunia i Senesco,
bardzo się cieszę z tego.
O przyjaźni należy ciepło mówić każdym słowem,
niezależnie w realu czy wirtualnie.
Dla mnie przyjaźń jest teraz czymś najpiękniejszym,
najmilszym,ściskam Was serdecznie Edward

[Kaima]

Czy jest możliwa przyjaźń między mężczyzną i kobietą? Uważam, że tak. Przecież oboje są przede wszystkim ludźmi, a że anatomia trochę inna... Kobieta musi uzmysłowić sobie, że nie każdy men chce zrobić z niej obiekt seksualnego pożądania bo może akurat nie jest w jego typie, ale za to ceni jej charakter, osobowość, przekonania, lojalność, wierność, kulturę... itp. Mężczyźni zaś powinni wyzbyć się przekonania, że kobieta czeka na typowo samcze zachowania i tylko to ją interesuje. To są jakieś średniowieczne poglądy, różnorodność osobowości jest wśród przedstawicieli obojga płci tak wielka, że nie można definitywnie wykluczyć przyjaźni w układzie : Ona i On.

[Arti]

wieczorowo wpadam z pozdrowieniami
Pogoda akuratna dziś była dla mnie na to aby pooblatywać miejsca w których dawno nie byłam .. w nastroju
http://thetytus13.wrzuta.pl/audio/8R...is_rea_-_julia

Napisał hutkow

Jesteśmy dorośli aż nad to aby ciekawie opowiadać,
nawet Ania w ostatnim poście zmiękła znów stała się
dawną Anią.

kobietą jestem mogę bywać zmienną.

[hutkow]

Życzę wszystkim bywalcom tego wątku,
aby w dniu dzisiejszym powiodły się wszystkie
planowane zamiary.
Edward

[saramata]

Dzisiejszy dzień mija smętnie i leniwie.Wskazówki zegara przesuwają się jakby w zwolnionym tempie a o spacerze można jedynie pomarzyć. Wyjście nawet w pełnym "rynsztunku" ( kalosze,parasol ) jest ryzykiem . Wieje niemiłosiernie, drzewa ledwie trzymają pion i co chwilę leje tak obficie że świat dookoła jest mało dostrzegalny .
Pozostaje jedynie własne towarzystwo w domowych pieleszach i zaszycie się w fotelu z książką ulubionej autorki .

Życząc Wam wszystkim dobrego dnia , by nikt dzisiaj nie czuł się samotny ...pozdrawiam
.... do miłego następnego

[senesco]

Saro, a gdzież to taka piękna pogoda?
U mnie słońce i choć odrobinę wieje, to tylko czasami się chmurzy.
A zapowiadali burzę i deszcz... Jak zwykle się pomylili.
Zatem słucham burzy, deszczu i wiatru z nagrania.

[saramata]

Napisał senesco

Saro, a gdzież to taka piękna pogoda?
U mnie słońce i choć odrobinę wieje, to tylko czasami się chmurzy.
A zapowiadali burzę i deszcz... Jak zwykle się pomylili.
Zatem słucham burzy, deszczu i wiatru z nagrania.

Witam.
Zazdroszczę Ci ,oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu ,w miarę dobrej aury .

Niestety w moim regionie ,a jest nim Lubelszczyzna , prognostycy się nie pomylili a szkoda ........
Chociaż chłodek lubię ( jestem istotą zimnolubną ) ,delikatny deszczyk też mi nie przeszkadza ,jednak dzisiaj pomimo iż zaplanowałam długi spacer do parku ,na planach się skończyło.

pozdrawiam

[Kaima]

U mnie też pogoda do niczego. Pół godziny temu świeciło słońce, niebo było prawie czyste i przez okno pogoda wydawała się przyjemna. Teraz pada deszcz, jest ciemno i mocno wieje. I tak w ciągu dnia kilka razy. Siedzę w domu, czytam, gawędzę przez telefon, no i zaglądam do seniora. Ale tu jakoś spokojnie. Widocznie aura działa nasennie.