menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Zdrowie > Uzależnienia
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Uzależnienia Alkoholizm, palenie papierosów, narkomania ale też zakupoholizm, uzależnienie od hazardu czy nawet od telewizora - problemy seniorów z nałogami.

Zamknięty Temat
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #341  
Nieprzeczytane 22-10-2008, 12:01
Jaga_13 Jaga_13 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 430
Domyślnie Dopóki czlowiek żyje jest nadzieja

Co do pomocy innym mialam taka sytuację.Zadzwonila dawno do mnie znajoma z mojej branży z prośba o pomoc bo coś się kiepska czuje.Pojechalam.Po kilku minutach Ona -Blagam Cie kup mi piwo.Ja na to że nnie ma mowy o tym,bym to zrobiła.Próbowałam Jej wyjaśnić,że to nic nie pomoże.Zostalam obrzucona obelgami ,jaka to ja jestem mądra.No ale tez tak bywa inie ma na to rady.Wiadomo,że alkoholik musi sam chcieć przestać pić , co nie znaczy ,że najbliżsi mają siedzieć i udawać,że nic się dzieje.
  #342  
Nieprzeczytane 22-10-2008, 13:51
xyz58 xyz58 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 339
Domyślnie

Cytat:
Napisał Jaga_13
Co do pomocy innym mialam taka sytuację.Zadzwonila dawno do mnie znajoma z mojej branży z prośba o pomoc bo coś się kiepska czuje.Pojechalam.Po kilku minutach Ona -Blagam Cie kup mi piwo.Ja na to że nnie ma mowy o tym,bym to zrobiła.Próbowałam Jej wyjaśnić,że to nic nie pomoże.Zostalam obrzucona obelgami ,jaka to ja jestem mądra.No ale tez tak bywa inie ma na to rady.Wiadomo,że alkoholik musi sam chcieć przestać pić , co nie znaczy ,że najbliżsi mają siedzieć i udawać,że nic się dzieje.
Tak! nalezy pomagac ale musi byc spelniony warunek , potrzebujacy pomocy musi jej chciec. Zauwaz ,na odwyku jest oczywiste dla wszystkich po co pacjent przybyl , ale nikt go nie bedzie leczyl jezeli nie poprosi o pomoc , Taki jest wszedzie przyjety zwyczaj ,ze alkoholik wobec wszystkich musi o pomoc prosic.Bywa ,ze dla niektorych prosba o pomoc nie chce przez gardlo przejsc i tej bariery nie moga pokonac ,a coz dopiero powstrzymac sie od picia.
  #343  
Nieprzeczytane 22-10-2008, 18:33
Jaga_13 Jaga_13 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 430
Domyślnie

Na terapii ze mną byl kolega z tzw.przymusu.Przez dlugi czas odwalał prace i byl bardzo zbuntowany.Aż nagle któregoś dnia obudził się i my myślelismy,że to ktoś za niego napisał.Po wstępnej terapii został na destrukcji i ukonczyl calą terapię.Po kilku latach Go spotkalam i nie pił nadal.Więc tak naprawdę my nie wiemy no bo skąd co będzie jutro.Tak wiec dopoki czlowiek żyje jest nadzieja.A chcieć to móc.No ale najpierw trzeba chcieć.Ja chcę NIE PIĆ i nie piję.Pozdrowienia.



l
  #344  
Nieprzeczytane 26-10-2008, 23:45
marzycielka's Avatar
marzycielka marzycielka jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Oct 2008
Posty: 31
Nie

No i zaczęły się pierwsze schody ! Poinformowałam męża ,że chcę odejść. Nie zgadza się na żadne posunięcia związane ze sprzedażą domu. Faktycznie jest cały na nie. Chcę załatwić to polubownie,ale chyba nic z tego.Rozwód jest mi niepotrzebny.
__________________
ŻYCIE to... była BAJKA....... ŻYCIE to..... NIE jest bajka.....
  #345  
Nieprzeczytane 27-10-2008, 07:00
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Cytat:
Napisał marzycielka
No i zaczęły się pierwsze schody ! Poinformowałam męża ,że chcę odejść. Nie zgadza się na żadne posunięcia związane ze sprzedażą domu. Faktycznie jest cały na nie. Chcę załatwić to polubownie,ale chyba nic z tego.Rozwód jest mi niepotrzebny.
Skoro rozwód nie jest Ci potrzebny, przeprowadż rozdzielczość majątkową a to jest z tego co się orientuję niezależne od rozwodu. Powodzenia.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka
Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac
  #346  
Nieprzeczytane 27-10-2008, 14:39
ostatek's Avatar
ostatek ostatek jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 4 251
Domyślnie

Cytat:
Napisał tadeusz50
Skoro rozwód nie jest Ci potrzebny, przeprowadż rozdzielczość majątkową a to jest z tego co się orientuję niezależne od rozwodu. Powodzenia.
Rozdział wspólności majątkowej nie jest równoznaczny z podziałem majątku. Do sprzedaży domu (lub jego części) potrzebna jest zgoda współmałżonka lub obrębna własność/księga wieczysta, niestety.
__________________
  #347  
Nieprzeczytane 27-10-2008, 23:15
marzycielka's Avatar
marzycielka marzycielka jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Oct 2008
Posty: 31
Domyślnie

Wychodzi na to, że czeka mnie ładny "Meksyk".Na dzień dzisiejszy nie ma szans na polubowne załatwienie sprawy.
To nie ten sam człowiek,zawsze był rozważny,zrównoważony,rązsądny. Gdy postawiłam sprawę jego choroby na "ostrzu noża" zwrot o 360 stopni....Nie przypuszczałam,że będę musiała chodzić po sądach. Czas pokarze !!!
__________________
ŻYCIE to... była BAJKA....... ŻYCIE to..... NIE jest bajka.....
  #348  
Nieprzeczytane 28-10-2008, 06:15
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Marzycielko
Raczej masz już wybite z głowy polubowne załatwienie sprawy. Jemu było dobrze, podane pod nos żarełko, posprzątane, wyprane pewnie nic go nie obchodziło. A tu nagle "służąca" podnosi bunt jeszcze pewnie "zapłaty" będzie chciała w postaci podziału dorobku życia. Podejrzewam a właściwie jestem pewien, że walka będzie o każdą złotówkę. Walcz i nie daj się nie ustępuj. Powodzenia.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka
Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac
  #349  
Nieprzeczytane 28-10-2008, 13:41
xyz58 xyz58 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 339
Domyślnie

Cytat:
Napisał marzycielka
Wychodzi na to, że czeka mnie ładny "Meksyk".Na dzień dzisiejszy nie ma szans na polubowne załatwienie sprawy.
To nie ten sam człowiek,zawsze był rozważny,zrównoważony,rązsądny. Gdy postawiłam sprawę jego choroby na "ostrzu noża" zwrot o 360 stopni....Nie przypuszczałam,że będę musiała chodzić po sądach. Czas pokarze !!!
Marzycielko! W tej chorobie bardzo czesto dzieje sie tak ,ze nie sąd ,ale wlasnie czas skazuje , czas karze ,wydajac wyrok którego sad wydac by nie mógl.Rozwiazanie problemu przez los jest w tym przypadku bardzo prawdopodobne,i raz na zawsze. Czy o takie rozwiazanie chodzi?
  #350  
Nieprzeczytane 28-10-2008, 19:35
marzycielka's Avatar
marzycielka marzycielka jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Oct 2008
Posty: 31
Domyślnie

Soczku !
Chyba wiem co Masz na myśli mówiąc o "rozwiązaniu przez los". Nie myślę o tym i w żadnym wypadku mu tego nie życzę. Masz jednak rację organizm to nie "czołg",ale co ja mogę? Byłby to tragiczny scenariusz napisany przez los.....
Znam osoby ,które z tą przypadłością żyli ho,ho ,a może i dłużej .Mam nadzieję i życzę mu , by doczekał swojej trzezwości .......................!!!!!
__________________
ŻYCIE to... była BAJKA....... ŻYCIE to..... NIE jest bajka.....
  #351  
Nieprzeczytane 28-10-2008, 20:37
xyz58 xyz58 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 339
Domyślnie

Cytat:
Napisał marzycielka
Soczku !
Chyba wiem co Masz na myśli mówiąc o "rozwiązaniu przez los". Nie myślę o tym i w żadnym wypadku mu tego nie życzę. Masz jednak rację organizm to nie "czołg",ale co ja mogę? Byłby to tragiczny scenariusz napisany przez los.....
Znam osoby ,które z tą przypadłością żyli ho,ho ,a może i dłużej .Mam nadzieję i życzę mu , by doczekał swojej trzezwości .......................!!!!!
Marzycielko! Ty powinnas przyjac nik" silaczka" poniewaz czytajac Ciebie zauwazam ,ze prowdzisz heroiczna walke z sabą z losem i z bliskim Ci czlowiekiem, co oznacza ,ze wciaz przyswieca Ci blizej niesprecyzowana nadzieja.Rozumiem ,ze dla ulgi sumienia pocieszasz sie ,ze ludzie z ta przypadloscia zyja. Tak zyja tylko nie piszesz jak zyja ,choc dobrze wiesz.Jak sie ocenia alkohol zabil wiecej ludzi niz wszystkie armie swiata. Wiem i cenie to ,ze moja rodzina walczyla z moim alkoholizmem z determinacja rowną tej jaka stwia sie czoła smiercionosnym chorobą.W moim przypadku i wiara i poswiecenie uczynily cuda . Pozostaje z wyrazami szacunku zyczac Ci bys Ty rowniez w tej walce byla zwyciezcą a nie zwyciezoną.
  #352  
Nieprzeczytane 28-10-2008, 21:05
Jaga_13 Jaga_13 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 430
Domyślnie powodzenia Marzycielko

Jak pisze Soczek mnie tez rodzina pomogla w moim przebudzeniu,za co Im jestem i będę bardzo wdzięczna.Ale jak mówi porzekadło"Kazdy jest kowalem swego losu" i zawsze człowiek ma wybór.Pozdrowienia.
  #353  
Nieprzeczytane 28-10-2008, 21:11
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Podpisuję się oboma rękami pod poprzednikami.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka
Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac
  #354  
Nieprzeczytane 28-10-2008, 22:23
marzycielka's Avatar
marzycielka marzycielka jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Oct 2008
Posty: 31
Domyślnie

Dzięki za słowa wsparcia.Zgadzam się z Wami w 100% ....Na dzień dzisiejszy rozsądek niby jest górą ! Serce jednak podpowiada mi nie odpuszczaj .
Wasze losy potoczyły się tak a nie inaczej,ponieważ Ktoś z Waszych bliskich trwał przy WAS ,czekał , walczył ,był upierdliwy!

Soczek....." ze moja rodzina walczyla z moim alkoholizmem z determinacja rowną tej jaka stwia sie czoła smiercionosnym chorobą.W moim przypadku i wiara i poswiecenie uczynily cuda "

Jaga..."mnie tez rodzina pomogla w moim przebudzeniu "

tadeusza ..dzieci przyparły do muru.

Jestem pedagogiem pracowałam również z młodzieżą z ociężałością umysłową .Wydaje mi się ,że mam w sobie wiele wyrozumienia i spokoju w postępowaniu.Rozumię ,nic na siłę.
Moimi wątpliwościami dzielę sie tylko z Wami. Mam opinię osoby tolerancyjniej ,ale bardzo konsekwentnej i asertywnej.Pierwszy raz mam możliwość wymiany poglądów z ludzmi ,którzy utrzymują trzezwość.....

Jestem na tym forum ponieważ ,podświadomie szukam przypadków,które dzięki walce dały szansę przebudzenia drugiej osobie.....Reszta zalezy już tylko od niej....

Wiem ...wiem ...zaraz sprowadzicie mnie na ziemię !!!!!

WIEM !!!- nie wytrzezwieje ani nie wyleczę się za kogoś !!!!

ALE !!! - mocno pukam by kogoś obudzić....przypszeć do muru!!!

CHYBA będę to robić nawet gdy się rozejdziemy...
Nie staram się podważać zasad terapi iwypracowanych na doświadczeniach innych ,jednak ilu ludzi tyle osobowości , nie traktuję ich jako sztywne zasady postępowania.(i znowu robie sobie nadzieje).
By dotrzeć do osoby chorej ,obojętnie czy to dziecko czy os.dorosła trzeba wiele prób,powiedziała bym manipulacji.


............................fajnie ,że JESTEŚCIE.......
__________________
ŻYCIE to... była BAJKA....... ŻYCIE to..... NIE jest bajka.....
  #355  
Nieprzeczytane 28-10-2008, 23:26
xyz58 xyz58 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 339
Domyślnie

Cytat:
Napisał marzycielka
Dzięki za słowa wsparcia.Zgadzam się z Wami w 100% ....Na dzień dzisiejszy rozsądek niby jest górą ! Serce jednak podpowiada mi nie odpuszczaj .
Wasze losy potoczyły się tak a nie inaczej,ponieważ Ktoś z Waszych bliskich trwał przy WAS ,czekał , walczył ,był upierdliwy!

Soczek....." ze moja rodzina walczyla z moim alkoholizmem z determinacja rowną tej jaka stwia sie czoła smiercionosnym chorobą.W moim przypadku i wiara i poswiecenie uczynily cuda "

Jaga..."mnie tez rodzina pomogla w moim przebudzeniu "

tadeusza ..dzieci przyparły do muru.

Jestem pedagogiem pracowałam również z młodzieżą z ociężałością umysłową .Wydaje mi się ,że mam w sobie wiele wyrozumienia i spokoju w postępowaniu.Rozumię ,nic na siłę.
Moimi wątpliwościami dzielę sie tylko z Wami. Mam opinię osoby tolerancyjniej ,ale bardzo konsekwentnej i asertywnej.Pierwszy raz mam możliwość wymiany poglądów z ludzmi ,którzy utrzymują trzezwość.....Jestem na tym forum ponieważ ,podświadomie szukam przypadków,które dzięki walce dały szansę przebudzenia drugiej osobie.....

Wiem ...wiem ...zaraz sprowadzicie mnie na ziemię !!!!!

WIEM !!!- nie wytrzezwieje ani nie wyleczę się za kogoś !!!!

ALE !!! - mocno pukam by kogoś obudzić....przypszeć do muru!!!

Nie staram się podważać zasad terapi iwypracowanych na doświadczeniach innych ,jednak ilu ludzi tyle osobowości , nie traktuję ich jako sztywne zasady postępowania.(i znowu robie sobie nadzieje).
By dotrzeć do osoby chorej ,obojętnie czy to dziecko czy os.dorosła trzeba wiele prób,powiedziała bym manipulacji.




............................fajnie ,że JESTEŚCIE.......
W tym przypadku o zadnym stereotypie o zadnym szablonowym postepowaniu ,mowy byc nie moze poniewaz kazdy przypadek jest inny. Chetnie odpowiem na meila jesli napiszesz w mysl zasady , pomagajac innym pomagamy tez i sobie . A co do nadzieji , kto ja stracil juz przegral.
  #356  
Nieprzeczytane 29-10-2008, 00:58
marzycielka's Avatar
marzycielka marzycielka jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Oct 2008
Posty: 31
Domyślnie

Soczek....
" A co do nadzieji , kto ja stracil juz przegral." -zgadzam się......

Ile religii tyle wyznań !!! Podobno mieć nadzieję to ewidentny objaw współuzaleznienia...
Rozstanie = brak współuzaleznienia
Pozbyć się nadzieji = pozbyć się osoby chorej.
Nie pasuje mi to !!!!!!! To jest dla mnie chore!!!!!
__________________
ŻYCIE to... była BAJKA....... ŻYCIE to..... NIE jest bajka.....
  #357  
Nieprzeczytane 29-10-2008, 13:44
xyz58 xyz58 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 339
Domyślnie

Cytat:
Napisał marzycielka
Soczek....
" A co do nadzieji , kto ja stracil juz przegral." -zgadzam się......

Ile religii tyle wyznań !!! Podobno mieć nadzieję to ewidentny objaw współuzaleznienia...
Rozstanie = brak współuzaleznienia
Pozbyć się nadzieji = pozbyć się osoby chorej.
Nie pasuje mi to !!!!!!! To jest dla mnie chore!!!!!
Witaj, Nie znam przyczyny czemu moje meile nie moga byc do Ciebie wyslane.
  #358  
Nieprzeczytane 29-10-2008, 23:58
marzycielka's Avatar
marzycielka marzycielka jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Oct 2008
Posty: 31
Domyślnie

Chyba miałam złe ustawienie w profilu. Już zmieniłam ,przypuszczam ,że dobrze ! Jak za dużo techniki to się gubię
__________________
ŻYCIE to... była BAJKA....... ŻYCIE to..... NIE jest bajka.....
  #359  
Nieprzeczytane 30-10-2008, 05:54
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Cytat:
Napisał marzycielka
Chyba miałam złe ustawienie w profilu. Już zmieniłam ,przypuszczam ,że dobrze ! Jak za dużo techniki to się gubię
To nie jest w profilu tylko w ustawieniu opcji. Możesz wejść na nie przez "ustawienia" lub "szybkie menu" i następnie "edycja opcji" tam trzeba pozaznaczać odpowiednie opcje i koniecznie na dole strony zaznaczyć "zapisz". Powodzenia.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka
Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac
  #360  
Nieprzeczytane 30-10-2008, 18:37
marzycielka's Avatar
marzycielka marzycielka jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Oct 2008
Posty: 31
OK

Tadeusz....Zmieniłam ,nie wiem czy wszystko dobrze zaznaczyłam .Przekonam się gdy dostanę wiadomość.

W domu błogi spokój ,mąż umiera po następnej trzydniówce.
Jest tak ugrzeczniony ,że aż "strach".Mimo,że nie wiedział przez te dni co sie z nim działo ani słowa o zaprzestaniu picia!!!Nie dokładam" mu ,poinformowałam go tylko o jego zachowaniu.Robie swoje. Dzieci szykują się na rozmowę z nim,chcą być pewne ,że względnie wytrzeżwiał...!!!!
__________________
ŻYCIE to... była BAJKA....... ŻYCIE to..... NIE jest bajka.....
Zamknięty Temat

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
alkoholizm kobiet jaras Uzależnienia 90 11-01-2019 11:25
Alkoholizm - komentarze green Ogólny 514 29-10-2018 18:15
Mądre oszczędzanie, żyć z odsetek Tomekkzs Senior w banku 29 23-06-2015 19:49
Jak żyć długo i zdrowo? - komentarze Zastawny Ogólny 9 04-10-2011 08:07
69-latka nie może żyć bez internetu - komentarze BUNIA Ogólny 32 23-08-2009 00:01

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:25.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.