65 Rocznica Wyzwolenia KL Auschwitz

[senior A.P.]

Gdy jedni konali w obozach inni w tym czasie robili wielkie pieniadze na wojnie i nie przejmowali sie losem bliznich!

Polacy mimo wszystko z narazeniem zycia udzielali pomocy .
Dzisiaj maja za to zaplate,nawet posadzaja nas i glosza swiatu, ze to byly "polskie obozy" zaglady !

[Stalin]

Moja ostatnia wypowiedź w tej kwestii, powtórze jeszcze raz: ludzie którzy byli w obozie w momencie wyzwolenia na pewno nie mysleli o tym, ze wpadaja z deszczu pod rynnę i z jednej niewoli w druga. Takie myslenie mogł przyjść później po paru latach, a konkretnie koło 1948 roku. To wszystko.

[senior A.P.]

Przeczytajcie przemowienie Prezydenta Rosji Miedwiediewa i wyciagnijcie wnioski.

Nigdy wiecej wojny !

[Mar-Basia]

Napisał Stalin

Moja ostatnia wypowiedź w tej kwestii, powtórze jeszcze raz: ludzie którzy byli w obozie w momencie wyzwolenia na pewno nie mysleli o tym, ze wpadaja z deszczu pod rynnę i z jednej niewoli w druga. Takie myslenie mogł przyjść później po paru latach, a konkretnie koło 1948 roku. To wszystko.

Bardzo sie ciesze, ze udalo mi sie zbic wszystkie argumenty i ustalic, ze KL Auschwitz zostalo WYZWOLONE, mimo, ze wiekszosc "wartosciowych" filmow nakreconych przez przyjaznych i oddanych sprawie polskiej oswobodzicieli z tego wielkiego momentu zostala sfalsifikowana - zwykla propaganda stalinowska.

Teraz zostala nam kwestia Twojej ostatniej wypowiedzi. Zdecydowanie mysleli i wiedzieli, zwlaszcza po gwaltach jakie dokonala ukrainska swolocz na szkieletach-wiezniarkach. Wiadomosci sprawdzone, z pierwszej reki, wyszly z ust poszkodowanych, zadne dziennikarskie blabla.

Rocznica dobiegla konca, goscie sie porozjezdzali.....ocaleli deportowani wracaja do domow. Czy za rok stana do nastepnego "apelu" ? Na to pytanie nie potrafie odpowiedziec, bowiem losy ludzkie niezbadane.

[nutaDo]

Po wyzwoleniu obozu w Auschwitz, wykorzystali go sowieci na następne lata, dla Polaków.

Nie ma żadnych wiadomości na ten temat.Znowu milczenie, nikt nie rozlicza tych dalszych krzywd. Tylko w kręgu znajomych, których to dotknęło, można sie dowiedzieć.

[Lila]

Napisał nutaDo

Po wyzwoleniu obozu w Auschwitz, wykorzystali go sowieci na następne lata, dla Polaków.

Nie ma żadnych wiadomości na ten temat.Znowu milczenie, nikt nie rozlicza tych dalszych krzywd. Tylko w kręgu znajomych, których to dotknęło, można sie dowiedzieć.

Ani tego, ani gwałtów na więźniarkach.

[Mar-Basia]

Napisał Lila

Ani tego, ani gwałtów na więźniarkach.

Ciezko wywolywac stare demony. Jednak czasami trzeba, choc pozniej ma sie zaliczona nieprzespana noc.

"... Świetna pozycja Laurence Reesa "Auschwitz Naziści i "ostateczne rozwiązanie"". Wyjątkowo obiektywna, przemyślana i pełna faktów.

Obóz wyzwolili żołnierze radzieccy:

"Podbiegłyśmy do nich, a oni przytulali nas, rozdawali ciastka i czekoladę. Kiedy jest się tak samotnym, czyjś uścisk oznacza więcej, niż się wydaje, ponieważ przywracał on nam godność ludzką, której tak nam brakowało. Byłyśmy nie tylko wygłodniałe, ale również złaknione spragnionych uczuć, a ci żołnierze dali nam ich choć trochę." (str. 199) - wspominała jedna z więźniarek



Ci sami żołnierze Armii Czerwonej zachowywali się zupełnie inaczej jako zdobywcy, a nie oswobodziciele:

""Byli pijani, zupełnie pijani - opowiada Helena. - Przypominali dzikie zwierzęta". Żołnierze wkraczali do miejsc noclegu, "szukali ładnych dziewczyn i je gwałcili". Helena chowała się pod swoją siostrę, kiedy to się działo, mając nadzieję, że wygląd jej siostry, starszej o dziesięć lat i często mylonej z jej matką, skłoni żołnierzy do szukania gdzie indziej. Fortel ten działał. Helena słyszała jednak wszystko, co radzieccy żołnierze robili innym kobietom. "Słyszałam krzyki, które ustawały, kiedy one nie miały już sił. Czasami gwałcono je na śmierć. Dusili je. Odwracałam głowę, bo nie chciałam patrzeć, bo nie mogłam im pomóc - bałam się, że zgwałcą mnie i moją siostrę. To były zwierzęta. Nieważne, jak dobrze się chowałyśmy, zawsze znajdowali kryjówki i gwałcili kilka naszych przyjaciółek - robili im okropne rzeczy. Do końca nie mogłyśmy uwierzyć, że będzie nam dane przetrwać. Myślałyśmy, że skoro nie zabili nas Niemcy, to zabiją nas Rosjanie". (str. 207)



Po powrocie do domu często nic dobrego więźniów nie czekało. Ich domy były zajęte przez "osadników", którzy przepędzali byłych mieszkańców z ojcowizny. To dlatego wielu Żydów nie wróciło do krajów Europy Wschodniej, tylko wyjechało do Izraela lub Stanów Zjednoczonych.

"(...) Linda zdołała wreszcie dotrzeć do rodzinnego domu w mieście Stropkov na wschodzie kraju. W końcu, po ponad trzech latach z dala od domu, po wywiezieniu w wagonach bydlęcych i cierpieniach, przez które przeszła w Auschwitz, dotarła do wymarzonego od dawna celu - stała przed drzwiami rodzinnego domu. Był jednak pewien szkopuł: mieszkał tam najwyraźniej ktoś inny. Zapukała w drzwi, które otworzył jakiś Rosjanin albo Ukrainiec. "Czego chcesz? - zapytał wrogo. "Wróciłam do domu", odrzekła. "Wracaj, skąd przyszłaś!" - odpowiedział i zatrzasnął jej drzwi przed nosem." (str. 210)



Stalin postępował z żołnierzami, którzy dostali się do niewoli, w wypróbowany sposób: zsyłał ich do obozów na Syberii. Każdy, kto się poddał, był zdrajcą i na nic lepszego nie zasługiwał.

"Nic nie oddaje lepiej tego nastawienia niż postępowanie żołnierzy Armii Czerwonej, którzy dotarli do obozu koncentracyjnego w południowej Polsce, w którym była więziona Tatiana Naniewa. Została ona wzięta przez Niemców do niewoli, kiedy szpital, w którym była pielęgniarką , znalazł się w okrążeniu. Podczas dwóch i pół roku niewoli była świadkiem gwałtów popełnianych przez Niemców na innych radzieckich więźniarkach. Potem, w styczniu 1945 roku, usłyszała żołnierzy Armii Radzieckiej, z "pompą" przybywających do obozu, z uniesionymi głowami śpiewających pieśni patriotyczna. "Byłyśmy wtedy naprawdę szczęśliwe. Sadziłyśmy, że zwycięstwo jest już bliskie i wkrótce rozpocznie się normalne życie. Tęskniłam za ojczyzną, za rodziną". Potem, kiedy wciąż przepełniała ją radość z wyzwolenia, podeszło do niej dwóch oficerów Armii Czerwonej. Jeden z nich był pijany i zaczął krzyczeć: "No i jak się wam tutaj żyło? Wy dziwki!" (str. 207-208)

Jeżeli masz ochotę podzielić się uwagami na temat przeczytanego tekstunapisz na adres wmatlan@else.com.pl


Tekst ten chowam w moich "archiwach" dotyczacych KL Auschwitz. Dziele sie nim, bez komentarza.


Wierzajcie mi, to wszystko mialo miejsce. Poznalam osobiscie wiele dawnych wiezniarek obozu KL Auschwitz, ich opowiadania byly tragiczne. Ostatnia osobe, ktora poznalam w ub roku w Paryzu to Pani Krystyna K, ktora jako dziecko razem z 10 letnim bratem, mama i mlodsza od niej siostra byly w Auschwitz sierpien 1944 - 1945 (zabrane z Powstania Warszawskiego w sierpniu). Bylysmy na tym samym bloku ale przez 64 nie mialysmy mozliwosci sie poznac. Spotkanie doszlo do skutku dzieki posrednictwu muzeum oswiecimskiego. Brat Pani Krystyny - Antoni zostawil spisane na malych kartkach wspomnienia, ktore zostaly wydane po jego smieci przez siostre:
"Le sourire de Mamam - Un enfant a Auschwitz i Mauthausen - aout 1944 - mai 1945". (Usmiech Matki - dziecko w Auschwitz i Mauthasen - sierpien 1944 - maj 1945)

Jedno moge powiedziec, ze po jej przeczytaniu nie spalam pare nocy.


PS. Autor wspomnien, katolik - po wyzwoleniu wrocil do Polski, gdzie zmarl w roku 1986.

[Stalin]

Powiem tak:
1.Nigdy nie kłóciłem się o historię emocjonalnie i nadal tego robił nie będę;
2. Nie znoszę i się nie zgadzam na wypowiedzi, fałszujące historię z perspektywy czasu dzisiejszego - jasne, wyzwoleni w Oświęcimiu natychmiast pomysleli o niewoli sowieckiej, ja to dawałem delikatnie do zrozumienia, że tak nie było, ale nie działało, wszyscy byli jasnowidzący i przewidzieli głosowanie 3 x tak i rzeź PSL-u
3. Wszystkich oponetów w dyskusjach historycznych uprzejmie informuję, że staram się być rozumowy, a nie emocjonalny i lecę Kopernikiem, dla tych, którzy nie rozumieją slangu młodzieżowego powiem, że od dawna jestem entuzjastą systemu kopernikańskiego - Ziemia sie kręci wokół Słońca a nie wokół bólów i pretensji historyczno - histerycznych
Proszę:

[Lila]

wszyscy byli jasnowidzący i przewidzieli głosowanie 3 x tak i rzeź PSL-u

Sorry Ziutek.
Chyba PPS był rzezany?

A emocje?
Ciesz się, że ich nie masz.

[Mar-Basia]

Napisał Stalin

-

STALIN WYLUZUJ, ROBISZ SIE NIESTRAWNY. Nie przekraczaj czerwonej linii. Nie rob sobie kpin z ludzi,ktorzy staraja sie wtluc w leb takim jak tobie prowokatorom i otworzyc oczy na to co sie stalo. Nie profanuj pamieci. Nie upodobniaj sie do twego idola.

[jakempa]

Jestem bardzo zbulwersowana, że nawet na takim poważnym wątku, poswięconym pamięci tych którzy przeżyli koszmar piekła obozowego, niektórzy sobie kpią, nie chcę tutaj tego komentować, ale dla takich nie powinno być miejsca nawet na posty, poprostu to jest nawet nie trol, a insekt.

[admin]

Posty bez związku z tematem usunięte, odpowiedzi na nie - również. Na przyszłość proszę się zdecydować - ALBO kontynuacja dyskusji ALBO zgłaszanie nadużycia.


Użytkownik Stalin proszony jest o trzymanie się tematu oraz poszanowanie dla poważnego charakteru tego wątku i nie zaśmiecanie go wpisami lub grafikami nie licującymi z tym charakterem.



Przypominam, że wątki lżejsze znajdują się na podforum humor, rozrywka.

[Mar-Basia]

"......- Po 65 latach od dnia oswobodzenia ostatnich więźniów Auschwitz-Birkenau ostatni - dziś jeszcze tu obecni - więźniowie mają prawo wierzyć, że ich cierpienie (...) i śmierć ich bliskich miały znaczący sens dla lepszej przyszłości wszystkich ludzi w Europie -mówił prof. Władysław Bartoszewski.
Przyjechali pierwszą klasą do piekła. Wspomnienia z Auschwitz


Dzieci Josefa Mengele

W grupie dawnych więźniów była rumuńska Żydówka Eva Moses Kor. W1943r. razem ze swoją siostrą bliźniaczką Miriam została deportowana przez Niemców do obozu zagłady w Auschwitz. To dlatego, że dziećmi bliźniakami interesował się lekarz SS Josef Mengele, który poddawał je eksperymentom pseudomedycznym.

- Nam z siostrą udało się przeżyć. Przez 50 lat nie mogłam wybaczyć nazistom. Dopiero gdy w1995 r. założyłam w Stanach Zjednoczonych muzeum poświęcone dzieciom więzionym w Auschwitz, na których naziści eksperymentowali, przyszła jakaś ulga, a nawet przebaczenie - opowiadała wczoraj "Gazecie" Eva Moses Kor. - Dobrze pamiętam 27 stycznia 1945 r. Dzień, w którym wyzwolili nas sowieccy żołnierze. Było wtedy tak samo zimno jak teraz w Polsce. Ale my nie mieliśmy ciepłych ubrań. Byliśmy wychudzeni, głodni i schorowani. Przetrwało około dwustu dzieci, w większości bliźniaków, na których eksperymentował Mengele. Przyjechałam, by swoimi wspomnieniami przypomnieć ludzkości o tamtych strasznych czasach. Niech moja relacja będzie przestrogą dla przyszłych pokoleń, żeby takie straszne zdarzenia już się nie powtórzyły. Niech ludzkość żyje w pokoju - dodała.

Była więźniarka mieszka obecnie w USA. Na uroczystości zabrała grupę amerykańskiej młodzieży, "by mogli dowiedzieć się, do czego doprowadziła zbrodnicza nazistowska ideologia".

Bartłomiej Kuraś, Oświęcim

[wibi]

Napisał marbella

Czy naprawde mozna to bylo nazwac wolnoscia. Powiedzialabym wiekszosc z nich spadla z deszczu pod rynne, chociazby Ci, ktorzy wrocili do Polski, ktora znalazla "nowego" pana i "opiekuna".

PROTESTUJĘ przeciwko takim stwierdzeniom,są po prostu TENDENCYJNE,NIEPRAWDZIWE a nawet OBRAŻLIWE. Może Ty marbello "wpadłaś pod rynnę" i musiał bym Ci współczuć że nie danym Ci było dalej w tym obozie siedzieć i korzystać z tej, niemieckiej "dobroci" jaką wobec więźniów wykazywali.To, że obóz nie został wyzwolony a jedynie zajety,opuszczony przez OPRAWCÓW o niczym nie świadczy.Cały Śląsk i małopolska w podobny sposób zostały wyzwolone dzięki,choć trudno o tym mówić STALINOWI który nakazał Koniewowi dokonać oskrzydlenia a nie ataku wprost

[Mar-Basia]

Napisał wibi

PROTESTUJĘ przeciwko takim stwierdzeniom,są po prostu TENDENCYJNE,NIEPRAWDZIWE a nawet OBRAŻLIWE. Może Ty marbello "wpadłaś pod rynnę" i musiał bym Ci współczuć że nie danym Ci było dalej w tym obozie siedzieć i korzystać z tej, niemieckiej "dobroci" jaką wobec więźniów wykazywali.To, że obóz nie został wyzwolony a jedynie zajety,opuszczony przez OPRAWCÓW o niczym nie świadczy.Cały Śląsk i małopolska w podobny sposób zostały wyzwolone dzięki,choć trudno o tym mówić STALINOWI który nakazał Koniewowi dokonać oskrzydlenia a nie ataku wprost

Dobra rada: do wielkiego protestu - dolacz czerwony sztandar z mlotem i sierpem - i bedzie komplet twoich egzaltacji i hymnow pochwalnych.

Aby odkurzyc twoja pamiec - nie wszyscy poniesli tragiczny koniec, jak byly wiezien Auschwitz nr 4859 - zolnierz AK, cale zycie walczacy o wolna i niepodlegla Polske - mowa o Witoldzie Pileckim, skazanym na smierc. Takich jak on bylo wiecej....."tych co spadli z deszczu pod rynne".

Mozesz sobie pokrzykiwac protesty, uzywac coraz grubszej czcionki - pewnych faktow nie da sie zmienic, choc napewno bardzo bys chcial.

[Mar-Basia]

Szkoda Iksigrek, ze wycofales Twoj wpis o gwaltach popelniona przez Czerwona Armie u "bauera".

Polecam tragiczna lekture:


http://wirtualnapolonia.com/2008/10/...asnoarmiercow/

Kobiety – dozwolony łup

"... Jednak nawet rosyjski czytelnik książki Beevora poczuje zakłopotanie, gdy dotrze do fragmentów opowiadających o tym, że Armia Czerwona gwałciła nie tylko Niemki, lecz również Polki, Ukrainki, a nawet własne rodaczki w wyzwalanych obozach koncentracyjnych. – Największym szokiem jest to – mówi Beevor – że kobiety w niemieckiej niewoli, które modliły się o nadejście Armii Czerwonej i których bracia lub ojcowie często w niej walczyli, padały ofiarą gwałtów ze strony “wyzwolicieli”. Czyni to absurdalnym argument, że gwałty popełniane przez armię radziecką były poszukiwaniem odwetu za nazistowskie okrucieństwa w Rosji.
Dlaczego rosyjscy żołnierze zachowywali się tak okrutnie w stosunku do kobiet, które same padły ofiarą nazistów? Beevor przypuszcza, że propaganda w armii radzieckiej przedstawiała kobiety wzięte do niewoli jako zaledwie nieco lepsze od kolaborantów. – Szeroko rozpowszechnione było mniemanie, iż kobiety, które pozwoliły się wziąć do niewoli, sprzedały się wrogowi i były w związku z tym “dozwolonym łupem”.
Brutalność rodzi brutalność....."


Caly artykul, zeznania, zdjecia, fakty.....tragiczne!

[Stalin]

Wibi - napisałes dokładnie to o czym mowiłem - o dodawaniu aktualnych komentarzy do sytuacji historycznych sprzed lat.
W momencie wyzwalania tam na pewno nikt nie myslal, ze wpadl z deszczu pod rynnę tylko o tym ze wreszcie mógł sie najeść, dostał jakąś tam opiekię lekarską, nareszcie nikt go nie bił, nie musiał wreszcie bać sie kapo i nie groziło mu krematorium. Takie tam prymitywne i bytowe emocje po prostu, polityka pojawiła sie później...

[Mar-Basia]

Takie tam prymitywne i bytowe emocje po prostu, polityka pojawiła sie później...

Reducto ad absurdum..... moze nauczycielka z "piecioma numerami" przetlumaczy....

[wibi]

Marbello może wiec opowiesz nam o (bo chyba wiedziałas o tym z autopsji a temat jest TABU) istniejacych w Oświęcimiu (obozie) "domach publicznych" gdzie więźniarki zmuszane były do prostytucji mając obowiazek obsłużenia 20 więźniów dziennie.Czyżby to właśnie był ten deszcz? z pod którego wpadły pod rynne?

[tadeusz50]

Napisał wibi

Marbello może wiec opowiesz nam o (bo chyba wiedziałas o tym z autopsji a temat jest TABU) istniejacych w Oświęcimiu (obozie) "domach publicznych" gdzie więźniarki zmuszane były do prostytucji mając obowiazek obsłużenia 20 więźniów dziennie.Czyżby to właśnie był ten deszcz? z pod którego wpadły pod rynne?

Zastanowiłeś się co piszesz. Marbella -Basia miała lat 4 gdy został obóz Birkenau wyzwolony. Po prostu ja haniebnie obrażasz. Nie jestem z Nią na stopie koleżeńskiej ale paszkwili nienawidzę.