Życie samotnych seniorów

[HelenaB]

Ale z Ciebie Krysiu ranny ptaszek,dzięki za kawkę (ślicznie podana)-ja tylko łyczek -bo jadę z wnuczką (Ona do pracy),a ja po rozkład zabiegów -to już od poniedziałku -codziennie 3zabiegi -cieszę sie bo ten kręgosłup to daje mi "popalić",a myślę ,że trochę mi ulży .Co do zdrówka -to "jako tako"(z japońskiego-powiedzonko)jeszcze trochę katarku i te bóle reumatyczne mi też dokuczają ,ale przy takiej pogodzie ?no cóż dzisiaj znowu od rana pada.Pozdrawiam i do .....wieczorka

[HelenaB]

Już wróciłam ,ale nie jestem zadowolona z godz. zabiegów bo zaczynam o 13,20-wolę ranki,ale jest jak jest -w jedną stronę piechotką ,a powrót z zięciem autem(ma akurat ranną zmianę)
Ma być prawdopodobnie fajna pogoda?więc spacerek dobrze mi zrobi.Danusiu -widzę ,ze trochę trenujesz -brawo tak trzymaj!
Pogoda dzisiaj trochę zwariowana -rano padało ,póżniej świeciło słoneczko ,a teraz ponownie pada ,ale jest fajnie cieplutko-miłego popołudnia Wszystkim życzę

[danusiia]

Ja na króciutko wpadam!Szczęśliwie dojechałam ale droga była długa bo odwozili 5 opiekunek po drodze a na samym końcu ja!!Przejezdzałam przez Drezno-cudowne i piękne miasto!Chciałabym je zwiedzić.Może na jesieni po sezonie?
Pomyślicie Danusia zwariowała-chce indywidualnie zwiedzić i wydac zarobione euro?!Ale ja kocham podróże a kartę Ekuz mam na całe Niemcy!!To n razie na tyle-jestem zmęczona a muszę czekać aż do 22.00.Pa!

[Kaima]

Witajcie wieczorem! Dzień był prawdziwie majowy. Pojechałam rano do przychodni w ciepłej kurtce, potem odwiedziłam koleżankę i kiedy wracałam do domu, to panie chodziły do figury, a ja paradowałam w kurcie. Ale podobno krótko tej uciechy, bo po niedzieli ochłodzenie. U nas jeszcze nie wyłączyli centralnego i może będą grzać do zimnej Zośki.
Danusiu, a jaka pogoda jest u Ciebie?
Helenko, ja też lubię załatwiać wszystkie sprawy rano, potem jest tyyyle wolnego!
Danciu, jak pierwszy dzień w pracy?

[Kaima]

Hej, śpioszki! Dzień zapowiada się pogodnie i ciepło. Trzeba wykorzystać szansę i ruszyć w plener, bo nie wiadomo, jak długo utrzyma się taka pogoda.
Miłego dnia życzę!

[danusiia]

Dzień dobry!!Lubię te moje poranki z wodą z cytryna i kawą!!Cieszę się,ze znowu tu jestem!Pogoda-rewelka-ciepło choć pochmurno!Dr.ucieszył się szczerze z mojego powrotu,przytulił mnie.Ja też stęskniłam się za nim i domem i przede wszystkim za ogrodem!!Moc zieleni,kwiatów drzew!Temperatura +21 stopni.Nareszcie nie musze palić w piecu!!Trochę rano włączam kaloryfery aby zmienić powietrze a potem zakręcam.Dr.był w szpitalu bo dostał bakterii w moczu.Zrobili mu testy i po 4 dniach wyszedł ze szpitala z antybiotykiem do domu.Teraz juz tak będzie często,starość nie radość!!
to kończę-pa!Miłego dnia!!

[HelenaB]

Każda chwila,każdy dzień jest jak piękny życia sen. Nic nie wróci drugi raz, więc doceniaj to co masz. Ciesz się tym co radość daje i w pamięci pozostaje(z netu)
Pozdrawiam serdecznie i zycze Wszystkim pięknego,słonecznego weekendu

[Dancia54]

Witajcie wieczorkiem . Jestem zmęczona jak diabli , wybaczcie ale tak dziś czuję się . W dzień było nawet 30 st.
a w pracy +27 i suche powietrze . Piłam jak smok i siódme poty ze mnie leciały , w dodatku atmosfera niezbyt miła więc ,,buzowało '' wszystko we ,nie i wygląda na to , że w najbliższych dniach wcale nie będzie lepiej . Wróciłam do domu zła jak szerszeń bo trzeba było jeszcze zrobić pranko , jakiś obiadzik , ogarnąć z grubsza i tak zeszło...
Jutro może odsapnę troszkę a od p-działku znów kierat . Momentami mam dość ale niestety ... póki co muszę cierpieć . Odechciało mi się nawet wyjazdu na urlop w tym roku.....
Ale dość Danka tego biadolenia , weź się w garść !!!
Tu sama siebie upomniałam... Piękne fotki wstawiacie a ja Wam wrzucę zdjęcie z netu jak obecnie wygląda moje miasto ......



Pozdrawiam cieplutko....

[Kaima]

Witajcie w niedzielę rano! Wczoraj był bardzo duszny dzień i wieczorem przeszła niegroźna burza. Całą noc padało. Niebo zasnute chmurami, mglisto, ale ciepło. Nie wiem, czy pogoda wyklaruje się na tyle, aby pojechać na przejażdżkę. Jeśli nie trzeba będzie pokutować w domu, swoim albo cudzym.
Przy niedzieli mam czas, więc zapraszam na śniadanie.

[HelenaB]

Krysieńko!dzięki za wspaniałe sniadanko -pięknie podane ,nawet z kwiatkami.
Danciu!Wiesz u nas wczoraj też było cieplutko ok 25,ale jeszcze do 30 nie doszło,kręciły sie wprawdzie chmury ,ale jakoś nie padało -no i dobrze bo przynajmniej skończyłam pielenie i nawożenie malin(tak okropnie porosły chwasty -przez te deszcze)Musiałam dokończyć -bo przecież w następnych 2 tyg.niewiele zrobię -mam zabiegi -będe tak troche jak na wczasach

Danusiiu! fajnie ,że Jesteś zadowolona -troche sobie dorobisz ,a jednoczesnie Masz okazję zwiedzić ciekawe miejsca
Zycząc milutkiej niedzieli -zapraszam do parku zdrojowego -tak kwitnie (ojejku,ale zapach)tzw
czosnek niedżwiedzi

[danusiia]

Witajcie!Jesteśmy juz po śniadaniu i jogurcie.Szykuję powoli obiad-kotlety schabowe,ziemniaki i sałatę.Dziś pochmurno ale ciepło!Na szczęście nie muszę palić w piecu.Nic nowego prócz tego,ze dr.był w szpitalu na bakterie w moczu.Teraz już tak będzie niestety.Nic lepiej!W piątek szykuję się na bal-zjedzie cała rodzina na "geburstag"92 lata dr. skończy!!!Może też coś upiekę albo lepiej przygotuję na kolację!Ostatnio smakowała im moja sałatka śledziowa.
Nadal cieszę się,że tu jestem.Po czynnym pobycie w kraju z gościem odpoczywam teraz!!
Życzę miłej niedzieli i cieszę się,że jestem samotna!

[hutkow]

Cytat:

Życzę miłej niedzieli i cieszę się,że jestem samotna!

Ciekawe stwierdzenie,czasem tak jednak czasem jest
ona zbyt okrutna.
Każdy z nas ma swych znajomych,rodzinę,przyjaciół,
ja gdy jestem na cmentarzu u małżonki czuję się
samotnym i mam później w sobie żal za tym co było.
Życzę wszystkim miłej niedzieli!!

[Kaima]

Cały dzień pada. Rano miałam nadzieję, ze może będzie pogoda rowerowa albo przynajmniej spacerowa, a tu - bęc! Moje koleżanki mają takie same jak ja zapatrywania na tę pogodę, w wyniku czego siedzę sama. Nikomu nie chce się wychodzić z domu. A może by tak....????

[HelenaB]

Krysiu !barek super zaopatrzony i to jakimi trunkami -aż ślinka "cieknie",ale jezeli chodzi o mnie to niestety-cisnienie (mówi sie trudno)no moze troche szampana
U mnie dzisiaj- trochę burza postraszyła ,a nawet troche pokropiło ,ale było fajnie- ciepło.
Danusiiu!tak myślałam ,że chyba wybierzesz Samotność-owszem jakies tam spotkanka (od czasu do czasu)czemu nie?,ale tak na stałe?nie wiem jak Ty ,ale ja zrobiłam sie chyba -wygodnicka i nie wyobrazam sobie z kims teraz mieszkać-chyba żebym sie może ?zakochała!!!
ale to mi już chyba nie grozi ha ha-dobranoc mili

[Kaima]

Napisał HelenaB

Danusiiu!tak myślałam ,że chyba wybierzesz Samotność-owszem jakies tam spotkanka (od czasu do czasu)czemu nie?,ale tak na stałe?nie wiem jak Ty ,ale ja zrobiłam sie chyba -wygodnicka i nie wyobrazam sobie z kims teraz mieszkać-chyba żebym sie może ?zakochała!!!

Nie wiem, jak długo mieszkacie same, i czy mieszkanie w pojedynkę uważacie za równoznaczne z samotnością. Ja całe dorosłe życie mieszkam sama. Krótko przed 40-tką stwierdziłam, że trudno byłoby mi zamieszkać z kimś, zmieniać swoje przyzwyczajenia, liczyć się ze zdaniem i upodobaniami drugiej osoby... byłam już na to za stara. Ale nie czułam się samotna... Samotna poczułam się stosunkowo niedawno, kiedy przerzedził się krąg przyjaciół i bliskich znajomych, kiedy zmieniły się zainteresowania i priorytety, kiedy nie zawsze są siły i ochota na spotkanie. Mimo to, nie chciałabym zamieszkać w moim mieszkaniu z partnerem. Możliwe byłoby to w zupełnie innym lokalu, ale z kolei nie zdecydowałabym się na przeprowadzkę. I tak koło się zamyka.

Tak by mi się podobało. Ale na to trzeba wspólnie przeżyć wiele, wiele lat.

[danusiia]

Masz rację Krysiu!!Co innego RAZEM się zestarzeć a co innego opiekować się partnerem tak na codzień!!!Zle może się wyraziłam ale cenię sobie moją samotność i wolność!
Dosyć w pracy opiekuję się dr.po co brać sobie jeszcze na głowę towarzysza,który może za rok będzie w pampersach?
Wszystko się może zdażyć,może ja zaniemogę i wtedy co?Pójdę do córki na wieś a mój towarzysz gdzie?Jeśli spali mosty za sobą?
Napisałam tak o samotności bo za długo miałam gościa-nic nie odpoczęłam psychicznie,a siedział,siedział i ani myślał o mnie!!Teraz tu trochę odpoczywam,dr.nie jest taki absorbujący.Pozdrawiam serdecznie i zyczę dobrej nocy!!

[Dancia54]

Dobry wieczór . Poczytałam Wasze posty i aż westchnęłam
głośno..... Z jednej strony fajnie jest być samemu , robić to
na co ma się ochotę itd... Z drugiej strony zaś człowiek jest
zwierzęciem stadnym i potrzebuje tej drugiej osoby ale nie
obok lecz przy sobie . Prawda ? Tyle , że wraz z wiekiem mamy swoje potrzeby , wymagania , przyzwyczajenia i po
prostu inaczej patrzymy na świat . Nie wymądrzam się ale
moim zdaniem już tak jest i ciężko jest dostosować się do
kogoś innego . A jeszcze gorzej jeśli ta druga osoba zaczyna
drażnić , przeszkadzać i denerwować... Taki związek jest
toksyczny , męczący i w sumie nie do wytrzymania . Oczekujemy czegoś innego a otrzymujemy w zamian jakąś
męczarnię... Po co ? W imię czego tak cierpimy ? Bo boimy się tak naprawdę samotności choć często jesteśmy samotni we dwoje .... Ale dość o smutnych przemyśleniach .
Dziś była świetna pogoda choć po południu trochę padało i błyskało . Ale w sumie nie było prawdziwej burzy jakie bywają na Podlasiu . Dziś leniwie odpoczywałam i tylko obiadek zrobiłam.... Jutro znów kierat i słabości mnie ogarniają na myśl o tym co mnie czeka . Pozdrawiam
wszystkich cieplutko i dobrej nocy życzę .

[Kaima]

Dzień dobry! Majowo, deszczowo i chłodno, tylko 4 st.
Danciu, to "robienie, na co ma się ochotę" też niekiedy może być przykre. Niedawno z dwoma koleżankami poszłam na koncert do domu kultury. Myślałam, że potem pójdziemy na kawę, albo na spacer pogadać, powspominać... Po koncercie szybko buzi -buzi, bo jedna śpieszy się do wnuczka, a drugiej mąż wrócił z dyżuru i czeka głodny. A ja cóż - wolna jak ptak...
To tylko taka ilustracja dla tych, co mówią "tobie to dobrze". Każdy medal ma dwie strony i zależy na którą patrzeć. Ale na ogół nie jest źle.
Kawa na dobry początek!

[HelenaB]

Dzięki Krysiu za kawkę (z serduchem)ja tylko jak zwykle łyczek .U mnie jak na razie chłodno ,ale słoneczko w tle i o to chodzi.Ja tam wierzę w przeznaczenie tzn. co ma być -to będzie i nieraz człowiek za bardzo nie ma na to wpływu.Pewnie ,że można coś tam zmienić ,lub z czegoś zrezygnować,ale najczęściej boimy się tych różnych zmian -i pozostajemy w tzw."starych ramkach "zwłaszcza gdy zycie dało nam w "kość"-to tyle moich przemyśleń i co Kochani o tym myślicie?Ale dzisiaj wybieram się już na zabiegi -pozdrawiam serdecznie i zyczę udanego poniedziałku i całego tygodnia

" Im więcej w Tobie cierpliwości, tym łatwiej przychodzi Ci zaakceptować życie takie, jakie jest, a nie domagać się, by było takie, jakiego sobie życzysz."/Carlson Richard/

[danusiia]

Tkwimy,oczywiście,ze tkwimy w starych nawykach,przyzwyczajeniach,mieszkaniach...
Nie jest tak łatwo w naszym wieku zaufać komuś,zmienić życie o 180 stopni albo chociaż trochę.Ja natomiast nie wyobrażam już sobie życia bez pracy,bez wychodzenia z domu.Co będę robić potem jak skończy się ta praca w Niemczech?
Nie potrafię też związać się z nikim na długo-zawsze tak było-ja lubie rządzić,dyrygować,może nawet ku dobremu ale jednak!!Nie wszyscy chcą się podporządkować albo nie umieją.Ja też nie umiem się zmienić.Dlatego jestem sama!
I tak jak wcześniej pisałam-cieszę się że jestem sama.Ale wcale nie samotna!!Wychodzę do ludzi,udzielam się,mam dużo koleżanek i 1 przyjaciółkę!Życie i pechowe związki tak dały mi w kość,że oddycham z ulgą teraz. Do czego zmierzam:rozstałam się z Leszkiem,bo nie mam ochoty na ten związek!Niech sobie spokojnie żyje,leczy się,ale na odległość.Niczego nie żałuję! Dosyć zwierzeń-dobrej nocy zawczasu życzę!!