Województwo podlaskie: powitanie i "lista obecności"

[Nimrod]

Danmal jak Ty przyżyłeś swoje życie z taką wrażliwością.Nie denerwuj się tylko opisuj tę łąki biebrzańskie bo to chętnie czytamy.A dyskusja na każdym wątku zmierza do celu ale z zakrętami.Jak życie Danmal jak życie więc spokojnie i podrzuć trochę informacji.Kufa jak posiedzi trochę to mu nie zaszkodzi jest za gruby. /Jako miłośnik piwa musi mieć nadwyżki albo oszukuje z tym piwem/

[Kundzia]

Napisał danmal

Dyskusja zboczyla z bialostockiego w tarnowskie,z lak nad Biebrza do apartamentu na Konarskiego-szczesc Boze

A skąd ty wiesz co za apartamenty są na Konarskiego w Tarnowie he?

[Kundzia]

Absolutnie nie,ja też coraz więcej rozumim,ale jak ze spokojem poczytam.Pisz dalej.Czytać lubie,aże sie nie odzywa?Mąż mi mówi-"masz powiedzieć słowo głupie-lepiejtrzymaj język w d...e" he?

[Ewita]

A żal... Danielu! Przecież bywasz na forum! Pogwarz z nami o Podlasiu! Sporo osób chętnie tu zagląda!

[qrystyna216]

W Białymstoku na Kopernika też są "piękne apartamenty".

[Ewita]

Nic mi ta nazwa nie mówi. Co to znaczy "z zabiorami"???

[qrystyna216]

Co prawda jestem rodowitą białostoczanką, nie znam tradycji z ziemi podlaskiej. Folklor był w małych miasteczkach i na wisiach, ja niestety całą rodzinę mam w Białymstoku.

Podaję stronkę, gdzie można obejżeć zdjęcia z podlasia.


http://www.ga.com.pl/podlasie.htm

[bogda]

Krystynko.....dzięki, pooglądałam....piękne okolice...i te cerkwie...

[green]

Witam Wszystkich Słonecznie z Pięknego Podlasia.
Co prawda moim miastem urodzenia jest Koszalin, ale od dzieciństwa mocno jestem związany z ziemią moich dziadów po kądzieli (wieś Żółtki nad pięknymi zielonymi, pachnącymi sianem i rozśpiewanymi ptactwem łąkami nad Narwią), obecnie mieszkam w Białymstoku nad Białką, lata szkolne w Plastyku nad Supraślem i w pięknym Supraślu. Wędruje zauroczony po Kresach Kresów w Krainie Przygody i Przyrody, zostawiam swoje ślady bytności na ziemi Hajnowskiej (budowa tradycyjnego domu nad zalewem Siemianówka). Kradnę piękno pejzażu nad Biebrzą (plenery malarskie w Osowcu). Fotografuję Rospudę, Wigry, Czarną Hańcze, wędrując rowerowymi szlakami Suwalszczyzny. Na Polskiej Litwie mam rodzinę (mam jeszcze w uszach odgłosy a w ustach smaki wesela litewskiego w okolicach Puńska, z przed kilkudziesięciu lat). Uciekam w naturę, kocham ludzi różnej wiary i wielu obyczajów, uczestniczę w nich i czuję się wybrańcem...dlatego pozdrawiam Was Słonecznie z naturlandii.

[green]

Jeżeli interesuje Was folklor i kultura Podlasia to jestem w stanie dokarmiać sukcesywnie smakowitymi kęskami..i tak na początek zacznę od moich przyjaciół, uznanych już twórców...
Edward Redliński
http://film.onet.pl/8184,,Konopielka,film.html
http://www.culture.pl/pl/culture/art...dlinski_edward
W jednej z książek Dolorado i Szczuropolacy opisuje nawet nasze spotkanie w Nowym Jorku. Kiedy to mogliśmy sobie poutyskiwać na naszą dolę pracując za kałużą, Ja na "demolce" On na "zmywaku" pijąc alkohol z "ucha". piszę grypsem szczuropolaków...Ale nie narzekam, poznałem od podszewki "zgniły kapitalizm" pod koniec lat 80-tych w USA.

[X Barbara]

Mieszkam na Suwalszczyżnie ponad 20 lat,jestem "elementem naplywowym" ze Szklarskiej Poręby.Mieszkam w Suwałkach i tu nie ma własciwie żadnych miejsc szczególnie godnych obejrzenia.Ale okolice to niewyobrażalne piękno,jeszcze nie zadeptane przez ludzi.
Spływ Czarną Hańczą jest przeżyciem na całe życie.Wigierski Park,Smolniki,Stańczyki, Turtul,Wigry,Rospuda-można wymieniać bez końca.Opisać sie nie da,trzeba zobaczyć.
W tej beczce miodu znalazłam jednak i łyżke dziegciu.
Na trasie koleji wąskotorowej z Płociczna jedzie sie piękna trasą:lasy,zarośla,bujna zieleń,jeziora.Są też pola uprawne,które niszczą dziki.I widziałam taki obrazek:w środku kartofliska dwie psie budy,na krótkich łańcuchach dwa psy,każdy przy swojej budzie.Prócz budy nie ma gdzie się schronic przed słońcem,deszczem i...dzikami.Bo te psy mają bronić przed nimi pola.Ale w starciu z dzikami nie maja żadnych szans.Nie wiem,czy ktoś dostarcza im pozywienie i wodę ,w pobliżu nie ma żadnych zabudowań.Są skazane na okrutną śmierć.
Nikt z turystów nie reagował na ten widok,nie komentował,a przeciez musieli to widzieć.W tak pięknym zakątku zyją ludzie nieczuli na niedolę zwierząt,bo generalnie sa one na suwalskie wsi i nie tylko bardzo żle traktowane.

[X Barbara]

Wygląda na to,że dawno tu nikt nie zaglądał.Ale muszę o tym napisać,może jednak ktoś przeczyta.Wczoraj napisałam o niezwykłej urodzie suwalszczyzny i okrucieństwie jej niektórych mieszkańców.Dziś w dodatku lokalnym G.Wyborczej przeczytałam o bezprzykładnym bestialstwie kogoś,kto zamiast serca ma kamień.
W gminie Juchnowiec Koscielny na poboczu drogi ,w lesie za Solniczkami czytelniczka G>W. znalazła worek ze zwłokami owczarka.Przy worku krązyły dwie suki,w bardzo złej kondycji,przerażone.Prawdopodobnie udało im sie wyzwolić z podobnego worka.
Zawiadomione władze gminy w osobie zast wójta,J.Derpeńskiego nie widzą problemu,bo"worek z martwym psem został u przątniety"Białostockie schronisko odmówiło przygarnięcia dwu suk,bo "to nie teren gminy B-K.Ostatecznie ktoś ze schroniska przybył na miejsce ale ponieważ zglosił się chętny do przygarniecia jednej suki,nie interweniował i pozostawił sprawę jej biegowi.Tymczasem suki,przerażone nie pozwalają sie zbliżyć.Wezwana przez czytelniczke trenerka A. Bendiuk stwierdziła,że suki były albo bite albo podano im środek mający na celu ich uśmiercenie.
Jest podejrzenie,że psy te pochodzą z jakiejś hodowli.Nikt jednak nie kwapi sie aby to sprawdzić ,znależć winnych i ukarać za to przestepstwo.No cóz,jak wielu z nas uważa,to przecież tylko psy.
A kim jesteśmy my ,którzy zgadzamy się aby zdarzały się takie potworności?
Miarą naszego człowieczeństwa jest wrażliwość na cudzą krzywde,nieszczęscie,niesprawiedliwość.
Niech więc każdy odpowie sobie sam czy jest człowiekiem .
Bo jak powiedział Prymas Tysiąclecia;"Nie wystarczy urodzić się człowiekiem,trzeba jeszcze nim być"

[Mariola1]

Witajcie podlasianki, mieszkam w Białymstoku a w Klubie Seniora jestem zaledwie kilka miesięcy.

[Malwina]

X Barbara - wstrząsające, tak "nie wystarczy urodzić sie człowiekiem, tzreba nim jeszcze być".....nie mam słów, trudno mi myślec nawet o tym... moja głowa jest upośledzona na odbiór takich potwornosci...

[duszka07]

X Barbaro, zakochałam się w Czarnej Hańczy, po której spływalismy kajakami chyba ze trzy razy. Zakochałam, się też w Podlasiu, po którym, wzdłuż Bugu, jeździlismy z mężem trzy lata temu. Planujemy i w tym roku. Wydawało mi się sielsko, anielsko, a ludzie uczynni, gościnni, serdeczni. Kurczę blade, to są, jak widac, tylko moje wyobrażenia. a świat jest brutalny.

[Nelchael]

Napisał X Barbara

No cóz,jak wielu z nas uważa,to przecież tylko psy.
A kim jesteśmy my ,którzy zgadzamy się aby zdarzały się takie potworności?
Miarą naszego człowieczeństwa jest wrażliwość na cudzą krzywde,nieszczęscie,niesprawiedliwość.
Niech więc każdy odpowie sobie sam czy jest człowiekiem .
Bo jak powiedział Prymas Tysiąclecia;"Nie wystarczy urodzić się człowiekiem,trzeba jeszcze nim być"

Witam wszystkich Suwalczan wbrew logice i historii włączonych do Podlasia do którego polska Suwalszczyzna nigdy przedtem nie należała.
W odróżnieniu od Ciebie, droga XBarbaro ja jestem tutejszy i na dodatek z pochodzenia wsiowy.
Gdyby ktoś z podsuwalskich chłopów przeczytał twoje mowy w sprawie traktowania psów, byłby przede wszystkim zdziwiony. Jesteś typową mieszczką i dla Ciebie pies służy do głaskania i przymilania się i tiu, tiu, tiu. Dla wieśniaka koń jest do roboty, krowa do dawania mleka, a pies do obrony. Psa nie wolno głaskać, ani traktować przymilnie, bo wtedy łagodnieje i staje się nieprzydatny w gospodarstwie. Musi być zły, szczekać na wszystkich, a kiedy trzeba rzucać się na obcych i gryźć. Tego nie zrobi żaden rozpieszczony psiuńcio - kanapowiec.
Powoływanie się na autorytet katabasów jest po prostu śmieszne. To przecież według ich doktryny zwierzę nie ma duszy. Zwierzę to kompletny śmieć nie do porównania z człowiekiem -- panem świata stworzonym na obraz i podobieństwo boże.

[Ariana]

Jeżeli tu pisać będą osoby rzeczywiście z podlasia to ma sens ponieważ jak przeczytałam do tej pory coś to wyglada na to że jeden przed drugim chce coś tam .....Ja witam serdecznie mieszkańców ziemi augustowsko-suwalskiej ,gdzie jest moje miejsce rodzinne i czasy dziecięcych ,młodzieńczych lat.Życie
w latach trudnych ale to moja młodość chmurna,wesoła,durna...
Zapewne do dziś mam w swojej mowie wyrazy czy też akcent
augustowski ale nie wiem tego w szczegółach.To po prostu jest.
Zajrzałam do tego słowniczka wyrazów to i owszem ale zależy od miejscowości mniej lub więcej tych słów jest w obiegu.A dla mnie to zwyczajna mowa ,kiedy poszłam do szkoły średniej to jak każdy starałam się używać poprawnej polszczyzny bo przecież zwykła gwara była właśnie obciachem,dzisiaj zresztą też tak jest.Ale chciałabym podkreślić że rejony to cudo jak teraz patrzę na to z perspektywy lat,po prostu trudno docenić to co się ma,jak się straci to dopiero przedstawia wartość.A odnośnie ludzi wszędzie jest tak samo czy to Kraków czy Gdańsk,no a życie
wszystko weryfikuje.Pozdrawiam serdecznie

[Ariana]

Nie ma jak się okazuje nikogo z Podlasia???
Więc witam ja serdecznie być może ktoś niebawem tu
się odnajdzie bo warto wracać do korzeni.

[Malwina]

Uwielbiam ten Wasz zaśpiew, kocham widoki i ludzi Waszej kulturyi bliżej mi duchowo i korzeniami do wschodu niż zachodu....pozdrawiam

[duszka07]

Malwino, powtarzam za Tobą:
Uwielbiam ten Wasz zaśpiew, kocham widoki i ludzi Waszej kultury.
Podlasie, Polesie, byłam, widziałam, chciałabym pojechać jeszcze raz.