Życie samotnych seniorów

[kometa2]

Kaimo, dziękuję za reakcje na każdy mój wpis i za optymistyczne uwagi na temat rehabilitacji. Dodam, że ja też nie lubię facebooka, jestem tam, ale się nie udzielam. pozdrawiam Cię Marta

[Dancia54]

Witajcie .
Tak , Krysiu , wróciłam już z uzdrowiska ale w domku remont nie jest skończony i znów mam dużo pracy .
W sanatorium było cudownie , baza zabiegowa super , odpoczęłam psychicznie i fizycznie ale powrót do rzeczywistości bardzo mnie przytłoczył . Już późno więc nie będę rozpisywać się , jestem jakaś oklapła .
Marto , miło Cię widzieć wśród nas i pisz kochana , tu są przyjazne osoby .
Może jutro napiszę więcej , dziś życzę wszystkim dobrej nocki . Pozdrawiam z Podlasia .

[helena62]

Witam wszystkich serdecznie,dobrego dnia.Dziś przyjedzie po mnie wnuk i wybieramy się na jedną noc pod namiot nad jeziorem w okolicy.Wczoraj dokuczał mi kręgosłup ale mam nadzieję że się nie powtorzy.Danusiu ja złożylam wniosek do sanatorium ale jeszcze nie wiadomo co i jak.Jak rehabilitacja Marto?Kaimo dobrego dzionka dziewczyny.

[elizka]

Napisał kometa2

Kaimo, dziękuję za reakcje na każdy mój wpis i za optymistyczne uwagi na temat rehabilitacji. Dodam, że ja też nie lubię facebooka, jestem tam, ale się nie udzielam. pozdrawiam Cię Marta

No to jest coś co nas dość silnie łączy - a mianowicie nielubienie Facebooka.

Też tam chwilę byłam i z wielkim trudem się wydobyłam.
Moje dzieci i wnuki są zadziwione moją negatywną postawą

Teraz za to poluję na jakiś portal pomagający tworzyć drzewo genealogiczne.
Jest ich w sieci masa, ale szukam takiego, który pozwoli na prawdziwą prywatność, a i na udostępnianie swoich zbiorów komu tylko ja sama zechcę,
no i bez reklam, bez opłat.
Takiego programu chyba nie ma.

Przyjemnego tygodnia wszystkim,
a Marcie wytrwałości i wiary w dobrodziejstwo rehabilitacji.
Danciu, pozytywnie zazdroszczę Ci pobytu w sanatorium.
Kaimo uwierzysz, że na rowerze potrafi mi się zawracać w głowie? To niestety trochę niebezpieczne.
Heleno, jak było pod namiotem?

Dla Stefana



zdjęcie ze strony https://beszamel.se.pl/przepisy/prze...kkTA-3C6i.html

i przepis jakby co
https://beszamel.se.pl/przepisy/prze...kkTA-3C6i.html

[helena62]

Witam, witam pod namiotem spalo się dobrze i nie. Otóż zmarzlam w nocy bylo 14stopni.Nie mialam śpiwora a spalam pod grubym kocem .No ale tak jest jak nie słucha się innych wnuk kazał zabrać kołdrę a ja chciałam być mądrzejsza ale nic się nie stało nie mam nawet kataru.Pod namiotem spałam w wieku 12 lat jako harcerka...Plywaliśmy kajakiem po jeziorze,dużo chodziliśmy pogoda była wspaniała wróciłam zmęczona ale zadowolona.Milutkiej niedzieli dla wszystkich.

[Kaima]

Hej! hej! w niedzielny poranek! Znowu zapowiada się piękny, ciepły dzień. Ciepły - to za mało, teraz jest przyjemnie, ale wkrótce zrobi się gorąco, a to jest uciążliwe.
Wczoraj zabrałam kota na cały dzień na działkę. Z początku buszował po innych działkach i kukurydzy za płotem, a w południe padł na cementowym schodku w cieniu i nawet ogonem nie ruszał. Dzisiaj zostaniemy w domu, może wieczorkiem mały rowerek?
Elizko, jeśli masz zawroty głowy, to faktycznie trzeba bardzo ostrożnie, najlepiej po łące i lesie. Mnie na razie trochę bolą kolana, ale kupiłam dużą tubę woltarenu i może pomoże.
Helenko, jesteś przebojowa - pod namiot z kocem w sierpniu! Też dawno, bardzo dawno nie spałam w namiocie, pewnie ze 40 lat i już nie będę. Od kiedy mam rudzielca, a więc prawie od 3 lat, wszystkie noce spędzam w domu. Kot łazi całym światem, a ja, jak wierna żona, czekam i nasłuchuję, czy przypadkiem nie wraca posilić się.
Danciu, Marto, Stefanie

[Stefan]

Pięknie piszecie. Cieszycie się latem.
A mnie bardzo źle. Moja żonka bardzo chora. Nie możemy sobie poradzić z polską służbą zdrowia.
Z organizacją. Diagnoza; kamica, stan zapalny lub nowotworowy. Brak decyzji ???.....
Proszę przeczytać to: http://www.klub.senior.pl/ogolny/t-j...post1329902676 , #13.
Tylko tyle na dzis. Wybaczcie, więcej nie mogę.
Pozdrawiam Krysiu, Danciu, Helenko, Elizko, Marto . J.

[helena62]

Stefanie to bardzo przykre co opisujesz ale taka niestety jest rzeczywistość....współczuję.Kaimo też miałam kota...miałam a od prawie 3 lat nie mam.Bardzo lubię koty i w ogóle wszystkie zwierzaczki.U mnie bylo dziś bardzo gorąco ale po południu pojeżdziłam trochę rowerem.Pozdrawiam Danciu, Marto,Krysiu , Elizko, Stefania...wszystkich pa.

[Dancia54]

Witam Was kochani .
Janku , przeczytałam wszystko i nie mogę darować , że służba zdrowia tak podchodzi do pacjentów .
Ale pieniądze za coś jednak biorą , prawda ?
Powiedz mi , proszę , Twoja żona obecnie jest w szpitalu ?
Co z tą diagnozą ?? Itd....
Bardzo Wam współczuję ale nie martw się , będzie dobrze , nie takie zawirowania przeżyłeś , pamiętasz ?
Helenko , dawno złożyłaś wniosek o sanatorium ? Masz już odpowiedź ?
Coś się we mnie wzburzyło więc na tym poprzestanę , pozdrawiam wszystkich serdecznie - Elizkę , Martę , Krysię , Helenkę . Janka , Anię - Arti i wszystkich forumowiczów .
Ściskam mocno .

[elizka]

Dobry wieczór.
Pół roku temu przeszłam operację usunięcia pęcherzyka żółciowego.
Bałam się jak każdy, zwłaszcza w seniorskim wieku.
Na szczęście powoli wracam do lepszego stanu.
Sporo wyrzeczeń dietetycznych i wysiłkowych, jednak nie ma już nagłego bólu napadowego i strachu.
Próbuję na nowo krótkich wycieczek rowerowych, ale na spokojnie.

Rozumiem Twój stan Stefanie i Twojej żony także.
Bądźcie dobrej myśli.
O kolejkach, szpitalach, naszych nadziejach i ich realizacji nawet nie chcę mówić, bo zdenerwowanie szkodzi, a zwłaszcza gdy jelita są tzw. wrażliwe.

Jutro nowy dzień, świąteczny, oby dobry i spokojny.

Niedawno spotkałam sympatyczną dorosłą osobę, która mnie rozpoznała, radośnie powitała i zapytała:
- Pani mnie nie poznaje? Uczyła mnie pani w czwartej klasie podstawówki, nie pamięta pani?

----------
No tak, jak mogę, przecież widziałyśmy się ledwie ze 30 lat temu. Uśmiecham się gdy teraz myślę o tym spotkaniu.
Jednak nastroiło mnie pogodnie i pozytywnie.

Na strychu mamy nasz namiot z czasów rodzinnych wyjazdów wędkarskich. Kiedyś mąż rozbił go w ogródku dla wnuczek. Trochę się pobawiły, ale na noc zostać nie chciały.



Słoniki na szczęście z wakacyjnego zdjęcia od moich wnuczek.

[Kaima]

Janku, to straszne, co piszesz. 18 godzin na SOR-ze z karetki pogotowia? Jak chory człowiek może to wytrzymać? Współczuję z serca i życzę Małżonce szybkiego wyzdrowienia.
Elizko, masz śliczne wnuczki! A gdzie są te sympatyczne słoniki?
Danciu, nie denerwuj się wieczorem, postaraj się wyciszyć, bo jaką będziesz miała noc?
Helenko, ja dzisiaj z roweru zrezygnowałam. Rano było za gorąco, a po południu przyszła burza z ulewnym deszczem. Pojadę jutro raniutko - mam jedno miejsce, gdzie chciałabym zajrzeć, a prowadzi tam piaszczysta dróżka. Po deszczu będzie łatwiej przejechać.
Teraz jeszcze wyjdę przed blok zobaczyć, co robi kot. Jest mokro, kałuże, kapie z drzew, a on po kolacji poszedł na lumpy.
Dobranoc!

[elizka]

Dzień dobry.
Kaimo, słoniki są w Rabce.To tzw. fontanna siedmiu słoni
http://bystep.pl/fontanna-siedmiu-sl...j#.Yvol1xzP3Gg, ciekawy pomysł architektoniczny.
Tam jakiś czas przebywały moje wnuczunie.
Mam jeszcze dwóch wnuczków- chłopaczków 3 latków.
Są daleko jedni i drudzy, toteż mają słodki "obowiązek" pokazywania babci co tam u nich się dzieje.

Czekam na wiadomości od Stefana- Janka.

Grafika z kotem na podusiach i myszką bardzo udana .


Pozdrawiam.

[helena62]

Witam no nie rano pisalam i nie ma ...to pewnie moja wina bo musiałam nie zaakceptować.U mnie dziś dziś i słońce i chmury nie pada jest bardzo sucho .Przed poludniem trochę pojeżdzilam na rowerze a teraz w domu, czekam na tel od córki.Wszystkim życzę milego popołudnia i wieczoru no i oczywiście najważniejsze zdrówka.

[Kaima]

Dzień dobry! Nowy tydzień będzie pokręcony przez wczorajsze święto. Właśnie uświadomiłam sobie, że środa jest jutro, a nie pojutrze - przegapiłabym dentystę.
Wczoraj leniwie spędziłam dzień w domu, cały czas zanosiło się na deszcz i burzę, ale tylko zanosiło się. A dziś nie wiem, co będę robić. Okna mam już mało przejrzyste, więc może by tak...
Stefan pewnie będzie miał dzisiaj jakieś wiadomości, oby dobre!
Pozdrówka dla wszystkich!

[helena62]

Witam wszystkich i kazdego z osobna U mnie w nocy trochę popadalo ale znowu grzeje.Dziś mam trochę do zalatwiania i wizytę u podologa...jestem jakaś zamulona pewnie to przez zmianę pogody .Dobrego dnia kochani i zdrowia.

[helena62]

Witam wszystkich co chcą czytać moje wynurzenia...Nareszcie popadało jest czym oddychać. Upały bardzo dają mi sie we znaki. Mieszkam wysoko 6 piętro, na poddaszu dach,obudowa balkonu metal...okna zaslonięte,zamknięte jak grzeje...czuje się jak w puszce...mam wentylator, oczyszczacz powietrza...los moich domowych kwiatow też nie ciekawy...oj ponarzekałam wybaczycie? pozdrawiam

[Stefan]

Edytka w szpitalu. Na biopsję.
Od szóstej dziś.
10:31.. -- "szukamy dla niej łóżka.."

[Kaima]

Witaj, Helenko! Mieszkanie na ostatnim piętrze przy takich temperaturach jest nie do pozazdroszczenia. A zimą jak? - pewnie zimno. Ja mieszkam na 1., ale okna mam od południa i zachodu, więc też się nagrzewa. Cały dzień są zamknięte żaluzje i siedzę jak w bunkrze.
Wczoraj dostałam kwit ze spółdzielni mieszkaniowej z kolejną podwyżką czynszu, tym razem ze względu na cenę węgla. Dotychczas płaciłam 5 zł za metr powierzchni, teraz będzie 7.To i tak mało, strach pomyśleć, ile będzie dopłaty po rozliczeniu rocznym. Za to rachunek za prąd miło mnie zaskoczył - właściwie to wynosi tyle samo, co do tej pory.
Piątek, trzeba pomyśleć o zakupach, jutro będzie za dużo ludzi.
Janku
Pozdrawiam wszystkich i życzę dobrego dnia.

[Vika]

Napisał Stefan

Edytka w szpitalu. Na biopsję.
Od szóstej dziś.
10:31.. -- "szukamy dla niej łóżka.."

Janku,łóżko się znajdzie, byle by wynik biopsji był dobry....
tego życzę ....


Pozdrawiam serdecznie.

[Martyna321]

Witam !

Janku ! Bardzo mocno życzę Twojej żonie, powrotu do zdrowia.

Pozdrawiam