menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Zdrowie > Choroby, badania, terapie
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Zamknięty Temat
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #381  
Nieprzeczytane 14-08-2008, 01:14
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Cytat:
Napisał martunia
Tego trzeba się trzymać Basiu.
Te wyższe sfery jakies paskudne muszą być skoro uznały ,że kobity po 50-tce nie mogą wyglądać tak jak my hihihihi
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
  #382  
Nieprzeczytane 14-08-2008, 01:34
ostatek's Avatar
ostatek ostatek jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 4 251
Domyślnie

A ja całkiem poważnie, bom sfera niska (164 cm) i na ornitologii ani dendrologii się nie znam...
Anioł dawno zrobiony, a sfocić go nie mam jak. Telefon w dalszym ciągu skłócony z kompem, cyfrę sąsiadki dzieciaki rozwaliły... jak dalej tak pójdzie uklepię anioła (na plaskato) i w skaner włożę...
Dziewczyny, on istnieje naprawdę. Skrzydła ma ogromne, jednym otula Ewitkę, drugim Babcielę.
Oboje (anioł i ja) powrotu do pełnego zdrowia życzymy.
__________________
  #383  
Nieprzeczytane 14-08-2008, 16:05
Ewita's Avatar
Ewita Ewita jest offline
odeszła...
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Łódź
Posty: 8 434
Domyślnie Dzisiaj jest dzień próby...

...próby odporności psychicznej i fizycznej... Zaczęło się robić źle już w nocy. Ślina nie chciała przepływać przez przełyk, a próba przełknięcia powodowała ostry, silny ból. Najgorsze przyszło rankiem. Próbowałam połknąć leki... One się gdzieś zatrzymały po drodze i nastąpił skurcz przełyku. Jestem wytrzymała na ból, ale miałam ochotę wyć... Nie mogłam mówić, nie mogłam przełykać już niczego, byłam półprzytomna z bólu. Zadzwoniłam do szpitala, na teleradioterapię. Moja pani doktor przyjmować miała od 13, a żaden inny lekarz nie podejmie decyzji, bo nie zna przebiegu leczenia. Taka sama odpowiedź z przychodni pierwszego kontaktu i z doraźnej pomocy. Musiałam przetrwać do tej 13... Najgorsza jest bezradność. Zaczęłam kombinować. Rozgniotłam tabletkę Spasmofenu. Wyszłam z założenia, że jeśli skurcz i nic nie przepływa do żołądka, to może zawiesina z lekiem rozkurczowym podziała miejscowo. Podziałało, ale w malutkim stopniu...
Teraz jestem już po wizycie. Rozpoznanie: "ostry odczyn popromienny ze strony przełyku. Włączono intensywne leczenie przeciwzapalne Biodacyną i Encortonem"... Przed chwilą wyszła z domu pielęgniarka, która mi zrobiła pierwszy zastrzyk. Mam Lignocainę, żeby znieczulić przełyk i krtań, nie jestem już taka totalnie bezradna. Do wtorku przerwa w naświetlaniach, później - zobaczymy...
Jak widać raczysko naraża mi się coraz mocniej. Coraz bardziej też zacinam się w uporze, żeby go wyrzucić z organizmu... On jest bezczelny, jak śmie sprawiać mi tyle kłopotów?
Pieprzyć raka - rak to nie wyrok!
I jeszcze ciekawostka... W naszym kraju antybiotyk (Biodacyna) niezbędny do leczenia - jest pełnopłatny!!!
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)
  #384  
Nieprzeczytane 14-08-2008, 16:19
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Domyślnie Ewa

w tym dniu próby już zwyciężyłaś, wiem że jest Ci ciężko ale dasz radę bo nie ma innej opcji. Niedługo będziemy wspominały Twoją chorobę jako abstrakcję. Będzie dobrze bo już teraz jest lepiej, chociaż to lepiej cholernie boli. Nie dopuścimy do takiej sytuacji żebyś nie miała środków na wykupienie lekarstw, to co się dzieje w naszej służbie zdrowia jest chore ale my damy sobie z tym radę. PIEPRZYC RAKA, RAK TO NIE WYROK!!!!!!!!!!!
  #385  
Nieprzeczytane 14-08-2008, 16:21
Alsko's Avatar
Alsko Alsko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 34 899
Domyślnie Och,

aż chce się zakląć! Nie powinni - wiedząc, że są pierwsze oznaki poparzenia i że nie zawsze można dorwać lekarza - dać Ci coś na poratowanie w takiej sytuacji?! Przecież była do przewidzenia. Szlag mnie trafia!
Wściekam się, bo nie ma niczego gorszego od bezsilności.

Ale...! Jeśli przełyk tak to odczuwa - to gad ma się z pyszna!!!
Dobrze mu tak! Precz!!!
  #386  
Nieprzeczytane 14-08-2008, 16:29
Ewita's Avatar
Ewita Ewita jest offline
odeszła...
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Łódź
Posty: 8 434
Domyślnie Alu!

Widzisz, pacjenci są nieodpowiedzialni... Przy pierwszej chrypce wpadają w panikę i dorywają się do leków. Robią sobie wtedy "kuku", a poparzenia wcale nie muszą się nasilać... Stąd jest praktycznie codzienna możliwość kontaktu z lekarzem i - przyznaję - nie zdarzyło się, żeby ktoś zlekceważył objawy, które zgłaszałam... Ja mam pecha, że bałwan raczysko złośliwie rozparł się tak blisko przełyku!
Ale powiem ci, że ilekroć leżę w bunkrze, pod tą machiną, na łożu tortur - tylekroć widzę oczami duszy jak się mój guz zwija i skwierczy... Ha! Mam wtedy satysfakcję, hi, hi, hi...
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)
  #387  
Nieprzeczytane 14-08-2008, 16:34
Anielka's Avatar
Anielka Anielka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: pomorskie
Posty: 11 336
Domyślnie

A ja sobie poklęłam i to ostro,bo moge,bo mam do tego prawo.Na taka bezdusznośc i naraząnie człowieka na cierpienia to tylko kląć mozna.Ewuniu,jestem pełna podziwu dla Ciebie,dla Twojej walki i wytrzymałości.Zal mi tylko ,ze nie mogę pomóc tak jak bym chciała.Wspierma Cie całym sercem,ciagle czekam na wioadomosci o tym jak sie czujesz.Serdecznie Cię ściskam i pognaj gada ,gdzie pieprz rosnie albo jeszcze dalej.Odpocznij przeż ten długi wekend.Pozdrawiam cieplutko.
__________________
1.-"Prawda jest taka, że ludzie dzielą się na przyzwoitych i kanalie, oba rodzaje człowieczeństwa są po obu stronach."
/maja59- senior/

  #388  
Nieprzeczytane 14-08-2008, 19:45
babciela babciela jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 5 308
Domyślnie

Ewitko kochanie , ja jednak po operacji prosilam o narkotyk-nie przyzwyczaisz sie-daje ci slowo honoru- a ulga jest nieprawdopodobna.jezeli bedziesz wyla z bolu (ja nie wylam-ale bylam pokrecona jak paragraf),nie piernicz sie popros o Dolargan(nie BOJ SIE UZALEZNIENIA-jeden zastrzyk nic nie zrobi-a da Ci niesamowita ulge.Teraz nawet nie biore pyralginy-czasami No-Spa.Poparzony przelyk -to jest jedna granda-od tego są specjalistami,aby wiedzieć jak nastawic aparat.Sprobuj delikatnie cieplutka oliwke lub Vit A+E,delikatnie.dasz rade.JESTESMY Z TOBA.
  #389  
Nieprzeczytane 14-08-2008, 19:46
babciela babciela jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 5 308
Domyślnie

A kazdy szpital jest fatalny-w domu szybciej sie zdrowieje-TRZYMAM kciuki,Ewuniu.Mialas podac nazwy lekow
  #390  
Nieprzeczytane 14-08-2008, 20:59
ammi1952's Avatar
ammi1952 ammi1952 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2006
Miasto: Grodzisk Maz
Posty: 5 177
Domyślnie

Powodzenia dziewczyny - Pieprzyć raka ,rak nie wyrok
__________________


Kto wie czy za rogiem nie stoją Anioł z Bogiem, nie obserwuja zdarzeń i nie spełniaja marzeń
  #391  
Nieprzeczytane 17-08-2008, 20:31
~gość: maja59's Avatar
~gość: maja59
 
Posty: n/a
OK Ewuniu

Kochana, dzielna dziewczyno, Babciela ma rację, każ sobie przepisać dolargan. Nie możesz cierpieć. Jeden czy nawet więcej zastrzyków nie uzaleznia, a możesz przetrwać najgorsze. Z całego serca jestem z tobą i Babciellą, życze Wam kochane Dziewczyny, żeby jak najszybciej rak poszedł precz i może iść do przodu byle sprawnie. Przesyłam tysiące całusów. Jesteśmy z Wami
  #392  
Nieprzeczytane 17-08-2008, 21:25
Ewita's Avatar
Ewita Ewita jest offline
odeszła...
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Łódź
Posty: 8 434
Domyślnie Maju, Grażynko!

Dziękuję za wypowiedzi. Niepotrzebnie usunęłaś swoją, Garażyno. Na szczęście zdążyłam ją przeczytać...
Ja znam Dolargan. Po operacji na otwartym sercu nie wytrzymałabym bez opoidów... I nie boję się uzależnienia, raczej działań ubocznych, które u mnie - niestety - wystąpiły... Trudno powiedzieć po czym, bo skumulowała się długa i głęboka narkoza (sześć godzin snu na stole, w sztucznym krążeniu) i przeróżne leki wspomagające i przeciwbólowe, ale podobno (podobno, bo ja nie byłam tego świadoma) stałam się niebezpiecznie pobudzona, rzucałam się bezładnie i trzeba mnie było wiązać, nie reagowałam na żadne bodźce i podejrzewano nawet pooperacyjny rozpad mózgu... Ja się nie boję o tym pisać, Grażynko, to się czasem zdarza. Rzadko, ale jednak...
I nie w tym problem, że boję się "powtórki z rozrywki", bo przecież zamelduję lekarzowi co było i on podejmie decyzję, ale że nikt mi Dolarganu nie zaproponował, a i doraźnie nie miałby kto mi go podać w domu...
Z lekami przeciwbólowymi mam kontakt od 1992 roku, od wypadku i zmiażdżenia kręgu. Praktycznie niewiele z nich przynosi mi już jakąkolwiek ulgę.
Ale to nie powód do rozpaczy, to kolejne utrudnienie po prostu! Jeszcze mam wystarczający zapas woli i trochę ukrytej energii - przetrzymam! Pieprzyć raka - rak to nie wyrok!
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)
  #393  
Nieprzeczytane 17-08-2008, 21:34
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
OK Pewnie, że przetrzymasz koleżanko miła

nie ma innej opcji musimy niedługo odtańczyć zbójnickiego u Buni. PIEPRZYC RAKA, RAK TO NIE WYROK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  #394  
Nieprzeczytane 17-08-2008, 22:00
grazyna grazyna jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Posty: 1 125
Domyślnie

EWO ! Nie Miałam Takich Objawów o których piszesz po podaniu narkotyku !!!!
Po 1 operacji wcale nie podawano mi narkotyków, za to była tzw. śmierc kliniczna, po 2 operacji było ok. narkotyki były dobrze tolerowane, bez uzaleznienia, odstawione , gdy były juz niekonieczne, po 3 operacji na skutek błędu podajacej narkotyk,(podana chyba za duża dawka) zesztywniał mi język i spuchło w gardle, od tamtej pory : NIGDY NARKOTYKU , nawet po najgorszej operacji. Może sa inne zastępcze leki nienarkotyczne? Życze Tobie siły no i skutecznej, bez powikłań walki z bólem.
__________________
Grazyna

Ostatnio edytowane przez grazyna : 18-08-2008 o 09:32.
  #395  
Nieprzeczytane 17-08-2008, 22:43
Jadzia P. Jadzia P. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Polska
Posty: 12 324
Domyślnie

Ewuniu, z całego serca życzę Ci powrotu do zdrowia.
Czytam Twoje posty i bardzo Cię podziwiam. Jesteś silną kobietą. Dasz rade i przetrzymasz wszystko .
Tak trzymaj Ewuniu !!!
  #396  
Nieprzeczytane 17-08-2008, 22:55
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 036
Domyślnie

Pieprzyć raka!!!!!
Pieprzyć raka!!!!!
Pieprzyć raka!!!!!
Pieprzyć raka!!!!!
Pieprzyć raka!!!!!
Pieprzyć raka!!!!!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
  #397  
Nieprzeczytane 17-08-2008, 22:58
martunia's Avatar
martunia martunia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2007
Posty: 11 322
Domyślnie

Dziewczyny są silne.
Poradzą sobie!!!!!!!!!!
  #398  
Nieprzeczytane 17-08-2008, 23:03
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie Oooooooooo

Cytat:
Napisał Basia
nie ma innej opcji musimy niedługo odtańczyć zbójnickiego u Buni. PIEPRZYC RAKA, RAK TO NIE WYROK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ewuniu, Ewitko - wlasnie pieprzyc raka i to porzadnie aby nie mial sily merdnac ogonem!!!!!!! Trzymaj sie, wiem, ze to nie latwo ale Ty umiesz walczyc. Kochamy Cie wszyscy - jeszcze raz pieprzyc tego gada!!!!!!!!!!!!!
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
  #399  
Nieprzeczytane 19-08-2008, 07:04
Ewita's Avatar
Ewita Ewita jest offline
odeszła...
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Łódź
Posty: 8 434
Domyślnie

Piąty dzień kuracji antybiotykowej i sterydowej. Niestety, poprawy nie ma... Lignocaina już nie działa...



Ból powoduje bezsenność i zmęczenie - co widać, niestety... Zmuszam się, żeby cokolwiek zjeść, bo przełykanie jest bardzo bolesne. Ale przecież nie pozwolę sobie opaść z sił, więc - płaczę i jem.
Dziś wybieram się do lekarza. Mam zamiar poważnie porozmawiać z panią doktor, bo nie podoba mi się, że intensywna kuracja nie daje efektów. Chyba nie jest trafiona? A mnie się spieszy przecież! Ognisko u Buni czeka! Trzeba więc coś zmienić, żeby kontynuacja leczenia była możliwa... Ciekawa jestem, jak do tego podejdzie lekarz?
Pieprzyć raka, rak to nie wyrok!
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)
  #400  
Nieprzeczytane 19-08-2008, 08:10
Alsko's Avatar
Alsko Alsko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 34 899
Domyślnie Wierzę, Ewuniu,

że nie tylko poważnie pogadasz, ale także z uporem wyegzekwujesz swoje prawa. Powodzenia!!!
Zamknięty Temat

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
kierunek-klub seniora Nika Różności - wątki archiwalne 76 17-06-2008 12:45
Taurus klub kufa86 Różności - wątki archiwalne 32 11-05-2008 11:35
Klub miłosników GIMPA vega Hobby, pasje 502 04-05-2008 13:10
Klub Senior Cafe w TVN24 admin Informacje 7 21-03-2007 21:30

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:26.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.