|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
||||
|
||||
ZŁA MACOCHA czy kochana macoszka ???
Macocha.U dziecka z mojego pokolenia ,to słowo wywoływało dreszcz.To było najgorsze co mogło spotkać dziecko.
Zła kobieta ,która przychodziła na miejsce zmarłej matki. A jaka jest prawda ? Czy kobieta ,co bierze sobie na barki wychowanie dzieci męża ,zasługuje na taką opinię ? A ''macoch'' ? To oni są przyczyną śmierci dzieci swych kobiet.Znowu zmarła 4-letnia dziewczynka ,zostawiona pod opieką ''macocha''. Może czas zdjąć odium ze słowa macocha.? Nas to nie dotyczy ,bo żadna z nas już nie zostanie macochą.Ale mamy dzieci.A liczba rozwodów systematycznie wzrasta. Co Wy na to ? |
#2
|
||||
|
||||
Cytat:
Jak w każdej regule tak i tu są wyjątki. Znam doskonale przypadek wychowana dziecka przez jak to nazywasz macochę. Gdyby ktokolwiek o tej kobiecie powiedział macocha naraziłby się poważnie pasierbicy i póżniej rodzonym dzieciom. Moja kuzynka o "macosze" nigdy nie powiedziała i nie powie inaczej jak mama, mamusia, mateńka. Ciotka ta już nie żyje, czyli to jest nawet pokolenie jeszcze wcześniejsze.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#3
|
||||
|
||||
Cytat:
Nie rozumiesz. Macocha to nazwa relacji rodzinnej. Tak jak i pasierbica.Mnie chodzi o zdjęcie odium z tej nazwy. |
#4
|
||||
|
||||
Lilu czyżbym coś żle napisał? Właśnie próbuję zdjąć z nazwy macocha to odium.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#5
|
||||
|
||||
Zła lub dobra macocha... Od czego to zależy?
Od człowieka? Od jego priorytetów? Obserwowałam psiapsiółę mojej matki. Jako młoda osoba zdecydowała się na związek z wdowcem z czworgiem dzieci. W tej czwórce było dwoje jego pasierbów, trochę skomplikowana sytuacja. Dla pani Zosi było to pierwsze małżeństwo. Decyzję podjęła po "próbie". Pan został zesłany na dość długi czas do rodziny, pani Zosia zamieszkała sama z dziećmi.Próba wypadła pomyślnie. Cała szóstka stanowiła zgraną i bardzo dobrą rodzinę. Jedynym cieniem była śmierć wspólnego dziecka tuż po urodzeniu. Więc można i tak. Jeśli jest inaczej - to zwykle dlatego, że dążąc do ślubu z kimś "dzieciatym" albo się myśli wyłącznie o sobie, albo "Jakoś to będzie", albo się wcale nie myśli. |
#6
|
||||
|
||||
Myślę, że aby zostać macochą trzeba mieś szczególne predyspozycje, to jest tak jak adopcja dzieci i ich ojca, z tym że do ojca macocha żywi już pewne uczucia, natomiast do dzieci niekoniecznie. Wszystko zależy od charakteru danej osoby i jej odpowiedzialności, bo porywając się na taki związek musi zaakceptować i pokochać dzieci ojca. Przed adopcją prowadzone są specjalne wywiady, spotkania, szkolenia i tp. natomiast przy zawieraniu takich związków nie, no bo i właściwie po co, skoro ktoś przy zdrowych zmysłach podejmuje się takiego życia, to te dzieci powinien traktować jak swoje, a nawet jeszcze lepiej bo oczy ludzkie szczególnie są na nich skierowane. A dzieci....tutaj zaczyna się często ich trauma i trzeba wiele wysiłku, poświęcenia i dobrej woli aby te lody przełamać, żeby zaufały macosze czy macochowi. Ale tak zastanawiając się dokładniej, to co można wymagać od "macocha" kiedy dla niejednego najważniejszą rzeczą jest alkohol, kobita i święty spokój...
|
#7
|
||||
|
||||
Nie każda "macocha" jest zła. Tak jak nie każdy człowiek jest na pewno dobry. To zależy od człowieka. Znam z sąsiedztwa matkę która wychowała czwórkę nie swoich dzieci i o każde się troszczyła jakby to były jej własne.
|
#8
|
||||
|
||||
Moja znajoma jako macocha wychowala 2 dzieci na wspanial
ych ludzi. |
#9
|
|||
|
|||
Cytat:
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#10
|
||||
|
||||
Małgosiu bój się Boga , gdzieś Ty była taki szmat czasu.....???
|
#11
|
|||
|
|||
Cytat:
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#12
|
||||
|
||||
Acha, no myślę, ze wylizałas co było do wylizania, nie przedzwignęłąs sie podnosząc na duchu, pokrązyłas tu i ówdzie i WRÓCIŁAŚ miejmy nadzieję na swoje....dobrze
|
#13
|
|||
|
|||
Lekka przepuklinka z powodu wysiłku i cóś mi strzykło w krzyżach - ale co tam dam radę
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#14
|
||||
|
||||
a jednak przedzwignęłaś przy podnoszeniu...na duchu...hihi
|
#15
|
|||
|
|||
Ciut bo duch był podupadły poważnie -ale Malwina- jeszcze trochę pobablamy i wkroczy jakiś porządkowy ...o czym myśmy miały ...a o macochach i macoszkach..a nie, to |Lila założyła ten watek więc nie wkroczy,jak ją znam
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |