Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[bogda]

Hej Siri i Alodio.

U mnie słonecznie , 16 na plusie odczuwalna 15.

Siri, u mnie też słonecznie, ale chmurki wyłażą, a wieje tak, że łeb chce urwać.
Byłam rano w city, kupiłam kilka sadzonek kwiatków, gdybym miała trzecią rękę, kupiłabym więcej.
Kupiłam trzy lobelie, dwie bakopy, truskawkę wiszącą, koleusa i goździki wieloletnie.
Chyba jutro znowu pojadę, tylko wezmę większą torbę.

BOGDA - ból to skutek sabatu czy zmiany ciśnienia?

Alodio, rano miałam bardzo wysokie ciśnienie, jak zbiłam, to ból ustąpił.
Po sabacie nigdy głowa mnie nie boli, najwyżej szczęka od śmiechu.
Miłego popołudnia.

[Siri]

Miłego popołudnia i wieczoru...

[alodia1949]

byłam na spotkaniu Dysk. Klubu Ksiązki

omawialiśmy tę pozycję:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Natchez_(Missisipi)

a dodatkową atrakcją była relacja jednej z pań,
która w ub. roku była na wyprawie po USA
i też w tej miejscowości, pokazywała zdjęcia
bo w ksiązce jej nie ma

[lebuj]

Witajcie.
Wróciła Siri, miało być ciaśniej, ale dużo ciaśniej nie jest...

Jest lato, każdy ma więcej zajęć.
Ja też zaliczyłem Gdańsk. Kolano zlustrowane, Rtg dobry,
ponowne zaproszenie na kontrolę 04.07. Zapisali mi też Digavar.

Bogusiu, boli Ciebie głowa, współczuję, bo do mnie wróciło UFO.

Już drugi dzień gwiżdże, jak cholerka. Czytam, że kupiłaś
trochę zieloności, no to też będziesz miała kolorowo.

Moje skalniaczki też czekają na przeniesienie między kamienie...





Muszę kończyć, wcisnę głowę pod dwie poduchy, i wezmę procha.

[bogda]

Dobry wieczór.

Bogusiu, boli Ciebie głowa, współczuję, bo do mnie wróciło UFO.

Jurku, bardzo Ci współczuję
Ból głowy i gwizdy w uszach, to jest okropne uczucie.
Człowiek wtedy nie potrafi funkcjonować.
Na szczęście mnie po prochach przeszło.
To i Tobie niech szybko przejdzie.
Najbardziej cieszę się z lobelii, tworzy taką niebieską chmurkę i ładnie się komponuje z innymi kwiatkami, jest zwisająca i stojąca, ja kupiłam zwisającą.
Na razie sadzonki stoją i czekają na wsadzenie, może jutro mi się uda.
Dziś odwiedziła mnie kuzynka, która była 2 tygodnie w Austrii, oglądałyśmy fotki, gadały i tak popołudnie minęło.
Ale jutro też jest dzień.

byłam na spotkaniu Dysk. Klubu Ksiązki

omawialiśmy tę pozycję:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Natchez_(Missisipi)

Alodio, to ciekawe miałaś spotkanie, dzięki za link.
Siri, dzięki za truskawki.
Jutro mam zamiar kupić, bo dziś już mi brakło ręki.
Miłego wieczoru Wam życzę

[lebuj]

Witajcie z rana.

[lebuj]

U mnie słońce ostro zaczyna. Chyba jeszcze dzisiaj deszcze
do mnie nie dotrą.
Ja dzisiaj śmignę pouzupełniać prześwity w lodówce, a potem
łopatkę, grabelki, wiaderko, no i do ogródka.
Mam plan na dzisiaj, a co się uda, zrobię fotkę.

Napisał bogda

Najbardziej cieszę się z lobelii, tworzy taką niebieską chmurkę i ładnie się komponuje
z innymi kwiatkami, jest zwisająca i stojąca, ja kupiłam zwisającą.

Ja lobelię miałem wysianą, i żona taką może 2 cm. powciskała
między kamienie.
Nie wiem, czy to stojąca, czy zwisająca, to się okaże.
Znalazłem fotkę, moja to przylądkowa. A czy stoi, czy wisi, to mi wisi...

[Siri]

U mnie 14 stopni, słoneczko świeci ,ale wiatr silny wieje...

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Siri i Jurku.
Jurku, u mnie też słońce ostre i 15 stopni, ale wieje chyba tak jak u Siri, łeb chwilami urywa.
Też najpierw wybieram sie do sklepu, a później ogródek i co mi tam przyjdzie do głowy.

Ja lobelię miałem wysianą, i żona taką może 2 cm. powciskała
między kamienie.

To będziecie mieć pięknie jak zakwitnie.
Dzięki za kawę.
Siri, to pogodowo mamy podobnie.
Idę się ogarnąć i lecę na zakupy.
Dobrego dnia Wam życzę.

[amiii]

Cześć wszystkim.

Tylko na moment,
bo spakować się muszę.


Dziś takiego spotkałam, jak dreptałam:



.................








W Polsce kwitną bzy,
tutaj niby też ale rzadko można spotkać
i jakieś takie mało piękne.
Za to kwitnie prusznik niebieski,
podobny i rośnie byle gdzie:



...............






...............

Fajnego dnia.

[alodia1949]

u nas ciepło ale momentami dość silny wiatr dmucha

AMIII - rzeczywiście podobne do bzu kwiaty
a tego kota to bym pomiziała po głowie

BOGDA - też zrobiłam trochę zakupów
w tym jogurt z lodówki gdzie są produkty
tuż przy końcu terminu ważności
zmiksowałam go z truskawkami

pojechałam zorientować się/poznać miejsce spotkania
na którym mam być w poniedziałek
bo to nieznana mi dzielnica i okolica, w dodatku
budynek nie stoi od ulicy tylko jest w głębi
dobrze, że jest tam portiernia to zapytałam,
mają na ścianie plan tego miejsca bo nastawiali
budynków z parkingami przedziwnie

potem zwizytowałam nowy empik na sąsiedznim osiedlu
niczego nie nabylam

[lebuj]

Ja też na chwilkę, jak Ami.
Tylko ja się nie stroję na bale, ale w ogrodzie robię stale.

Właśnie wróciłem, znowu trochę porobiłem.
Zawieszone są wiszące donice, a w nich zwisające kwiaty.
Przygotowania, i już powieszone...



Potem wzięliśmy się z synem za montaż półek w połowie stelażu,
na których będą różne kwiaty w skrzynkach. Już jest mieszanka
balkonowa, i pelargonie, będą i inne, stojące, zwisające...



Ściana się zapełni, nie będzie tylko stal, i panele...
A na dole hosty, i moja gwiazda wśród hodowli, hosta biała...





Żona na koniec podlewała, i ją trochę pochlapała...

Trochę odpocząłem przy klawiaturze, teraz drożdże, mąki,
cukry, sole, woda, i chleb kręcić trzeba, bo jutro najmłodszy
brat z rodzinką mnie odwiedza.