My seniorzy, my ludzie w czasach zarazy.

[Bachorek]

Bo jednym słowem trzeba szanować innych , rozumieć bo inaczej nienawiść zaczyna się od niezrozumienia że każdy ma prawo być inny a to nie znaczy gorszy czy mój wróg .

[gratka]

Do waszej dyskusji dodam oczywistą oczywistość, że jak się chce wroga podeptać,
to najpierw trzeba go odczłowieczyć. Tak robili faszyści w stosunku do Żydów
- ( wszy,gnidy, parchy), w naszym sejmie już mówiono o odszczurzaniu i wydaje mi
się, że przykłady można mnożyć z pamięci.

Napisał pluto37

Jak szanujesz innych to możesz spodziewać się rewanżu ... ale warunek cos wypada wiedzieć o tych innych. O ich krajach pochodzenia, czasem literaturze czasem o geografii.

Dawno zwróciłam uwagę na artykuł o trudnościach współżycia w społeczeństwie wielokulturowym:
MICHAŁA P. GARAPICHA: https://liberte.pl/wielokulturowosc-i-jej-wrogowie/


A teraz "aktualności oczami tych, którzy mają wpływ", czyli Newsroom platformy WP
https://www.youtube.com/watch?v=J93Lz04dnG4
Zadziwiające wywiady:
- z prof. Jarosławem Pinkasem - Głównym Inspektorem Sanitarnym państwa,

następnie Janusz Kowalski, wiceminister Aktywów Państwowych mówi o
- cywilizacji śmierci RafałaTrzaskowskiego, seksualizacji przedszkolaków,
uratowaniu przemysłu węglowego przez PIS i innych równie "ciekawych"


- z Rzecznikiem Praw Obywatelskich - Adamem Bodnarem
o sprawach związanych z niezależnością sędziów,
o równości wobec prawa ( postojowe górników)
o kłopotach wyborczych -ciekawe!

- z Wiceministrem Rozwoju - Andrzejem Gut -Mostowym o bonie turystycznym,
który będzie przypisany do każdej dzietnej rodziny pobierającej dodatki 500+

[pluto37]

[quote=gratka]

I takie zjawisko które pojawiło się na bazie wydarzeń w US.

Dziewczyna Polka o ciemnej karnacji skóry chyba w Warszawie ..... Don't call me MURZYN!!!! I dyskusja czy murzyn to neutralna forma opisu Afrykanów czy może nie całkiem i czy Murzynek Bambo, albo WPustyni i w puszczy" oraz kilka innych lektur szkolnych należy umieszczać w tzw kanonie...

Bardzo dużo osób powołuje się na Słownik Języka Polskiego, w którym to słowo nie występuje jako obraźliwe. To nas dotyka bezpośrednio. Zdarzało się, że ktoś pluł mi w twarz i nazywał mnie "Murzynem", pluł na dziecko w wózeczku. Na placu zabaw dzieci nas wyśmiewały. Zawsze, jeśli ktoś chciał mnie obrazić, używał słowa "Murzyn". Cały czas zdarza mi się to, że jestem obrażona ze względu na kolor skóry, że ludzie mnie popychają na ulicy. Murzyn to jest niewolnik. Murzyn jest leniwy, brudny. Dlatego nie chcemy być nazywani w ten sposób - mówi w rozmowie z WP Kobieta Aleksandra Dengo.

Dawno zwróciłam uwagę na artykuł o trudnościach współżycia w społeczeństwie wielokulturowym:
MICHAŁA P. GARAPICHA: https://liberte.pl/wielokulturowosc-i-jej-wrogowie/

Gratko... tak się złożyło, że przez ładne parę lat żyłem w takim społeczeństwie.. gdzie hindu w różnych odcieniach i religiach, Czajna Afryka i cała Europa.... totalny melanż rasowy, kulturowy i religijny. Z tym, że z dala od gett. W tym polskich.
I z doświadczeń wiem, że tzw poprawność polityczna nie jest wyimaginowanym mitem... I że Polka opowiadająca o tym jak się piecze "murzynka" czyli rodzaj piernika i jeszcze tłumacząca że murzynek to Black "pipel" jest.
Wzbudza w otoczeniu w mikście delikatnie mówiąc konsternację.

A tak na marginesie to są tacy mędrcy którzy nazwę Słowianie od słowa sclavus /niewolnik/ wywodzą.
A fetujący święto 3 króli jakby nie zauważali, że jeden z nich był afro..... no i Madonna na JG tez zwie się CZARNA.

[Arti]

ech...czytam tu czasem czytam i zastanawia mnie czy nie macie nic do roboty wokół siebie?
)))) zaczynam podejrzewać, że robię się pracowita chyba...

[pluto37]

Napisał Arti

ech...czytam tu czasem czytam i zastanawia mnie czy nie macie nic do roboty wokół siebie?
)))) zaczynam podejrzewać, że robię się pracowita chyba...

Arti!
Nie czytaj będziesz miała więcej czasu na to co wokół ciebie...
Przecie nie jesteś Polką murzynką ani innowieczynią , ciapatą ani z tych o których Gratka powyżej pisze.
I nie tłumaczysz dziewczynie z Ghany jak się piecze murzynka...

I ze względu na klauzulę sumienia nie wyznam co ..... podejrzewam.

[gratka]

Poluzowano nam ograniczenia przeciwkoronawirusowe. Drzemiąca w nas dotąd
chęć do pełnego życia sprawia, że niektórzy nadrabiają zaległości w życiu towarzyskim.

Warto w tym miejscu zamieścić przestrogę, taką mianowicie wszystkim znaną,
że choroba COVID-19 przenosi się przez bezpośredni kontakt, drogą kropelkową
lub przez skażone powierzchnie.
Pomyślimy - przecież to jest taka inna grypa, nie ma powodu do paniki, przesada...itd
Zauważmy więc, że odsetek zgonów spowodowanych COVID-19 jest większy
niż w przypadku grypy. Nie wiemy jeszcze, jaka jest dokładna śmiertelność
z powodu COVID-19 (zakłada się, że część przypadków choroby
o łagodnych przebiegu nie jest odnotowywana), ale z dostępnych danych
wynika, że wynosi 3-4%.
WHO podaje, że dla grypy sezonowej śmiertelność wynosi około 0,1%.
Łatwo więc policzyć, że COVID19 jest około 40 razy groźniejsza od grypy!
W stosunku do osób starszych obarczonych chorobami współistniejącymi
śmiertelność wynosi ponad 10 %, czyli
zjadliwość COVID19 jest stokrotnie większa od grypy.

Kto jest na Facebooku może posłuchać wykładów dr Mariana Ołpińskiego,
który od początku pandemii stara się przybliżyć nam wnioski
z amerykańskich badań naukowych co do samego wirusa
jak i zasad bezpiecznego zachowania się w życiu towarzyskim.
https://www.facebook.com/drolpinskipandemia
Doktora Ołpińskiego znam osobiście i mogę za jego rzetelność położyć
głowę pod topór.

[pluto37]

Napisał gratka

Doktora Ołpińskiego znam osobiście i mogę za jego rzetelność położyć
głowę pod topór.

Gratko!
Nie czyń tego!!!
Znaczy się głowy pod topór

Ale spora część wywodów jakie nam zaprezentowałaś jest racjonalna i faktycznie zakładając że promień podają agresji wirusa jest to mamy do czynienia z lekką przesadą...
A jednocześnie /co warto zauważyć/ miejscami zakażeń są domy opieki i szpitale.
I tak było i w innych przypadkach takich jak różne gronkowce, sepsy i podobne...
I warto też zwrócić na pewien paradoks .... mamy codzienne komunikaty o zejściach z powodu tego wirusa, a brak o innych które zostały spowodowane przez brak dostępu do służb medycznych albo szpitali.

No i warto zauważyć, że cała organizacja państwa na takie i podobne zagrożenia nie jest przygotowana organizacyjnie i kadrowo. Panuje chaos i nikt nie panuje nad niczym.
A do tego dochodzą wieści o przekrętach w zakupach podstawowych środków ochrony.

Mnie to przypomina stan tzw sł. zdrowia za przełomu 89/90.

[Bachorek]

Napisał Arti

ech...czytam tu czasem czytam i zastanawia mnie czy nie macie nic do roboty wokół siebie?
)))) zaczynam podejrzewać, że robię się pracowita chyba...

Jakaś aluzja do lenistwa ?
Czy tylko praca jest wokół siebie ?
A może trochę dla innych trzeba popracować ... i popracować nie tylko rękami ... .
Każda aktywność jest zdrowa dla ciała i ducha ...

[Bachorek]

Mnie to przypomina stan tzw sł. zdrowia za przełomu 89/90.

A może jest gorzej .
Nie tylko nakłady finansowe gwarantują sukces w działaniu .
Nie wychodzi gdy partacze zaczynają działać w interesie
partyjnym i nie liczy się człowiek .

[gratka]

czy nie macie nic do roboty wokół siebie?

Roboty mam teraz po kokardę, ale nie samą robotą człowiek żyje
Arti ja te wpisy traktuję jako miłą pogawędkę, a trochę też jak bonus
- zważywszy na różne linki co je tu sobie podsyłamy i których żal byłoby nie wykorzystać.

Gratko!
Nie czyń tego!!!
Znaczy się głowy pod topór

Pluto mogę poświęcić głowę co do wypowiedzi doktora Ołpińskiego,
ale zauważ, że nie stawiałam jej w zastaw w stosunku do mojej wypowiedzi.
Ja opierałam się o dane ze statystyk WHO.
Mogę powiedzieć, że z grubsza mam rację, a w szczegółach statystyki
przecież nie grzebią, bo i po co?

Napisał pluto37

No i warto zauważyć, że cała organizacja państwa na takie i podobne zagrożenia nie jest przygotowana organizacyjnie i kadrowo. Panuje chaos i nikt nie panuje nad niczym.
A do tego dochodzą wieści o przekrętach w zakupach podstawowych środków ochrony.

Pluto - coś za coś.
Nastawiano się na igrzyska: środki szły na TVP i Fundację Narodową,
na politykę historyczną, zadęcia, parady i defilady,...
a gospodarka miała się sama wyżywić i przynosić dochody z podatków,
zaś administracja państwowa, szczególnie w Ministerstwie Zdrowia
plasuje się już nie na poziomie zerowym,a w depresji

To samo miał Bachorek na myśli.

[Arti]

Gorąco nastało u mnie +30 więc chyba do wieczora głównie w poziomie przeczekam ....
a tak ogólnie to ludzie na świecie świrują -->https://www.youtube.com/watch?v=_lLa3th2XQs

[gratka]

Co w świecie piszczy? Wojtek Jagielski podaje taką oto opowiastkę:

Prezydent Burundi Pierre Nkurunziza jest pierwszym na świecie przywódcą,
który umarł z powodu epidemii COVID-19. Należał do całkiem licznego grona polityków
twierdzących, że wirus nam nie zagraża.
Według nieoficjalnej wersji do niewydolności serca doprowadziły nie tylko nadwaga i nadciśnienie, ale także wirus SARS-CoV-2, którego istnieniu Nkurunziza najpierw zaprzeczał (znany z pobożności przekonywał rodaków, że modlitwami wybłagał dla nich u Opatrzności łaskawość i jako lud wybrany zostaną ocaleni od zarazy), a potem lekceważył zagrożenie, które ze sobą niesie.

W maju, mimo sprzeciwu lekarzy – zagranicznych, bo z krajowych żaden nie ośmieliłby się mu przeciwstawić – Nkurunziza kazał nawet przeprowadzić planowane od dawna wybory parlamentarne i prezydenckie. Pół roku wcześniej sam jeszcze zamierzał w nich stratować i przedłużyć swoje panowanie na czwartą kadencję, choć konstytucja zezwala tylko na dwie. Na początku roku jego generałowie, obawiając się, że dyktatorskimi rządami Nkurunziza pogłębi tylko międzynarodową izolację zależnego od zagranicznej pomocy Burundi, zmusili go, by zrezygnował w zamian za pół miliona dolarów odprawy, rządową willę i tytuł Najwyższego Po Wsze Czasy Patrioty, Przewodnika i Przywódcy.

No, no... trzeba ten tytuł zapamiętać.
Cytat z Tygodnika Powszechnego, czerwiec2020

[Bachorek]

Gratko ja nawet nie chcę znać takich tytułów nie
mówiąc o zapamiętaniu .
Nawiasem mówiąc może jest jakaś obca siła która zaczyna
karać za pychę , lekceważenie wszelkich norm ludzkich
za stawianie się w roli zbawcy i prawie boga ...
Chyba się nawrócę .
Niech niektórzy poczytają ku przestrodze ...bo nie ma człowieka który by nie umarł .

Zapomniałem zapytać na jakim etapie my się znajdujemy ?
Nowych ewangelistów już mamy ... to chyba herezja jest ?

[gratka]

Bachorku pycha jest uważana za astrologów za najcięższy z siedmiu
grzechów głównych. Ponieważ astrologia opiera się o jakieś dane z praprawieków,
to oznacza, że tak jest i było zawsze.
Drugim grzechem o przemożnym ciężarze gatunkowym powinno być
lizusowstwo.
Podlizywanie się Bogu/bogom też powinno być karalne

Ja mam podobny do Ciebie okres myśli "ujarzmionych"
poprzez to co wiem, ale i wiele pytań.
Na jedno z nich - o gen seksualności - odpowiadział Stawiszyński

Jakie są źródła naszej tożsamości? Tego przedziwnego i niepowtarzalnego konglomeratu cech, upodobań, predyspozycji, pragnień, lęków, identyfikacji, emocji i myśli. Konglomeratu szczelnie zamkniętego w ciele czy raczej będącego integralnym elementem ciała, jego nieoddzielną częścią, która wszakże sama siebie przeżywa, paradoksalnie, właśnie jako umieszczoną (albo uwięzioną) "w środku ciała". Konglomeratu stanowiącego bodaj największą tajemnicę trapiącą filozofów, kapłanów i naukowców od tysięcy lat. Tego szczególnego poczucia subiektywności, nieredukowalnego do niczego innego, wyposażonego w zdolność percepcji, przeżywania uczuć, myślenia i pamiętania. Czegoś, co jest najgłębszym i najbardziej intymnym wymiarem naszego doświadczenia, dostępnym bezpośrednio wyłącznie nam, nikomu więcej. Skąd się to bierze?
Dlaczego jedni poświęcają się dla dobra ogółu, a inni dbają wyłącznie o swój interes? Dlaczego jedni wierzą w istnienie świata niewidzialnego, duchów i bóstw, które wpływają na ludzkie życie, i którym ludzie winni są posłuszeństwo, inni zaś mają te wierzenia za niedorzeczność? Dlaczego jedni są samotnikami, a inni najlepiej się czują w grupie? Dlaczego jedni przywiązani są do tradycji i przeszłości, a inni przekonani, że ciągła zmiana jest nieodłącznym aspektem istnienia?

Dlaczego jedni kochają akurat tak, a nie inaczej? Dlaczego właśnie tę, a nie inną osobę?

https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,...KqyewEO0X8HiCA

[pluto37]

Napisał gratka

Bachorku pycha jest uważana za astrologów za najcięższy z siedmiu
grzechów głównych. Ponieważ astrologia opiera się o jakieś dane z praprawieków,
to oznacza, że tak jest i było zawsze.
Drugim grzechem o przemożnym ciężarze gatunkowym powinno być
lizusowstwo.
Podlizywanie się Bogu/bogom też powinno być karalne

Ja mam podobny do Ciebie okres myśli "ujarzmionych"
poprzez to co wiem, ale i wiele pytań.
Na jedno z nich - o gen seksualności - odpowiadział Stawiszyński

l]

Co do obu grzechów to karalne powinny być bezwzględnie.
A w tonacji seksualności dodałbym grzech wścipstwa ....
a formuła wokół powinna brzmieć

Nie zaglądaj do łoża cudzego
by nikt nie zaglądał do twego.

psst Podlizywanie się bogom nie jest samo w sobie szkodliwe.
W przeciwieństwie do podlizów względem ich urzędników tłumaczących co któryś z bogów chciał nam powiedzieć.

[gratka]

Napisał pluto37

psst Podlizywanie się bogom nie jest samo w sobie szkodliwe.

Jest szkodliwe dla bogów, bo ich mdli.

Na deszczową pogodę zamiast oglądać byle co w TV
polecam
https://www.youtube.com/watch?v=hkH-_AZR1cY&t=992s
Debiut reżyserski w Teatrze Telewizji Andrzeja Barta.W obsadzie Ewa Wiśniewska i Janusz Gajos.

Spektakl jest opowieścią o trudnej albo nawet niemożliwej miłości. Przypadkowy kontakt Pani Z. z Panem R. przeradza się w bliższą znajomość. Łączy ich miłość do muzyki klasycznej, dobrze się im razem rozmawia, idą na koncert, do kina. Odkrywają również coś jeszcze – że obydwoje są samotni, a ich życie, to prawdziwe życie, powoli przemija. Choć może w ogóle nigdy się nie zaczęło.

Na deszczowy czas i na czas epidemii.

[Arti]

Napisał gratka

Debiut reżyserski w Teatrze Telewizji Andrzeja Barta.W obsadzie Ewa Wiśniewska i Janusz Gajos.

oglądałam i polecam

[gratka]

Arti
ponieważ pogoda raczej barowa i zniechęcająca do plenerów -oglądnęłam sztukę Stanisława Grochowiaka
"Chłopcy". Świetna gra tytułowej czwórki aktorów w realizacji Teatru Telewizji .

https://www.youtube.com/watch?v=f4aFpWVVquU

Zobaczcie przejmującą opowieść o starości, samotności
i potrzebie uczuć, która została zrealizowana w naturalnych
wnętrzach Opactwa Benedyktynek w Staniątkach pod Krakowem.
W obsadzie spektaklu znaleźli się:
Jerzy Trela , Marian Dziędziel, Edward Lubaszenko, Andrzej Grabowski
oraz Tadeusz Kwinta, Anna Dymna , Urszula Popiel i inni.

[Iza_bella]

Dzięki Gratko...Z przyjemnością obejrzałam sztukę. Znakomita obsada.

[gratka]

Hej Iza!
Dzięki że wpadłaś na ten wątek.
Bardzo mi się w tej sztuce podobali Lubaszenko i Trela.Bardzo!

A teraz zmieniam temat.
Jedna strona wszystkiego tekstu o koronawirusie, wszak temat wątku mnie obliguje.
Kto nie lubi się straszyć niech lepiej nie czyta.

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/...Fb7wN1-rQNT3fw