Stare fotografie, albumy, pamiątki rodzinne

[herald]

Napisał maluna21

To zagadka, kto to jest?

Tą torebkę trzymałaś jak jakiś skarb.

[maluna]

Nie wiedziałam heraldzie, że zagadka okaże się taka łatwa... Zaraz biore się za naukę skanowania

[maluna]

Nareszcie opanowałam skanowanie, chociaż nie obyło się bez kłopotów, ale już to potrafię i mogę pokazać następne zdjęcia...

Moi rodzice w Zakopanem, przed wojną, tylko szkoda, że w tle nie ma nic ciekawego.

Odwrotna strona zdjęcia z nazwą zakładu fotograf.

[herald]

Napisał maluna21

Nareszcie opanowałam skanowanie, chociaż nie obyło się bez kłopotów, ale już to potrafię i mogę pokazać następne zdjęcia...

Moi rodzice w Zakopanem, przed wojną, tylko szkoda, że w tle nie ma nic ciekawego.

Gratuluję umiejętności skanowania. Z czasem nabierzesz wprawy. Ten misiu z boku zdjęcia to typowy rekwizyt fotografów. Mój ojciec zrobił mnóstwo zdjęć z białym niedźwiadkiem.

[B.B.]

Bardzo interesujący watek , brawo ! Ciekawe sa zdjecia robione na ulicy , tak jak to opisał Herald, bo przy okazji pokazuja przedwojenne miejscowosci , ich obyczajowy klimat.
Jedyna to okazja, by zajrzec do Państwa albumow, przy okazji odkurzyc te z własne. Dziekuję.

[maluna]

Wracam do zdjęć robionych na ulicy....

To też zdjęcie zrobione przez ulicznego fotografa na ul. Targowej w Warszawie przed wojną. Oczywiście to moi rodzice.

[maluna]

I jeszcze jedno zrobione na Pradze w grudniu 1941 roku. Dziewczynka po środku (córka mojej cioci po prawej) wkrótce zmarła.

[hannabarbara]

I jeszcze jedno zrobione na Pradze w grudniu 1941 roku. Dziewczynka po środku (córka mojej cioci po prawej) wkrótce zmarła.

To bardzo smutne.
Ale mimo tego, ucieszyłam się Małgosiu, że wywodzimy się z tego samego regionu.

[maluna]

Napisał hannabarbara

To bardzo smutne.
Ale mimo tego, ucieszyłam się Małgosiu, że wywodzimy się z tego samego regionu.

A ja wiedziałam o tym od początku naszej wirtualnej znajomości...

[sToRcZyK]

oj i ja muszę pogrzebać w zdjęciach robionych na ulicy

[herald]

Dalszy ciąg moich.

Zdjęcie ojca chyba z roku 1937 na tle Doliny Gąsienicowej? Może Poronin? Może to schronisko Murowaniec po prawej?
Fotografował turystów na Kasprowym, Antałówce, itd. Również na ulicach głównie Gdyni do 1936 roku.
Widać na pasku aparat Leica.



Zdjęcie ojca na ulicy. Może to jest Muszyna lub Piwniczna. ~~1937 r. i mamy w Zakopanem przy rzeźbie w śniegu, postać Górala.
Konkurs rzeźby w śniegu przed hotelem Bristol 1937 r.

[sToRcZyK]

bardzo eleganckie były w tym okresie spodnie pumpy ciekawe jak się w nich chodziło bo jak widzę na zdjęciu były bardzo szerokie

[jakempa]

Nie wchodzilam na ten wątek, a dzisiaj od początku go ogladnęłam i jestem zauroczona, piękne wspomnienia i wyobraźnia uruchomiona, będę tu gościem, a moze jak opanuję skanowanie /mam skaner tylko jeszcze nie próbowałam/ to też pokażę coś.

[herald]

Napisał sToRcZyK

bardzo eleganckie były w tym okresie spodnie pumpy

Tuż po wojnie w 1945 i dalej mój ojciec jeszcze mnie męczył tymi pumpami. Na ulicy nawet się ze mnie wyśmiewali. Zdobywał je - wykonane z czystej wełny angielskiej - chyba z paczek UNRY. Ale ta czysta wełna szybko się przecierała w wiadomym miejscu, głównie z powodu częstego jeżdżenia na rowerze. I dał mi spokój. W czasie studiów nosiłem marynarkę z egzemplarza przenicowanego na drugą stronę, też chyba z darów UNRY i z wełny angielskiej. Jak nowa. Ale polski krawiec to też był mistrz. Pochodził z Zakopanego. W 1945 przyjechał do Sopotu, tak jak moi rodzice.

[herald]

Ale nie zawsze były pumpy. Moda narciarska w 1937?38? roku. Rodzice w Zakopanem.

[maluna]

Heraldzie, rodzice prezentują się super!

Od pasa w dół moda raczej mało się zmieniła, ale góra świadczy raczej o niewielkim mrozie i o tym, żeby wyglądać atrakcyjnie na fotografii...
Mój ojciec też jeździł na nartach i zawsze wkładał jeszcze kurtkę i obowiązkowo okulary.Może uda mi się odszukać takie zdjęcie.

[myncia]

Napisał jakempa

Nie wchodzilam na ten wątek, a dzisiaj od początku go ogladnęłam i jestem zauroczona, piękne wspomnienia i wyobraźnia uruchomiona, będę tu gościem, a moze jak opanuję skanowanie /mam skaner tylko jeszcze nie próbowałam/ to też pokażę coś.

I ja jestem zauroczona. W ogóle to mam słabość do starych fotografii. Polecam Wam doskonałą książkę Jacka Dehnela pt. FOTOPLASTIKON.
Przytaczam jej recenzję:

"Fotoplastikon, najnowsza książka Jacka Dehnela, to zbiór stu miniatur prozatorskich towarzyszących starym fotografiom, znalezionym przez autora na pchlich targach i w antykwariatach. Fotografia jest sztuką magiczną – powiada Dehnel – jak każda sztuka. Znakomitej książce udaje się stworzyć życie doskonalsze od prawdziwego, zaś znakomite zdjęcie potrafi „uwiecznić” w pełnym słowa tego znaczeniu.
Dehnel skupia się w Fotoplastikonie na anonimowych twarzach, dziwacznych przedmiotach i elementach krajobrazu, by snuć na pół realne, na pół fantastyczne historie. Dopowiada szczegóły nieobjęte kadrem i ożywia świat unieruchomiony na zdjęciu. Przybliża obyczajowość minionych epok poprzez drobiazgowe opisy i stylizację języka. Daje popis erudycji i wrażliwości, która za martwymi fasadami każe się doszukiwać prawdziwych emocji.
Tak jak kiedyś kolej żelazna przenosiła oszołomionych pasażerów w przestrzeni, tak Dehnel przenosi współczesnego czytelnika w czasie. To niecodzienna podróż, warto się w nią wybrać."

Może którąś z Was zainteresuje? Kosztuje ok. 50 zł. ale warto kupić. Działa na wyobraźnię , niemal tak jak przytaczane tutaj fotografie.

[herald]

Napisał maluna21

Od pasa w dół moda raczej mało się zmieniła, ale góra świadczy raczej o niewielkim mrozie i o tym, żeby wyglądać atrakcyjnie na fotografii...

Sądzę że te zdjęcia były zrobione w schyłkowej zimie. W marcu w górach jest podobno najpiękniej i słoneczko przygrzewa, (w marcu jak w garncu).
Swetry robiła osobiście moja mama.
Ojciec chodził w pumpach i jeździł na nartach również w takich spodniach, zresztą widać to na wielu przedwojennych zdjęciach z Tatr. Różnicę zasadniczą w stosunku do dzisiejszych czasów widać w sprzęcie narciarskim.

[maluna]

To prawda, na zdjęciach widać, że świeci słońce,a i sprzęt dzisiaj coraz bardziej nowoczesny i "wypasiony"

[maluna]

Jeszcze jedno zdjęcie zrobione na ulicy w Warszawie w 1946 roku na Pradze.
Ciekawym elementem stroju jest mufka, która obecnie już zupełnie wyszła z użycia. Kapelusz też niczego sobie