A To Polska Właśnie

[Jarosław II]

Napisał krystynka

PO było opozycją, która waliła w PiS jak w bęben

Długo nie trzeba buło czekać, teraz "wszystkie wina Tuska".

[POLA]

Napisał pluto37

Polu!to NAPRAWDĘ Tyyyyyyyyyyyyyyy??? Wierzyc mi się nie chce.

A jakże, ja.
Mnie, w przeciwieństwie do Ciebie, stać na obiektywizm. Każdemu dam po łapach, jeśli sobie na to zasłuży.
A żeby symetrycznie było:

...w sprawie byłej minister pracy Jolanty Fedak. Z informacji "Wprost" wynika, że Fedak miałaby objąć stanowisko Głównego Inspektora Pracy.
Zgoda PO jest w tej sprawie kluczowa, bo powołanie Głównego Inspektora Pracy leży w gestii marszałek Ewy Kopacz.
Jolanta Fedak nie odpowiedziała na prośby dziennikarzy o kontakt w tej sprawie.

Pewno się wstydzi, skoro kontaktu unika, bo przecież nie z powodu przepracowania.
Fedak - z woli ludu - nie została wybrana do sejmu i nie miałaby żadnej płatnej fuchy, więc trzeba zadbać, żeby z głodu nie umarła.
Kogo wygryzła?
Tak się handluje posadami pod rządami Tuska.
I co? pewno wygłosisz mowę obrończą.

Poprzedniczkę Fedak powoływał Grzech, Schetyna, ale on teraz w niełasce premiera.

[POLA]

Napisał krystynka

Chyba po raz pierwszy w tym wątku i to mnie cieszy, że wreszcie...

Twoja radość jest przedwczesna.
Każda opozycja wali w rząd jak w bęben .
Raz mądrze, raz niemądrze.

[krystynka]

POLU, ale nie PO, nie, nigdy, przenigdy. To tylko PiS było i jest be.
I nie o moją radość chodzi, tylko stwierdzenie faktu, co cieszy

[Jarosław II]

WuC zawsze najpierw mlaśnie a następne słowa to już totalna krytyka rządu. Tylko raz powiedział głosujcie na Platformę.

[pluto37]

[quote=POLA]

A jakże, ja.
Mnie, w przeciwieństwie do Ciebie, stać na obiektywizm. Każdemu dam po łapach, jeśli sobie na to zasłuży.
A żeby symetrycznie było:

W stosunku do tego elementu krajobrazu to ja obiektywny byłem już wtedy kiedy ma ściekała sperma i krew z ust i kiedy sypal k.stwem/prostytucją w politycznym sosie.

Fedak - z woli ludu - nie została wybrana do sejmu i nie miałaby żadnej płatnej fuchy, więc trzeba zadbać, żeby z głodu nie umarła.
Kogo wygryzła?
Tak się handluje posadami pod rządami Tuska.
I co? pewno wygłosisz mowę obrończą.

Znam żywot nasz codzienny. Ale też nie widzę jakichś specpowodów do robienia zadymy. Gdyby babę wsadzono na głównego inspektora od wypadków lotniczych, to może miałby cos brzydkiego do dodania. A nawet bardzo, ale jeśli były minister pracy zostaje głównym nadzorcą od pilnowania przepisów w tej dziedzinie, to nie widze w tym specjalnie nic nadzwyczajnego.

Poprzedniczkę Fedak powoływał Grzech, Schetyna, ale on teraz w niełasce premiera.

A kto poprzedniczkę/a poprzedniczki? Nie rozumiem smichów. Wszak nie lubisz ....GRZECHÓW

[pluto37]

Napisał krystynka

POLU, ale nie PO, nie, nigdy, przenigdy. To tylko PiS było i jest be.
I nie o moją radość chodzi, tylko stwierdzenie faktu, co cieszy

Krystynko!!!
PiS jest BEEEEEEEEEEEEEE!
Bo taka jest tegoż uroda .......prezesa.
Jak cuś" jest ferelnie poczęte, to grzech pierworodny potem jest niezmywalny. Inaczej mówiąc wada wrodzona os nieszczęśliwego poczęcia aż do zejścia z sądowych rejestrów jak PC.
Pamietasz jedną LADY ze Szekspira. Mycie i pranie i wywabiacz plam na życiorysie nie pomoże.
I to jest ten przypadek.

A jak już -smy przy temacie to ubawił mnie njus w temacie auta wodza, kiedy ktus" puścił kaczora, że na szybie były ślady o ostrzalniu auta z ....wiatrówki. jakis oficjel PiSu oswiadczył, ze było cos takiego, tylko NIE CHCIELIŚMY TEGO NAGŁAŚNIAĆ, ŻEBY NAS MEDIA NIE WYŚMIAŁY.
Po czym wczoraj właściciel auta orzekł, że żadnych śladów na szybie nie ma i że ktoś puścił kaczora do jakiegoś SE, czy podobnego.

I powiedz Krystynko z ręką na sercu czy mozna ten twór traktować poważnie???

[wuere'le]

Pluto, tylko z ręką w nocniku!

[Jarosław II]

Ma być licytacja WOŚP telefonu który "nieopatrznie" był sprzedany razem z samochodem wodza z adresami i mailami (ciekawe kto je wysyłał )

[pluto37]

Napisał wuere'le

Pluto, tylko z ręką w nocniku!

Czemu z jedną?
Ja to przebijam na obie plus konczyny dolne, plus.......

Podbijesz stawkę????

[POLA]

Napisał pluto37

W stosunku do tego elementu krajobrazu to ja obiektywny byłem

Wyłącznie, ale subiektywny i podszyty lizusostwem wobec PO.
Nie idzź tą drogą. PZPR miała już takich bezkrytycznych wyznawców i jak skończyła?
Tak źle życzysz PO?

nie widzę jakichś specpowodów do robienia zadymy.
Gdyby babę.... ale jeśli były minister pracy zostaje głównym nadzorcą od pilnowania przepisów w tej dziedzinie, to nie widze w tym specjalnie nic nadzwyczajnego.
Nie rozumiem smichów.

Jaką zadymę! coś Ci słownictwo zubożało chyba.
Jak taki fachowiec, to może powinna siedzieć na swoim dotychczasowym stołku, co?
Bez śmichów.

[POLA]

Napisał krystynka

POLU, ale nie PO, nie, nigdy, przenigdy. To tylko PiS było i jest be.
I nie o moją radość chodzi, tylko stwierdzenie faktu, co cieszy

Hmm...widać nie czytałaś moich wpisów, może i dobrze.
Nie ma idealnych partii, to prawda, ale PiS bije rekordy śmieszności i nie tylko, co już śmieszne nie jest.
I to mnie martwi, bo przeideologizowana opozycja świetnie robi rządzącym, co widać po ostatnich wyborach.
Ciągle spora część wyborców boi się PiS-u w wydaniu prezesa i głosuje na PO, choć z obrzydzeniem .

[wujek]

Faktycznie,Polu"warto najpierw pomyśleć".Ale też nie zaszkodziłoby zacząć tę procedurę od siebie.
Ustawę -przygotowaną przez rządowych urzędników - uchwalił sejm głosami także rządowej większości.Gołym okiem widać,że rząd nie ma z tą ustawą zbyt wiele wspólnego.
Kiedy p.Graś instruuje pacjentów jak rozmawiać z lekarzami,to rzeczywiście tylko ktoś b.złośliwy może insynuować,że napuszcza jednych na drugich.Podczas gdy w języku jego środowiska - w końcu to tylko cieć - oznacza to propozycję by obie zainteresowane strony przy kawie i koniaku ustaliły jak ma wyglądać recepta.
I co z tego,że w szkołach wbijają do łba,że ustawa = prawo,że wszyscy wobec... itd,a także,że dura lex sed lex (durne prawo ale prawo).Czy Kowalski podobnie jak premier,wobec ludzkiej krzywdy,również mógłby je lekce sobie ważyć?
Czy nie byłoby z większą korzyścią dla kraju gdyby pan Tusk,
który w obawie przed reakcją elektoratu ogranicza się do jakiś rachitycznych reform,porzucił to niewdzięczne premierowanie i po prostu zapisał się do orkiestry?Wtedy będzie podobał się wszystkim a i zajęcie sympatyczniejsze.
I wreszcie czymże jest przewrotność JP wobec takiejże obecnego min.zdrowia.Jeszcze wiosną ub.roku wyżywał się w krytyce nad tą ustawą a dzisiąj rozpływa się w zachwytach nad nią.Pan premier jest pełen uznania dla niego.

[POLA]

Napisał drzazga

Faktycznie,Polu"warto najpierw pomyśleć".Ale też nie zaszkodziłoby zacząć tę procedurę od siebie.

Ta aluzja o niemyśleniu to do mnie?
Przyjmuję z pełną pokorą , wszak nie mam patentu na nieomylność, ale spróbuję się obronić moją nieudolną argumentacją.

Ustawę -przygotowaną przez rządowych urzędników - uchwalił sejm głosami także rządowej większości.Gołym okiem widać,że rząd nie ma z tą ustawą zbyt wiele wspólnego.

Ja tego nie napisałam, że nie ma. Zanim posłowie – jak nazwałeś rządowi – wybrani zresztą w takim składzie przez elektorat, także przez Ciebie, klepnie ustawę, prawdziwa praca nad dokumentem trwa w komisjach sejmowych, w tym wypadku pod czujnym okiem Piechy, opozycyjnego wobec koalicji.
To ja pytam, gdzie opozycja była, kiedy ustawę maglowano w komisji? Gdzie był Bukiel, Kaczyński, Błaszczak, Kalisz i wielu innych? Nie trzeba było już wtedy krzyczeć, że zapisy w ustawie o karaniu lekarzy, bo – przypomnę – o to w końcu poszło, idą za daleko?
Gdzie byli wszyscy ci, którzy teraz tak krzyczą?

Kiedy p.Graś instruuje pacjentów jak rozmawiać z lekarzami,to rzeczywiście tylko ktoś b.złośliwy może insynuować,że napuszcza jednych na drugich.Podczas gdy w języku jego środowiska - w końcu to tylko cieć - oznacza to propozycję by obie zainteresowane strony przy kawie i koniaku ustaliły jak ma wyglądać recepta.

Grasiem w ogóle zajmować się nie będę, gada głupio jak od czasu do czasu także Kalisz, Miller, Kaczyński, jak Tusk, Komorowski, Kłopotek, Pitera i cała masa innych. Każdy ma wpadki. Nie o tym tu w tej chwili mówimy, ale jeśli już – używanie wulgarnych określeń przez filozofa w tej konkretnej sytuacji czemu służy? (chodzi o ten tytuł wpisu na blogu). Ocenie czy zbiciu kapitału, tylko jakiej jakości? Od kogo jak od kogo, ale od niego oczekuję więcej niż od całej reszty menażerii sejmowej i rządowej. Mogę? Mogę.
I jeszcze jedno: nie bronię tej ustawy, ale kiedy słucham teraz tych wszystkich wrażliwców z opozycji pochylających się nad losem pacjenta, ogarnia mnie co najmniej zdumienie, choć nie powinno, wszak z krótkiej spódniczki dawno już wyrosłam.

I co z tego,że w szkołach wbijają do łba,że ustawa = prawo,że wszyscy wobec... itd,a także,że dura lex sed lex (durne prawo ale prawo).Czy Kowalski podobnie jak premier,wobec ludzkiej krzywdy,również mógłby je lekce sobie ważyć?

Więc co należało zrobić? Zostawić to wszystko, a raczej pacjenta? Ciągle przypominam z uporem godnym lepszej sprawy, że nie o pacjenta tu chodziło, ale o ochronę kieszeni lekarzy! To stało się nagle źródłem konfliktu, ciekawe, że dopiero teraz.
Przypomnę: NFZ swego czasu zarządził, że nie wolno wydawać recept na telefon, bo wykryto, że jeden i drugi lekarz wydawał recepty absolutnie bezpodstawnie osobom, które tych leków mieć nie powinny. Sprawa zakazu wyciekła do mediów, bo uderzyło to w niepełnosprawnych, którzy do tej chwili nie musieli osobiście stawiać się w przychodni, stać w kolejce do rejestracji, a potem do lekarza, ta procedura usprawniała pracę lekarzom i pozostałym pacjentom – kolejki były mniejsze.
Jaki bój stoczyła Kopacz z NFZ, tylko ona pewno pamięta, a łatwo nie było, bo ten twór jest wyjątkowo odporny na działania ministra zdrowia. Bo ustawa o NFZ jest też pisana na kolanie – przypomnij sobie, jakie były założenia i kto potem skręcił całą tę sprawę, scentralizował i wyszło, co wyszło. Teraz ten fachowiec znowu pojawia się jako satelita Millera.

Czy nie byłoby z większą korzyścią dla kraju gdyby pan Tusk,
który w obawie przed reakcją elektoratu ogranicza się do jakiś rachitycznych reform,porzucił to niewdzięczne premierowanie i po prostu zapisał się do orkiestry?Wtedy będzie podobał się wszystkim a i zajęcie sympatyczniejsze.
I wreszcie czymże jest przewrotność JP wobec takiejże obecnego min.zdrowia.Jeszcze wiosną ub.roku wyżywał się w krytyce nad tą ustawą a dzisiąj rozpływa się w zachwytach nad nią.Pan premier jest pełen uznania dla niego.

Czy lepiej? A gdyby rząd podał się do dymisji, w całości, jak oczekuje tego Nowicka, wicemarszałkini, to co? Kolejne wybory? A co z pacjentem, który nadal będzie biegał z receptą ostemplowaną na czerwono? O tym pomyślałeś? Czy o tym pomyślała Nowicka albo Palikot czy Miller ostrzący ząbki na ewentualną fuchę wyższą od tej, którą ma?

Na koniec powiem tak: nie jestem entuzjastką PO, ale jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Mam sporo pretensji od początku za zaniechania, za brak determinacji w działaniu na rzecz naprawy finansów publicznych. Dawno pisałam, że błędem było pozbycie się filozofa na rzecz Schetyny, zaskoczeniem było dla mnie nominowanie Grzecha na marszałka itd., itd. – do sprawdzenia na wątkach.
Kibicowałam filozofowi, bo jako jedyny peowiec potrafił otwartym tekstem oceniać swój rząd i wytykać mu złe pociągnięcia, uważam go za naprawdę mądrego faceta, jeśli chodzi o rozwiązania w gospodarce i nie tylko w niej, ale niepokoi mnie bardzo ten populistyczny pancerz, który na siebie nałożył. I żadne tłumaczenie, że tak musi, bo inaczej nie dotrze do ludu, uważam za błąd. Może jednych pozyska, ale sporo straci. U mnie na pewno, choć nadal będę mu się uważnie przyglądać… do czasu.

Jeśli chodzi o Arłukowicza – no cóż. Nie pierwszy to przypadek sprzedania duszy za zaspokojenie własnych ambicji. Przypomnij sobie postawę Millera i jego błagania o głosy Leppera, kiedy dochodziło do głosowania w sejmie, a potem – kiedy do niego chciał powrócić. Przypomnij sobie Kaczyńskiego, który nie zostawiał suchej nitki na Lepperze, a potem wszedł z nim w układ.
Wszystkie chwyty w polityce mają swoje usprawiedliwienie, nawet te poniżej pasa i Biedroń nie ma się o co obrażać.

[POLA]

ma bat na... posłów :

Napisał WP

Pitera chce, by każdy poseł miał obowiązek ujawniania w oświadczeniu majątkowym informacji o zatrudnieniu żony lub męża w sektorze publicznym. Właściciel gospodarstwa rolnego będzie musiał wyspowiadać się z wysokości otrzymywanych dopłat unijnych. Dokładnie rozliczane mają być też "prezenty". - Do upominków ma być zaliczana najdrobniejsza nawet darmowa usługa wykonywana na rzecz polityka - przekonuje Pitera.

Oby nie wyszło tak jak w przeszłości z dorszem w galarecie.
A tak na marginesie minionej działalności Julki to ja pytam:
czy ona nadal jest specjalistką od korupcji czy tak zupełnie społecznie i bez stanowiska za kilka tygodni chce nam przedstawić swój pomysł na moralne uzdrowienie duszyczek sejmowych?
Niby podała się do dymisji, ale co dalej?
Czy premier znalazł już jakąś nową fuche dla pracowitej Julki, która na razie rozmienia się na dobre w różnych mediach?
Fedak już fuchę ma, kto następny w kolejce?

[POLA]

U nas na pewno. Otóż wiadomo - dzisiaj jest dzień wokół akcji Owsiaka, który od lat wywołuje emocje, także te najgorsze.
Zajrzałam do wPiSu jednego polityka, który pobiera europoselską dietkę. Nie chudziutką, skądże.
Wojciechowski tak oto się wPiSał:

...jakie są nakłady publicznych instytucji (bo nakłady prywatnych instytucji czy osób nas nie obchodzą) na prowadzenie bądź promocję akcji Owsiaka? Ile na to wydaje telewizja publiczna (pedejrzewam, że są to ogromne pieniadze), ile na organizacje festynów Owsiaka z miejskich kas wydaja samorzady?

Ile wydała chociażby Kancelaria Prezydenta, eksponująca rozświetlone serce na prezydenckim pałacu (krzyż przeszkadzał, symbol Owsiaka nie przezkadza).

Mógłbym sam zawnioskować taką kontrolę, ale lepiej, żeby jakaś grupa posłów to zrobiła, w końcu NIK nie Europarlamentowi podlega, tylko Sejmowi.

Jak państwo sądzą - czy warto zarazić posłów tą grzeszną myślą?

Warto, najlepiej cudzymi rękami, panie pośle, warto, wszak do kolejnych wyborów niedaleko i na czymś wypada zbić kapitał, nie?
Czymś trzeba się prezesowi zasłużyć.
Ponadto jak się jest tak częstym gościem RM czy tvT, jeśli się chodzi pod rękę z poglądami o.R., - przeciwnika Owsiaka, jeśli się kładzie spać i wstaje z takimi poglądami - to nie ma się co dziwić, że traci się dystans do tego, co i jak się wyPiSuje.

My mamy taką dziwną zdolność niszczenia wszystkiego, co najpierw sobie zbudujemy.
Przykładów mamy aż nadto.

Poprawność posła ongiś spod piór Pawlaka, potem jakiegoś innego ludowego ugrupowania, Piast chyba, a teraz bojownika PiS-u - doprawdy zasługuje na najwyższe uznanie.

Otóż w dzisiejszym wPiSie znalazłam takie zdanko:
"Po prokuraturze i po sądach te sprawy spływaja jak po gęsiach."
Mnie uczono, że coś spływa jak po kaczce.
Ale ja przecież jestem tylko zwykłą Polą, bez tytułu profesorskiego.
No i pióra prezesa nie zakazują mi używania kaczek w jakiejkolwiek postaci.

Kto ma ochotę poczytać więcej, a jest co, polecam:
http://januszwojciechowski.blog.onet.pl/

[wankabor]

Napisał POLA

Grasiem w ogóle zajmować się nie będę, gada głupio jak od czasu do czasu także Kalisz, Miller, Kaczyński, jak Tusk, Komorowski, Kłopotek, Pitera i cała masa innych..
.
Teraz ten fachowiec znowu pojawia się jako satelita Millera.

A gdyby rząd podał się do dymisji, w całości, jak oczekuje tego Nowicka, wicemarszałkini, to co? Kolejne wybory? Czy o tym pomyślała Nowicka albo Palikot czy Miller ostrzący ząbki na ewentualną fuchę wyższą od tej, którą ma?

nie jestem entuzjastką PO, ale jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma.

Jeśli chodzi o Arłukowicza – no cóż. Nie pierwszy to przypadek sprzedania duszy za zaspokojenie własnych ambicji. Przypomnij sobie postawę Millera i jego błagania o głosy Leppera, kiedy dochodziło do głosowania w sejmie, a potem – kiedy do niego chciał powrócić. Przypomnij sobie Kaczyńskiego, który nie zostawiał suchej nitki na Lepperze, a potem wszedł z nim w układ.
Wszystkie chwyty w polityce mają swoje usprawiedliwienie, nawet te poniżej pasa i Biedroń nie ma się o co obrażać.

Wybrałam z dość długiego postu kilka zdań, głownie tych odnoszących się też do lewicy.
Wiem, że mamy różne zainteresowania ideologiczno-polityczne, ale nie stoi to na przeszkodzie aby nawiązać do powyżego tematu. Moje lewicowe czyli socjaldemokratyczne zasady polegają na wrażliwości w stosunku do ludzi pokrzywdzonych przez los i i innych niezdolnych do samodzielnej egzystencji np dzieci, ludzi straszych, chorych, niepełnosprawnych czy nawet niezaradnych (ubogich) itp.
Prawica w polskiej współczesnej rzeczywistości jest największym nieszczęściem dla w/w grupy ludzi.
Obserwowałam i obserwuję poczynania rządów PiS i PO. W mojej ocenie jest to ta sama banda. Dziwię się, że naród dał im mandat zaufania , powierzając rządzenie krajem na tyle juz lat.
PiS w swoim krótkim okresie panowania, prowadził politykę zaczerpniętą z najgorszego stalinowskiego okresu.
Aresztowano ludzi, na podstawie kłamliwych ale celowych prowakacji, łamano ludzkie kariery, a nawet są winni śmierci B.Blidy. Ale rząd PiS-u miał poparcie kleru i ich radiowej szczekaczki, odwzajemniając się sowicie datkami, nie swoimi lecz okradając nasz narodowy budżet. To było takie coś za coś.
PO nie jest lepsze, będąc w rękach innych polsko-języcznych protektorów.
Premier , jak niektorzy go nazywaja to teflonowy lawirant. Ciekawy atrykuł ukazał sie w "Uważam Rze" pt "Uciekający premier"http://wiadomosci.wp.pl/title,Uciekajacy-premier,wid,14130282,wiadomosc.html?ticaid=1dab1&_ticrsn=3. Warto przeczytać.
Ale powracając do ludzi lewicy. Nie tylko dla mnie p. L Miller to najbardziej inteligentny, doświdczony i zasłużony polityk dla naszego narodu. Spreparowana przez wrogów lewicy ochydna prowokacja, która nie miała nic wspólnego z rządem L.Millera doprowadziła do upadku rządu i oto chodziło prowokatorom. Wielki Polak nie może w/g nich sprawować rządów w naszym kraju.
To , że L.Miller koniecznie chciał dostać sie do sejmu aby "dokopać" Ziobrze za śmierć B.Blidy nie dziwię się.
Ten żółtodziób Olejniczak postawił weto. L.Miller szukał więc innej drogi. Nie wstąpił do partii Leppera , tylko kandydował z listy Samoobrony, aby spelnić swój cel. Nie udało się, trudno.
Przebolał , ale Olejnicak okazał sie zwykłym niegodziwcem., a przecież L.Miller utorował mu drogę do kariery politycznej.
Zapomniał albo nie wiedział L.Miller, że " każde dobro, słusznie zasługuje na ukaranie"; albo " nie rób drugiemu dobrze, nie będzie ci źle"
Arłumowicz to filistyn, lawirant i zdrajca. Człowiek bez twarzy i honoru. Zresztą nie on jeden.
Kończąc, uważam, że nie wszystkie chwyty w polityce i innych dziedzinach są dozwolone i usprawiedliwione.
Odpowiedzialność za całe dzisiejsze zło ponoszą nie tylko oba rządy, ale i ci co na nich głosowali.
Pozdrawiam Wanda

[Kazik]

Napisał babciela

Tylko na Boga , nie twórzcie na tym watku towarzystwa wzajemnej adoracji- bo istotnie wygląda to jak rozladowywanie frustracji, waszych fobii itd. Dzięki...

Trolle głodne a mięsa mało bo został tylko drzazga, kolczuga, krystynka.

Fenomenalne jest to że Arłukowicz poprawi ustawę dopiero jak lekarze skończą pieczątkowy protest [groźba wyraźna] A lekarze mówią że skończą jak PO+ maszynka do głosowania--uchwali poprawki. Czy ludzie nie widzą tego szantażyku? To ma być dla "zachowania twarzy" rządowej?

Ale i tak się ugiął, bo przywrócił słynne paski do glukometrów i nadal [tak jak dotychczas przez 20 lat] będą refundowane i po 3,20 zamiast po 12 czy 15 zeta. To samo z grupą przeciwbólowych dla umierających na raka i pomp insuliny dla kobiet w ciąży. Jeszcze jakieś leki przeciw rakowi.

A przecież przyspieszenie śmierci by wyszło im taniej i jeszcze budżet by zarobił, a tak diabli wzięli miliard do ściągnięcia z chorego emeryta. Po 3 dniach przywrócił [3 pozycje jedynie] PO zawsze dostaje sraczki jak telewizornia coś pokaże. Ale jest skreślonych ok. 800 leków które były w 2011-zarobią na chorym sporo. Źle Jarosław powiedział że to kolejna hipokryzja? Co tu ma do rzezy koncern wielokrotnie powtarzany? Dla mydlenia tumanom w głowach tylko, bo jak pacjent zapłaci wielokrotnie więcej to budżet zyska. A pacjent zapłaci wielokrotnie więcej lub nie wykupi bo jeść też trzeba.

Na glukometrach to różnica miedzy kilkanaście zetów a 3,20. Ale na lekach innych to gigantyczna różnica. Zarobią więc niecały miliard i powiedzą że dla dobra pacjenta. Obłuda PO nie zna granic.

Arłukowicz jeszcze mówił że te paski nie wszyscy muszą używać, ale lekarze są innego zdania, bo czym się różni cukrzyk od cukrzyka? Wiekiem i szkoda kasy? Będzie refundacja insuliny "ludzkiej" ale nie "analogowej" lepszej i stosowanej na świecie. Krauze więc zakupił akcje Biotonu [po 7 gr] i z 11% ma teraz 27%. Kupił w przeddzień ogłoszenia listy. Miał informacje czy duch św. go natchnął? A kto zarobił miliardy na KGHM gdy Tusk powiedział o nich w ekspoze? Nie było wycieku--tak rząd twierdzi--g**** prawda. O insulinie Krauze też nie wiedział przed ogłoszeniem listy? Bawcie się dobrze. A teraz łopatki w dłoń!!!!!!!! Ale Kazik stąd znika.

PS. Polują dziennikarze na Kopacz a ona chyba chodzi kanałami? Lekarze z UE nawołują rząd aby się opamiętał. Pomoże to? Czy zderzak [określenie Tuska] Arłukowicz uszkodził się na tyle że do wymiany?

[Kazik]

Napisał POLA

, prawdziwa praca nad dokumentem trwa w komisjach sejmowych, w tym wypadku pod czujnym okiem Piechy, opozycyjnego wobec koalicji.
To ja pytam, gdzie opozycja była, kiedy ustawę maglowano w komisji?

Nie oglądałaś w TV posiedzenia komisji? Piecha wyjaśnił że tego nie omawiano, bo Kopacz robiła to w zaciszu gabinetu. Przez 4 lata poprawiała i poprawiała. Aż znaleźli osła do wyciągnięcia gorących kasztanów. Sorki-znaleźli zderzaka lub jak kto woli--chłopca do bicia.

Piecha dowiedział się tak jak ja--z mediów po ogłoszeniu przed świętami. Umknęła Ci ta komisja w TV? A szkoda bo Arlukowicz palnął wykładzik godzinny aby skończył się czas antenowy. Aby nie odpowiedzieć na pytanie przed telewidzem. Myślałem że w reżyserce go zapętlili, ale nie. Powtórzył kilka razy to samo [słowo koncerny kilkanaście razy] ale zawsze z minimalnym przestawieniem słów. Czyli sam się zapętlił dla dobra sprawy i PO. Szybko go nauczyli--przeciągaj gadaniną aż wyłączą kamery bo czas audycji jest ograniczony.

[krokodyl]

wankabor
a kto podpisal konkordat ,aby nie lewica ?
a jak sie dobrze przyjrzec to i inne grzechy maja na sumieniu
jak cala reszta rzadzacych ,
nie bylo takich ktorzy by sie podobali wzystkim

Napisał Kazik

Fenomenalne jest to że Arłukowicz poprawi ustawę dopiero jak lekarze skończą pieczątkowy protest [groźba wyraźna] A lekarze mówią że skończą jak PO+ maszynka do głosowania--uchwali poprawki. Czy ludzie nie widzą tego szantażyku? To ma być dla "zachowania twarzy" rządowej?

ludzie widza ,ze lekarze walcza pacjentami we wlasnej obronie .
ze strachu przed karami za zle wystawione recepty .
ceny lekow i pacjentow maja w tzw powazaniu