Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[pluto37]

Napisał bogda

Przynoszę Wam moją wiosnę...

]

A mnie koperek wyłazi, mięta z bazylią jeszcze zipią zielone i jakieś nędzne reszki pietruszki za oknem zielenia popuszczają

tyż się pochwalę

[bogda]

A skąd niby mam wiedzieć..???
Nie używam.
Jak dotąd... może dlatego , że 40 lat nie palę

E tam...czasem trza się sprawdzić.
I palenia się nie czepiaj, no!

A mnie koperek wyłazi, mięta z bazylią jeszcze zipią zielone i jakieś nędzne reszki pietruszki za oknem zielenia popuszczają

U mnie nic z tych rzeczy się nie puszcza, bo i skąd, jak nie posiałam.
A chwalić się trzeba.

[pluto37]

[quote=bogda]

E tam...czasem trza się sprawdzić.
I palenia się nie czepiaj, no!

Gdybym miał prawie dwie dychy na fajki wydawać dziennie x 2 paczka /jak w czasach kiedy paliłem/ to dopiero bym palpitacji pompy doznawał.
I nie jest wykluczone, że nie tylko takie maszyny bym używał
Dlatego na krótkie żołnierskie pytanie "Jak leci" odpowiadam dumnie.... Jak zawsze .... tylko wolniej

U mnie nic z tych rzeczy się nie puszcza, bo i skąd, jak nie posiałam.
A chwalić się trzeba.

Bo trza w doniczkach, za szybą a nie na polu
Do dań starczy i głowa od nadmiaru nie pęka.

[amiii]

Cześć

Napisał gjotka

Amiii, wiosna wieczorową porą...cudo

Dzięki, no tak się ta wiosna wieczorową porą odpindrzyła.

Napisał bogda

U mnie nic z tych rzeczy się nie puszcza, bo i skąd, jak nie posiałam.

Wiosna u Ciebie już pełną gębusią,
tylko jakaś taka sucha.
Susza, nocą mróz, niefajnie, oj niefajnie.
Co do palenia,
to przyklaskam Pluto, rację ma.

Pluto, jak Cię kobita w taki okrężny sposób podrywała,
to się opierałeś, miałeś chociaż na czym?

Bachor, uważaj na zakwasy.

A Siri załatw wszystko, co Ci się umyślało.

Zulka, to ja jeszcze czekam,
niech się spokojnie urodzi.


Trochę słońca złapanego w niebieskie zostawiam:


..................................

[Bachorek]

[quote=pluto37]

Napisał bogda

Gdybym miał prawie dwie dychy na fajki wydawać dziennie x 2 paczka /jak w czasach kiedy paliłem/ to dopiero bym palpitacji pompy doznawał.
I nie jest wykluczone, że nie tylko takie maszyny bym używał
Dlatego na krótkie żołnierskie pytanie "Jak leci" odpowiadam dumnie.... Jak zawsze .... tylko wolniej



Bo trza w doniczkach, za szybą a nie na polu
Do dań starczy i głowa od nadmiaru nie pęka.

Pluto...i brawo ty.👍

Też nie palę tylko ceny za wagon
obserwuję...bo kiedyś musiałem
mieć zapas żeby głód nie dopadł.😊

A skrzyneczka mało wysiłku wymaga
a smacznie i zdrowo i na kolorowo.

[Bachorek]

Witaj Żabciu 😊🐸

Zakwasów nie doświadczam
bo jakiś czas temu , dość dawno
odkleilem się od fotela 🏃bo
🐕 pies mnie poganiał.

Teraz to tylko kolano skręciło
na lewo...tam gdzie nie powinno.

Jednak fakt że lubię być
motywowany...😀...

[pluto37]

Napisał amiii

Cześć

Właśnie /niechcący/ "odwiedziłem" Kentucky Facken Chiken
gdziem kiedyś w słynnem lokalu Astoria skiepował ostatniego sporta .... i dziwną nostalgię poczułem

eeetam! zaraz podrywała.... i jak już to jakimś półmaratonem, czy czy cuś

O!!! Siri to jest sportowa kobita.
Spacerek godzinny do przystanku, potem 2 godziny sprintu przez city i odwrotnie.
To trza mieć talent i kondycję... Tylko zazdrościć.

[bogda]

Cześć Żabo.
No sucha ta wiosna okropnie, a ziemia zmarznięta, nawet nie wiem jak te roślinki się przebiły.
Dzięki za niebieskie.

Gdybym miał prawie dwie dychy na fajki wydawać dziennie x 2 paczka /jak w czasach kiedy paliłem/ to dopiero bym palpitacji pompy doznawał.
I nie jest wykluczone, że nie tylko takie maszyny bym używał

Pluto...dwie paczki dziennie???
Nie dałabym rady, ja mam paczkę na dwa i pół dnia, czasem tylko na dwa dni, zależy od okoliczności.

Też nie palę tylko ceny za wagon
obserwuję...bo kiedyś musiałem
mieć zapas żeby głód nie dopadł.��

Bachorku, też mogę sobie odmówić na jakiś czas, ale zapas musi być.
Wiem, że to głupota, ale jakiś nałóg trzeba mieć.

Teraz to tylko kolano skręciło
na lewo...tam gdzie nie powinno.

Samo skręciło, czy mu ciut pomogłeś?

Lecę w real.
Trzymcie się.

[pluto37]

Napisał bogda

.

Bogusiu!
To byli inne czasy.
"Sportowców" co żyli krócej
Wtedy palili chyba wszyscy, a w każdym razie niewielu nie paliło, a i tak się zaciągali.

A teraz??? Gdybym spróbował to bym się chyba udusił, bo bym nie wiedział kiedy skończyć się zaciągać

W każdym razie.... 3 paczki fajurów = 05l spirytusu.... do dezynfekcji oczywizda
To jest grzech takie ekologicznie czyste dobro marnować.

jak juz, to wolałbym sztachnąć się marychą,wierdzą, bo znawcy twierdzą, że efekty są ....przyjemne

[alodia1949]

nigdy nie paliłam papierosów
bo jak spróbowałam to mnie zemdliło
z alkoholem też tak miałam i mam
życie towarzyskie wymagało tych używek
więc mało towarzyska byłam

zaniosłam dwie duże reklamówki różności
do sklepu dobroczynnego, mieszkanie
troszkę odetchnęło

w Biedronie dzikie, głodne tłumy, więc oleju nie nabyłam
ani tego do jedzenia, ani tego w głowie do myślenia
czyżby ktoś się bała
, że jak Annuszka z rosyjskie
powieści rozleję olej i będzie jeszcze gorzej?

„W „Mistrzu i Małgorzacie” Michaiła Bułhakowa ciąg zdarzeń
odwracających porządek natury zaczyna się od tego,
że Annuszka kupuje olej słonecznikowy.
Dalej wszystko musiało się potoczyć wedle fatalnego scenariusza:
rozlała olej przed torami tramwajowymi, pisarz Berlioz się poślizgnął,
tramwaj odciął mu głowę, świadek zdarzenia poeta Bezdomny
trafił do szpitala psychiatrycznego, gdzie spotkał Mistrza…

[pluto37]

Alodio!
Dzienniki Mistrza i Małgorzaty ....Bułhakowych polecam...
Kapitalna lektura .... i jakby na czasie.

Skoro wspomniałaś dzieło.
O ile nie miałaś okazji..... oczywizda.

[Siri]

Napisał pluto37

To byli inne czasy.
"Sportowców" co żyli krócej
Wtedy palili chyba wszyscy, a w każdym razie niewielu nie paliło, a i tak się zaciągali.

A teraz??? Gdybym spróbował to bym się chyba udusił, bo bym nie wiedział kiedy skończyć się zaciągać

)

Paliłam ,,Sporty,, bez filtra i tylko to mi odpowiadało...ale ja się nie zaciągałam .. na początku dla towarzystwa, a potem już mi zostało na 18 lat...a rzucić było ciężko...

[Siri]

https://www.tekstowo.pl/piosenka,car...ald,paris.html

[gjotka]

Siri, lubię piosenki Caro

ale jakiś nałóg trzeba mieć.

O! to to....kawa z dymkiem, to jest to Bogusiu

Dziś przemknęły koło mnie dwie siwe wrony. Jedna niosła w dziobie jakby źdźbła trawy lub jakieś strzępki, druga ją eskortowała? Gniazdo moszczą ?
Od dwóch tygodni obserwuję jak dwie młode sroki nieporadnie próbują zbudować gniazdo na szczycie wysokiego kasztanowca. Co za niedołęgi z nich Gałązek i źdźbeł pod drzewem już mały stosik a na drzewie ...null.
Za to pracowitości i samozaparcia nie można im odmówić

Piosenkę ,którą Wam wysłałam dedykuję wszystkim miłośnikom wiosny, muzyki i ptaków, które to zaraz po roślinach pierwsze zwiastują wiosnę

Snowy White - Birds of Paradise

https://www.youtube.com/watch?v=hMAyGUYlX0E

Dobrej nocki

[bogda]

Cześć wieczorkiem.

O! to to....kawa z dymkiem, to jest toBogusiu

Dokładnie tak Gjotko.
I kawa lepiej smakuje.

Od dwóch tygodni obserwuję jak dwie młode sroki nieporadnie próbują zbudować gniazdo na szczycie wysokiego kasztanowca. Co za niedołęgi z nich Gałązek i źdźbeł pod drzewem już mały stosik a na drzewie ...null.

Podobnie było u mnie w zeszłym roku, tylko to synogarlice budowały gniazdo na orzechu.
Pod orzechem był okropny śmietnik...i nie dały rady, przeniosły się na inne drzewo do sąsiada i tam im się udało.
Pięknie zagrałaś Gjotko...delikatnie, tak jak i wiosna budzi się delikatnie.

Paliłam ,,Sporty,, bez filtra i tylko to mi odpowiadało...ale ja się nie zaciągałam .. na początku dla towarzystwa, a potem już mi zostało na 18 lat...a rzucić było ciężko...

Siri, każdy nałóg jest ciężko rzucić.
Trzeba tylko chcieć i mieć silną wolę.
W ciąży i jeszcze po urodzeniu dzieci długo nie paliłam, wróciłam do pracy i znowu się zaczęło....i tak trwa.
I na razie mi to nie przeszkadza.

nigdy nie paliłam papierosów
bo jak spróbowałam to mnie zemdliło
z alkoholem też tak miałam i mam
życie towarzyskie wymagało tych używek
więc mało towarzyska byłam

Alodio...nie pamiętam, czy mnie zemdliło po pierwszym, ale chyba nie.
A do życia towarzyskiego wcale nie potrzeba palić, ani pić %%, bez tego też się można dobrze bawić.

Bogusiu!
To byli inne czasy.
"Sportowców" co żyli krócej
Wtedy palili chyba wszyscy, a w każdym razie niewielu nie paliło, a i tak się zaciągali.

Ci co nie palili, zaciągali się dymem palaczy, palili za darmo.
Teraz mi się podoba, że w lokalach nie wolno palić, nie wyobrażam sobie siedzieć w takich oparach dymu, jak dawniej bywało.
Nic nie popracowałam w ogrodzie, zimny wiatr i ja jakaś do kitu.
Miłego wieczoru dla Wszystkich.

[amiii]

Chciałabym ze wszystkimi i o wszystkim
ale życie tak wciąga i trzyma,
że nijak nie idzie wyrobić.

To tylko dobranoc z mojego okna:


..............

[elik13]

Napisał Bogusia

...długo nie paliłam, wróciłam do pracy i znowu się zaczęło....i tak trwa.

Gadałam z Danuśką,
nie wiem jak długo nie paliła,
ale wiem, że i u niej jak u Ciebie Bogusia
też "...znowu się zaczęło....i tak trwa"
Powiedziała uchachana,
że nie chce zdrowa umierać,
cała Danuśka

DOBRANOC Wszyściuchnym

[bogda]

Gadałam z Danuśką,
nie wiem jak długo nie paliła,
ale wiem, że i u niej jak u Ciebie Bogusia
też "...znowu się zaczęło....i tak trwa"
Powiedziała uchachana,
że nie chce zdrowa umierać,
cała Danuśka

Dzięki Motylko za wiadomości od Danuśki.
Przecież już tak długo nie paliła, że też ją znowu podkusiło.
A tym swoim ...uchachaniem...przykrywa wszystkie problemy, można to wyczuć między wierszami, takie mam odczucia.
Bo słuchając jej, wydaje się, że wszystko jest oki.
Za to poczucie humoru i uśmiech, wszyscy Ją tam lubią.
W każdym razie zaakceptowała aktualne warunki...i najważniejsze, nie jest sama.
Żabo, ładne dobranoc masz z okna.
Też Wam dobranoc i miłych snów.

[Siri]

Napisał alodia1949

zaniosłam dwie duże reklamówki różności
do sklepu dobroczynnego, mieszkanie
troszkę odetchnęło

Takie remanenty często robię i też się cieszę ,że lużniej się robi na moim metrażu..

U mnie słonecznie , nie chce mi się nawet sprawdzać temperatury powietrza bo wiadomo ,że ciepło nie jest.

Miłego wtorku...

[elik13]

Dzień dobry

Hej Siri
U mnie lazury i teraz +5.

Napisał Bogusia

W każdym razie zaakceptowała aktualne warunki...i najważniejsze, nie jest sama.

Nie miała wyjścia musiała zaakceptować
Mieszka teraz w "swoim" malusieńkim pokoiku
gdzie tylko jedna osoba się zmieści
i bardzo jej to pasuje jak mówiła.
Bogusia myślę, że to Danuśki poczucie humoru
to jest jej lek na to całe zło co ją dopadło.


Dobrego dnia