Województwo podkarpackie, powitanie i "lista obecnośći " część druga.

[Lulka]

Dzień dobry
Gratko, Pinokio uroczy, strzeże gratkowa jak przystało na
prawdziwego gospodarza
Izo, masz cudne bzy, a zapach jest pewnie powalający

Witaj powrócona Kamo nareszcie, dobrze Cię czytać?
Mam nadzieję, że na dłużej zagrzejesz miejsca.
W sprawie ogrodu japońskiego we Wrocku, to mam na niego wielką ochotę...w botanicznym byłam
w zeszłym roku, a w japońskim jeszcze nie...to tylko 2 godz. drogi ode mnie, może wskoczę do Flixbusa

Na razie mam ogród botaniczny u siebie, rodki i azalie
rozszalały się na dobre









Dobrego Wam dnia

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo, Lulka, Jarku.
Witaj powrócona Kamo.
Zaraz na wątku będzie weselej.

Na razie mam ogród botaniczny u siebie, rodki i azalie
rozszalały się na dobre

Lulka, cudnie to wszystko wygląda, a jaki zapach...teraz jest najpiękniejszy czas.
U mnie szaleją bzy i żółta azalia, bardzo stara, ale pachnie jak 150.
Rodek jeszcze śpi, pokaże na co go stać, jak wszystkie przekwitną.

Dlatego walcz z całą mocą o oczy, wiem co mówię!!!

Posłuchaj Kamo Jarka.
Chociaż wiem, że i tak walczysz o oczy.
Izo, też nie byłam w Ogrodzie Botanicznym we Wrocławiu, mogę sobie tylko wyobrazić, jak tam jest pięknie.
Od rana jestem w biegu, chociaż ruchy spowolnione.
Sklep zaliczony, pranie się suszy, obiad podszykowany...
Powinnam lecieć do city po wyniki badań, ale nie wiem, czy się wyrobię, a poza tym to jakoś nie mam ochoty na wyjście.
Dobrego dnia życzę Wszyściuchnym.

[gratka]

Pamiętam Ogród Japoński we Wrocławiu, zrobił na mnie silne wrażenie,
gdy go zobaczyłam po raz pierwszy. Potem za każdym pobytem w tym mieście
starałam się zahaczyć i "Japończyka", ale to już nie było to. Widocznie japońska
estetyka mocno nas zaskakuje, dlatego pozostaje w pamięci.

Dziś mam dzień wypełniony do ...do wieczora, to powiem tylko "Bywajcie zdrowi!"
i zobaczymy się chyba jutro

[Lulka]

Napisał gratka

Pamiętam Ogród Japoński we Wrocławiu, zrobił na mnie silne wrażenie,
gdy go zobaczyłam po raz pierwszy.

Zaczynałam od niego wątek "Pamiętajcie o ogrodach"
prawie 9 lat temu, ale fotki były córki,
jeszcze tam nie dotarłam, jak pojadę, to napiszę

http://www.klub.senior.pl/dom-wnetrz...ach-13522.html

[kama5]

Dziękuję za ciepłe powitanie , jak dobrze u swoich

Lulka - dobrze, ze pokazałaś Ogród Japoński, bo ja nie umiem wstawiać Fotek .Japończycy przeznaczyli dużą kwotę pieniężną na upiększanie tego miejsca i mają nad tym pieczę.Rośliny nie mają tabliczek z nazwą tak jak Ogród Botaniczny , to też ich decyzja

Jarku - dzięki, wprawdzie nie należę do walecznych , ale jak trzeba to się mobilizuję.Myślę , ze oczy posłużą mi do końca mego żywota.

Wróciłam tylko na 2 m-ce , bo w takim odstępie czasu mam badania.

Co do Pinokia w ogrodzie gratki , to "mój ci jest " Mam piękne z nim zdjęcie , gratka nawet go powiększyła i wydrukowała mam ten " portret "

Iza - piękne masz bzy , uwielbiam te krzewy tylko taki krótki mają żywot.Powinny kwitnąć do jesieni.

Lulka - to masz raj na ziemi, tyle kwiecia , piekne masz otoczenie swego domu.

Powinnam gdzieś wyruszyć w świat.Dzieci chcą mnie zabrać nad morze - tak jak w ubiegłym roku, ale skoro się nie opalam , to takie siedzenie w koszu szybko mi się nudzi.Myślę o Krynicy, bo tam siedzi moja koleżanka , jest prywatni.Co roku jedzie na 4 m-ce leczyć nerki.Na razie jeszcze mam tu co robić.

Dużo piszę , ale gaduła jestem i już.Dobrze , ze nie plotkara.

Miłego popołudnia.

[Iza_bella]

Dobry wieczór....
Popracowałam dziś solidnie...skosiłam połowę ogrodu...drugą część kosiła Marysia bo mamy dwie kosiarki...potem prysznic i zasłużona drzemka...tak mnie zmorzyło, bo było upalnie. Trawa rośnie jak szalona mimo suszy...niecałe trzy tygodnie temu kosiłyśmy i znowu trzeba było zaprząc się do kosiarki...
Kama...zazdroszczę Ci (ale tak pozytywnie) planów wyjazdowych...też bym chętnie gdzieś się ruszyła, ale nie mam pomysłu czy to mają być jakieś wczasy czy sanatorium. I gdzie???
Lulka...pięknie u Ciebie...wszystko w rozkwicie...cieszy oczy...
Bogda...Gratka...Jarku....
Miłego wieczoru....

[bogda]

Dobry wieczór.
Izo, to rzeczywiście dziś z Marysią popracowałyście solidnie.
Nic dziwnego, ze po prysznicu drzemkę załapałaś.
Ale efekt pracy widoczny.
A ja też prawie cały dzień coś robiłam, ale efektu wymiernego nie widać.
Po południu trochę z książką posiedziałam i też drzemkę zaliczyłam.

Wróciłam tylko na 2 m-ce , bo w takim odstępie czasu mam badania.

Kamo...dobre i 2 miesiące z nami.

Co do Pinokia w ogrodzie gratki , to "mój ci jest " Mam piękne z nim zdjęcie , gratka nawet go powiększyła i wydrukowała mam ten " portret "

A mogłabyś chociaż kawałek tego portretu pokazać?

Zaczynałam od niego wątek "Pamiętajcie o ogrodach"
prawie 9 lat temu, ale fotki były córki,
jeszcze tam nie dotarłam, jak pojadę, to napiszę

Ten wątek był piękny, szkoda, że już nic tam nie pokazujesz.
Czekamy na Twoje fotki z tego Ogrodu.

Dziś mam dzień wypełniony do ...do wieczora, to powiem tylko "Bywajcie zdrowi!"
i zobaczymy się chyba jutro

Gratko, chyba miałaś fajny dzień.
A jutro już za trochę, to znowu się spotkamy.
Miałam jechać dziś do city, ale się nie wyrobiłam, może jutro do południa śmignę, chociaż zapowiadają deszcz i burze...no nic, zobaczymy.
Miłego wieczoru życzę Wszystkim.

[Iza_bella]

Dzień dobry o poranku.....
Nie mogłam doleżeć do przyzwoitej godziny, bo nie śpię już od 4-tej... Weszłam cichutko, aby Was nie pobudzić i coś tam skrobnę, choć wena uleciała. Bywając codziennie nie ma o czym pisać...nic ciekawego się nie dzieje.
Za chwilę wyruszę na weekendowe zakupy...tylko wypiję kawę.
Pozdrawiam....Spokojnego i miłego dnia wszystkim....

[gratka]

Rano wgapiałam się w fotografie Lulki roślin. Nie mam ręki do azalii.
Jak zaczęliśmy bywać w gratkowie to kupiłam żółtą i pomarańczową.
Niby rosły, niby kwitły, ale potem zmarniały.
Nie mieliśmy głowy do pielęgnacji roślin, bo mieszkaliśmy w mieście, ja pracowałam, a do gratkowa dojeżdżaliśmy by remontować
gruntownie chałupę. To były czasy niedoboru wszystkiego.

Nie mogłam doleżeć do przyzwoitej godziny, bo nie śpię już od 4-tej... Weszłam cichutko, aby Was nie pobudzić i coś tam skrobnę,

Izunia ja miałam przerwę w spaniu od 2-giej do około 4-tej.Wygląda to na sztafetę

Myślę o Krynicy, bo tam siedzi moja koleżanka , jest prywatnie.

Kama - w Krynicy w sezonie jest na ogół różnorodna oferta kulturalna, koncerty,
występy kabaretowe, stend-upy; tzw. przez artystów chałturki.

A ja też prawie cały dzień coś robiłam, ale efektu wymiernego nie widać

Bogda też nieraz wieczorem rozglądam się w poszukiwaniu efektów mojej roboty.
Zmęczona jestem, a efektów nie widać.

Dziś mam dzień ściółkowy - nazwa zaczerpnięta od "jaja z chowu ściółkowego".

[gratka]

Miłego Wam dnia!

[Lulka]

Napisał kama5

Lulka - dobrze, ze pokazałaś Ogród Japoński, bo ja nie umiem wstawiać Fotek .Japończycy przeznaczyli dużą kwotę pieniężną na upiększanie tego miejsca i mają nad tym pieczę.Rośliny nie mają tabliczek z nazwą tak jak Ogród Botaniczny , to też ich decyzja

Jak ktoś ma ochotę zobaczyć więcej fotek z Ogrodu Japońskiego, to zapraszam do córki
Już nie prowadzi tej strony, ale utrzymuje go na serwerze i fotki zostały

http://www.dreamer.pl/page/83.html

[Jarosław II]

Życzę wszystkim kwietnego dnia.

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Izo, Gratko, Lulka.
Też miałam noc przerwaną, coś mnie obudziło i nie mogłam później zasnąć, ale na zegarek nie patrzyłam.
Izo, u mnie też nic ciekawego się nie zadziało.
Dziś pochmurno, chłodny wiatr, straszą burzami (chociaż już im nie wierzę), a ja muszę do city.
Gratko, ja mam azalię stareńką, jeszcze sadzoną przez teścia, jak będę mieć chwilę luzu to wgram fotkę i pokażę.
Też specjalnie jej nie pielęgnuję, ale jakoś sobie radzi.
Podobno trzeba mocno przyciąć, ale boję się ją ruszać.
Ostatnio przycięłam chyba za mocno taki krzew, co u Ciebie rośnie, nie wiem jak się nazywa, ma żółte pomponiki i w tym roku w ogóle nie odbił, ale od korzenia wypuszcza nowe gałązki.

Jak ktoś ma ochotę zobaczyć więcej fotek z Ogrodu Japońskiego, to zapraszam do córki

Lulka, dzięki za link.
Już kiedyś dawałaś, wlazłam tam i nie mogłam wyjść.
Teraz się spieszę, ale po południu na pewno zajrzę.
Dobrego dnia Wszystkim życzę.
A ja się zbieram i wybywam...

[Lulka]

Zanim zdążyłam coś skrobnąć, gratka wstawiła cudne fotki Jaki zielony busz!
Uwielbiam takie miejsca!

Izo, też brałam udział w sztafecie, nie śpię od piątej

Bogda, nie mów, jakie burze?
U mnie od wielu tygodni ani kropla nie spadła
Muszę iść kosić, może zdążę...
A starą azalię przytnij, nie bój się, najpierw trochę, wytnij wszystkie uschnięte gałązki, a za rok znowu trochę,
ja tak zrobiłam, już trochę odżyła
To ta na pierwszym planie, bardzo stary krzew, widzisz jakie nowe przyrosty wypuściła?




Jarek, nie docinaj nam, tylko pokaż to swoje uroczysko z rybami

[Lulka]

Napisał kama5

Lulka - to masz raj na ziemi, tyle kwiecia , piekne masz otoczenie swego domu.

Dziękuję kamo zawsze doceniam, że mieszkam w raju

[Jarosław II]

Napisał Lulka

Jarek, nie docinaj nam, tylko pokaż to swoje uroczysko z rybami

Nie docinam, jestem pełen podziwu.

Ani jednego kwiatka.[IMG]http://[/IMG]

[kobra5]

Lulka foty Twoje cudne a i córki też ..Będziemy we Wrocławiu jak nasi "oprowadzacze" dadzą radę to koniecznie Ogród Botaniczny musimy zobaczyć ..Czytałam wszystko pozdrawiam ..wybaczcie że nie odnoszę się do wpisów ale ..niosę porcję kiepskich wieści..i real wzywa..
W środę zabierałam mamę na latyfundia ..na prostym chodniku przed samochodem upadła rozcięła głowę , o ironio losu z 2 piętra ją sprowadziłam bezpiecznie a na chodniku osunęła się i uderzyła ,krwi nie mogłyśmy z sąsiadkami zatamować .Pogotowie ,szpital ,szycie rany ,tomograf ,badania i okazało się że nic nie złamane ,urazu wewnątrz czaszki nie ma ,nawet kołnierza ortopedycznego nie trzeba ..no i zabrałam ją do domu .Ale wcześniejszy upadek ( w nocy) pozostawił siniak na pół twarzy i pewnie dlatego tyle badań i ortopedę do konsultacji wezwali..mam fotę ale to horror (po 22)Wczoraj byłam cały dzień do opieki dzisiaj mnie zmienili to ja zmieniam zaopiekowaną (Zosi zawożę obiad a mąż ma zrobić żerdkę do wietrzenia pościeli )..mam jeszcze kwiaty do wsadzenia robię wiszący bukiet mamie na Dzień Matki ..no i tak spędzałam upojne dwa dni zamiast cieszyć się piękną pogodą z mamą w ogrodzie to na SOR ..a teraz wyjeżdzamy..

[tar-ninka]

Dzień dobry
Kobro dobrze że się tak skończyło że nie"poszło" biodro
Będzie dobrze jeszcze się nacieszycie swoim pięknym łonem
Jarek piękne to twoje uroczysko
Gratko jak widzę twoje fotki to mnie taka tęsknota za Gratkowem dopada że jak w piosence...piechotą bym szła
Lulka cudny twój raj
Marzy mi się Wrocław z jego ogrodami ale nie mam towarzysza do wyprawy a samej nie jest bezpiecznie /z moim peselem/
Bogusiu racja jak się wejdzie w Ogrody Lulki to trudno wyjść
Izuniu ja razem z tobą od 4-tej za wiatrak robiłam
wstałam o 6-tej i podglądałam boćki
, . . . . .
Planów na dzisiaj miałam dużo ale mi przeszło

[kama5]

Mam dziś " gonione " bo uzbierało się trochę załatwień , ale do Was ciagnie

Bogusiu - nie pokażę ci nawet ' kawałka " mego portretu z Pinokiem , bo to gratka zrobiła zdjęcie .

Gratko - Twój ogród magiczny wywołuje tęsknotę , jak stwierdza też Tarninka.Objaśnij na czym polega to " ściółkowanie ? może ja to też mam nie wiedząc o tym.

Kobro - współczuję Ci i Twojej Mamie , w tym wieku czasem zakręci się w głowie i pada się nawet nie umiejąc się ratować.Moja koleżanka już 3 razy upadała , raz ze schodów i złamała kręgi.Teraz ledwie chodzi i cierpi. Dobrze , że mamie nic się nie złamało.

Iza - ja planuję rozrywki, ale jak z realizacją będzie to się okaże.Pomarzyć można.możliwe też , że będąc we Wrocku zahaczę o Polanicę.

Dzieci ciągle pracują nade mna , bym przrniosła się do Wr.jeżeli tak zrobię to bede Was zapraszać.

" lecę ' dalej załatwiać sprawy.Przyszło mi rozliczenie za centralne , mam 420 zł nadpłaty , mimo że było cieplutko.To dobra wiadomość.

Żle mi się pisze, bo mam modne długie paznokcie ( ale bez przesady ) a co - jak się nic nie robiło to można bawić się w damę ?

Kochani - to tyle na dziś .

[Jarosław II]

Napisał kobra5

..no i tak spędzałam upojne dwa dni zamiast cieszyć się piękną pogodą z mamą w ogrodzie to na SOR ..a teraz wyjeżdzamy..

Bogusiu życzę dużo sił w pokonywaniu tych przeciwności losowych i szybkiego powrotu do zdrowia po kontuzji.