Szybki spacer przedłuży życie - komentarze

[AndrzejWroc]

Komentarz do artykułu: Szybki spacer przedłuży życie
--------------------
6m na sekundę oznacza 6x60=360m na minutę a to oznacza 60x360=21600m czyli 21,6km na godzinę. Uff!! Ładny spacer!! Po co takie, za przeproszeniem, banialuki wypisywać?

[Kyllyan]

O rany! Po prostu błąd drukarski. Na początku artykułu pisze, że przecietna szybkośc to 0,92 m/sek

[Kyllyan]

Myślę, że to błąd drukarski. Na początku artykułu podano, że średnia to 0,92 m/sek. Więc pewnie tu miało być 0,6 m/sek.
No, ja "spaceruje" w tempie około 1,4 m/sek

[pluto37]

Napisał Kyllyan

Myślę, że to błąd drukarski. Na początku artykułu podano, że średnia to 0,92 m/sek. Więc pewnie tu miało być 0,6 m/sek.
No, ja "spaceruje" w tempie około 1,4 m/sek

Kazdy ćwiczy jak moze, ale z wojska pamietam, że liczono średnia 4 km/h. W praktyce było to ok 6-ciu. Bez ponadnormatywnego obciążenia.
Myślę, że jak w naszym wieku -czyli powyżej 50-tki te cztery zaliczymy, to juz jest nieźle.
Osobiście korzystam w miare mozliwości z roweru, ale jeśli mam czekać na autobus, to uprawiam marsze pod warunkiem, że odleglość docelowa nie przekracza kilku km.
A co do tytułu to jest wtym sporo racji. Codziennie mam okazję obserwować rundy wykonywane szybkim marszem przez byłego tłuściocha. Takiego co na poczatku ważył chyba ok.setki, a po intensywnym i codziennym treningu nabrał całkiem przyzwoitych rozmiarów. inny spacerowicz chyba ze trzy razy starszy po jakims wylewie tez bije codzienne km per pedes i widać, ze im obu to służy.
najlepszego tym co chcą i ..mogą.

[pluto37]

Napisał Kyllyan

Myślę, że to błąd drukarski. Na początku artykułu podano, że średnia to 0,92 m/sek. Więc pewnie tu miało być 0,6 m/sek.
No, ja "spaceruje" w tempie około 1,4 m/sek

Kazdy ćwiczy jak moze, ale z wojska pamietam, że liczono średnia 4 km/h. W praktyce było to ok 6-ciu. Bez ponadnormatywnego obciążenia.
Myślę, że jak w naszym wieku -czyli powyżej 50-tki te cztery zaliczymy, to juz jest nieźle.
Osobiście korzystam w miare mozliwości z roweru, ale jeśli mam czekać na autobus, to uprawiam marsze pod warunkiem, że odleglość docelowa nie przekracza kilku km.
A co do tytułu to jest wtym sporo racji. Codziennie mam okazję obserwować rundy wykonywane szybkim marszem przez byłego tłuściocha. Takiego co na poczatku ważył chyba ok.setki, a po intensywnym i codziennym treningu nabrał całkiem przyzwoitych rozmiarów. inny spacerowicz chyba ze trzy razy starszy po jakims wylewie tez bije codzienne km per pedes i widać, ze im obu to służy.
najlepszego tym co chcą i ..mogą.

[Opcja]

z pewnością spacer jest zdrowy, a odpowiednie tempo jeszcze wzmacnia te korzyści zdrowotne