Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[bogda]

Ja wybrałam wersję całkiem bez trucizny,
smakosze wybierali z odrobiną trucizny.
Drętwieje przy tej drugiej wersji język i....
co jeszcze, nie wiem.
Bo to podobno jest afrodyzjak.

Hmmm....to warto było zaeksperymentować.

[amiii]

Napisał zula

Bobek mi zwiał ,taki ładnie ogolony,wykąpany i jak się tu nie irytować.

No już słów brakuje na tego obwiesia!!!

Nie mam klaustrofibii
a kombinezon to przecież jak ciut ciasny ciuch.
A mało to razy wbijałam się w "za ciasne" ciuchy?

"Siana se dać", to jest też moje powiedzenie.
Ale Bogda, tego w stolicy nie znają.
Bo my przecież na pole po to siano....

[amiii]

Napisał bogda

Hmmm....to warto było zaeksperymentować.

Mnie tam że afrodyzjak,
to jak temu umarniętemu to kadzidło.
Ale że smaczne cholerstwo było,
to nie da się zaprzeczyć.
Ale już nigdy więcej....
bo się nie wybieram już tam.

Zulka, będziesz szukać czy czekać?

[bogda]

Zulka to ma trzy światy z tym Bobkiem.
Musiał się chyba pochwalić nową fryzurą.

Ale już nigdy więcej....
bo się nie wybieram już tam.

Ale wybierasz się w inne rejony i nie wiadomo co Ci jeszcze przyjdzie do głowy.
Nie rób głupstw, ja Ci godom.
Idę....bo jutro znowu pobudka.
Wkurza mnie to latanie na zabiegi.
Spijcie dobrze, dobranoc.

[zula]

Chodziłam,gwizdałam,a teraz to czekać będę,jak się wybiega to wróci.
Jakby nie był taki gupi,to co dzień mógłby se biegać,ale on zaraz w długą i bez to jest zawsze na smyczy.
Jak był młody,to z Kubusiem biegali po kilkanaście razy od bramy do końca posesji.
Jakieś 150 metrów.
I nie uciekał wtedy.
U nas się gadało,daj se na wstrzymanie.
Tylko nie pamiętam,czy u nas tu,czy u nas tam.
Bogusia,to biegaj se pomalutku,coby kontuzji nie złapać przed sanatorium.

[amiii]

Napisał zula

Jakby nie był taki gupi,to co dzień mógłby se biegać,ale on zaraz w długą i bez to jest zawsze na smyczy.

To jak był na smyczy?

Jak był młody,to z Kubusiem biegali po kilkanaście razy od bramy do końca posesji.
Jakieś 150 metrów.
I nie uciekał wtedy.

Nie, nie chcę nic sugerować
ale jak wnuczka nie ma, to może....
W końcu to nie taki długi dystans.

[amiii]

Napisał bogda

Wkurza mnie to latanie na zabiegi.

Nie marudź,
dopiero zaczęłaś.
A będziesz mieć "podkład" pod sanatoryjne zabiegi.
Dobranoc Wam,
Zulka daj znać,
jak ten czworołap wróci.

[zula]

Był na takiej długiej smyczy przywiązanej do huśtawki,bo mąż kosił trawę,potem szedł do domu,odpiął go,a on w długą,zamiast do domu.
A ze mną to on nie chce latać,bo ja jestem za wolna.

[amiii]

Napisał zula

A ze mną to on nie chce latać,bo ja jestem za wolna.

Trening czyni....

Dawno nie było....
a to fajne je....

https://www.youtube.com/watch?v=hXmf86nw8K0

[bogda]

Dzień dobry.
Ja już kruszę śniadanko, a Wy pewnie jeszcze z lewego na prawy.

A ze mną to on nie chce latać,bo ja jestem za wolna.

Zula, jaki problem.
Możesz na rolkach, to prędzej Bobek się zmęczy niż Ty.
Dobra...pobudka zrobiona, się ogarniam i lecę.
Miłego dnia.

[elik13]

Dzień dobry

Dalej lazury mam i 20 st. teraz.
Ciekawe czy wymodelowany Bobek na noc wrócił
Bogusia już się naprawia
L
Żabo lubię bardzo Edytę

Dobrego dnia

[amiii]

Napisał bogda

Dzień dobry.
Ja już kruszę śniadanko, a Wy pewnie jeszcze z lewego na prawy.

Niekoniecznie.
noc była taka ciepła,
że nie bardzo dało się spać.
Ja już posiedziałam "po rosie"
z kawą w ogródku,
Taki ranek to cud mniód....

Pora na zabiegi ciut barbarzyńska
ale z drugiej strony
Ty się nie lubisz wylegiwać.

Elik

Tak sobie myślę o tym ptaszku Wilczki.....
Że wyjątkowy cwaniura.
Bo przecież gdyby go ptasia matka
i jeszcze w gromadce wychowywała,
to by takich ceregieli nie wyprawiała
a on byłby już samodzielny.

Ale jak w tym kawałku...

https://www.youtube.com/watch?v=B6q6Seryx1Y


I co Zulka? Wrócił?

[tar-ninka]

Dzień dobry
Nie chce mi się być tu , chce mi się tam
Ptasiek Wilczki suuuper mądry
a ja jestem d...a do kwadratu nie potrafię filmików i fotek z komórki do komputera przenieść
Miłego dnia
bawcie się fajnie ja zaś do pracy tuptam

[zula]

Dzień dobry!
No wrócił,czekałam i czekałam i mi się oko przymknęło,obudziłam się po czwartej i sprawdziłam,to sobie leżał na wycieraczce,nawet nie szczekał.
Cieplutka noc,to czego mu brakowało.
Woda zawsze jest na tarasie we wiaderku po kapuście.
3-ci raz zaczynam post,miga mi światło.

Ciekawe czy wymodelowany Bobek na noc wrócił

Motylku,Bobek to tak bardziej przy skórze.
Bogusia,na rolkach po trawie się nie da,a po ulicy to już na pewno szkód bym narobiła jakiemuś kierowcy.
Tarninko,hej!
https://youtu.be/2VKbxf3KE_w
Żabo u nas też upał okropny i noc wcale nie do spania.
Czekamy na Ćwirka,może jakie zdjęcia od Ptaśka,który chyba już podlotkiem jest,albo dorodnym młodzieńcem.

[amiii]

Napisał zula

Dzień dobry!
No wrócił.

Fajnie, tylko ile jeszcze takich niepokojów?

3-ci raz zaczynam post,miga mi światło.

Ty z tym prądem,
to jak w trzecim świecie.
Przecież to przedmieścia całkiem sporego miasta
a nie jedna chata na skraju lasa.

A to się nam Tarninka rozbisurmaniła.
Ale przecież jeszcze całe lato
i wyjazdy i wizyty na łonie,
to ......

[elik13]

Też krótko i kiepsko spałam
łysy wszystkimi oknami mnie podglądał
i jeszcze świecił jak reflektor.

Napisał Zulka

Bobek to tak bardziej przy skórze.

To też "model" i też sztuka żeby tak przy skórze
i czego inszego bez przypadek nie uciąć

Napisał Tarninka

nie potrafię filmików i fotek z komórki do komputera przenieść

Tarninko ja to po kabelku,
albo cuśką SHAREit bez kabelka tylko trza ją mieć
na jednym i drugim urządzeniu.
To się pomądrzyłam i lecę na pole tam gdzie cień

[amiii]

Motylek,
Ty na łonie tak śmigasz internetem?
Bo to tak fajnie.
No bo jak lato bez motylków?

[elik13]

Żabo no na łonie tak misie polepszyło i se śmigam
Ale nic za darmo wymieniłam router na nowszy model
i mam teraz LTE plus 10 zeta drożej, a cooo

[bogda]

Zabiegi zaliczone.
Upał okropny, a pamiętam w ub.roku w maju jeszcze piec chodził.
Nawet podoba mi się taki klimat.
Motylko fajnie, że możesz lepiej śmigać po necie, inaczej znowu byśmy musiały na Ciebie czekać do jesieni.
Widzisz Zula, Bobek nie jest taki gupi.
Pochwalił się, poderwał może jakąś pannę i wrócił.
Z tym prądem to rzeczywiście macie problem.

Ty się nie lubisz wylegiwać.

Nie lubię, szkoda mi dnia.
Tarninka śmiga jak rakieta.
Jak nie do pracy, to na łono.
I bardzo dobrze, nie gnuśnieje w domu.
A fotek Ptaśka jak nie było, tak nima.
Akusiu, jak wyniki badań?

[pluto37]

Napisał amiii

Hola, hola kolego!
Nie wrzucajmy do jednego worka kierowców formuły jeden
i kobit co wózkiem na zakupy jeżdżą
(jak na przykład ja).
Taki impresjonista miał pędzel w ręce,
wizję , ciapał plamy takie czy siakie
ale ciapał. ........

Nie ważny wózek byle koła się kręciły.
Cel ważny .... a celem jest dzieło.
Zwycięstwo tak samo smakuje bez względu na jakim pojeździe je osiągnięto.
I bez względu na to czy metą jest sklepowa otchłań, czy pasek na asfalcie z powiewem płachty w szachownicę..

Co dobitnie udowadnia powyższa galeria dzieł w różnych technikach preparowanych.