|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
|||
|
|||
Egzotycznie dosc, ale nie az tak :)
Och, jaka szkoda, ze nie moge pokazac Wam tej scenerii i dzwiekow.
Przywleklam wiklinowy fotel bujany na trawe, przed figami. Przede mna ksiezyc jak talerz oswietla krzewy, drzewa i pobliski Balaton. Zaby dra sie niemilosiernie, jakis ptak ni to spiewa, ni gada z kims. Szkoda, ze nie rozumiem, co oni mowia, szkoda, ze nijak nie lapie sie w tym nocnym, tajemniczym dla mnie zyciu. Wiem, ze gdzies tam przemykaja kuny, sliczne ale dosc meczace stworzenia, ktore musza, no normalnie musza zjechac po szybie samochodu wczesniej ubabrajac sobie lapy w blocie. Ciekawe, czy to ich wizytowka, czy dobra zabawa. Nie mialam dzis zbyt dobrego nastroju, jakies tam problemy lataly bez sensu po glowie, ale siedzac tu mysle - czy to nie wspaniale, jak czesto zdazaja sie takie chwile? Lampka czerwonego wina, ksiezyc chyba w pelni, zaby, ptaki i ja na tym fotelu zagubiona gdzies w jakims nierzeczywistym swiecie ... hi, jak w dziecinstwie potajemne wyprawy w nocy przez okno Co by tu zbroic |
#2
|
||||
|
||||
|
#3
|
|||
|
|||
Nigdy nie slyszalam tej piosenki
Chcialam zdjecie wstawic ale jakos mi nie wyszlo |