|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
|||
|
|||
Milosc bezwarunkowa
W swietle wielu dyskusji o polityce, o uprzedzeniach, o nieporozumieniach miedzy ludzmi..zbrodniach.. Che stworzyc ten tu watek..o milosci. Ale nie tej "romantycznej" milosci miedzy kobieta a mezczyzna, ktora nie jest bezwarunkowa..
Musimy zastanowic sie kogo czy co kochamy miloscia czysta jak lza.. Czy to sa dzieci? A moze starzy rodzice?? A moze po prostu zwierzeta? A litosc? Czy to tez milosc? Tworze ten watek jako odtrutke dla nas.. |
#2
|
||||
|
||||
Myślę Asiu,ze miłość bezwarunkowa to jest do Rodziców i dzieci.Nie wiem co by zrobili,zawsze bedziemy ich kochac.Pozdrawiam cieplutko.
|
#3
|
|||
|
|||
Milościa bezwarunkowa jest-wg mnie milość matki do dziecka-jMiłość ojca -bardzo często kończy sie z chwila końca uczucia do matki dziecka.LITOSC nie jest milościa-jest stanem emocji ,ktory przeszkadza wrecz w milości.Milość do Rodzicow?-u mnie jest to tez uczucie bezwarunkowe,ale nie jest tak zawsze-dzieci zaczynaja swoje życie w pewnym okresie swojego zycia z partnerem,przychodza dzieci,i zaczyna sie ich bzwarunkowa milość do cząstki ich samych -ich dzieci.Ja myśle o ludziach ktorzy w naszym rozumieniu spelniaja kryteria tzw normalnośći(chociaż nie odwazylabym sie podać definicji normalności)
|
#4
|
||||
|
||||
"Miłość bezwarunkowa" do drugiego człowieka na całe życie nie może istnieć w świecie rzeczywistym, bo samo życie jest uwarunkowane.
Może występować jedynie w określonym przedziale czasowym.
__________________
NIEWIELE WIE TEN , KTO DUŻO PRZEŻYŁ. WIELE WIE TEN , KTO DUŻO PODRÓŻOWAŁ |
#5
|
||||
|
||||
Zwykło się mawiać,
że ojcowie kochaja dzieci za coś, matka kocha bezwarunkowo.
Ja się pod tym twierdzeniem podpisuję. I zaden przedział czasowy nie ma na to wpływu. |
#6
|
||||
|
||||
Masz rację Alusiu, bezwarunkowo kochają tylko matki.
|
#7
|
||||
|
||||
i ja się pod tym podpisuję ....tylko prawdziwe matki kochają ..bezwarunkowo ,,,bezinteresownie ponad podział czasowy..on dla nas nie istnieje
__________________
Pozdrowienia z Mazowsza Basia. |
#8
|
||||
|
||||
Czyżby żadna z moich przedmówczyń nigdy swojemu dziecku nie postawiła żadnych warunków ,czy się zapomniało
Proszę tak uczciwie w serduszku przed sama sobą.
__________________
NIEWIELE WIE TEN , KTO DUŻO PRZEŻYŁ. WIELE WIE TEN , KTO DUŻO PODRÓŻOWAŁ |
#9
|
||||
|
||||
a jakie warunki stawiasz swojemu dziecku ...podpowiedz
__________________
Pozdrowienia z Mazowsza Basia. |
#10
|
||||
|
||||
Stawiałam i stawiam przed swoim dzieckiem zadania, nie warunki bo nawet jeśli zadania nie wykona, nadal będę ją kochała.
|
#11
|
||||
|
||||
Nie potrafię kochać bezwarunkowo
nic na to nie poradzę i myślę, że nie jestem jedyna. Nie przestałabym kochać dziecka gdyby okazało się, że /odpukać/ zachorowało np. na AIDS, ale gdyby popełnił np. zbrodnię /odpukać/ przestałby być moim dzieckiem.
Ostatnio edytowane przez Basia. : 13-01-2008 o 21:41. |
#12
|
||||
|
||||
Potrafisz Basiu, jestem tego pewna.
Kwestia jest tylko jedna, kogo? |
#13
|
||||
|
||||
Elmarek,
już byłam wylogowana, ale wróciłam, bo mnie nie zrozumiałes!!!
Oczywiście, że stawiałam zadania i warunki!!! Bezwarunkowa miłość polega na tym, że jeśli dziecko nie spełnia moich oczekiwań - ja je nadal kocham!!! Czy teraz rozumiesz? Gdyby moje dziecko popełniło zbrodnię - potępiłabym je, ale nie opuściłabym nigdy!!!! To byłoby nadal moje dziecko. I nie jestem w stanie zrozumieć innego postępowania, Nic na to nie poradzę. Tak już mam! Ostatnio edytowane przez Alsko : 13-01-2008 o 21:46. |
#14
|
||||
|
||||
Alusiu, to co napisałaś właściwie zamyka temat.
|
#15
|
||||
|
||||
Widziałam rodziców
maltretowanych fizycznie i psychicznie przez swoje dzieci, znoszących potworne traktowanie żeby jeszcze było "dowcipniej" w swoim własnym domu, nie zgłaszających faktu pobicia i okradzenia z emerytury, liczących na to że bandzior się zmieni. Nie tolerowałabym czegoś takiego ani chwili. Dla mnie to jest chore.
|
#16
|
||||
|
||||
No Basiu, wytoczyłaś armatę.
Mam nadzieję ,że to margines społeczny, oni nie mają wyższych uczuć, przepili je. |
#17
|
||||
|
||||
Jest takie powiedzenie.."Jakie dzieciństwo dzieci..taka starość rodziców"...może coś w tym jest?
__________________
" Myślę - więc jestem "..a.... jeśli...akurat nie myślę?...to mnie nie ma? |
#18
|
||||
|
||||
Coś w tym jest.
Jeżeli czegoś nie nauczyłaś, nie dałaś , to tego nie dostaniesz, to proste. |
#19
|
||||
|
||||
Jak drut...
__________________
" Myślę - więc jestem "..a.... jeśli...akurat nie myślę?...to mnie nie ma? |
#20
|
||||
|
||||
Martuniu
Cytat:
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
milosc kocha sie tylko raz | malgos651 | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 64 | 09-10-2010 15:52 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|