|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
||||
|
||||
Czy wierzycie w przyjażń między kobietą a mężczyzną?
Czy to jest mozliwe ?? żeby istniała przyjażń między facetem a kobietą bez zobowiązań.
Ja jakoś w to nie mogę uwierzyć a co wy o tym sadzicie?? |
#2
|
||||
|
||||
Wierzę w taką przyjaźń
Cytat:
|
#3
|
||||
|
||||
Ja też nigdy nie miałam koleżanek ani przyjaciółek od serca, natomiast przyjaźniłam się z kolegą, który był chłopakiem mojej koleżanki a później został jej mężem. Niestety małżeństwo nie przetrwało, byłam jego powiernicą i próbowałam pomóc mu w jego staraniach aby utrzymać związek.Niestety przez "pijaństwo" mojej koleżanki - umarło śmiercią naturalną. Przyjaźń dotrwała do czasu wyjazdu z drugą żoną na inny kraniec Polski. Każde z nas miało już swoje życie i coraz mniej czasu ...niestety.....
Ale taka przyjaźń jest możliwa - sprawdzone |
#4
|
|||
|
|||
hmmm...teraz jestem skłonna uwierzyć.Dawniej - nie.
ps.A nie było już takiego wątku? |
#5
|
||||
|
||||
Lilu
Był już taki wątek i grzebie w archiwum żeby ewentualnie połączyć.
Były te sprawy poruszane w wątku: http://www.klub.senior.pl/milosc-zwi...azni-1162.html
__________________
"nie jestem absolutnie gruba, tylko moja bogata osobowość nie mieści się w mniejszym rozmiarze" http://mojezacisze-kundzia57.blogspot.com/ |
#6
|
|||
|
|||
ja tez
chcialam sie poprzyjaznic z takim jednym.. Ale on sie mnie chyba bal.. bo nici wyszly z mojej przyjazni
|
#8
|
|||
|
|||
Nooooo mam pewne watpliwosci ta mesko damska przyjażń podobno zaczyna lub kończy się w łóżku.Są przykłady
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#9
|
||||
|
||||
Nie zawsze!
Cytat:
Czasami - pomimo chemii - przyjaźń trwa i w nic innego się nie przepoczwarza. Są przykłady |
#10
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
|
#11
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
http://klubfoto.pl.tl |
#12
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#13
|
|||
|
|||
Aaaaa to o to chodzi ...renet wzmóż czujnosć i za Boga nie bądź zdołowana ,pierś do przodu ,usmiech na twarzy i rozejrzyj się bacznie za jakimś "przyjacielem' a zdenerwowany partner szybciutko powroci na utarte scieżki...Maialam kiedyś takiego "przyjaciela" zapewniam cię ,że najmniej mialo to wspolnego z przyjaźnią ..a ponieważ nie chcialam zeby przerodziło się w farsę -pogoniłam
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#14
|
|||
|
|||
Ja bym w zapewnienia partnera nie wierzyła,nawet jakby przyjaciółka była zezowata,pryszczata i szczerbata..
|
#15
|
||||
|
||||
No własnie i ja nie wierzę, ale on mnie zapewnia że tylko mnie kocha i nie ma sobie nic do zażucenia i nie łączy go z tą osobą nic tylko sprawy finansowe i interesy.
Małgosiu cały czas sobie to powtarzam że nie ma co się dołować ale wciąż o tym myśle i jakoś nie mogę się tych myśli pozbyć. |
#16
|
|||
|
|||
renet jako mistrz dołowy osmielilam ci doradzac ,chociaz wiem ,ze jest to rada z cyklu "ciocia Zosia wam powie.." ale chodzilo mi glownie o to ,żebyś nie pokazywala swojemu facetowi,że jesteś tak zdołowana ,a "przyjaciółce" przy okazji dokop inteligentnie i finezyjnie
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#17
|
||||
|
||||
Wierzymy. Znaczy ja wierze. Mam takiego przyjaciela od czasu szkoły ponadpodstawowej. Musze jednak przyznac, ze owa przyjaźń trwa po dziś dzień, tak myslę, jedynie dlatego, że mój kolega, jako samiec, nie pociąga mnie seksualnie.
__________________
|
#18
|
|||
|
|||
A może ci faceci mają przyjaciółki od pogadania - tak mi powiedzial jeden moj przyjaciel .Przy facetach trzeba rozwijać pawie ogony .Baba w domu zrzedzi ,laski chcą nie wiadomo czego ,a normalny nie mlody facet czasem też lubi wypuscić brzuch i otworzyc duszę-tyle warunek jest jeden zero pociągu chicki ty to masz łeb jak sklep.
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#19
|
|||
|
|||
Grazyna dlaczego niepotrzebna .Nie lubisz gadac z facetami ja uwielbiam....
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#20
|
|||
|
|||
Wywaliłam wpis, bo załozyłam, ze mój mąz mógłby to przeczytac....(branża była podana)
Ja rozwazałam to z punktu widzenia swego męża... Lubie pogadac , dalczego nie, ale po co zaraz sie przyjaźnić. Bardzo mi było przykro, gdy mój mąż tak wprost mówił mi, że chce sie pokolegować , czy pokorespondować z kumpelami z lat szkoły...Bo tak wielkie pragnienie jego chęci "pokolegowania się"na pewno ma jakis podtekst , ja to tak widze i już. Ciekawe , jak ja bym na siłe poszukiwała kontaktów z lat budy, afiszowała sie z tym....pewnie mu to wisi, ale ja sie z tym głupio poczułam, gdy mówi mi o swoich zachciankach szkolnych. tak samo moga poczuc sie też żony tych zakolegowanych z lat budy koleżankami.
__________________
Grazyna |