|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
|||
|
|||
Zbigniewa Religi refleksje o życiu i śmierci ...
i samotności, o byciu tolerancyjnym ateistą ... powiedział tak , "Ja po prostu nie lubię być z ludźmi; nie chodzę na bankiety, nienawidzę rozmów o niczym. Większość tych ludzi po prostu strasznie mnie nudzi. Rzadko spotykam takich, z którymi łączy mnie dobry kontakt psychiczny. Ja wolę być sam. Rozmawiać ze sobą albo z żoną. ".
Nie uważam i nie odczuwam, że samotność z wyboru lub życiowej sytuacji musi być czymś uciążliwym. Jeżeli tylko mamy swój świat wewnętrzny otwarty na być i ograniczymy mieć do zwyczajnego tyle aby spokojnie żyć. Może po przeczytaniu wypowiedzi Profesora zechcecie napisać swoje przemyślenie, dzisiaj jest taki dzień lirycznej pamięci ... http://www.dziennik.pl/opinie/articl...testament.html |
#2
|
||||
|
||||
Miałam przyjemność kiedyś poznać prof.Z. Religę i z tego co pamietam, a napewno dobrze pamiętam to bardzo lubił towarzystwo, ale ludzie sie zmieniają więc może z wiekiem i On sie zmienił.
|
#3
|
||||
|
||||
Januszuwm
Wizytówka jaką sam sobie wystawiłeś, a wypowiedzi profesora R. to w moim odczuciu całkowite skrajności!
Nie neguję żadnej z wypowiedzi ale ... takie zestawienie nie pasuje mi. |
#4
|
|||
|
|||
Cytat:
|
#5
|
||||
|
||||
W 2006 roku pożegnalam bardzo mi bliskie trzy osoby. Dziś byłam na ich grobach, spotkałam na cmentarzu kilku znajomych. Ktoś mówił - pani teraz taka samotna... Byłam samotna dopóki nie nauczyłam się żyć w pojedynkę.
Polubiłam swoją samotność, a nawet odczuwam ją jako pogłębienie swojej wolności. Nic z nikim nie uzgadniam, sama decyduję o wielu sprawach. Spotykam się z ludźmi, ale z zadowoleniem wracam do swojego domu. Wolę pomilczeć, lub poczytać niż wdawać się w puste, do niczego nie prowadzące rozmowy. Pewnie, że są sytuacje, w ktorych we dwoje byłoby łatwiej, ale mam wrażenie, że osiąga się taki stan ducha, kiedy życie wydaje się uporządkowane, bilans mimo wszystko dodatni, a odejście naturalne. Rozumiem doskonale profesora Religę i podzielam zdanie januszwm.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
#6
|
|||
|
|||
Janino, zgadzam się z Tobą w 100%.
Choć nie jestem samotna, mam męża i wokół mnie są moi bliscy, to ja też lubię być sama. Nie przepadam i nigdy nie przepadałam za dużymi przyjęciami. Raczej małe , kameralne spotkanie. Gdybym miała do wyboru udział w dużej imprezie lub wycieczke do lasu,to z pewnością wybrałabym to drugie. Kocham cisze, spokój, las i długie spacery we dwoje... |
#7
|
||||
|
||||
Cieszę się Jadziu, że mnie rozumiesz.
Obawiałam się, że moja wypowiedź może być odczytana jako przejaw zarozumialstwa, bo klasyfikuję rozmowy na puste i interesujące. Czy uznam rozmowę za próżną i nudną - zależy od stanu mojego umysłu. Dlatego lubię to forum, bo tu mam duży wybór tematów i rozmówców, tu są bardzo ciepli i empatyczni ludzie, a tych, którzy tacy nie są można omijać, szczególnie gdy się nie posiada temperamentu wojownika. A do lasu mam daleko, ale dopiero las daje mi poczucie wolności i jedności z naturą, jak profesorowi Relidze wędkowanie.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
#8
|
|||
|
|||
Może to nieprawdopodobne, ale i z tą Twoją wypowiedzią
zgadzam się Cieszę się, że na tym forum jest więcej osób myślących i czujących podobnie jak ja |
#9
|
||||
|
||||
Jak to jest z tą samotnością? Chyba tak: ja jej nie szukałam, to ona mnie znalazła. Ja ją tylko oswoiłam, chociaż się jej bałam, bo jestem stadne zwierzę.
Okazało się, że nie było się czego bać. Pod warunkiem, że można z niej się czasem wychylić i że jest do kogo się wychylić Samotność daje mi luksus wyboru. |
#10
|
||||
|
||||
Jadziu i Janinko, zgadzam się z każdym, słowem napisanym przez Was obie. Kocham święty spokój, zgiełk i gwar mnie męczy, lubię chodzić własnymi ścieżkami. Po pracy przejść spacerem Stare Miasto, nigdy pod rząd tą samą drogą, spokojnie poczytać, pogdać z mężem, albo nie gadać gdy każde z nas jest zajęte swoim hobby. Tak mogę żyć do ostatnie mojego dnia.
|
#11
|
|||
|
|||
To, że lubię być sama wcala nie oznacza, że stronię od ludzi.
Jestem zwierzęciem stadnym i lubię otaczać się ludżmi. Lecz nie robię tego na siłe. Nawet będąc w tłumie lubię iść swoją ścieżką, nie ulegam nastrojowi ogółu. Lubię się izolować. Jestem ostrożna w doborze przyjaciół (przychodzi to z wiekiem , przynajmniej u mnie tak jest ). Nie szukam towarzystwa na siłe i stronie od ludzi którzy według mnie nie są szczerzy, którzy , jak to się mówi...lubią lać wodę. |
#12
|
||||
|
||||
Profesor Religa słynął w swoim środowisku z uwielbiania wesolego trybu życia, lubił mocniejsze trunki, do czego publicznie się przyznawał, no i związane z tym towarzystwo, ale to była młodość i dobrze, że tak ją przeżył, dzisiaj jest schorowanym człowiekiem, więc nic dziwnego że szuka óóukojenia w obcowaniu z przyrodą, moim zdzniem w pewnym wieku, czlowiek potrzebuje wyciszenia i poznania swojej duszy, Jeżeli potrafi pokochać siebie, wsłuchać sie w mowę swego wnętrza, potrafi dostrzec piękno każdego dnia, niezależnie od aury za oknem, obserwować przyrodę i odgrodzić się od zła i problemów tego świata, na które i tak nie mamy wpływu, to nikt nie czuje się samotny, bycie bez towarzystwa nie oznacza samotnosci, Ja bardzo lubie być sama ze sobą lub pogadac z kwiatkiem w doniczce, czy na rabatce,
|
#13
|
|||
|
|||
Prof.Religa zawsze był samotnikiem.Także w piciu wódki.Powtarzał niejednokrotnie ,że najbardziej lubi towarzystwo swojego psa,bo ten nie strzępi mu jęzora nad uszami.
Można zrozumieć ,nie powiem. Ale ja ,jakbym zaczęła gadać do kwiatka,to rodzina wezwałaby pogotowie. |
#14
|
||||
|
||||
Jestem samotnikiem, zasze byłam co nie znaczy że nie lubię ludzi. Znajomych w świecie realnym wybieram sobie bardzo ostrożnie i nie zdarzyło mi się wybrać niewłaściwie. Unikam ludzi małego formatu, szkoda mi na nich czasu. Jednego nie potrafię nie potrafię żyć bez zwierzaków, mam tak przez całe swoje życie. Rozumiem doskoale prof. Religę i podobnie jak on żyję normalnie ze swoją chorobą, staram się nie marnotrawić czasu jaki mi pozostał na rzeczy mało istotne.
|
#15
|
|||
|
|||
Basiu, ja też mam słabość do zwierząt.
|
#16
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#17
|
|||
|
|||
A ja jednak wrócę do wywiadu z profesorem Religą
Ludzie, w sytuacji wyroku, jaki na nich ciąży, zachowują się różnie.
Jedni chcą rozmawiać o swojej chorobie, co pozwala im się oswoić z świadomością zbliżającego się końca, inni uciekają od ludzi, a jeszcze inni są rozgoryczeni i tę gorycz wolą przeżywać w samotności. Taką gorycz w pewnych sformułowaniach odebrałam w wypowiedzi prof. Religi. Pod pozornym spokojem kryje się niepokój i żal, ale przecież lekarz do tego się głośno nie przyzna, zwłaszcza teraz i to przed dziennikarzem. Tak to odebrałam, ktoś inny może inaczej. |
#18
|
||||
|
||||
Polu
Cytat:
|
#19
|
||||
|
||||
Od tego jest podobno "wywiadowcze" dziennikarstwo, żeby ciekawskiemu czytelnikowi dostarczyć żeru. Tu na pierwszy plan wysunęła się nachalność dziennikarza.
Zniesmaczył mnie ten wywiad. |
#20
|
|||
|
|||
Cytat:
Alu, piszesz, że to żer dla ciekawskich czytelników. Nie traktuję tego w ten sposób. Coraz więcej ludzi umiera na różne nowotwory, a często najbliższe otoczenie zupełnie nie wie, jak ma się zachować wobec osób dotkniętych taką chorobą. Nikt tego nas nie uczy, podobnie jak nikt nas nie uczy, jak zachować się w ostatnich chwilach życia chorego, jak pomóc mu przejść na tamtą stronę. Wiem, co piszę, wiem, jak ludzie omijają dom dotknięty nieszczęściem, jak bardzo są bezradni albo po prostu się boją. Ten wywiad, choć dla mnie brutalny w swoich niektórych pytaniach, potraktowałam też jak kolejną lekcję, mimo że pobrałam już w swoim życiu kilka. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
SMS o... śmierci - komentarze | Basia. | Ogólny | 13 | 14-11-2011 14:33 |
Czego żałuję w swoim życiu. | Scarlett | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 337 | 08-07-2009 07:40 |
Prawda o życiu pszczół | kufa86 | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 49 | 16-08-2008 00:37 |
Kara śmierci... | Lila | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 142 | 19-04-2008 16:40 |
Magia w naszym życiu | Nika | Różności - wątki archiwalne | 211 | 20-03-2008 23:00 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|