menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Różności
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #501  
Nieprzeczytane 16-07-2017, 20:12
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

66 lat temu, 16 lipca 1951 roku na Riwierze Francuskiej, w samej pełni sezonu wakacyjnego, piętnastoletni Georges, syn właścicieli oberży we wsi Gros d’Utelle, niedaleko Nicei, przechodząc pod mostem nad niewielkim potokiem La Vesubie, znalazł porzucony sporej wielkości worek, a w nim ciało kobiety pozbawione głowy i wszystkich kończyn.

Ta mrożąca krew w żyłach historia, majaca powiaznie z Polka. Marta Rydz-Smigly, zyciowa partnerka Marszalka Polski i Naczelnego Wodza, nie jest wszystkim znana.

Życie niedoszłej pierwszej damy II RP z pewnością jest ciekawą historią, ale jego końcówka to do dzisiaj wielka tajemnica.



Latem 1951 r. w różnych miejscach na Lazurowym Wybrzeżu (m.in. w pobliżu Villefranche-sur-Mer) znajdywano części ludzkiego ciała. Dopiero fragmenty odnalezione w rzece przez syna oberżysty z wioski w górach nieopodal Nicei pozwoliły zidentyfikować zwłoki. Pomogła w tym Grace Kelly, przyszła księżna Monako. Rozpoznala ona fragment bielizny z napisem Movieland from Hollywood, którą podarowała swojej przyjaciolce.
Obdarowaną okazała się Polka, mieszkająca w Monte Carlo przy Boulevard des Moulins Marta Thomas-Zaleska (1895-1951), żona znanej postaci w najnowszej historii Polski: marszałka Edwarda Śmigłego Rydza, czyli drugiej osoby w II Rzeczypospolitej, co natychmiast wzbudziło prawdziwą sensację mediów. Kroniki kryminalne huczały od domysłów. Jedne były bardziej fantastyczne od następnych.

Zabójca lub zabójcy, jeśli było ich kilku, prawdopodobnie dokonali swego czynu w Monte Carlo drugiego lub trzeciego lipca. Na drzwiach mieszkania znaleziono kartkę napisaną ręką właścicielki, że wraca do domu 5 lipca.

Marta Rydz-Śmigły ( Marta Thomas-Zaleska), żyła w Monte Carlo. Często bywała m.in. w kasynie, a jej życie na Lazurowym Wybrzeżu po śmierci niedoszłego polskiego prezydenta określa się jako dostanie. Finansowała je podobno ze sprzedaży cennych przedmiotów, m.in. szabli koronacyjnej króla Augusta II za 750 tys. franków (która to była raczej przedmiotem państwowym niż prywatnym, ale to luźne dywagacje).



Jej zabójca nigdy nie został odnaleziony i ukarany. O tym, kto to mógł być, pośrednio świadczy to, co wtedy zniknęło z mieszkania Marty Zaleskiej. Z ustaleń wynika, że zginęły pamiętniki marszałka, podobno napisane w okresie internowania w Rumunii, fotografie oraz cała jego korespondencja. A zatem sprawcę interesowały nie kosztowności czy pieniądze, lecz archiwum Śmigłego oraz dokumenty jakie mogły się w nim znajdować, co dość dokładnie wyjaśnia motywy morderstwa dokonanego we Francji sześć lat po wojnie.

Cytat:
Seria pytań układa się sama. Która z prominentnych postaci polskiej emigracji politycznej na Zachodzie jeszcze długo po wojnie mogła obawiać się faktów, jakie zawierały papiery po marszałku?
A może należy brać pod uwagę wszędobylskie macki wywiadu PRL. Czyżby, niejako u źródeł, szukano materiałów, które można było użyć do kompromitowania władz przedwojennej Polski w komunistycznej propagandzie? Pozostaje jeszcze styl zabójstwa Rydzowej. W Polsce stalinowskiej dopuszczano się nie takich morderstw.
Śladu rosyjskiego także nie należy pomijać milczeniem. Służby specjalne Rosji Sowieckiej robiły w powojennej Francji co tylko chciały, wykorzystując rusofilstwo społeczeństwa tego kraju, lewackie ciągotki francuskich elit i powojenną huśtawkę nastrojów społecznych. Wywiad stalinowski mogła zainteresować postać żony marszałka. O jej związkach z POW i działalności w Kijowie wiedziano sporo. Bezcenna mogła okazać się wiedza, kto z Ukraińców lub Rosjan współdziałał w tamtych latach z siatkami polskiego wywiadu wojskowego. Ludzie ci na pewno jeszcze żyli. Być może byli nadal czynni w życiu publicznym. Papiery znalezione w Monte Carlo mogły dopomóc w ich zdemaskowaniu. Panująca w ówczesnej Rosji Stalina powszechna szpiegomania nie mogła przepuścić takiej okazji.

Ta zagadkowa śmierć pozostaje do dzisiaj niewyjaśnioną tajemnicą. Historia w szczegółach została opisana w artykule Andrzeja Gassa Śmierć i koronki opublikowanym w magazynie Focus. Warto przeczytac o tej fascynujacej historii.
Cytat:
Była to „crime parfait” – zbrodnia doskonała. Do dziś nie wiadomo, kto i dlaczego w tak okrutny sposób zamordował wdowę po marszałku Edwardzie Rydzu-Śmigłym. Prawdopodobnie zrobili to rodacy

http://historia.focus.pl/polska/smie...i-501?strona=1


Wiecej ciekawostek w ksiazce: Życie prywatne elit Drugiej Rzeczypospolitej, Sławomir Koper

__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #502  
Nieprzeczytane 17-07-2017, 19:15
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Była to zbrodnia – fragment wersetu ballady Adama Mickiewicza – “Lilije” ).


99 lat temu, w nocy z 16 na 17 lipca w Jokaterynburgu, zostal zamordowany wraz z cala rodzina przez bolszewikow, Mikołaj II Aleksandrowicz Romanow, – ostatni cesarz rosyjski, król Polski, wielki książę Finlandii, panujący w latach 1894–1917. Święty kościoła prawosławnego.


(Mikolaj II Romanow)

O kaźni Romanowów świat miał się nigdy nie dowiedzieć. Miejsce ukrycia zwłok wybrano bardzo starannie, bo nawet Lenin obawiał się reakcji środowiska międzynarodowego na zamordowanie cara. Stalo sie inaczej – swiat dowiedzial sie o zbrodni i jej okrutnych szczegolach.

Starając się zdobyć i umocnić swą władzę, bolszewicy mordowali bez wytchnienia. Z ich rąk zginęły tysiące i dziesiątki tysięcy ludzi (potem, gdy Sowieci już na dobre zainstalowali się w dawnym imperium – dziesiątki milionów.

Nietrudno sobie wyobrazić, w jaki sposób wywodzący się ze społecznych nizin bolszewicy którym nagła władza niewątpliwie mocno uderzyła do głowy, gnębili Mikołaja i jego rodzinę.

Pilnujący rodziny czekiści znajdowali szczególną rozrywkę w gnębieniu carskich córek, z których dwie były przecież jeszcze dziećmi. W ich stronę nieustannie leciały niewybredne, obsceniczne żarty o seksualnym podtekście, choć do gwałtu nikt nie ośmielił się posunąć. Car i jego żona patrzyli na to wszystko zupełnie bezbronni.



Owego dramatycznego dnia w Jekaterynburgu, w noc z 16 na 17 lipca 1918 r., w zarekwirowanej willi inżyniera Mikołaja Ipatjewa, którą czekiści nazywali „domem szczególnego przeznaczenia”, wybiły ostatnie godziny całej przetrzymywanej w niej rodziny carskiej.

Historyk Pokrowski w 1952 roku zarejestrowal wspomnienia komendanta domu Ipatiewa, J.M Jurowskiego, dotyczące egzekucji rodziny królewskiej.
O to one:
Egzekucja cara Mikołaja II
http://www.nieznanahistoria.pl/egzek...a-mikolaja-ii/
Zbrodnia jekaterynburska
http://kuriergalicyjski.com/historia...ekaterynburska

Krwawa rozprawa z rodziną Romanowów
http://www.polskieradio.pl/39/1240/A...zina-Romanowow



Dom Ipatiewa zostal zburzony w latach siedemdziesiatych ub. wieku na rozkaz ówczesnego sekretarza KPZR Swierdlowska, Borysa Jelcyna. Obecnie na tym miejscu stoi od 2010 roku cerkiew "Na krwi" (nazwana, jak ta cerkiew w Petersburgu stojaca na miejscu zamachu na cara Aleksandra II). Przed cerkwia jest ustawiony krzyz z postaciami rodziny carskie.



Wspominajac cara Mikolaja II, warto wrocic do jego mlodych lat, kiedy jako carewicz prowadził ożywione życie towarzyskie i nie przejawiał żadnego zainteresowania polityką.
W 1890 dwudziestodwuletni Mikołaj nawiązał znajomość z tancerką Matyldą Krzesińską. Był to jego pierwszy poważny związek z kobietą. Carewicz poznał Krzesińską w czasie dyplomowego spektaklu wychowanków dworskiego teatru, po zakończeniu którego występujące artystki zostały zaproszone do stołu razem z rodziną carską. Mikołaj był zauroczony młodą kobietą, jednak szczegóły ich znajomości nie są znane. Wiadomo jedynie, że kilkakrotnie spotykali się za kulisami Teatru Maryjskiego. Ojciec nakazał jednak carewiczowi przerwać tę znajomość, co Mikołaj uczynil. Według większości biografów Mikołaja już w tym okresie był on poważnie zainteresowany księżniczką heską Alicją, którą poznał w 1884 na ślubie wielkiego księcia Sergiusza Aleksandrowicza z jej siostrą Elżbietą. Mikołaj miał wtedy szesnaście lat i był cztery lata starszy od Alicji. Po raz drugi Mikołaj widział ją dopiero trzy lata później, jednak w swoim dzienniku zapisał, że jest zakochany w księżniczce heskiej. Jego zainteresowanie Alicją zostało dostrzeżone i skrytykowane przez rodziców, którzy uważali ją za niezbyt dobrą partię.
Zrodlo: Wikipedia


(Matylda Krzesinska)


(Zdjecie oficjalne carewicza Mikolaja II ksiezniczki heskiej Alicji po ogloszeniu ich zareczyn)

Komuniści skutecznie wyrugowali ze świadomości Rosjan historię Mikołaja II z wszystkimi dotyczącymi go anegdotami. Postać ostatniego cara powróciła do kultury masowej w Rosji dopiero po upadku komunizmu i to mocno zniekształcona przez filtr obecnej ideologii. Słaby i zamordowany przez bolszewików monarcha stał się nietykalnym świętym.

I tu niesamowita historia, jak film “Matylda” (2017), reżyseri Aleksieja Uczitiel’a, z polska aktorka Michaliną Olszańską w roli głównej, ktory opowiada o romansie Matyldy Krzesińskiej, polskiej prima baleriny z teatru w Petersburgu i młodego carewicza, późniejszego cara i świętego, Mikołaja II. Film zanim, jeszcze ukazal sie na ekranach wywolal polityczna awanture. Został okrzyknięty przez konserwatywna czesc Rosjan skandalizującym, bo nie można mówić o romansie świętego.
Cytat:
Problem w tym, że ten ostatni rosyjski monarcha, zamordowany wraz z rodziną w 1918 r. przez bolszewików, po upadku komunizmu został kanonizowany na świętego cerkwi prawosławnej. I właśnie dlatego film rozwścieczył środowisko rosyjskich konserwatystów, według których święty nie mógł mieć żadnych romansów – ani przed, ani po ślubie. A zwłaszcza już z jakąś polską tancerką.
Wiecej tutaj:
“W Rosji toczy się spór o to, czy film o romansie cara Mikołaja II z polską tancerką obraża uczucia narodowe i szarga pamięć świętego Cerkwi Prawosławnej”.
https://pl.sputniknews.com/swiat/201...filmu-matylda/

Cytat:
W sporze o „Matyldę” bardzo łatwo o manipulacje, bo większość współczesnych Rosjan nie ma bladego pojęcia o romansie ostatniego cara i jego polskiej kochanki. O tym, że Krzesińska była lwicą salonową i że od plotek o jej życiu, i podbojach miłosnych huczał cały Petersburg, wiedzą tylko historycy.
Car Mikołaj nie ożenił się z Matyldą, bo nie mógł tego zrobić. Była tylko tancerką. Jednak kochał ją bardzo. Bywała na dworze i nawet próbowała ratować rodzinę carską wywiezioną do Jektarynburga. Car otoczył ja niesamowitym bogactwem. Żyła jak królowa otoczona brylantami. W jej salonie stały drzewa z brylantów!. Jej biżuteria byla lepsza od królewskich. Matylda przeżyła rewolucję. Uciekła do Paryża z jedną walizeczką. Reszta jej klejnotów zaginęła. Uważa się, że jest dotąd ukryta na terenie jej dawnej daczy, w parku. Skarbu Matyldy nigdy nie odnaleziono. Schować jej go pomagali bracia cara. Wysłali jej cała ekipę doświadczonych w budowaniu wojskowych umocnień i skrytek inżynierów. Matylda wyjechała do Francji, gdzie wyszła za maż za brata cara Andrieja Romanowa. Była żoną księcia na uchodztwie i mieli tam swoje bogactwa wcześniej wywiezione, konta w bankach. O skarbach ukrytych w Petersburgu nigdy nie wspominała.
Po rewolucji w jej domu mieszkał Lenin, bo był najokazalszym pałacykiem w Petersburgu.

Matylda, jest autorka wspomnień Souvenirs de la Kschessinska (1960). Opublikowała rowniez pamiętnik Souvenirs de la K., primaballerina du Théâtre Impérial de St. Pétersbourg (Paryż 1960).

Mimo, krytyki filmu “Matylda” w Polsce rowniez nie zapomniano o “Matyldzie”.
Balet wszech czasów “Jezioro Labedzie” Piotra Czajkowskiego w nowej odsłonie i z nowym librettem powrocil do repertuaru Teatru Wielkiego - Opery Narodowej. Premiera odbyla się 20 maja 2017 w Warszawie. Nastepne piec przedstawien odbedzie we wrzesniu.



Cytat:
Po licznych inscenizacjach tradycyjnej wersji niemieckiej baśni, choreograf Krzysztof Pastor z librecistą Pawłem Chynowskim postanowili przenieść romantyczną opowieść w realia dworu carskiego ostatnich lat życia Piotra Czajkowskiego. Twórców warszawskiej inscenizacji zainspirowała prawdziwa historii miłości cesarzewicza Nikiego, przyszłego cesarza i świętego cerkwi prawosławnej Mikołaja II do heskiej księżniczki Alix i sławnej rosyjskiej baleriny polskiego pochodzenia Matyldy Krzesińskiej. Ta namiętność doprowadziła do głośnego skandalu towarzyskiego na dworze petersburskim u progu objęcia tronu przez Mikołaja II. Właśnie ten wątek stał się osią romantycznej opowieści z epoki samego Piotra Czajkowskiego.

PS. Niestety na majowe przedstawienia nie udalo mi sie zdobyc biletow. Mialam za to szczescie zdobyc miejsca na wrzesniowa powtorke. Napisze o tym na moim blogu w koncu wrzesnia.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!

Ostatnio edytowane przez Mar-Basia : 17-07-2017 o 23:10.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #503  
Nieprzeczytane 18-07-2017, 00:02
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie Architek architektow, osmanski Euklides

429 lat temu, 17 lipca 1588, zmarl Sinan, Hoca Mimar – turecki architekt, nadworny architekt trzech sułtanów Turcji, twórca prawie 400 budowli. Uczył się w szkole dla janczarów w Stambule.

Sinana, architekta architektow, żyjącego na przełomie XV i XVI w. nadwornego architekta sułtanów imperium osmańskiego, nazywanego Euklidesem, porównuje się do Michała Anioła. Zachowało się około 200 zaprojektowanych przez niego budowli, w tym wielkie meczety sułtańskie - Szehzade i Sulejmanije w Stambule, bez których trudno sobie wyobrazić panoramę miasta.




Sinan, Hoca Mimar, to nie tylko najwybitniejszy architekt osmańskiej Turcji oraz epoki w której żył i tworzył, ale w ogóle jedna z największych postaci w dziejach architektury światowej. Człowiek, który żył niemal sto lat, miał znaczące osiągnięcia w służbie wojskowej, ale przede wszystkim zaprojektował i wzniósł setki budowli zachwycających również współcześnie. Wychował też mnóstwo uczniów.
W trakcie pełnienia funkcji architekta pod rządami trzech sułtanów, w ciągu 50 lat stworzył prawie 400 budowli. Architekt Sinan, ktory był zakochany w corce Sulejmana, Mihrimah i ufundował na jej cześć 2 meczety oraz Hammam.

Mimar to nie jego imię, lecz tureckie słowo oznaczające architekta, pod którym przeszedł do historii. Urodził się, jak można przeczytać w kilku źródłach, 15 kwietnia 1489 roku, (a w innych oraz na jego grobowcu, w 1490 r.), we wsi Ağirnas koło Kayseri w Kapadocji, w Azji Mniejszej, w ortodoksyjnej chrześcijańskiej rodzinie greckiej lub ormiańskiej. I otrzymał imię Yusuf (Józef). Jego ojciec był cieślą i kamieniarzem, który przekazał synowi swoje umiejętności, co w przyszłości bardzo pomogło mu w życiu. Wzięty podczas branki do wojska w 1512 r. trafił do korpusu janczarów w Stambule, gdzie przeszedł na islam i otrzymał wykształcenie wojskowe oraz techniczne w dziedzinie niszczenia i budowy umocnień oraz mostów.
W 1538 został architektem nadwornym kolejnych sułtanów Turcji: Sulejmana Wspaniałego, Selima II, Murada III. Pierwszym dziełem Sinana był meczet Şehzade, wybudowany w 1548. Budowę Meczetu Sulejmana zaczął w 1550, kończąc w siedem lat później.
Pracował w okolicach Stambułu, budując meczety, m.in. Meczet Selima (Selimiye) w Edirne. Wiele z jego budowli znajduje się obecnie poza granicami Turcji: medresa w Mekce, meczet w Budapeszcie.
W trakcie pełnienia funkcji architekta pod rządami trzech sułtanów, w ciągu 50 lat stworzył prawie 400 budowli.
Wiecej tutaj:
http://www.globtroter.info/azja-arty...imara-sinana-1

Meczet Sulejmana Wspaniałego (tr. Süleymaniye Camii) uważany jest za największe osiągnięcie najsłynniejszego osmańskiego architekta - Sinana. Budowa meczetu trwała zaledwie 7 lat i zakończyła się w 1557 roku.



Budynek nosi imię jednego z najpotężniejszych sułtanów, który pochowany został na terenie tego kompleksu sakralnego. Jest drugim co do wielkości, po Sultanahmet Camii, meczetem w Stambule, jednakże mniejszym rozmiarami od Hagia Sophii, która służyła za wzór przy jego budowie i którą miał przewyższyć wspaniałością.

Stambuł - Meczet Sulejmana Wspaniałego - Suleymaniye Mosque - Grobowiec Sinana - Mimar Sinan Tomb
https://youtu.be/XD9QQLQU-3I

Oprócz wielkich i sławnych budowli, „architekt architektów” , Sinan zaprojektował i zbudował inne, mniejsze lub nie tak znane, lub w ogóle powszechniej nie znane jako jego dzieła.
Najlepszym przykładem tego są cztery minarety dawnej chrześcijańskiej, bizantyjskiej bazyliki i też jednej z najsłynniejszych budowli świata, Hagia Sophia w Stambule. Również dzieło Mimara Sinana.

Jeden z siedmiu cudów świata, mauzoleum Tadż Mahal (1631-1643), ukochanej żony Mumtaz Mahal indyjskiego cesarza Śahdżahana z dynastii Mogołów w Agrze, zaprojektował kolejny spadkobierca geniuszu Sinana, syryjski architekt Ustad Isa Chan.

Hagia Sophia: Jewel of the Byzantines
https://youtu.be/aOExHX45jLQ
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #504  
Nieprzeczytane 18-07-2017, 20:14
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

163 lata temu, 18 lipca 1854 roku, w Radomiu, urodzil sie Jacek Malczewski (herbu Tarnawa) - Malarz, jeden z ważniejszych twórców symbolizmu. Pochodził z pozbawionej ziemi rodziny szlacheckiej. Przedstawiciel symbolizmu przełomu XIX i XX wieku. Jeden z najwybitniejszych i najbardziej uznanych artystów w historii polskiej sztuki.
Na początku lat 90. XIX wieku swoją twórczością zainicjował w młodopolskim malarstwie nurt symbolizmu, pobudzając zarazem odrodzenie romantycznej tradycji.



Zasadniczy wpływ na ukształtowanie się światopoglądu i osobowości Malczewskiego wywarł jego ojciec, Julian, który wpoił synowi idee patriotyzmu i narodowego mesjanizmu wyrażone najpełniej w polskiej literaturze romantycznej. Poczucie polskości, wrażliwość na piękno ojczystego krajobrazu i znajomość rodzimego folkloru ugruntował paroletni (1867-1871) pobyt Malczewskiego w majątku wuja Feliksa Karczewskiego w Wielgiem, gdzie opiekę pedagogiczną sprawował nad nim Adolf Dygasiński, przyszły pisarz i publicysta.

Spokrewniony był z poetą Antonim Malczewskim, poetką Jadwigą Łuszczewską, kompozytorem Karolem Szymanowskim i pisarzem Jarosławem Iwaszkiewiczem. Jego ciotką była mistyczka Wanda Malczewska. Z rodziny Malczewskich pochodził również generał WP i minister spraw wojskowych z czasów przewrotu majowego Juliusz Tadeusz Tarnawa-Malczewski.

Był niebywale pracowitym człowiekiem, malował po 12 godzin dziennie – bardzo często swoje obrazy modyfikował, przesuwał postacie, zmieniał układ.


(Kobieta z Faunem “Pokusa” – rok 1918)

Po wojnie Jacek Malczewski rozpoczął obrachunek z własnym życiem i dorobkiem. Wówczas namalował cykl "Moje Życie", gdzie motyw sielanki dzieciństwa łączy się ze świadomością powolnego odchodzenia z tego świata.


(Cykl: “Moje życie”)

Coraz częściej tworzył też autoportrety.


(Autoportret na tle polskiej drogi – 1924)

Stanowią one bogatą część jego dorobku.
Przypisuje mu się autorstwo około 2 tysięcy obrazów olejnych. Co najmniej 150 razy artysta malował sam siebie, nie licząc karykatur i rysunków.


(Niewinny hiacynt w rękach Malczewskiego na tym portrecie jest grą z widzem i nawiązaniem do imienia samego artysty. Jacek, Jacenty to imię męskie greckiego pochodzenia od zlatynizowanej formy imienia Hiacynt (łac. Hyacinthus) - Muzeum Narodowe w Poznaniu).


Obrazami młodego Malczewskiego zachwycił się sam Jan Matejko, który postanowił wziąć go pod swoje skrzydła. Kilka lat później drogi mistrza i ucznia się rozeszły. Malczewski poszedł własną.


(Portrety: Autoportret malarza, portret Piotra Hubala Dobrzanskiego , portret Wladyslawa Reymonta, , autoportret malarza : “W bialym stroju”)

W pełni odrębna, swoista i samoistna, sztuka Malczewskiego była przejawem tendencji znamiennych dla europejskiego symbolizmu, w unikalny sposób przekazywała tematyczne toposy fin-de-siècle'u. Była też - ze względu na swe wysokie walory artystyczne - doceniana i nagradzana medalami na międzynarodowych wystawach w Monachium (1892), Berlinie (1891) i Paryżu (1900).
Wiecej tutaj:
http://culture.pl/pl/tworca/jacek-malczewski


(Syrena i trytony, 1903 )

Ciekawostki:
- Pod koniec życia stracił wzrok
- Uczył malarstwa kobiety, które w jego czasach nie miały
prawa studiowania w szkołach sztuk pięknych.
- "Portret mężczyzny na tle pejzażu” – jedno z jego
najdroższych dzieł, zostało skradzione w 2008 roku z
siedziby Domu Aukcyjnego „Desa”.
- Jeden ze statków Polskich Linii Oceanicznych, nazwany
jest jego imieniem.

Jacek Malczewski, artysta-malarz, wybitny radomianin
https://youtu.be/W49WmFTtk_s
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #505  
Nieprzeczytane 19-07-2017, 20:14
wietrzyk's Avatar
wietrzyk wietrzyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2012
Miasto: Dolny Sląsk
Posty: 4 325
Domyślnie

z przyjemnościa poczytałam..

Odpowiedź z Cytowaniem
  #506  
Nieprzeczytane 19-07-2017, 22:36
nutaDo's Avatar
nutaDo nutaDo jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 6 950
Domyślnie 19 lipca

1399 – W krypcie katedry wawelskiej odbył się wspólny pogrzeb zmarłej 17 lipca, prawdopodobnie w wyniku gorączki połogowej, królowej Jadwigi Andegaweńskiej i jej nowo narodzonej córki Elżbiety Bonifacji, która zmarła 4 dni wcześniej.

Królowa Jadwiga - M.Bacciarelli

W testamencie Królowa zapisała swój majątek Akademii Krakowskiej.
W 1887 naukowcy w obecności Jana Matejki, który przygotowywał portrety polskich władców, otworzyli grobowiec powtórnie. Napisano wówczas sprawozdanie – skromna trumna zawierała kompletny szkielet i królewski płaszcz. Malarz wykonał szkic czaszki, po czym szczątki królowej umieszczono w miedzianej trumnie, a tę z kolei w większej, dębowej.

Jadwiga ufundowała szpital w Bieczu, uposażyła szpitale w Sandomierzu i Sączu oraz otoczyła opieką liczne inne szpitale miejskie i klasztorne, w tym szpital św. Jadwigi Śląskiej w Krakowie na Stradomiu. Stawała również w obronie ludzkiej godności: do króla Władysława Jagiełły, kompensującego pieniędzmi krzywdę chłopów miała powiedzieć: „A któż im łzy powróci?”.

__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan
Odpowiedź z Cytowaniem
  #507  
Nieprzeczytane 19-07-2017, 23:46
Vika Vika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Polska
Posty: 6 253
Domyślnie

Taka myśl natrętna powraca;
co zostawią po sobie współcześni miliarderzy i milionerzy?
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec

http://www.okruszek.org.pl/
https://www.pajacyk.pl/
https://polskieserce.pl/
Odpowiedź z Cytowaniem
  #508  
Nieprzeczytane 20-07-2017, 00:38
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

111 lat temu, 19 lipca 1906 urodzil sie w Slupsku Werner Karl Oskar Ventzki – niemiecki polityk i urzędnik rządowy, nadburmistrz okupowanej Łodzi (po niemiecku Litzmannstadt), ktorego Lodzianie pamietaja jako kata Lodzi..



Był synem pruskiego urzędnika Oskara (ur. w 1873 roku w Poznaniu). Werner Ventzki w gimnazjum wstąpił do młodzieżowo-narodowego Związku Młodzieży Wielkich Niemiec. Po zdaniu matury studiował prawo w Greifswaldzie, Królewcu i Heidelbergu. W czasie nauki osobiście spotkał Adolfa Hitlera, którego stał się zwolennikiem. Zapisał się do Niemieckiego Związku Studentów, a w 1930 roku zdał państwowy egzamin prawniczy.

Cytat:
15 września 1939 roku objął w Poznaniu funkcję gauamstleitera Warthegau i został jednym z najbliższych współpracowników w sztabie Artura Greisera. Brał udział w planowaniu i przeprowadzaniu masowych wysiedleń Polaków z Wielkopolski w latach 1939–1941. 8 maja 1941 roku został mianowany nadburmistrzem okupowanej Łodzi (Litzmannstadt) i pełnił to stanowisko do 1 lipca 1943 roku. Odpowiedzialny był m.in. za masowe wysiedlenia ludności polskiej i żydowskiej z rejencji łódzkiej, likwidację getta łódzkiego oraz deportowanie jego mieszkańców do obozu Kulmhof znajdującego się w Chełmnie nad Nerem. W roku 1942 wstąpił do SS i pełnił funkcję Unterscharführera. Od roku 1943 służył w Waffen-SS. Został odznaczony przez Adolfa Hitlera złotą odznaką NSDAP.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Werner_Ventzki

Ten zagorzały nazista bedacy wysokim urzędnikiem niemieckiej administracji .
– byl autorem licznych zbrodni na ludności polskiej i żydowskiej, w tym masowych deportacji Polaków do Generalnej Guberni oraz Żydów do znajdującego się w Chełmnie nad Nerem ośrodka zagłady Kulmhof .


(Wentzki – pierwszy po lewej)

Od 1947 roku jego nazwisko znajdowało się na liście zbrodniarzy wojennych.
Po kilkunastu miesiącach internowania były nadburmistrz Łodzi (nazistowskiego Litzmannstadt) opuścił obóz. Pomimo współodpowiedzialności między innymi za deportacje Polaków z podległego mu miasta oraz likwidację tamtejszego getta i wywiezienie jego mieszkańców do obozu w Kulmhof, gdzie zostali zgładzeni, zbrodniarz szybko dostał szansę wykpienia się od jakiejkolwiek kary.
W brytyjskiej strefie okupacyjnej, gdzie mieszkała rodzina Ventzkich, proces denazyfikacji popleczników Hitlera przebiegał bardzo sprawnie i… pobieżnie. Nazistów podzielono na pięć kategorii:
1. główni winni (Hauptschuldige)
2. obciążeni (Belastete)
3. obciążeni w mniejszym stopniu (Minderbelastete)
4. współpodążający (Mitläufer)
5. uwolnieni od zarzutów (Entlastete)
Do pierwszych dwóch kategorii zaliczano tylko zbrodniarzy wojennych oraz członków organizacji zbrodniczych określonych przez Trybunał Norymberski. Reszta nazistów kwalifikowana była do pozostałych trzech grup. Ogólnie rzecz biorąc denazyfikacja nie przedstawiała się jakoś imponująco.
Zakochany w ideologii narodowego socjalizmu, sercem SS-mann, urzędem nadburmistrz, Werner Ventzki również został poddany procedurze denazyfikacyjnej. On, wierny nazista, który gościł u Hitlera, porywał tłum swoimi przemowami, patronował młodzieży z Hitlerjugend, uznany został tylko za marnego poplecznika!
Żona Wernera wspominała natomiast, że jej męża uratowały zeznania pewnego Żyda z Hamburga, który w jego obronie wystąpił przed niemiecką komisją denazyfikacyjną.
Poddany procedurze i praktycznie oczyszczony z zarzutów, Ventzki mógł się zająć „pożyteczną” działalnością. Razem z żoną zaangażowali się w Blok Wszechniemiecki, czyli Blok Wypędzonych ze Stron Ojczystych i Pozbawionych Praw. Cóż, ci którzy odbierali domy Żydom i Polakom, dorabiali się na krzywdzie drugiego człowieka, pod nosem mieli getto i pomagali w prześladowaniu jego mieszkańców, teraz zaczęli się domagać zwrotu utraconych przywilejów!
Zdenazyfikowany Ventzki już w 1958 roku został na wniosek ministra pracy, spraw społecznych i wypędzonych powołany na stanowisko zastępcy kierownika wydziału ds. Wypędzonych rządu kraju Szlezwik-Holsztyn, urzędujący w Kilonii.
Spokojne życie dawnego kacyka Łodzi zaburzyły dopiero berlińskie gazety. W 1960 roku do Ventzkiego zaczęły docierać informacje o tym, że ktoś grzebie w jego nazistowskiej przeszłości i wyciąga ją na światło dzienne. Przynależność do NSDAP i popieranie hitleryzmu połączył z zajmowaniem przezeń publicznego stanowiska chociażby związany z SPD zachodnioberliński dziennik „Telegraf”.


(Po wojnie – Wentzki z synem)

Dziennikarze wprost pisali o nazizmie Ventzkiego i o jego powiązaniach z łódzkim gettem. Niesmaczne wydawało im się zajmowanie przez niego wysokiego stołka w Federalnym Ministerstwie ds. Wypędzonych. Zwierzchnicy szybko zatuszowali sprawę, przesuwając dawnego nadburmistrza na inne stanowisko w innym mieście. Nikomu natomiast nie przyszło do głowy, żeby go po prostu zwolnić!

W latach sześćdziesiątych jeszcze kilkukrotnie „niepokojono” Ventzkiego w związku z jego przeszłością i karierą w Trzeciej Rzeszy. Zawsze jako świadka, choć jego nazwisko pojawiło się w księdze zbrodniarzy hitlerowskich. W 1969 roku znowu ukazały się niepochlebne artykuły na jego temat. Kontrowersje wzbudziło między innymi jego stwierdzenie, że jako nadburmistrz Litzmannstadt nie miał pojęcia o mordowaniu Żydów z tamtejszego getta i myślał, że chorych i słabych wywożonych z miasta
I rzeczywiście, o żadnej karze nie mogło być mowy. Ventzki spokojnie dożył emerytury, co miesiąc odbierał pokaźne wynagrodzenie od władz demokratycznych Niemiec, a na starość popijał herbatkę z kolegami z SS i NSDAP, wspominając dawne, dobre czasy.



Takich nierozliczonych zbrodniarzy jak Werner Ventzki były tysiące. Przerażenie ogarnia, kiedy przegląda się listę wysokich niemieckich urzędników, którzy tworzyli rzekomo demokratyczny ustrój powojennej Republiki Federalnej Niemiec,
Podobnych do niego delikwentów były setki, a może i tysiące…Jego historia to ponury dowód na to, jak Niemcy nie potrafiła się rozliczyć ze zbrodniami z czasów hitlerowskich.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #509  
Nieprzeczytane 20-07-2017, 22:29
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie 20 lipca 1969 roku – pierwsze lądowanie na Księżycu

Jestem z niego tak dumny, jakby był moim bratem” (Pablo Picasso)

48 lat temu, 20 lipca 1969 roku spełniło się chyba najbardziej ambitne marzenie w dziejach ludzkości – człowiek wylądował na Księżycu.

20 lipca 1969 roku amerykański astronauta Neil Armstrong stał się pierwszym człowiekiem w historii, który postawił stopę na globie innym niż Ziemia. Poszedł na spacer po Księżycu.



Jak się szacuje, 500-600 milionów ludzi na całym świecie obserwowało z zapartym tchem na śnieżących ekranach, jak Armstrong powoli schodził po drabince, aby postawić stopę na Srebrnym Globie. Podobno atronauta długo zastanawiał się, jak powinien przebiec jego pierwszy meldunek z powierzchni Księżyca. Wiadomo było, że słowa pierwszego człowieka na Księżycu tak czy siak przejdą do historii – musiał zatem powiedzieć coś specjalnego. W tak ważnym momencie trudno także o „bon-motową” kreatywność, więc przemowa została przygotowana już wcześniej. Ostatecznie Armstrong zdecydował się na historyczne już stwierdzenie „To jeden mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości” (That's one small step for [a] man, one giant leap for mankind).
Zrodlo: http://www.polskieradio.pl/23/266/Ar...ewnego-spaceru

Cytat:
20.07.1969 r. Orzeł wylądował
Powiedział Neil Armstrong, dowódca misji Apollo 11, wkrótce po posadzeniu na Księżycu lądownika "Orzeł". W lądowniku oprócz Armstronga był Edwin "Buzz" Aldrin. Ten trzeci, Michael Collins, pozostał w Apollo 11 i krążył wokół Księżyca, czekając zakończenie misji kolegów. Następnego dnia Armstrong zszedł po drabinie z "Orła", postawił stopę na Srebrnym Globie i wypowiedział jeszcze słynniejsze zdanie: "To jest mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości". Astronauci spędzili na Księżycu 21 godzin, następnie za pomocą "Orła" wrócili do modułu załogowego, a 24 lipca wodowali na Pacyfiku. Potem Amerykanie jeszcze pięciokrotnie lądowali na Księżycu; załoga Apollo 13 z powodu awarii nie dotarła na Srebrny Glob, ale zdołała powrócić na Ziemię.

Ladowanie czlowieka na Ksiezycu w dniu 20 lipca 1969 bylo poprzedzone lotem orbitralnym Johna Glenna na pokladzie statku Mecury 6, ktorego kapsula nosila nazwe Friendship 7 w roku 1962.



W trakcie swojej misji w kapsule Merkury (nazwanej Friendship 7) Glenn trzykrotnie okrążył Ziemię w ciągu 4 godzin i 56 minut.W kosmosie astronauta pokonał dystans prawie 122 tysięcy km, a lądowanie nastąpiło w Oceanie Atlantyckim, ponad 1000 km na południowy wschód od Bermudów w bliskosci wyspy Grand Turk.



Kapsula zostala wylowiona z oceanu przez niszczyciela USS Noa o kryptonimie „Steelhead”, ktory pierwszy wypatrzył opadającą na spadochronie kapsułę. Znajdował się tylko 10 km od kapsuły i powiadomił John Glenna, że niedługo do niego dotrze.




Gdy kapsuła znalazła się na pokładzie niszczyciela, Glenn próbował opuścić kabinę górnym włazem. Jednak z powodu wysokiej temperatury w środku, zrezygnował z tego i zdecydował o odstrzeleniu bocznego włazu. Ostrzegł załogę niszczyciela, by odsunęła się i zdetonował ładunki wybuchowe włazu (lekko przecinając sobie dłoń odskakującym detonatorem), który z hukiem odpadł. Uśmiechnięty Glenn wyszedł na pokład niszczyciela Noa. Jego pierwsze słowa brzmiały: „Gorąco tam było”.
Zarówno astronauta jak i statek przetrwali misję w dobrej kondycji. Dla USA był to ogromny sukces naukowo-techniczny i prestiż, gdyż USA stały się drugim, po ZSRR, państwem na świecie mogącym wysłać człowieka w kosmos.

Przygotowania do misji, kapsula, ladowanie …chronologia.
Szczegoly:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Mercury-Atlas_6

Oryginal kapsuly Friendship 7 znajduje sie w National Space Musem, Wshinghton D.C. a jej replike mozna zobaczyc na wyspie Grand Turk, zaraz przy lotnisku JA Mc Cartney International Airport .
Widzialam ja w czasie jednej z wizyt na wyspach Turk and Caicos. Wyglada imponujaco!
Wstawilam pare wlasnych zdjec z repliki kapsuly Friendship 7 (Wyspa Turk).






__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #510  
Nieprzeczytane 20-07-2017, 23:38
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie Kto powiedział, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła?

220 lat temu,20 lipca 1797 roku w Głuszynie (obecnie część Poznania),urodził się Paweł Edmund Strzelecki – polski podróżnik, geolog, geograf, badacz i odkrywca.
Wytworny i przystojny mężczyzna, ktory postanowił podbić świat. Badania, które przeprowadził na całym globie zapewniły mu nieśmiertelną sławę.



Edmund Strzelecki nie posiadał wyższego wykształcenia, był samoukiem.– Był tym z nielicznych Polaków, którym udało się wyrwać poza polskie opłotki. Obok Chopina i Curie-Skłodowskiej był najwybitniejszym Polakiem XIX wieku.
Przeprowadził bardzo rozległe badania na wielu kontynentach. Najbardziej znane są te dotyczące Australii, ale nie poprzestał tylko na tym kontynencie. Badania geologiczne i mineralogiczne prowadził także w Ameryce Północnej, Meksyku i Ameryce Południowej, tym samym przyczyniając się do rozwoju gospodarczego tych krajów.
Strzelecki dokonał pierwszych pomiarów na ziemi australijskiej. Odkrył najwyższe pasmo Wielkich Gór Wododziałowych – Góry Śnieżne, a najwyższy szczyt Australii nazwał na cześć polskiego generała Górą Kościuszki.
Spenetrował też dolinę Latrobe, gdzie znajdują się jedne z największych na świecie pokłady węgla brunatnego, a także złoża ropy naftowej i złota. Opracował mapę geologiczną Nowej Południowej Walii i Tasmanii. Na jego cześć nazwano w Australii pasmo górskie, 2 szczyty, jezioro i rzekę.

Przez całe życie podróżnik był bardzo wyczulony na ludzkie nieszczęście. Potępiał niewolnictwo i poruszał go los Indian i Aborygenów. W czasach wielkiego głodu i później zainicjował Strzelecki osiedlenie bezrolnych i małorolnych chłopów irlandzkich w odkrytym przez siebie australijskim Gippslandzie., Interesował się losem błąkających po ulicach Londynu bezrobotnych kobiet i dziewcząt i z jego inicjatywy umożliwiono im rozpoczęcie nowego życia i założenie ognisk domowych w dalekiej Australii.

W domu Strzeleckiego żywe były zawsze tradycje patriotyczne, pielęgnowano tu pamięć o walkach niepodległościowych a postać Kościuszki niemalże otaczano aureolą. Młody Paweł spędził w majątku rodziców pierwsze 14 lat życia po czym wyjechał na nauki do szkoły księży pijarów w Warszawie. I tu właściwie jego oficjalna edukacja się kończy, choć rozmaite biografie podróżnika przypisują mu do dziś studia geograficzne czy geologiczne to na Oksfordzie, to w Heidelbergu.
Od dzieciństwa marzył o podróżach. Zakochał się w Adynie (Aleksandryna Katarzyna Turno), lecz pan Turno odmówił mu ręki swej córki. Na wschodzie kraju przez kilka lat zarządzał wielkimi majątkami księcia Franciszka Sapiehy, zbierając kapitał na swe zamierzone podróże.
". Paweł okazał się sprawnym zarządcą i za podreperowanie upadających dóbr Sapieha umierając w roku 1829 zapisał mu jego wielki majątek. Nienawiść spadkobierców doszła do szczytu, okrzyczano go fałszerzem testamentu, przeniewiercą, co Strzelecki kwituje określeniem "czernidły polskie". Strzelecki nie procesował się z Sapiehami o zapisany majątek. Otrzymal pewne odszkodowanie drogą polubowną, które pozwoliło mu na późniejsze wieloletnie podróże po całym świecie
Wyjechał powtórnie z kraju, mając trzydzieści cztery lata. Do Polski podróżnik już nie wrócil. Kolejne czterdzieści lat życia spędzi na podróżach i badaniach na wszystkich niemal kontynentach.

Wiecej:
http://www.dziennik.com/weekend/arty...tyk-awanturnik

O życiu uczuciowym naszego podróżnika wiemy niewiele. Z relacji pamiętnikarskich i opisów wynika, że odkrywca Góry Kościuszki był przystojnym, wysportowanym i zahartowanym mężczyzną. Wiadomo też, że podobał się kobietom.


(Gora Kosciuszki)


(Tablica na szczycie Góry Kościuszki upamiętniające zdobycie jej przez Strzeleckiego)

W 1843 roku Strzelecki powrócił na stałe do Anglii, gdzie opublikowane wyniki badań kontynentu australijskiego przyniosły mu światową sławę a także pieniądze
Zajmował wystawny apartament w Londynie przy ulicy Saville Row nr 23. Doczekał sławy. W jednym z listów do znajomej do kraju, na pytanie, co znaczy wielka ilość liter umieszczonych przy jego nazwisku, odpowiada:
Cytat:
"K.C.M.G – które znaczą: gwiazda orderu Michała i Jerzego, nadana przez królową za moje pięcioletnie podróże badawcze w Australii. C.B. – skrót orderu Łaźni, który mi nadała królowa za moje czteroletnie usługi w Irlandii. D.C.I. – doktor prawa cywilnego, honorowy tytuł akademicki, którym zaszczycił mnie Uniwersytet Oksfordzki za moje zasługi. F.R.S. oznacza członka Królewskiego Towarzystwa w Londynie, do którego zostałem wybrany za moje badania naukowe. F.R.G.S. oznacza członek Królewskiego Towarzystwa Geograficznego. Wybór ten zawdzięczam pracy, którą wydałem w roku 1845 i którą wymienione Towarzystwo nagrodziło złotym medalem".

Wiecej:
https://www.tawernaskipperow.pl/czyt...ontynentu/5760

Mmimo braku studiów, Strzelecki był człowiekiem nauki najwyższej miary. Był genialnym samoukiem, który najwyżej sobie cenił studia czysto empiryczne.
"Wyłącznym celem wszystkich moich usiłowań było bezustanne zdobywanie wiedzy." pisał w pamiętniku.


(W 1988 roku w Jindabyne w pobliżu Góry Kościuszki został odsłonięty pomnik Pawła Edmunda Strzeleckiego autorstwa Jerzego Sobocińskiego – symbol dumy narodowej i tęsknoty za ojczyzną.)
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #511  
Nieprzeczytane 21-07-2017, 20:58
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie Ad maiorem Dei gloriam ( AMDG)

244 lata temu, 21 lipca 1773 roku nastapila kasata zakonu Jezuitow - Towarzystwa Jezusowego.



Papiez Klemens XIV zlikwidowal zakon pod naciskiem mocarstw zachodniej Europy. Ogłosił brewe Dominus ac Redemptor. Nastapilo to po 239 latach od zalozenia Towarzystwa Jezusowego w roku 1534 przez Hiszpana I.Loyola, ktory narzucil zakonowi reguly: surowe posluszenstwo dogmatom i prawu koscielnemu, bezgraniczne zaufanie do kosciola i papieza, w mysl hasla: Sentire cum Ecclesia (Zawsze z Kosciolem) i dewizy: - „na wieksza chwalę Boza”.


(Ignacy Loyola)

Zgromadzenie jezuitow zostalo zatwierdzone bulla papieska Regimini militantis eclesiae przez Pawła III w 1540. Jako cel działalnosci jezuici postawili sobie walke z reformacja oraz wszelkimi przejawami odstepstwa od oficjalnych zasad wiary dla umocnienia władzy papieskiej.


(Herb zakonu )


(Herb zakonu z dewiza: ad maiorem Dei gloriam)
“Ad maiorem Dei gloriam (skrót AMDG) – łacińska dewiza Towarzystwa Jezusowego znacząca „na większą chwałę Bożą”. Od momentu powstania zakonu stanowi jezuickie hasło programowe, charakteryzujące ducha i styl życia zakonu. Dewiza ta występuje ponad 300 razy w konstytucjach i listach św. Ignacego Loyoli, czasem w nieco zmienionym brzmieniu.
Ad maiorem Dei gloriam jest też częstym mottem umieszczanym na jezuickich kościołach, budynkach kolegiów i domach zakonnych. Nie tylko przez autorów jezuickich umieszczana jest często także jako zdanie kończące książki.”
Zrodlo: http://www.niedziela.pl/artykul/1891...--Dla-wiekszej

Cytat:
Zakon jezuitów był uważany przez czołowych ideologów oświecenia za główną przeszkodę w przebudowie kulturalnej i społecznej świata. W jego obaleniu brały również udział dawne potęgi: Portugalia, Hiszpania i Francja. Zapowiedzią obalenia zakonu było wypędzenie jezuitów, największego zakonu szkolnego, w 1759 roku z Portugalii, następnie z Francji w 1764 roku, i w 1767 roku z Hiszpanii. Zamknięto wspaniale wyposażone kolegia, szkoły i konwikty, a sami jezuici rozproszyli się po własnym kraju lub emigrowali.

Ostatecznie w 1773 roku ofiara padl caly zakon jezuitow, pod naciskiem panujacych dworow, zniesiony przez brewe papieza Klemensa XIV Dominus ac Redemptor. Sankcjonował on formalna kasate zakonu jezuitow w calym kosciele, ktora wiazala sie miedzy innymi z przejeciem ich dobr. Zniszczona zostalaa w krajach katolickich gesta siec szkol zakonnych, instytucji wychowawczych i osrodkow kultu.
Cytat:
W przeddzien kasaty jezuici liczyli 50 prowincji z 1500 domami, kolegiami, nowicjatami, seminariami, konwiktami, rezydencjami i misjami. Jezuitów w 1773 było ponad 20 tysięcy
..
Zlikwidowanych instytucji szkolnych i wychowawczych prowadzonych dotad przez jezuitow nie udalo sie szybko zastąpic.
Klemens XIV w brewe kasacyjnym zastrzegl jego waznosc i moc wykonawcza na okreslonym terenie od decyzji monarchy panujacego w danym kraju. W przeddzień kasaty jezuici liczyli 50 prowincji z 1500 domami, kolegiami, nowicjatami, seminariami, konwiktami, rezydencjami i misjami. Jezuitow w 1773 było ponad 20 tysiecy.



Tak oto we wszystkich krajach Europy Towarzystwo Jezusowe przestalo istniec. Wszystkich poza Rosją i Prusami.
Król pruski Fryderyk II nie zgodził sie na ogloszenie w swym kraju tresci breve Dominus ac Redemptor noster. Kasata zakonu nastapila jednak w Prusach kilka lat później.

Katarzyna II zdecydowanie nie nalezala do przyjaciol papieza. Gdy tylko nadarzyla sie okazja do pokrzyzowania jego szykow, natychmiast z niej skorzystala. Demonstrujac swoja niezaleznosc od polityki Burbonow, na zlosc papiestwu pozwolila jezuitom pozostac na terenach pozyskanych rok wczesniej w wyniku pierwszego rozbioru Polski.
Cytat:
Wszak to jej państwo, jej jezuici i tylko i wyłącznie jej sprawa, a Rzymowi i jego szacownemu biskupowi nic do tego! A skoro można przy tym dopiec choć trochę papieżowi, który był przeciwnikiem rozbiorów.
http://ciekawostkihistoryczne.pl/201...wala-jezuitow/

Po rozbiorach w granicach Rosji znajdowalo sie 201 zakonnikow.


(Kolegium Jezuitow w Kaliszu)

Cytat:
Gdy zdecydowała się przyjąć jezuitów na audiencji i wysłuchać ich, znalazła się pod wrażeniem ich wiedzy o świecie i ogólnej inteligencji. Podobało jej się także połockie kolegium jezuickie, które szybko stało się wiodącym ośrodkiem nauki.Na tym nie koniec, bo Katarzyna wierzyła, że Jezuici przydadzą jej się także w kontaktach z Polakami. Jako poddani carycy mieli tłumić wywrotowe nastroje wśród polskiej szlachty i arystokracji. Mieli też być żywym przykładem tego, że współpraca z nową władzą może przynosić niemałe korzyści. Rosja stala sie rajem dla jezuitow I wkrotce do białoruskich jezuitow dolaczyli zakonnicy z innych krajów, którzy nie chcieli pogodzić się z kasatą. Dzięki napływowi między innymi Niemców, Francuzów, Polaków i Włochów, Towarzystwo Jezusowe w granicach Imperium carycy stało się zakonem kosmopolitycznym.
http://ciekawostkihistoryczne.pl/201...wala-jezuitow/

Spelnianie waznych misji apostolskich na terenie Rosji sprawilo, ze dzieki staraniom jezuitow bialoruskich w Rzymie 7 marca 1801 roku Pius VII potwierdzil swoim brewe Catholicae fidei najpierw zakon jezuitow w Rosji, 30 lipca 1804 roku rozciagnal to potwierdzenie na Krolestwo Obojga Sycylii przez brewe Per alias, a 7 sierpnia 1814 roku wznowil dzialalnosć zakonu na calym swiecie bullą Sollicitudo omnium ecclesiarum.
Wzrost wplywow jezuickich w roznych krajach Europy powodowal rowniez wzrost opozycji, w tym rosyjskiej. Wraz z kongresem wiedenskim i upadkiem Napoleona minela burza wojenna, a nieprzyjaciele zakonu zaalarmowani bulla Sollicitudo omnium ecclesiarum podali sobie rece do sekretnej i jawnej akcji przeciw niemu.

Cytat:
Początkowo postawa cara Aleksandra I wobec jezuitów była przychylna i nie zapowiadała wrogości. Podczas wojny napoleońskiej w 1812 roku odmieniło się jednak serce Aleksandra wobec oddanych mu jezuitów. Coraz większy wpływ na cara zaczęli mieć wrogowie Kościoła i zakonu. Do akcji wkroczyła masoneria oraz Towarzystwo Biblijne. Poszukiwano wszystkiego, co mogłoby zaszkodzić jezuitom, nie dopuszczając możliwości jakiejkolwiek obrony. Kamieniem obrazy stała się głównie konwersja bratanka ministra do spraw wyznań Aleksandra Nikołajewicza Golicyna w jezuickim konwikcie petersburskim. Ofiarą padł w 1815 roku konwikt, wydano też zakaz pobytu jezuitów w obu stolicach państwa. Bez żadnej przyczyny ograniczono Akademii Połockiej prawa nadawania stopni naukowych, następnie zakazano młodzieży wyznania „grecko-rosyjskiego” uczęszczania do szkół jezuickich, czym ograniczono znaczenie i wpływy Kościoła unickiego na terenie Rosji. Ostatnie pięciolecie istnienia zakonu na Białorusi (1815-1820) było więc owiane chłodem i niełaską dworu.

Prawdziwe przyczyny wypędzenia z Rosji jezuitów w 1820 roku mają trojaki charakter. Po pierwsze, wynikają z reakcji prawosławnej i narodowej Rosji na katolicki prozelityzm jezuitów, następnie z coraz silniejszego dążenia Rosji do podporządkowania sobie szczególnie licznych na Białorusi grekokatolików i wreszcie z manifestowanej wrogości jezuitów do Towarzystwa Biblijnego, wyrażającego religijny synkretyzm Golicyna, którego protestanckie trendy zabarwiały działania polityczne. Wszystko to przesądziło o losie Towarzystwa.

Zrodlo: http://jezuici.pl/kasata-zakonu/

Rosja w latach 1773 – az do wypedzenia w rolu 1820 byla dla jezuitow – arka Noego wsrod powszechnego potopu kasaty zakonu. Wyszli z niej, choc wyrzuceni, doznajac w wielu krajach nie tylko zyczliwego przyjecia, lecz takze podejmujac liczne pola pracy wychowawczej i pedagogicznej.


Cytat:
Obecnie jezuici są ponownie jednym z najbardziej wpływowych zakonów w Kościele katolickim. Liczbę ich członków szacuje się na około 19 tys. – najliczniejszy zakon męski. Działają obecnie w ponad 114 krajach świata; posiadają własne uniwersytety, obserwatoria astronomiczne, instytuty geofizyczne, radiostacje, wydają własne czasopisma w 50 językach, mają własne rozgłośnie radiowe i ośrodki telewizyjne, kilka szpitali, liczne szkoły średnie i podstawowe, rozgłośnie radiowe i telewizyjne. Nadal zajmują się zwalczaniem wszelkiej opozycji wobec papieża, zarówno w płaszczyźnie teologicznej, jak i społecznej.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jezuici

Wiecej o jezuitach tutaj:
http://www.katolik.pl/wskrzeszenie-z...16,cz.html?s=2


(Inskrypcja przy wejsciu do kosciola Sw. Benedykta w Stambule)
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #512  
Nieprzeczytane 21-07-2017, 21:31
nutaDo's Avatar
nutaDo nutaDo jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 6 950
Domyślnie

Mar-Basiu - jak dobrze, że Twój wątek ma się dobrze i naszą wiedzę mamy okazję uzupełniać. Dziękuję.
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan
Odpowiedź z Cytowaniem
  #513  
Nieprzeczytane 21-07-2017, 22:24
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Cytat:
Napisał nutaDo
Mar-Basiu - jak dobrze, że Twój wątek ma się dobrze i naszą wiedzę mamy okazję uzupełniać. Dziękuję.

Nutko Czasami roznie bywa! Damy rade!
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #514  
Nieprzeczytane 21-07-2017, 22:29
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

21 lipca, roku 356 r. p.n.e. splonela swiątynia Artemidy w Efezie, ktora starozytni Grecy uznawali za jeden z siedmiu cudow swiata (obok piramidy Cheopsa, wiszacych ogrodow Semiramidy, posagu Zeusa w Olimpii, mausoleum w Kalikarnasie, Kolosa Rodyjskiego i latarni morskiej na Faros).
Owladniety zadza zdobycia wiecznej slawy efeski szewc Herostrates postanowil spalic swiatynie i swoj cel osiagnal - jego imie stalo sie synonimem czlowieka dazacego do slawy za wszelka cene. Zyskal sobie przydomek “Podpalacz Herostrates”.
Tej samej nocy mial narodzic sie Aleksander Wielki, co wedlug niektoych umozliwiło pozar, bo Artemida wraz z innymi bogami dogladala przyszlego bohatera i najwekszego z Grekow i nie miala czasu opiekowac sie swoja swiątynia. Herostratesa skazano na smierc, a jego imie mialo zostac wymazane ze wszystkich pism.

Jednak imie Herostratesa przekazal nam Strabon, przyczyniajac sie do spelnienia marzen podpalacza. Dzis, ponad 2300 od spalenia swiatyni wciaz znany jest nam szewc z Efezu, symbol dazenia do slawy za wszelka cene.
Ze wzgledu na okolicznosci, swiatynie chcial odbudowac Aleksander Wielki. Z poczatku mieszkancy Efezu odrzucili propozycje z powodu warunku, jakim bylo umieszczenie w swiatyni inskrypcji slawiacych jego imie. Wyznawcy Artemidy nie widzieli mozliwosci oddania w jednej swiatyni holdu dwom bogom.Powiedzieli Aleksandrowi Wielkiemu: “Aleksandrze nie wypada aby jeden Bog stawial swiatynie drugiemu bogowi”.
Aleksander, mimo ze nie przyjeto od niego pieniedzy na pokrycie kosztow odbudowy, zlecił swojemu architektowi, Dejnokratesowi, sporzadzenie projektu swiatyni. Koszt prac zostal sfinansowany ze składek mieszkancow Efezu i z kwot uzyskanych ze sprzedazy niektorych, niewykorzystanych przy odbudowie elementow spalonej swiatyni. Odbudowa swiatyni trwala od 334 p.n.e. do 260 p.n.e. Budowla stanela na fundamentach poprzedniej swiatyni i miała identyczne z nia wymiary. Swiatynia z IV wieku zostala zniszczona podczas najazdu Gotow w roku 262 i juz nigdy jej nie odbudowano.
Cytat:
Świątynia Artemidy w Efezie to największa świątynia grecka, długości 105 m, szerokości 50 m i wysokości 18m. Zbudowana w IV wieku p.n.e. Znana pod nazwą Artemizjonu stanowiła największą ozdobę Efezu w Azji Mniejszej (obecnie Turcja). Zbudowana przez króla Lidii Krezusa około 560 p.n.e. Do jej budowy użyto doskonałej jakości marmuru i cedru libańskiego. Świątynia została zaprojektowana jako dipteros otoczony podwójną kolumnadą złożoną z ośmiu kolumn przed elewacją frontową i tylną (tzw. oktastylos) i dwudziestu kolumn wzdłuż boków świątyni. Pozostałe kolumny, a było ich w sumie 127, umieszczono w pronaosie i wewnątrz świątyni. W jej wnętrzu umieszczono cedrowy posąg Artemidy. Wśród rzeźbiarzy zaangażowanych do prac przy budowie należeli między innymi: Fidiasz, Poliklet, Kresilas. Ukończenie budowli zajęło 120 lat.
Zrodlo: Wikipedia
Efeskie posagi Artemidy przedstawiają ją ubraną w suknię ozdobioną miejskimi wieżami, które są atrybutem jej władzy nad cywilizacją. Ozdoby z wyobrażeniami zwierząt są symbolem jej władzy nad nimi. Efeska Artemida nazywana była też Pszczelą Boginią,
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9A...emidy_w_Efezie


(Efeska Artemida – zrodlo Wikipedia)

Pare zdjec ruin swiatyni Artemidy , ktore zrobilam w Efezie (Turcja).


Świątynia Artemidy w Efezie - Siedem cudów świata - zniszczona w III wieku n.e.
https://youtu.be/OQvmljn2soo

Artemis Ephesia
https://youtu.be/3Ui1DPCJIjk
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #515  
Nieprzeczytane 22-07-2017, 21:17
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie 22 lipca 1942

75 lat temu Niemcy rozpoczęli Grossaktion in Warschau czyli Wielką Akcję zmierzająca do wymordowania większości ludności warszawskiego getta. Ostatecznie przestało ono istnieć w niecały rok później, ale od 22 lipca do 24 września przytłaczająca część jego mieszkańców zginęła. Najczęściej w komorach gazowych Treblinki.
22 lipca 1942 hitlerowcy zaczęli pierwszą wielką akcję wysiedlania getta w Warszawie. Do 21 września 1942 do obozu zagłady w Treblince wywieziono ok. 300 tys. mieszkańców getta, gdzie ponieśli śmierć w komorach gazowych.

W getcie warszawskim, którego bramy zamknięto w listopadzie 1940 roku, na obszarze 307 ha przebywało ponad 400 tysięcy Żydów, zmuszonych do życia w nieludzkich warunkach. Przez następne miesiące wprowadzano kolejne zarządzenia, zakazy i ograniczenia, pozbawiające ludność żydowską pracy, pieniędzy, opieki i możliwości kontaktów z mieszkańcami drugiej strony muru. Od 12 listopada 1940 każdy Żyd powyżej 12 lat musiał nosić na prawym ramieniu białą opaskę z niebieską gwiazdą Dawida.

"Dnia 22 lipca 1942 o godzinie 10.00 rano zajeżdżają przed dom Rady Żydowskiej niemieckie samochody. Po krótkim posiedzeniu przedstawiciele Judenratu wiedzą już, czego chcą Niemcy. Sprawa jest prosta. Wszyscy nieproduktywni Żydzi zostaną przesiedleni na wschód (…) wysiedlenie będzie przeprowadzała policja żydowska w porozumieniu z Niemcami. W ten sposób naziści doprowadzili do tego, że Rada Żydowska sama wydała wyrok śmierci na przeszło 300 tysięcy mieszkańców getta" – można przeczytać w zapiskach jednego z przywódców powstania w getcie warszawskim.

Getto warszawskie zostało ostatecznie zlikwidowane i zrównane z ziemią 16 maja 1943. Po zdławieniu powstania w gettcie Niemcy wysadzili w powietrze Wielką Synagogę przy ul. Tłomackie. Tego dnia gen. SS i policji Jürgen Stroop wysłał do swych przełożonych telegram: "Nie ma już w Warszawie dzielnicy żydowskiej".

Zrodlo: http://www.polskieradio.pl/39/156/Ar...awskiego-getta

Jak opisywal wydarzenia 22 i 23 lipca 1942, Stanisław Gombiński, żydowski policjant zatrudniony w Kierownictwie Służby Porządkowej
Cytat:
Było chłodno i przez cały dzień co jakiś czas padał deszcz.
Na murach wisiały plakaty obwieszczające, że "na rozkaz Władz Niemieckich będą przesiedleni na Wschód wszyscy Żydzi zamieszkali w Warszawie bez względu na wiek i płeć". Pod spodem, drobniejszym drukiem wypisano osiem kategorii ludzi niepodlegających przesiedleniu.

NIGDY WIECEJ
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #516  
Nieprzeczytane 23-07-2017, 22:06
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Jürgen Stroop - kat warszawskiego getta


66 lat temu,23 lipca 1951 zakończył się proces Jürgena Stroopa, niemieckiego zbrodniarza wojennego, kierującego likwidacją getta w Warszawie w kwietniu i maju 1943 r.



Od 19 kwietnia do 16 maja 1943 Jürgen Stroop dowodził akcją likwidacji getta w Warszawie. W trakcie akcji tłumienia powstania Niemcy dopuszczali się szczególnie wielkich zbrodni na mieszkańcach getta, przeprowadzili mnóstwo masowych egzekucji. Gen. Stroop nakazał podpalanie wszystkich schronów, bunkrów i kryjówek. Osobiście wysadził w powietrze Wielką Synagogę.
"Z wyjątkiem ośmiu budynków byłe getto zostało zupełnie zburzone – pisał 27 maja 1943 w swoim raporcie, który stał się dowodem podczas procesu w Norymberdze. - To czego nie wysadzono w powietrze pozostało tylko jako wypalone mury. Z pozostałych jednak ruin można wykorzystać w nieprzebranej ilości cegłę i złom".



Cytat:
"Wzniecenie pożaru spowodowało, że Żydzi objęci już płomieniami, masowo, całymi rodzinami wyskakiwali z okien. Zatroszczono się o to, by byli natychmiast likwidowani"
pisał Jürgen Stroop w raporcie do Heinricha Himmlera, relacjonując powstanie w warszawskim getcie.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #517  
Nieprzeczytane 23-07-2017, 22:40
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie Dzień Włóczykija

23 lipca w Polsce obchodzony jest Dzień Włóczykija. Pomimo że Włóczykij kojarzy się większości ludzi z postacią z "Muminków", to określenie to wzięło się od średniowiecznych studentów - żaków, którzy wędrowali od miasteczka do miasteczka zajmując się przedstawianiem scenek czy poezji śpiewanej za pieniądze.



Jest świętem podróżników, trampów, wagabundów, obieżyświatów czyli wszystkich tych, którzy nie mogą usiedzieć na miejscu i lubią iść tam, gdzie oczy poniosą.

Święto to powstało w Polsce niedawno i należy do świąt nieformalnych, jest motywem przewodnim wycieczek organizowanych w tym dniu. W ten właśnie dzień, nawet jeżeli nie bierzemy udziału w zorganizowanej wycieczce, może warto go uczcić i wybrać się na krótki spacer?




Jednym z najbardziej znanych włóczykijów jest oczywiście Włóczykij z książki o Muminkach.

Piosenka z bajki Muminki.
https://youtu.be/pj-_CxTbkRE
Melodia Włóczykija
https://youtu.be/Fv3jPH-o6oY
Piosenka dla Włóczykija
https://youtu.be/Sy1K8zMcP9s
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #518  
Nieprzeczytane 25-07-2017, 20:41
wietrzyk's Avatar
wietrzyk wietrzyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2012
Miasto: Dolny Sląsk
Posty: 4 325
Domyślnie

super...Basiu ..
Odpowiedź z Cytowaniem
  #519  
Nieprzeczytane 25-07-2017, 20:45
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

48 lat temu, 25 lipca 1969 zmarł w Vence (Francja), Witold Gombrowicz, polski pisarz, ktory do dzis wzbudza wiele namietnosci. Jedni nazywaja go arogantem, snobem inni fascynuja sie jego talentem pisarskim.


(Witold Gombrowicz rok 1906)

Był egzotyczna postacia salonowa, obracal się w kregach warszawskiej cyganerii artystycznej. Nikt nie wiedzial kiedy kpil, a kiedy mowil powaznie.
Cytat:
Gombrowicz należy do pisarzy wyjątkowych w dziejach literatury - choćby ze względu na swą filozofię, sposób konstruowania tekstów i siłę swego języka. Niestrudzenie wadził się z polską tradycją, historią; spór ten był jednak zaledwie punktem wyjścia do tworzenia tekstów w owej tradycji i historii zakorzenionych i uniwersalnych zarazem.



Gombrowicz laczyl w sobie cechy wielkiego pisarza i intelektualisty. Miał do zaproponowania swiatu nowa koncepcje psychologii, nową koncepcja zycia miedzyludzkiego.

Cytat:
"Gombrowicz pozostał pisarzem - i człowiekiem - który za żadną cenę nie chciał poddać samego siebie... poddać własnej wyobraźni i oryginalności... obojętnie jakim ludziom, bóstwom, społeczeństwom czy doktrynom. Można i należy dodać: nie chciał także poddać własnej kultury, zgodzić się na drugorzędność gruntu, z którego wyrósł." (Jan Błoński, "O Gombrowiczu" w: "Gombrowicz i krytycy")

Cytat:
"Dzieło Gombrowicza nie może być mierzone upływem kilku dziesięcioleci. Jest pomnikiem prozy polskiej, częścią tej całości, do której należą też Pasek i Sienkiewicz. Trzydzieści lat po śmierci autora wolno jedynie zapytać, jak ma się Polska dzisiejsza do tej, z którą się zmagał, chcąc zamiast pojęcia ojczyzny wprowadzić pojęcie synczyzny. Czy jest ta sama, czy do tamtej podobna, czy też zupełnie inna? Na to pytanie nie ma chyba odpowiedzi, tym bardziej, że w żadnym utworze literackim Polska ostatnich lat nie ukazała się 'w jestestwie swoim'." (Czesław Miłosz)



Cytat:
Czesław Miłosz, który przyjaźnił się z pisarzem w latach emigracji, mówi: "Robił on na mnie wrażenie człowieka, który wzniósł swój gmach na ruinie swego życia uczuciowego".

Kto nie slyszal o jego powiesci o swiatowym sukcesie, proroczej i awagandardowej - "Ferdydurke", bedaca rozliczeniem z obyczajem i kultura przedwojennej Polski.



“Ferdyrurke”- Streszczenie w “pigulce”:
http://ferdydurke.klp.pl/a-7661.html

Rodzina Gombrowiczów w Królestwie Polskim znalazła się w wyniku represyjnej polityki cara. Dziadek pisarza, Onufry został uwięziony przez służby carskie za udział w antypaństwowych działaniach jeszcze przed powstaniem styczniowym. Po uwolnieniu go z więzienia musiał sprzedać swój cały majątek, a był bogatym człowiekiem, i opuścić na zawsze Litwę. Onufry całe życie tęsknił za swoją ojczyzną. Tę tęsknotę przejął także jego syn, Jan Onufry, a Witold poczucie deklasacji i wykorzenienia.

Gdy Witold miał ok. 6/7 lat, wraz z rodziną przeniósł się do Warszawy – i właśnie tam chodził do szkoły, studiował, a także przeżywał swoją młodość

Miesiąc przed wybuchem II wojny światowej Gombrowicz wsiadł na pokład liniowca płynącego do Argentyny. Wojnę spędził w Ameryce Południowej, na świadomie wybranej emigracji, choć zamknięte środowisko polskich emigrantów w Argentynie denerwowało go i śmieszyło.

Od wyjazdu do Argentyny żadna z jego książek nie ukazała się w Polsce. Minęło wiele lat, zanim jego nazwisko zaczęło być głośne na świecie.
Dopiero w połowie lat pięćdziesiątych ukazało się polskie wznowienie pierwszej powieści Gombrowicza, pojawiło się wydanie napisanego w 1946 roku w Argentynie dramatu "Ślub"oraz jego francuska edycja.

Międzynarodowa popularność Gombrowicza przypadła na lata sześćdziesiąte. Wówczas ukazały się paryskie wydania dwóch powieści: "Pornografii" i "Kosmosu"oraz "Dzienników", które przez wielu znawców literatury uznawane są za najwybitniejsze dzieło pisarza.

W Polsce dzieła Gombrowicza wydane były dość późno – władza komunistyczna nie ceniła tego artysty. Pisarz zastrzegł, że zanim zostaną wydane jakiekolwiek jego powieści, najpierw na rynku wydawniczym muszą pojawić się Dzienniki, w których objaśnia swoje dzieła, teorie i postawy względem pewnych pojęć, słów, kultury i religii.



Cytat:
Wyjątkowość Gombrowicza
Do dzisiaj w codziennym obiegu używamy pojęć stworzonych przez Gombrowicza, często nie zdając sobie z tego sprawy.
Jemu należy przypisać pojęcie układu – pewnych przymusów towarzyskich i sytuacyjnych, które sprawiają, że musimy postępować tak, a nie inaczej, czy pojęcie wrabiania kogoś w pewną sytuację. Tylko, że on nazywa je inaczej. Zamiast wrabiania jest robienie gęby, a zamiast sytuacji - forma.
- Gombrowicz pokazał, że człowiek w swoim postępowaniu nie jest wolny, ale zależy od sytuacji stwarzanych przez innych ludzi i siebie samego – mówił gość audycji z cyklu "Portret pisarza".
Bez wątpienia Gombrowicz łączył w sobie cechy wielkiego pisarza i intelektualisty. Miał do zaproponowania światu nową koncepcję psychologii, nową koncepcję życia międzyludzkiego.

http://www.polskieradio.pl/39/156/Ar...da-Gombrowicza

Oficjalna strona Gombrowicza – polska wersja:
http://www.gombrowicz.net/-Witold-Go...a-wersja-.html

Cytat:
Jest sztuka za którą nam się płaci i sztuka za którą płacimy. Płacimy zdrowiem, przyjemnościami, itd... Ja niem wiem, czy jestem ważnym artysta czy nie, ale w tym sensie wiodłem życie ascetyczne. - wywiad z 1969
« Między nami mówiąc, człowiek nowoczesny niepomiernie bardziej giętkim być musi ; człowiek nowoczesny wie, iż nie ma nic stałego, nic absolutnego, a wszystko w każdej chwili stwarza się... stwarza się między ludźmi... stwarza się.... » Ślub
Witold Gombrowicz

Bywalec warszawskic kawiarni
http://www.gombrowicz.net/Bywalec-wa...-kawiarni.html
Krystyna : miłosc czy oczarowanie ?
http://www.gombrowicz.net/article521,521.html

O intymnym dzienniku pisarza "Kronos".
http://www.plotek.pl/plotek/1,78649,...i__ale_to.html



Cytat:
Legendy i plotki o tym tekście krążyły od wielu lat, ale dostęp do manuskryptu miało niewielu. Teraz Kronos, prywatny dziennik Witolda Gombrowicza, w końcu trafia do szerszej publiczności!

Zapiski, sporządzane przez Gombrowicza w ciągu kilkudziesięciu lat, mają charakter bardzo prywatny, nierzadko intymny. Pisarz próbuje w nich zrekonstruować czas miniony i przyjrzeć się własnemu życiu jako chronologicznej serii zdarzeń. Powstało w ten sposób szczególne kalendarium, ukazujące całe życie artysty w jego złożoności.

Czy Kronos jest ostatnim przesłaniem? Ostatnią prowokacją genialnego pisarza? A może dowodem na zwycięstwo z Formą?

Lektura Kronosu z pewnością wpłynie na interpretację tak znanych utworów Witolda Gombrowicza jak Trans-Atlantyk, Pornografia, czy w końcu Dziennik, którego Kronos jest swoistym uzupełnieniem, a pod wieloma względami także całkowitym przeciwieństwem.

To dzieło wstrząsające, które wywoła niejedną burzę i zażartą dyskusję
.

Wywiad z zona Gombrowicza:


(Witold Gombrowicz z zona Rita)

Cytat:
Przez 40 lat ukrywała tajemnicę. Teraz w końcu zdecydowała się odsłonić mroczne oblicze Witolda Gombrowicza. O wspólnym życiu, o erotyce, pieniądzach i chorobie mówi wdowa po pisarzu, Rita Gombrowicz.
http://www.newsweek.pl/kultura/wiado...04053,1,1.html

Ciekawa analiza:
Witolda Gombrowicza prowokacje i koncepty
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,6307

Na koniec chcialabym polecic pare krotkich filmikow:

Gombrowicz dzieciom
https://youtu.be/9ySk_-JsKXA
Witold Gombrowicz w cytatach
https://youtu.be/T3tVKGtmqFI
Witold Gombrowicz - Forma Upupiona / Film o Gombrowiczu
https://youtu.be/LLDHmd2wReg
Jacek Kaczmarski - według Gombrowicza narodu obrażanie
https://youtu.be/CcK0XP9KE10
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #520  
Nieprzeczytane 26-07-2017, 21:17
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

124 lata temu, 26 lipca 1893 roku, w Berlinie urodzil sie George Grosz, właśc. Georg Ehrenfried Groß– niemiecko-amerykański malarz, grafik i karykaturzysta.


(George Grosz w Berlinie - rok 1930)

Jego dziela z lat dwudziestych sa zaliczane do kierunku Nowej Rzeczywistosci (Neue Sachlichkeit). W swoich dzielach pietnowal stosunki w Republice Weimarskiej, ukazywal rozklad uwczesnego spoleczenstwa niemieckiego, przedstawial mroczna strone zycia w wielkich miastach: morderstwa, perwersje, przemoc.


(Autoportret – 1927 rok)

Wzorem swojego przyjaciela, grafika i mistrza fotomontazu Johna Heartfielda, przybral angielsko brzmiace imie George oraz slowianskie nazwisko Grosz. Chcial tym sprowokowac zlosc antyangielsko nastawionego mieszczanstwa

Stracil ojca w wieku lat szesciu. Gimnazjum w Slupsku musial opuscic z powodu konfliktu zaistnialego wkolo jego osoby. Studiowal ma Krolewskiej Akademii Sztuk Pieknych w Dreznie, skad po uzyskaniu dyplomu w 1912 roku przeniosl sie do Berlina. W berlinskich galeriach zapoznal sie z impresjonizmem, dzielami Paul Cézanne i Vincent van Gogh, a takze owczesnej awangardy, jak Pablo Picasso, Henri Matisse i André Derain.
W roku 1913 wyjechal do Paryza, gdzie zopoznal sie z satyrycznymi rysunkami Honoré Daumiera i Henri de Toulouse-Lautreca.



Do wojska zglosil sie na ochotnika ale w maju 1915 zwolniono go jako nieprzydatnego do sluzby, jednak dwa lata pozniej zostal powtornie powolany do wojska. Po wojnie zaczal manifestowac swoje poglady lewicowe, co nie przeszkodzilo mu w zainteresowaniu dadaizmem, jak rowniez kubizmem i fowizmem. W roku 1919 wstapil do Komunistycznej Partii Niemiec, lecz po pobycie w roku 1922 w Zwiazku Radzieckim, rozczarowany, wystapil z partii.



Wielokrotnie skazywano go na kary grzywny za „obraze Reichswehry” i „obraze moralnosci publicznej”. Oskarzono go tez o obraze Boga. Na ulaskawienie czekal piec lat.


(Cain lub Hitler w Piekle – rok 1944)

W styczniu 1933 wyjechal na stale do Stanow Zjednoczonych. W tym samym roku, w marcu zostal oficjanie pozbawiony obywatelstwa niemieckiego.

Cytat:
Część jego dzieł udało się berlińskiemu właścicielowi galerii Alfredowi Flechtheimowi wywieźć do Francji, pozostałe w Niemczech obrazy padły w roku 1937 ofiarą nagonki na „sztukę zdegenerowaną” (Entartete Kunst) i zostały zniszczone lub po niewspółmiernie niskich cenach sprzedane za granicę. Gdy Grosz dowiedział się, że znaczna część jego dzieł została spalona, przeżył załamanie nerwowe.



Grosz ubolewal nad tym, ze w roku 1933 „masy proletariackie” nie sprzeciwily sie Hitlerowi. Po wojnie, w roku 1959, Grosz powrocil do Niemiec.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
ROCZNICE Klubikowe cz.VI jolita Różności - wątki archiwalne 506 06-01-2010 22:54
Rocznice. cz.IV jolita Różności - wątki archiwalne 545 04-05-2009 23:38
Rocznice cz.II jolita Różności - wątki archiwalne 508 02-12-2008 14:50
Wydarzenia i rocznice Karol X Społeczeństwo - wątki archiwalne 143 03-04-2008 10:53
Rocznice jolita Różności - wątki archiwalne 496 28-02-2008 22:25

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:26.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.