Nasze spotkania

[martunia]

Też już wróciłam.
Było jak zwykle.
Miło, sympatycznie.
Baterie naładowane.
Alusiu my też żałujemy, że Ciebie nie było z nami.

[Jadzia P.]

Oj żałuję, żałuje.....
Nie będę się tłumaczyła brakiem czasu, ale tak było .....musiałam pomagać mężowi ....przy końcowych pracach remontowych....żal było mi zostawić go samego z tym całym bałaganem...
Ale remont dobiega końca ..... i .....po nowym roku....ale....
już nic nie mówię, bo jak znów nie dotrzymam słowa to będę się żle czuła, że tylko gadam i gadam a nie przyjeżdżam.
Bardzo się cieszę, że spotkanie Wam się udało.

[martunia]

Jadziu.
Następne spotkanie zostało wstępnie zaplanowane, na drugą sobotę stycznia.
Będzie miło się spotkać.

[bogda]

Gratuluję Wam spotkania, wiem że było świetnie, bo jakżeby inaczej mogło być

[martunia]

Dzięki Boguniu.
Sama wiesz, jak to jest.
Wasze też są miłe.
Ech tylko szkoda, że są Wasze i nasze.

[bogda]

Szkoda Martuniu, ale ta odległość....jednak liczę na to, że kiedyś będą nasze

[Basia.]

ale gdzie są fotki?

[berbeć]

A tak chciałam przyjść,zgapiłam się, moja strata :/ Buuu....
Kiedy następne? Za miesiąc dopiero ? <wow>

I właśnie, gdzie są zdjęcia ?

[martunia]

Anusiu.
Gdybym wiedziała...............
Teraz już będę do Ciebie dzwonić, mówić o spotkaniu.
Mam nadzieję, że czas mi pozwoli, wtedy zrobię spotkanie mafii jeszcze przed świętami.
Pozdrawiam, całuję Maryla.

[berbeć]

no mam nadzieję, mafia się spotyka beze mnie.... Nie ładnie, nie ładnie

[martunia]

Już wiesz, że wszystko nadrobimy.

[szekla]

10- go stycznia,miejsce jak zwykle Anastazja na Piotrkowskiej, godz 16-ta .....ktoś chętny ??

[szekla]

na to ,ze w temacie zaległa głucha cisza .Trudno,skoro nikt nie reflektuje to ja też poinformuje, że z powodu chytrości i pazerności zostane w domu i nikomu nie oddam ani jednego zarazka .Nieproszone zagościły u nas i nie mozna ich przegonić . Może ktoś zaproponuje inny termin ?

[Jadzia P.]

Danusiu, nie odzywałam się nic w sprawie spotkania bo nie chciałam powiedzieć....nie....
Bardzo chciałam sie z Wami spotkać , ale widzisz za oknem co się dzieje...a nie chciałabym stać po dworcach autobusowych i czekać na spóżniajacy się autobus..
Natomiast na taką pogodę boję się sama jechać do Łodzi swoim samochodem pomimo, że jeżdżę już dość długo....
Myślę, że najlepsze wyjście...to faktycznie spotkanie w innym terminie ..

[Mary Grace]

Witaj ,jeśli spotkanie jeszcze aktualne, chętnie się wybiorę.
Pozdrawiam,

[szekla]

Napisał Mary Grace

Witaj ,jeśli spotkanie jeszcze aktualne, chętnie się wybiorę.
Pozdrawiam,

kolejna Maryniu jesli chodzi o mnie to w tą sobotę odpadam, to przeziębienie daje mi się jeszcze we znaki, a i pogoda jak zauważyła Jadzia -jp50 nie jest przyjazna.Z przyjemnością jednak w następną sobotę czyli 17-tego odmelduję się w Anastazji.

[martunia]

Danulek miałam właśnie do Ciebie dzwonić w tej sprawie.
Domyślałam się, że kiepsko się czujesz.
Pa kocie kuruj się i misia Rysia.

[Mary Grace]

Zdrowiej jak najszybciej, mam nadzieję zatem, na spotkanie za tydzień.
Pozdrowiam.

[Mary Grace]

Gdzie jesteście,drogie łodzianki,niestety w tym wątku Was nie ma? Pewnie macie swoje ulubione zakamarki i tam się pochowałyście, niegrzeczne, niesforne panienki!!!
Pozdrawiam.M

[Janczar]

Napisał Mary Grace

Gdzie jesteście,drogie łodzianki,niestety w tym wątku Was nie ma? Pewnie macie swoje ulubione zakamarki i tam się pochowałyście, niegrzeczne, niesforne panienki!!!
Pozdrawiam.M

Witaj Mary Grace, nie jestem łodzianką, a tym bardziej panienką ale faktycznie pusto tutaj. Ja ostatnio brykam w wątku "Gdzie jesteście niemi seniorzy"
http://www.klub.senior.pl/roznosci/t...age6-3851.html
Trwa tam niezła przepychanka.