Województwo zachodniopomorskie: powitanie i "lista obecności"

[Kasandra1]

Witam w czwartkowy poranek.
Danusiu szaleństwo czekoladowe było, a jakże
czego tam nie było z czekolady, dosłownie wszystko.
Od szpilek (butów czekoladowych ) do zamków, pałaców,
czego dusza zapragnie. Ale pogoda dopisała, było bardzo dużo ludzi.
Nas to zmęczyło i poszliśmy do restauracji coś przekąsić.
Wczoraj za późno weszłam na seniorka i nie zdążyłam
przesłać Wam pozdrowień;
ale z miłą chęcią dzisiaj to zrobię.
Pogoda dopisuje, jak na tą porę roku jest bardzo ciepło
i słonecznie,
ale niestety od soboty już mają przyjść deszcze i
radykalne ochłodzenie, szkoda, no cóż i inną pogodę
trzeba przyjąć.
Pozdrawiam Anię, Danusię, Wercię i Helenkę życząc Wam;

[oma]

Dzień dobry...

Cecylko, porywam Ciebie... i z kawą, wpadniemy do Helenki .
Pewnie znajdzie chwilę czasu i zrobi Sobie przerwę w pracy.
Później odwiedzimy Wercię , bo może trzeba Ją odkopać...
spod sterty papierzysk...
Na koniec... skoczymy do Ani .
Wspólnie, szybciej przeniesiemy drewno do piwnicy.
Aniu - ja przez prawie 26 lat "działkowania",
sporo zgromadziłam na niej "przydasiów" przywiezionych z domu.
W czerwcu, kiedy sprzedałam działkę, miałam ogromny problem...
co wyrzucić, a co znowu wróci do domu.
Kupujący, okazał się bardzo "ludzkim" człowiekiem...
i przejął działkę ze wszystkimi dobrodziejstwami.
(meble w altance, kosiarki i narzędzia ogrodnicze)
Już tylko czasami tęsknię, za swoim zielonym zakątkiem.
(Wywaliłam z pamięci przelany pot i niestety...ciężką pracę na niej).

Po mglistym poranku, zaczyna się przedzierać słoneczko.
W nocy było zimno, świadczą o tym liście, które spadły z młodych brzózek.
Życzę ciepełka na cały dzień i pozdrowienia dla Was zostawiam.

[Setunia]

Dzień dobry ! zaliczyłam mały rajd po moich sklepach za rogiem, kupiłam kurę rosołową i już się mój ulubiony rosołek gotuje . Od soboty przez dwa tyg.nieczynna będzie moja piekarnia z naprzeciwka, więc dwa małe chlebki już mam w zamrażarce, na kilka dni wystarczą, potem trzeba będzie jeść jakiś mniej lubiany .
Po wczorajszym intensywnym relaksie, dzisiaj odpoczywam
Danusiu, serdeczna z Ciebie osoba, chętna do pomocy .
Jakbyśmy tak w piątkę wzięły się za działkę Ani, to ho...ho...! nie tylko drewno byłoby przeniesione, ale chyba ani jeden opadły liść by nie został na grządkach .
Zaraz włączę pralkę i odkurzacz , "załatwiam" te sprawy na tańszej taryfie w godz. 13-15.
Słońce u mnie jakieś nieśmiałe, ale do ogrzania moich pozdrowień wystarczy !

[helena62]

Witam dziewczyny no to mamy jak na razie piekną jesień oby jeszcze potrwała.Przede mną weekend i bardzo sie z tego powodu cieszę a najbardziej z tego że nigdzie nie będę musiala jechać, i to jest frajda...oby za mocno nie wiało i nie padalo pobuszowałabym troche na rowerku...Upieklam juz ciasto, jutro upiekę chlebek i fajno jest.Aniu uporałaś się już z tą działką? pomogłabym ale ...za daleko ...Werciu juz papierami pewnie pojechałaś...Danusiu , Cecylko co tam u Was? milutkiego dnia dla wszystkich.

[oma]

Dzień dobry...

Helenka, w pięknej porcelanie kawą już poczęstowała...Dziękuję!
Po ciężkim tygodniu pracy, zasłużyłaś na weekendowy relaks.
Pięknie pachnie u Ciebie ciastem, a jeszcze dojdzie zapach
pieczonego jutro chleba...Mmmm...super!
U Werci - pachnie od wczoraj pyszny rosół...
(Ja też jestem "rosołożerca". )
Werciu - kup więcej ulubionego chleba i... do zamrażarki.
Nie będziesz musiała zmuszać się, by jeść "mniej lubiany".
Aniu - troszkę odsapnij na działce i spójrz w niebo...
Od rana w Twoim kierunku, z małymi przerwami...
przelatują klucze dzikich gęsi.
Dzisiaj, moja kawa szybko wystygła na balkonie, bo cały czas...
obserwowałam przez lornetkę, jak sprawnie ustawiają się w nowym szyku.
Przeloty dzienne odbywają się w ciszy, za to wieczorem, w ciemnościach...
(jak to mówi moja córcia) "one krzyczą, żeby się widzieć".
Słońce w oczy nie razi, bo za szarą, chmurkową zasłoną jest białe...
i podobne raczej do księżyca.

Cecylko >>
Z nadzieją na pogodny dzień...słoneczne pozdrowienia dla Was zostawiam.

[szuanka]

Witam koleżanki zachodniopomorzanki.../co za słowo!/
Dziś dzień "domowy" co nie znaczy że leniwy.
Buraki ugotowane i obrane /na sałatkę do słoików/, rybka w sosie "greckim" nabiera smaczku, rosołek pachnie, pralka kończy pracę, zaraz trzeba powiesić pranko, do wieczora wyschnie.
Mimo tego że jakaś mało silna dziś jestem to jednak troszkę popracowałam. Jeśli jeszcze dam radę będzie ciasto drożdżowe.
Danusiu, właśnie nad moim domem przelatują gęsi i raban robią. Gęsi lecą na południe to i na mnie czas na zimowisko, żartuję, teraz już nie jeżdżę do córki na całą zimę, tak było przez szereg lat jak zostałam sama, gęsi na południe, ja też, gęsi na północ to ja do domciu wracam.
Idę pranie wieszać.
Pozdrawiam...

[Setunia]

Witajcie Krajanki moje ! , połowę tych atrakcyjnych zajęć, którym dzisiaj Ania się oddaje ja"odbębniłam" wczoraj tj. rosołek i pranko. Dzisiaj pichcę sobie gulasz, przynajmniej połowa trafi do zamrażarki ; nie nauczyłam się jeszcze gotować małych ilości , co może i ma swoje dobre strony, nie muszę tkwić w kuchni codziennie.Przygotowywanie przetworów jakoś mi "nie leży"może dlatego, że to była "działka" małż. lubił to robić, więc w naszej spiżarni było tego mnóstwo ... ogórki, pikle, mizeria, fasolka, buraczki, papryka, powidła, dżemy, kompoty, soki....eh, powspominać można....., tak było ale się skończyło ..
Przepraszam za te smętki, ale tak jakoś mi się samo napisało a czasami człowiek musi, inaczej się udusi .
W pogodzie robi się trochę ponuro, ale dość ciepło .
Pozdrawiam !

[Kasandra1]

Witajcie koleżanki.
Jak miło poczytać Wasze dobre wiadomości.
Werciu, Danusiu ja strasznie lubię rosół tak, że
Wercia narobiła mi ogromnego smaku.
Aniu, rybka w greckim sosie, palce lizać, jednej rzeczy,
której nie umie dobrze zrobić. Ale jeść przepadam.
Do słoiczków też nie robię, nie mam działki,
moi znajomi mają, ale raczej na wypoczynek (zasiana
trawa) nic po za tym.
Helenko, może upieczesz więcej chlebka to " zjedziemy się wszystkie do Ciebie,
na poczęstunek.
Werciu, ja też gotuję więcej, i mrożę, aby za dużo czasu,
nie spędzać przy garach.
U nas pogoda się diamentalnie zmieniła, jest wietrznie,
deszczowo i chłodno.
Pozdrawiam Anię, Danusię, Wercię i Helenkę, życząc Wam;

[oma]

Dzień...dobry wieczór.

Niesamowite...NIKT dzisiaj nie podpisał listy obecności?
No tak, Helenka dzisiaj nie musiała wcześnie wstać,
ale była zajęta pieczeniem chleba.
Wercia - wczoraj pichciła jedzonko na kilka dni...dzisiaj odpoczywa,
albo znowu zakopała się w terminowych papierzyskach.
Ania - pewnie buraczki do słoiczków dzisiaj pakowała,
a może pieczenie ciasta drożdżowego na dzisiaj przełożyła?
Cecylka - pewnie po deszczowym dniu, owinięta kocem czyta książkę.
Ja też miałam dzisiaj ciężki dzień...Ale już się kończy!
Jutro będzie lepiej...musi!

No i tak oto, usprawiedliwiłam pustkę na wątku.
Mocno Was przytulam, pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.

[szuanka]

Witaj Danusiu...
A już myślałam że ktoś zatrzasnął drzwi do naszego wątku.
Tak, moje buraczki w słoikach, pogotowane /wszystkie się zamknęły/ i ustawione na zimowe leżakowanie.
Ciasto drożdżowe jeszcze wczoraj zdołałam upiec i podzielić się z sąsiadką. Wyszło pyszne, szczypta szafranu cuda czyni.

Dziś przez większość dnia leniuchowałam, jakoś nie mogłam zabrać się do poważniejszej roboty ale doszłam do wniosku że powinnam zakończyć tydzień tak jak go rozpoczęłam -
lenistwem.
Od pewnego czasu mam jakoweś niespokojne sny i bardzo dziwaczne. Dziś wezmę tabletkę na spanie, może będzie lepiej.
Miłego wieczoru i spokojnej nocy życzę wszystkim wątkowiczkom i tym którzy wpadają od czasu do czasu i nas podczytują.

[helena62]

Witam dziewczyny!
byłam wcześniej ale...no tak jakoś...cały dzionek byłam zajęta, rano kawka z jedną sąsiadką potem drugą herbatka...pieczenie ,rowerek, sprzątanie, zakupy...i ...zleciał dzionek.Już jestem po spa i pewnie nie długo się położę ...pozdrawiam Aniu, Werciu, Danusiu i Cecylko milutkiego wieczoru

[Setunia]

Zgłaszam się wieczorową porą . Nie bardzo pamiętam, co dzisiaj robiłam ponieważ po południu położyłam się z książką i nie wiem jak to się stało, ale kiedy się obudziłam, nie wiedziałam czy to sobota jeszcze czy już niedziela .... . Noc zapowiada się.... .
Że też ja nie ma takiej sąsiadki, która piecze za dużo ciasta i muszę sama to robić ! Aniu, nie zamieszkałabyś na moim osiedlu ? .
Nie wiem, co się wyprawia z tym czasem...dopiero była niedziela, a jutro już następna będzie .
Dobrej nocy, dziewczyny ! .

[Kasandra1]

Witam koleżanki w niedzielny poranek.
Niestety mamy okropną pogodę, zimno,
deszcz pada i wietrznie.
No cóż zbliża się koniec października.
Faktycznie wczoraj leżałam otulona kocykiem,
ale większość z Was, to samo zrobiła.
Pozdrawiam cieplutko, Anię, Danusię, Helenkę i Wercię,
życząc Wam;

[oma]

Dzień dobry...

Za oknem deszczowa jesień...takie jej prawo
i nie mam o to żalu.
Żal mi tylko Helenki, która cały tydzień jest w pracy,
a dzisiaj, nawet nie może zrelaksować się na rowerowym spacerze.

Cecylko - owinięte kocami...napijmy się kawy
Myślę, że zapach przywoła pozostałe dziewczyny.
Taki mokry dzień da się przeżyć...nie patrząc w okno.
Aniu, Werciu, Helenko i Cecylko - niedzielnie pozdrawiam
i z uśmiechem życzę miłego dnia!

[Setunia]

"O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
i pluszcze jednak, miarowy, niezmienny ...."
tak to chyba leciało w wierszu i tak jest teraz u mnie .
Wygląda na to, że wykorzystałyśmy tydzień temu ostatnią pogodną niedzielę na spotkanie .
Listopad tuż za rogiem, a to jest najbardziej przeze mnie nie lubiany czas, takie coś nie jesień i nie zima i zwykle, w moim odczuciu, ciągnie się jak guma w majtkach . Jaka szkoda, że natura nie wyposażyła nas w zdolność zapadania w sen zimowy .
Pomarudziłam na ponuro, ale pozdrawiam wszystkich słonecznie !

[helena62]

Witam milo że jesteście no tak Werciu ja też o tym myślałam przed tygodniem była piękna jesień a dziś jesienna szaruga...próbowałam oglądnąc jakiś film i zasnęłam na siedząco...kończę obiad i na przekór wszystkiemu pójdę się przewietrzyć a co ...nie jestem chyba z cukru! Pozdrawiam wszystkie dziewczyny ...Aniu jesteś? bo...lista nie podpisana...Werciu, Cecylko. Danusiu

[szuanka]

Napisał Setunia

"O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
i pluszcze jednak, miarowy, niezmienny ...."

Dżdżu krople padają i tłuką w me okno
Jęk szklany,płacz szklany a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny......
L. Staff, lubię ten wiersz i znałam go kiedyś na pamięć,
prawie cały.
Jestem już Helenko i listę podpisuję, podpisałabym już dawno gdybym kliknęła tam gdzie trzeba a nie licho wie gdzie i mój post uleciał w niebyt.
Obiadek już ugotowany, niedzielny rosół oczywiście, skrzydełka w sosie koperkowym i sałatka z kapusty pekińskiej a potem będzie lampka wina lub nalewki. To tak celem rozweselenia myśli.
Pozdrawiam słonecznie choć za oknem blask sączy się senny...

[Setunia]

Witam się ! nie chciałabym tu wieszczyć niczego złego, ale niedawno przeczytałam w internaucie (jak mówi jedna taka znana mi osoba), że specjalnie powołane do tego służby będą sprawdzały, czy suweren czasami nie daj Boże nie zajmuje się nielegalną produkcją alkoholu czyli prosto mówiąc domowych nalewek. Nie żebym komuś cuś tam sugerowała, ale......... .

[szuanka]

ja mam dwa zamki w drzwiach, jakby co to mnie nie ma w domu.

[helena62]

Super nawet Ania się odnalazła ...a ja byłam na spacerku i nawet nie padało!!
chwalę się...ale i pozdrawiam zostawiam dla wszystkich.