Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Pamira]

Jestem po obiadku. A miałam barszczyk czerwony z fasolą jaśkiem.
Wielki był jak uszka. Dawno takiego nie miałam. Na jesieni kupiłam jeszcze nie wysuszony,
zagotowałam w słoiki, miał być na wigilię, a do dziś sobie stał.
Trochę odpoczęłam, w centralnym podpaliłam i teraz mogę z czystym sumieniem poleniuchować.

[Irenna]

Dobry wieczór dziewczyny!
Wiesiu,odpoczywaj przed podróżą...ale wstań na herbatkę...
Mirko,to miałaś fajny dzień,słońce potrafi zmobilizować...a te kwiatuszki śliczne,nazwy nie znałam...
Godzina 17,a na dworze widno,czyli dzień dłuższy,jak to cieszy!

[maluna]

Też miałam zryw i poszłam na kije, ale wróciłam bardzo zmęczona,
nie mam formy.
Do tego, już palili w piecach, więc powietrze było ciężkie.
Droga powrotna trochę lepsza, bo zaczęło wiać
Myślałam, że padnę, tak się zmęczyłam
Muszę wybierać krótsze odcinki
U nas już ciemno, byłam na chwilę z Lusią w ogródku,
otworzyć bramę, żeby małż. mógł wjechać bez wysiadania.
Wieczór jest przyjemny, bez tego smrodu, jak wcześniej
Mirka, ten barszcz z fasolką, to cały obiad?
Ja miałam krem z brokuła, a do tego kurzy biust z cebulką
pyrki i surówkę.
Z Jurkiem zjadłam zupę, bo wychodził wcześniej, a drugie danie około 15-tej.
Idę wpuścić Lunę..

[Pamira]

Małgosiu ja mam obiady jednodaniowe. Miseczka barszczu z dużo jaśka, to bardzo syte.
Mięcho lubię na kanapkę, albo z warzywami na śniadanie, albo w międzyczasie.
Bardzo rzadko odkąd jestem sama, miewam "prawdziwy" obiad dwudaniowy.
Wypiłam też kawę i do kawy "słuszny kawałeczek" słodkiego.
Właściwie to już nie powinnam dziś jeść, ale co mam zrobić jak zachce mi się tak około 22
Słyszałam że jedzenie to jest seks starzejących się seniorów.
Dzień był piękny i w miarę ciepły. Prawie 7 było jak wróciłam do domu.
Teraz jest 1,1 a ziąb okropny się czuje.

[wiesia.]

Irenko
piękna zastawa...dosiadam się z wodą, ale nie ognistą.

Małgosiu
gratulacje......tylko tak dalej.

Mirko
Ty jesteś mróweczka.

U nas tez popołudniu smog.

Małgosiu dobre

"Słyszałam że jedzenie to jest seks starzejących się seniorów."

[Irenna]

Napisał Pamira

Słyszałam że jedzenie to jest seks starzejących się seniorów.

To mi się spodobało,hihihi... po co więc sobie odmawiać?

[Pamira]

Wiesiu ja wcale nie jestem mróweczka. Jak mi się nie chce,
to potrafię dzień cały zmitrężyć, to znaczy przeżyć bez efektów.
Potem jednak mam wyrzuty sumienia, ale ja przeważnie pracuję zrywami.
A że jedzenie to seks starości dowiedziałam się przypadkowo,
ale ja bym dodała, że samotnej starości.

[ditta hop]

Witajcie dziewczyny.
Kaimko szukałam Cie na fb ale nie znalazłam.
Byłam dzis u lekarza z wynikami , nic si,e nie dzieje ale uszu mi natarł, że nie łykam statyn które lekarz mi przepisał. Nie wiedziałam,ze to kardiolog hihihi. Na pytanie dlaczego nie jem odpowiedziałam co wiedziałam. Na to on, że gdybym miała tylko podwyższony cholesterol to mogłabym sobie to olać, ale "Pani ma zaawansowaną chorobę wieńcową i dwukrotnie stentowana, n a dodatek zwapnienie aorty co wyszło ze zdjęcia. Przeglądnął całą moja chorobę i zaaplikował statyny, które przepisano mi w kliniceboone współdziałaja z innymi lekami. W maju mam zrobic badania kontrolne, wypełnił książeczke i dał mi ją ze wskazaniem, że zawsze mam lekarzowi rodzinnemu pokazać. Lekarz młody i ja nie chciałam mu powiedziec, że jego poprzednik wręcz mi powiedział, że nie przepisze mi statyn bo jest wrogiem tego. Co prawda nie gadalismy o mojej chorobie wieńcowej. z poprzednikiem.
Dzis był cudowny prawie wiosenny dzień, piękne słoneczko i nawet nieśmiało cwierkoliły jakies otaki w ogródkach. Czuło sie wiosnę a tu zapowiadają mrozy 20 stopniowe.

[Pamira]

Małgosiu jak się boisz "smoka" To wychodź rano zaraz po śniadaniu.
Ja wyjeżdżam jeszcze przed śniadaniem, wtedy jeszcze smogu nie czuje się i nie widzi.

[maluna]

Napisał Pamira

Małgosiu jak się boisz "smoka" To wychodź rano zaraz po śniadaniu.
Ja wyjeżdżam jeszcze przed śniadaniem, wtedy jeszcze smogu nie czuje się i nie widzi.

Mirka masz rację, ale nie zawsze mogę wyjść, bo
mam w domu chłopa, który, albo śniadanko je, albo
pora na kawę, a wcześnie rano, to jest za zimno.
Jak się zrobi cieplej będę chodziła rano, przynajmniej
mam taką nadzieję.
Kiedyś, latem wychodziłam o 6-tej rano.
Może do tego wrócę, bo wtedy nie jestem zmęczona.
Ja do południa drepczę w kuchni, to potem jestem dętka

[maluna]

Grażynko, też mam wieńcówkę i nie biorę statyn,
a kardiolog ciągle nam zapisuje, a mąż nie kupuje
Statyny bardzo osłabiają i kradną resztki koenzymu-Q10,
którego w starszym wieku, jest coraz mniej.
Mądry lekarz wie, że podwyższony cholesterol to objaw
choroby, tak jak gorączka i samo obniżanie nie wystarczy,
trzeba wyleczyć przyczynę
Statyny, to jeden z najlepszych bisnesów farmaceutycznych

[Pamira]

Wiesiu ja wcale nie jestem mróweczka. Jak mi się nie chce,
to potrafię dzień cały zmitrężyć, to znaczy przeżyć bez efektów.
Potem jednak mam wyrzuty sumienia, ale ja przeważnie pracuję zrywami.
A ze jedzenie to seks starości to się dowiedziałam przypadkowo,
ale ja bym dodała, że samotnej starości.

[wiesia.]

Napisał maluna

Kiedyś, latem wychodziłam o 6-tej rano.
Może do tego wrócę, bo wtedy nie jestem zmęczona.

Małgosiu
o 6,00 przewracam się na następny boczek.
Życzę powodzenia i samozaparcia.

Mirko
to dobrze, ze codziennie nie jesteś mróweczką,
bo zapracowałabyś się na amen.

Miałam raz stan przedzawałowy, byłam z 3x u kardiologa
i stwierdziłam, że i tak nie pomoże, bo jak mnie serce boli to go nie ma,
a robić ekg dla robienia, to ja nie mam nerwów.

[eledand]

Witajcie i do Kardiologa chodzę latami.

Miażdżyca w nogach,szczególnie w prawej wewnątrznej jest około 90 %.
Otrzymała nowe lekarstwa,ale nie Statyny i cofnęło sie o 15%.Noga nie jest zimna i można chodzić.Lekarz od ŻyŁ zalecił nosić pończochy lub kolanówki ściągające te naczynia do środka.Pomaga.Początki byly trudne.
Jeśli chodzi o leki to Atrox 40 brałam,ale krótko.Serce tłukło się jak opętane.Potem za nie długi czas zmiana na Zahron 10 i zabronione łykania Aspiryny,Acardu i tym podobnych.

Często mam zmieniane leki na Nadciśnienie bo ONE same powodują,niesamowity Kaszel.
To tyle..
Grażynko poczytaj a najlepiej zobacz te ulotki na kilometr papieru ,zapisane bo wtedy Firmy Farmaceutyczne są pod każdym, problemem Ubezpieczone.A Pacjent niech sobie,sam dopasowuje gdy jego boli to jest Niezdrowa i Ona ma zmniejszyć lub zwiększyć dawki.Napisała dużo a w końcu Wiesia powiedziała że wszystko jest do deeepy..

[Kaima]

Napisał maluna

Krysiu, chyba nie jesteś w gronie moich znajomych
na fejsie, więc musisz mi podać swoje nazwisko
na priv. oczywiście o ile chcesz, żebym Cię odszukała
i zaprosiła do grona znajomych, potem już będzie łatwo,

Małgosiu, na pewno nie ma mnie wśród Twoich znajomych, bo ja nigdzie nie należę. Ze 4 lata temu uczestniczyłam w projekcie "Senior ma głos" i wszystkie informacje, artykuły, zdjęcia były dostępne właśnie na fejsie. Zapisałam się pod zmyślonym nazwiskiem, bo tylko na chwilę, i tak już zostało. Gdy otwieram pocztę to mam zawsze dziesiątki powiadomień, które od razu lądują w koszu. Chciałabym wypisać się z tego interesu, ale to podobno bardzo trudne. Może wtedy pokusiłabym się o założenie konta pod prawdziwym nazwiskiem.

[wiesia.]

Napisał eledand

Napisałam dużo a w końcu Wiesia powiedziała że wszystko jest do deeepy..

Efka
unikam lekarzy, jak ognia.
Pulmonolog i tak już nic nie pomoże....mam ustawione leki
i sama decyduję co kiedy brać.
Wypisuje mi recepty lekarz rodzinny, pikny zawozi kartkę.
Kręgosłup musieliby wstawić nowy,
a i tak pan Piasecki wszystko wyciągnie.
Żołądek do deepy
i jakby tak popatrzeć to 75% podrobów musiałabym wymienić.
Nie wiem, jak wy, ale mnie bardzo stresują wizyty lekarskie
i tak mam od zawsze.

Napisał Kaima

Chciałabym wypisać się z tego interesu, ale to podobno bardzo trudne. Może wtedy pokusiłabym się o założenie konta pod prawdziwym nazwiskiem.

Kaimo
też kiedyś próbowałam, to graniczy z cudem.
Możesz zmienić ten niby profil na swój własny.

Dobranoc.

[czarna]

Witajcie,
Wybraliśmy się po obiedzie do Decathlonu..chciałam sprawdzić czy przecenili kurteczki po sezonie...kiedyś sobie upatrzyłam..przecenili,ale tylko w kolorze pomarańczowym..a ja nie chcę wyglądać jak roboty drogowe...więc nie dokonałam zakupu...
ale dokonałam odkrycia ,że wieczorem naprawdę czuje się smog w powietrzu...lepiej jednak siedzieć w domu przy zamkniętych oknach..

[Kaima]

Dzień dobry! Pogoda taka sama jak wczoraj - pochmurno i 0 st. Dzisiaj wykluję się z domu, bo w lodówce nawet światła nie ma. Kończą mi się leki i powinnam iść do przychodni po receptę, ale nie wiem, czy będzie mi się chciało. Może po kawie nabiorę ochoty.
Zapraszam!

[Krycha.]

Dzień dobry.
Witaj Krysiu, wszyscy lekarze mówią,
że nie wolno zaniedbywać brania leków przypisanych na stałe.
Wypij wspaniałą kawkę, i zmobilizuj się do wyjścia.

U mnie wszystko kręci się według planu,
spisane na kartce do wykonania i już!

Na razie mam duuuużo słonka za oknem ,
przesyłam trochę dla wszystkich koleżanek!!! Miłego dnia!

[Krycha.]

Pozdrawiam Martę , miło, że zajrzałaś .

Co do Facebooka , to nie lubię tego portalu, chociaż często zaglądam.
Siedzi tam cała moja rodzinka, więc nie mam wyboru!
Zamiast gadać na Skype, to muszę przenosić się na Messengera.
Siła złego na jednego!! No ale jakoś wytrzymuję