|
Kosmetyki Kremy, mleczka, toniki, tusze do rzęs, pudry, farby do włosów... |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Kosmetyki Kremy, mleczka, toniki, tusze do rzęs, pudry, farby do włosów... |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
|||
|
|||
Uroda
na forum prawie same Panie... O! jakie tu duże litery!To z myslą o okularnikach?! Precz z okularami - nigdy ich nie lubilam, chocoaz przechodzilam w nich całą młodość!
Duzo tu watków o zdrowiu... a nic o urodzie! czy naprawdę już wszystko za Wami? Kobiety przejrzyste jak szyba... to boli niezaleznie od wieku. A może by tak "remoncik" - niech zabiją szybciej skolatane serca pozawałowe Panów! Wszak wiosna nadchodzi, a WY co? ziemiste, ociężałe i poddające się obiegowym opiniom o seniorach? Ma sie tyle lat na ile się wygląda - Dziewczyny!-weźmy sie za siebie! Przetestujmy kremy, fryzury, farby, kolory, lakiery! Strasznie smutno tutaj - tak nie może być! Tylko ziólka, tabletki, emerytury, książki... A WY same? |
#2
|
||||
|
||||
walczę ze smutkiem...;P
arczia Witaj !
Zechciej przyuważyć ,że robię wszystko, zeby nie było smutno na tym forum Czasami nawet prowokuje swoimi postami. Jest tu na Seniorach parę moich krajanek, właśnie wróciłyśmy ze spotkanka na mieście Dziewczyny naprawdę prezentują się świetnie (okularki zakładają tylko w razie potrzeby, i to chyba w banku , hahaha) Zadbane, pełne wigoru i mające dystans do swojej osoby...a to tak niewiele by czuć się doskonale !!! Lampka, dwie Martini z cytrynką...czego chcieć więcej ? I ta dzisiejsza pogoda...prawie wiosna
__________________
You never have this day again... |
#3
|
||||
|
||||
Może nieco przyciężkawa, ale czuję się atrakcyjną senioritką.Odwiedzam w miarę możliwości fryzjera i kosmetyczkę, dbam o efektowne dodatki, a ziółka piłam nawet 3o lat temu, bo je po prostu lubię.Administracja zgubiła gdzieś mój nowy wątek o modzie dla seniora?! napisałam go przedwczoraj!
|
#4
|
||||
|
||||
Też jestem ciężkawa...ale nie ociężała i napewno nie mam ..ziemistej cery...skąd ten pomysł?
A farby i dobre kremy, to moi wierni przyjaciele...ogólnie staram się dbać o siebie.. |
#5
|
|||
|
|||
super
Tak, jak przypuszczałam odezwały sie te Panie - zadbane szare myszki siedza w kącie i bardziej myslą o wnukach, niz o sobie. A odrobina egoizmu jest bardzo wskazana!
A jeśli chodzi o okulary... ale po kolei - jakieś 2 lata temu stanęłam przed lustrem i popatrzyłam na siebie - tak okiem z zewnatrz... hmmm... czas na zmiany- czas na pobudkę Skierowałam sie do okulistki i poprosiłam o dobranie szkieł kontaktowych (jestem krótkowidzem) 2 tygodnie ćwiczeń w zakładaniu i 2 tygodnie uporczywej walki z zamykajacym sie okiem przed czasem Wspaniałe uczucie ostrego widzenia, bez nieznośnego cieżaru na nosie - bez zamglenia widzenia po wejściu do sklepu zimą i bez poprawiania zjeżdżających od potu okularów - latem. Słowem cudownie! No i wreszcie zakup fantastycznych okularów przeciwsłonecznych, o których do tej pory mogłam tylko pomarzyć! Polecam odważnym - to wcale nie takie drogie i nie takie trudne! Para miesięcznych szkiełek około 50 zł. Warto! |
#6
|
||||
|
||||
Cieszę się, że powstał ten wątek. Od dawna myślałam o tym ,
że brak tu właśnie tematu, który moim zdaniem jest dla kobiet jednym z najważniejszych.Ze względu na swoje wrodzone tchórzostwo nie zaczynałam.Dziękuję autorce wątku. Ale nie chodzi tu o ogólniki, np.dobry krem, balsam do ciała,czy farba......Raczej myślę,że warto podzielić się faktycznymi doświadczeniami, nazwać kosmetyki po imieniu, może to przyda się nam wszystkim. |
#7
|
||||
|
||||
poprawianie urody
Tak bym chciała damą być, ach damą być ! śpiewa Maryla Rodowicz...i ja też chciałabym.
Uroda dana nam jest genetycznie...ale prawie zawsze widzimy w sobie coś do poprawienia. Ja chciałabym zmienić w sobie...prawie wszystko Tylko czy jest sens w moim wieku ? A najprostszym sposobem jest dbanie o siebie i pełna akceptacja swojej osoby. Jeśli to nam się uda, to już połowa sukcesu !!! Wiem z obserwacji, że tzw. "pączusie" są przesympatycznymi osobami. Ja jestem na tej granicy chyba...nie palę od Nowego Roku i kilogramów mi przybywa... Pozdrawiam
__________________
You never have this day again... |
#8
|
|||
|
|||
hej! Dess...
Ja chciałabym zmienić w sobie...prawie wszystko
Tylko czy jest sens w moim wieku ? Wiem z obserwacji, że tzw. "pączusie" są przesympatycznymi osobami. Ja jestem na tej granicy chyba...nie palę od Nowego Roku i kilogramów mi przybywa... Pozdrawiam Co to znaczy "w moim wieku"? Po stylu pisania widzę całkiem młodą osobę - starość to kwestia psychiki, a nie skóry i włosów. Ja w to wierzę-naprawdę. Pączusie sa sympatyczne - ale pączusiom wysiadają stawy, nie kucną na dłużej i chodza ciężkim krokiem, a o obcasach-zapomnij! Wiosnę witają z popłochem, gdy trzeba ciałko pokazać i zrzucić maskujące płaszcze i kurtki. Dlatego ogłaszam powszechne odchudzanko!!! stopniowe ale konsekwentne - dieta jest prosta i mało bolesna - ale o tym w następnym odcinku |
#9
|
||||
|
||||
W sprawie soczewek kontaktowych
Tak się składa że też jestem krótkowidzem/od dzieciństwa/i temat soczewki czy okulary mam dokładnie przerobiony na własnej skórze.
Nie jest tak prosto jak pisze moja przedmówczyni,problem polega na tym że w pewnym wieku nie jesteśmy już tylko krótkowzroczni/potrzebujący korekty do dali/ale zaczynamy żle widzieć z bliska i wtedy soczewki w prosty sposób nie rozwiązują problemu.W młodości przez kilkanaście lat używałam soczewek i byłam z nich bardzo zadowolona,głównie dlatego że wyrównują one wadę prawie całkowicie i widzenie jest takie jak zdrowymi oczami/bez pomniejszania obrazu co ma miejsce przy używaniu okularów/.Przez jakiś czas /ok.5 lat/miałam przerwę w używaniu soczewek/z powodu trudności z ich zakupem wówczas w Polsce/gdy ponownie zapragnęłam do nich wrócić okazało się iż owszem świetnie wyrównują mi wadę krótkowzroczności ale z bliska musiałabym/np.do czytania/używać okularów do bliży.A więc przysłowiowy"zamienił stryjek siekierkę na kijek".Pozostałam więc przy okularach na dal w których również jeszcze potrafię normalnie czytać.A problem okularów słonecznych rozwiązałam w ten sposób ,że kupiłam sobie piękne markowe/strasznie zaszalałam/okulary słoneczne w których optyk wymienił szkła oryginalne na optyczne o takiej mocy jak potrzebuję zabarwił na odpowiedni kolor i są naprawdę nie do odróżnienia od oryginalnych. Teraz jest taki wybór pięknych oprawek które wcale nie muszą szpecić a przeciwnie mogą nawet dyskretnie maskować mankamenty nie najmłodszej już skóry wokół oczu.Bardzo się rozpisałam ale to bliski mi temat.Serdecznie pozdrawiam wszystkich "okularników" |
#10
|
|||
|
|||
ano - coś za coś
Prawda - trzeba się zdecydować, czy nosić okulary "na okrągło", czy sięgać po nie do czytania. Ja wolę ładne oprawki do czytania, chociaż w pracy często ich potrzebuję, to po pracy - wolność od tych "protez" . Jakbym miała więcej forsy to zrobiłabym sobie operację i spokój, ale to wciąż droga sprawa... może kiedyś...
Wymyślono również takie szkła, które nosi się w nocy, a w dzień zdejmuje - one przez noc modelują kształt gałki ocznej i to utrzymuje się ładnych kilka godzin. Też drogie, ale polecane zwłaszcza dla młodzieży - leczą krótkowzroczność. Nie wyobrażam sobie powrotu do okularów, a przyjemność normalnego makijażu rano jest ogromna - pod szkła trzeba malować się mocniej, żeby był zauważalny efekt |
#11
|
||||
|
||||
Noszę okulary na ulicy i do telewizji, do czytania jeszcze nie potrzebuję, ale nie zauważyłam potrzeby robienia mocniejszego makijażu. Po 50-ce oczka zmieniają nieco kształt, więc makijaż musi być inny, ale nie wolno przesadzić, bo nadmiar środków upiększjących na nieco przywiędłej buźce wygląda koszmarnie.
|
#12
|
||||
|
||||
maseczka do cery tłustej
dla pań ceniących surowce naturalne polecam /ale dopiero w lecie/ maseczkę-pół szklanki miąższu ze świeżej dyni zmiksować z taką samą ilością naturalnego jogurtu.Wymieszać, odstawić na dwie godziny.Tym balsamem oczyścić twarz, wykonując koliste ruchy,zmyć letnią wodą.Robię też maseczki z jogurtu połączonego z malinami lub tartą marchewka- nakładam na oczyszczoną twarz na pół godzinki/ w tym czasie leżę relaksując się przy łagodnej muzyce.
|
#13
|
|||
|
|||
a jednak
jednak szkła krótkowidza zmniejszają oczy, które z wiekiem i tak robią się mniejsze. Dlatego krótkowidz (młody) pod szkła powinien malować się wyraźniej, a (starszy)... no właśnie- na suchej, pełnej zmarszczek skórze mocny makijaż wygląda koszmarnie i dlatego upieram się przy szkłach kontaktowych. Jednak za zgodą okulisty!
|
#14
|
||||
|
||||
Uroda a senioritki
Tak się złożyło ,że od wczoraj sporo biegałam po mieście i ze szczególną uwagą /mając w pamięci ten wątek/ przyglądałam się paniom po 55 roku zycia.Smutne refleksje-koszmarne szaro-bure berety, zaniedbane włosinki, czarne kurtki,płaszcze i spódnice, buciki przedpotopowe jakby lecznicze...przygarbione sylwetki,smutny wzrok.Oczywiście niw wszystkie, ale wiekszość.Jakas totalna rezygnacja i zaniedbanie.Wiem, zaraz usłyszę o niskich rentach i emeryturach,ale ten sam beret i płaszczyk można było kupić w radosniejszym kolorze!Moja teściowa, od lat, gdy na imieniny kupuję jej jakiś drobiazg-broszkę, apaszkę, perełki -mówi niezmiennie: alez po co to? mnie juz nic nie trzeba,stara jestem.A mnie krew zalewa.Przepraszam za wyrazenie dosadne.
|
#15
|
||||
|
||||
Mój Boże...jakbym własną mamę słyszała...człowiek się nabiega...nawybiera....namyśla , czy aby będzie się podobało i pasowało ...a tu taki tekst...ręce opadają.
Doskonale Cię Kochana Niko rozumiem..cała radość z obdarowywania ulatnia się w mgnieniu oka. |
#16
|
||||
|
||||
O to własnie mi chodziło!!
|
#17
|
||||
|
||||
Moja mama w maju skonczy 83 lata.Ale zebyscie ja widzialy. Co tydzien - fryzjer, co kilka tygodni kosmetyczka, manicure i pedicure. Coraz to nowy ciuszek, ona naprawde nie wyglada na swoje lata, a poza tym ciagle czyta, rozwiazuje krzyzowki, a niedwano kupla sobie telefon komorkowy.
Chcialabym tak sie trzymac bedac w jej wieku / zdjecie w mojej galerii/
__________________
Pozdrawiam qrystyna 216 Ostatnio edytowane przez qrystyna216 : 09-03-2007 o 13:48. |
#18
|
||||
|
||||
Tylko pozazdrościć...mojej nic już nie jest potrzebne..ona jest stara....i już ..a ma dopiero 75 lat
A jeśli chodzi o te prezenty o których wczesniej mówiła Nika...to naprawdę, ja nigdy nie kupuję byle czego..a prezenty gwiazdkowe zaczynam kupować już teraz.. szukam długo i wytrwale aż znajdę coś, czym mogę sprawić rzeczywistą radość...i na ogół mi się udaje ...na ogół ...bo moja mama się do tego ogółu niestety nie zalicza. |
#19
|
|||
|
|||
no właśnie
... i w taki oto sposób chciałabym dozyc późnej starości, a jesli stanę się smutną,zgorzkniałą i zaniedbaną staruszką to niech mnie ktoś zastrzeli!
|
#20
|
||||
|
||||
qrystynko,brawo dla mamy
ooooo...to lubię!!!Przeslij mamusi buziaczki ode mnie! To bardzo mi sie podoba! Mam nadzieję, ze jesli dozyje takiego wieku/ a bardzo bym chciała/ to będę elegancka, wciąż kobieca/ choć zapewne pulchniastą/ staruszką. która nadal lubi tanczyć. śmiać sie i czuć sie kobietą o młodym sercu, nawet jesli ciało mnie zdradzi!!!
|