problemy z zatokami

[eledand]

Witam was serdecznie.Czytałam wasze gdybania i ja miałam parę wizyt u wielu lekarzy.Tak to u nasze rodzimej słuzby zdrowia już jest,nic nie zrobimy i dobrze że możemy sobie pomóc na Internecie.
Odtruwając mój organizm a biore juz latami tabletki i niemało,
zaczęłam stosować OSTROPEST-pytajcie w Herbapolu.Jeden blister 1o tabletek kosztuje 4 złocisze.Należy brać przez 7 dni 2x dziennie i zaznaczam że początek jest niezadobry.Po tygodniu zaczęłam brac te tabletki 1x na noc i czuje sie super.
Ostropest jest to naturalny srodek zielarski i odtruwa wspaniale.
Widząc te chińskie plastry to mnie smiech ogarnia,ale to już wola kazdego człowieka.Pozdrawiam ja teraz spotkałam te tabletki w Czechach i płace o połowe mniej forsy.

[leluri]

http://www.leki.senior.pl/81,0,Ostro...robe,3228.html
pod linkiem jest artykuł z 2007

Eledand, dzięki za podpowiedź. wiedzy nigdy za dużo.
ostropest jest "odtruwaczem" wątrobowym.
chińskie plastry oczyszczają z toksyn cały organizm nie tylko wątrobę, ich działanie jest ponoć kompleksowe.

[karab]

Według mojej wiedzy, na Oddziale Otolaryngologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie przeprowadzają zabiegi chirurgiczne na zatoki (obejmują one nie tylko prostowanie przegrody nosowej). Słyszałam opinie jednej pacjentki, która bardzo zachwalała. Pozdrawiam!

[ansty]

Czytam sobie te Wasze pliki i nie wierzę własnym oczom! Tyle macie problemów z zatokami, a nikt nie miał przekłuwania? Ja chorowałam na zapalenia bakteryjne górnych dróg oddechowych co chwila, odpluwałam hektolitry ropy jak gruźlik-antybiotyki coraz to inne, a dziadostwo wracało.Poszłam wreszcie do p. dr. laryngolog prywatnie, która po wysłuchaniu mnie zaaplikowała mi "tantum werde". Zgłupiałam, ale mając przekonanie że lekarz wie co robi, czekałam na poprawę. Po 5 dniach jestem znowu u niej i co słyszę? za 5 dni chce pani być zdrowa? Uparłam się żeby mnie leczyła skutecznie, wiec skierowała mnie do szpitala, na oddział laryngologiczny, gdzie pracowała.Tam zdobiono mi rtg zatok - i lewa szczękowa /podoczna/ zawalona. Pani dr pokiwała głową z niedowierzaniem i zrobiła mi zabieg "przekłucia".Nie uwierzyli byście ile tam było dziadostwa - ropa z krwią, która spływając zakażała mi wszystko po drodze. Płukanie zatoki antybiotykiem,poleżałam tydzień i od tego czasu /odpukać w niemalowane../ mam spokój.Tak że wierzę w radykalne działanie, a nie zatruwanie organizmu niezliczona ilością tabletek. Zaznaczam jeszcze, że nigdy mnie głowa nie bolała,ani opukiwanie pod oczami. OBYŚMY ZDROWI BYLI!!!!

[ansty]

Nikt się nie odzywa - czyżby zatoki przestały dokuczać?