Warszawa, sztuka, artyści...

[Anna_Maria_57]

Piękne! Gierymski był wspaniały...


I ten wiersz Or-Ota...

[tar-ninka]

Piasku białegooo wislaneegooo! chcialo by sie zaspiewac z ....
no własnie Kangurze z kim? Pamiętacie tą piosenkę i kto ja spiewał
Bianko bardzo Ci dziekuję za Stańczyka i zaproszenie do W-wy.
wstyd przyznac ale tego obrazu nie widzialam ,
Dzidko, Bianko,Kangurze piękne są te obrazy , Dziękuję

[Bianka]

Napisał tar-ninka

Piasku białegooo wislaneegooo! chcialo by sie zaspiewac z ....
no własnie Kangurze z kim? Pamiętacie tą piosenkę i kto ja spiewał

Jerzy Michotek?
Cieszę się, że obrazy Ci się podobają

[tar-ninka]

Oj Bianko kochana chyba nie Michotek
cos mi się zdaje ze tylko Kangur albo Lorison będa wiedziec
a swoją drogą chetnie bym posluchała Michotka w ktorymś z watkow muzycznych

[kangur06]

Tarninko ! Nie mam pewności kto to śpiewał, myślę, że Stanisław mógłby wiedzieć. Szkoda, że nie pytasz o "Gondolierów z nad Wisły", temat ten sam a wszyscy wiedzą kto śpiewał.

[kangur06]

11 lutego minęła 36 rocznica śmierci Mariana Hemara, kierownika artystycznego najlepszych przedwojennych warszawskich kabaretów, takich jak "Qui Pro Quo", "Banda", "Cyrulik warszawski". Hemar był autorem ponad 3000 pięknych piosenek, z których wiele stało się szlagierami. Do wielu sam komponował muzykę. Pisał również wiersze, komedie. Posługiwał się również pseudonimem Harryman.
Marian Hemar był z urodzenia lwowiakiem, z pochodzenia Żydem a z wyboru Polakiem.
Miał dwie wielkie miłości: Polskę i Lwów i ogromny sentyment do Warszawy, i pozostał tym uczuciom wierny aż do śmierci. We Lwowie Hemar mieszkał dwadzieścia cztery lata, w Warszawie - czternaście (1925 – 1939) a w Londynie - trzydzieści. Zmarł w szpitalu w Dorking, miasteczku niedaleko Londynu.

Napisał piękny wiersz o Warszawie


Warszawo moich wspomnień,
Warszawo tamtych lat,
Co tłumem biegną do mnie
Przez dawny Nowy Świat!
I marzeń i uśmiechów,
Piosenek, żartów, kpin
I czarujących grzechów,
I wad, i ślicznych win...
(...)
Warszawo srebrnowiślna,
Od nieba aż do gwiazd
Najbardziej lekkomyślna
Ze wszystkich świata miast!
Niewinna i bezsenna,
Pół - panna i pół - wąż...
Warszawo przedwojenna,
Kocham się w pani wciąż.

Zaprezentuję jeszcze Tablicę pamiątkową poświęcona Marianowi Hemarowi w Warszawie

[Dzidka]

Kangurze, dziękuję za przypomnienie Hemara.

Znalazłam jeszcze jego wiersz, który napisał po apelu Słonimskiego o powrót do kraju/ PRL-u/ po wojnie.

Zanim spłoniesz na stosie, o warszawska chwało,
Zawiążą twoje usta, ręce będą pętać.
Przyjaciele – to wszystko co nam pozostało –
Żałować. Płakać? – płakać. Pamiętać? – pamiętać.

Że niezależnie od tego
Z jakiego pochodzę miasta
Ja w ogóle nie jestem
Polakiem od Króla Piasta,

Z krwi lechickiej, z przypadku
Nie z metrykalnych przyczyn.
Moja ambicja, że jestem
Polakiem ochotniczym,(...)

Dla przypomnienia zaprezentuję oryginalny głos tego wielkiego artysty w piosence pt.
Może kiedyś, innym razem
http://www.voila.pl/398/d6t2l/?1

[Pani Slowikowa]

Najbardziej podoba mi sie " Najbardziej lekkomyslna, ze wszystkich swiata miast"

[Dzidka]

Marcin Zaleski - ur. w Krakowie w 1796, zm. w Warszawie w 1877.
Początkowo był samoukiem. Naukę zaczął od kopiowania obrazów, następnie pracując w teatrze jako pomocnik dekoratora, przyswoił sobie zasady perspektywy malarskiej. Jednocześnie nadal zajmował się robieniem kopii. Po raz pierwszy wystawił obrazy w 1828 roku. Otrzymał medal i stypendium. Wyjechał studiować do Niemiec, Francji i Włoch. W 1830 osiadł na stałe w Warszawie. W 1846 został profesorem perspektywy wykreślnej w Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie. Był przede wszystkim twórcą widoków architektonicznych (widoki i zabytki Warszawy, Wilna i Krakowa). Namalował też kilka obrazów związanych z walkami o niepodległość (zawsze jednak eksponując architekturę) i kilka portretów.

Kościół Pijarów w Warszawie


Wnętrze Katedry św. Jana w Warszawie


Wnętrze Szkoły Sztuk Pięknych w Warszawie


Wnętrze kościoła Reformatów w Warszawie

[Nika]

widok Łazienek latem

[Dzidka]

Nikuś,wygląda na to, że obie mamy sentyment do tego malarza. Wszak on w połowie Krakowianin, a w połowie Warszawiak.

[Bianka]

Witajcie, Dziewczyny, dorzucę swoją "cegiełkę"

Pałac Myślewicki w Łazienkach



Powrót oddziałów Wojska Polskiego z Wierzbna



Wzięcie Arsenału 29 listopada 1830 r.

[Dzidka]

Znalazłam jeszcze jeden bardzo ciekawy obraz Władysława Chmielińskiego, który jest godny obejrzenia.
Mogliśmy zapomnieć jak wygląd prawdziwa zima, wiec ...

Zima w starej Warszawie

[wuere'le]

Malarstwo przepiękne, a jaką ma w tym zasługę Warszawka?
No, jedynie istniejące wówczas budownictwo i to jest to! A Warszawka, cóż miała to szczęście, że znalazła się na trasie artysty.
Tym nie mniej pozdrawiam późnych stoliczan,
pierwszy stoliczanin.

[Bianka]

Dzidko, bardzo piękny obraz. Niesamowite światło.

[Dzidka]

Napisał wuere'le

Malarstwo przepiękne, a jaką ma w tym zasługę Warszawka?
No, jedynie istniejące wówczas budownictwo i to jest to! A Warszawka, cóż miała to szczęście, że znalazła się na trasie artysty.
Tym nie mniej pozdrawiam późnych stoliczan,
pierwszy stoliczanin.

Wybacz, ale nie do końca rozumiem Twoje uczucia /chyba niezbyt przyjazne/. Czy są skierowane ... do miasta, wątku czy ludzi kochających zwyczajnie swoją Stolicę /nie tylko tu chodzi o Warszawiaków./

[kangur06]

Zygmunt Vogel, zwany Ptaszkiem, (ur. 15 czerwca 1764r. w Wołczynie, zm. 20 kwietnia 1826r.w Warszawie) - polski malarz akwarelista, rysownik i pedagog.
W latach 1785-86 oraz w 1789 namalował ponad sto widoków stolicy i okolic. W 1787 został "rysownikiem gabinetowym" Stanisława Augusta.
W 1817r dostał katedrę perspektywy w Oddziale Sztuk Pięknych świeżo otwartego Uniwersytetu Warszawskiego. Do końca życia mieszkał w Warszawie. Pochowany został na Cmentarzu Ewangelicko-Augsburskim w Warszawie.


Łazienki Amfiteatr


Łazienki przy księżycu


Łazienki Pałac


Ogród Mokotowski

[kangur06]

Widok Bramy Nowomiejskiej w Warszawie


Młociny Austeria


Młociny widok


Warszawa Leszno

[Dzidka]

Jaka musiała być piękna nasza Stolica za czasów Stanisława Augusta i później... zanim przeżyła swoje najtragiczniejsze chwile.
Typowe, jak wielu artystów malarzy tylko dlatego, że jak się wyraził Wuere'le,/cyt./" którzy znaleźli się na trasie", pozostało w Warszawie do końca swojego życia.

Kangurku, dziękuję za przypomnienia Vogla.

Ten sam artysta tym razem rysownik.

Scena we wnętrzu kościoła Loretańskiego na warszawskiej Pradze /rok 1811/.


A tak wygląda ten Kościół obecnie


Przy kościele znajduje się symboliczny grób Rocha Kowalskiego autorstwa Huberta Śmietanki.


W latach 1961-1977 proboszczem parafii Matki Boskiej Loretańskiej był ksiądz Stefan Niedzielak - kapelan Rodzin Katyńskich, twórca sanktuarium Poległych i Pomordowanych na Wschodzie na Cmentarzu Powązkowskim, zamordowany przez "nieznanych sprawców" w 1989 r.

[Karo1949]

Wątek Twój mnie zachwycił, dziekuję za piękną lekcję historii i malarstwa, obrazy przekopiowałam na dysk twardy, pozdrawiam i proszę o więcej Z.