...Osobowy wkufionych połajbowych...cz.42

[Alsko]

Strasznie bojowo się tu zrobiło.
Mam się bać? Czy co?

[martunia]

Z teczkami, to nie wiem.
Stalin, żyje to mnie, jeszcze nie ma.

A przede wszystkim jest nie na raz, o!

[martunia]

Tarninkę, widzałam.
Przemknęła, jak duszek.

[martunia]

Do zganiania, niestety.
Aluś, Ty się nie bój.
Ja sama, w strachu.

[bogda]

Ło matko Martunia.
O jakim zaś strachu mówisz.
Coś nie kumata dziś jestem.

[martunia]

Martwię się, Boguś.
Stalin jeszcze żyje, jak mój tatuś nie ożeni się z moją, mamusią to mnie nie będzie.
O!

[bogda]

Martunia, niemożliwe!?
Trza może jakiegoś egzorcystę.

[Alsko]

Pochodziłam, poczytałam i machnęłam ręką.
Gdzie się podzieli ludzie z poczuciem humoru, bez odcisków? I żeby jeszcze dało się ich czytać? E tam!

A propos zupy grzybowej. Trzeba czytać skład mrożonki, bo np. Hortex robi dwa rodzaje, w jednym są kartofle. Zwariowali całkiem, zanim się reszta ugotuje, mniaczki robią za zawiesinę skrobiową.
A jakaś inna firma ładuje do środka jak nie kaszę, to łazanki. Kretynizm kompletny. Przypala się. I po co to komu?

Martunia, bierz tę kozetkę od Bogdy.
Mus jednak z tym gabinetem.

[martunia]

Noo.
Dla mnie, zdziecinniałam po dwóch dniach w domu, z dziećmi.
Zajączkuje mi się, w głowie.

[bogda]

Aluś, machanie ręką wychodzi na zdrowie dobra gimnastyka.
Dobrze, że napisałaś o tych składnikach, bo jak się znam to nie zwróciłabym na to uwagi.

Martunia, przecież do przedszkola nas wysyłają.

A kozetka prawie nówka, tylko sprawdzę czy nie ma w niej lokatorów.

[tar-ninka]

Jak by sie kto pytał to jestem
Gadanie mi sie zepsuło ...chyba spac pojde , albo co..

[Alsko]

Tarninko, miałaś o siebie dbać!
Sio, do łóżka, jeśli jest nietaka!

E tam! Takiego zdziecinnienia od przestawania z wnuczkami nie trzeba się bać. Bać się trzeba czepialskich na ten przykład. I szukających dziury w całym, o!

[martunia]

Tarninko.
Kochanie, gadanie się naprawi.
Dobrze, że już jesteś.

[bogda]

Tarninko, może mrugana od Martuni pomoże.

[tar-ninka]

Bawcie się dobrze . Pa kochani ..przepraszam .

[bogda]

Pa Tarninko.
Śpij spokojnie, jutro będzie lepiej

[martunia]

No dobrze, kozetkę biorę.
Lokatory, tyż mogą zostać.
Byle żarte, nie były.
Ale co, siłą będziemy kładły, na tej kozetce?
Czy to dla nas?

[martunia]

Tarninko, Ty nie przepraszaj.
Zdrowiej, nam.
Pa, śpij dobrze.

[Alsko]

Siłą może i położysz, ale forsy nie wyciśniesz.
Chyba dla nas, ale teraz się zastanawiam, czy to dobry pomysł. Jeśli wpadnie się w dołek, to chyba tylko wyciąganie za koafiurę lub ucha coś daje.

Tarninko, wstawaj jutro zdrowsza i silniejsza!

[eledand]

Witam.

Alluś, ja czasami dodaje do gulaszu sos grzybowy lub gdy nie mam na podorędziu to rzucę zupę grzybową ale zmniejszam ilość dodanej wody.Popróbować można.Błąkam się po wagonie ale może kogos znajdę.