menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > REGIONALNE > zagranica > Ameryka
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Zamknięty Temat
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #41  
Nieprzeczytane 25-07-2008, 17:34
senior A.P. senior A.P. jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 8 957
Domyślnie

Ta Zosia to faktycznie szczesciara oprocz posiadanych zdolnosci !
Pobyt staly w ciagu dziesieciu lat staran a moze mniej przez sponsorstwo brata,Po przyjezdzie natychmiast przychodzi poczta karta stalego pobytu (tzw.zielona karta),to samo karta ubezpieczeniowa SS,nastepnie amerykanskie prawo jazdy dla osoby po 60-tce wydane po szkoleniu expressowym z badaniem tylko zapewne wzroku. Rodzina najlepsza z najlepszych, nie pozwala byle gdzie kuzynce pracowac jak chociazby w "Publix" przy wkladaniu przy kasie towaru do foli.Ale oni "biedacy z kontraktorka" i agencja sprzedazy nieruchomosci kiepsko obecnie stoja ,bo ruch w interesie wstrzymany.
Pani Zosiu,ja zaczynam ci "zazdroscic" szczescia w nieszczesciu !
Wies spokojna zostawic w Polsce i profity po mezu , przyjechac na pobyt staly do "amerykanskiej komuny" i w niej zamieszkac ( to moja nazwa zrzeszenia amerykanskich posiadaczy domow,czesto ogrodzonych i z wjazdem za przepustka,taki sobie maly kolchoz ) gdzie wszystko szare i podobne a sasiad sasiadowi zaglada w okno.Za to trucie owadow za darmo w liczone w cene oplaty "klubowej"
Tu tego ci nie zazdroszcze ,bo i tego kiedys doswiadczalem wlasnie w Ameryce,nie nie,nie w polskim PGR-ze lub RSP.
Pragne zauwazyc,ze ladnie mnie podeszlas z ta "luboscia" kosciola w Ameryce,faktycznie po mojej jednej przynaleznosci w stanie New Jersey do "polskiej" parafii w swej wedrowce po USA ,juz wiecej do tej "spolki" sie nie zapisywalem,zas Pana Boga mam na codzien na odleglosc mysli.
Zapraszasz do resteuracji i czytajac to nawet sie rozesmialem,bo to przeciez najwiekszy ceremonial weekendowy dla rdzennych Amerykanow !
W tygodniu nie maja czasu,zreszta pieniedzy tez ,wiec juz w piatek po wyplacie wala stadnie gdzie tylko jakas garkuchnia - a jakze jak paniska !
Co sie w tych resteuracjach nie wyczynia z ludzmi i ludzie z soba ale wyszedl by za dlugi z tego temat,moze w innym miejscu i innym razem.
Za to zaproszenie tez dziekuje i oznajmie ,ze lubie najlepiej domowa kuchnie i jedzenie z pod dobrej reki Pani Domu.
Z resteuracji korzystam moze dwa razy do roku,taki jestem zacofany Amerykanin.
Opowiadaj wiec Zosiu dalej o swych przygodach,mozesz nawet zaczerpnac zdarzenia z nowelki pt. "Anielka" jaka tu w USA wydano a napisana na autentycznych faktach.
Mam nawet mysl abys napisala jej ciag dalszy,wydasz ja tu lub w Polsce i jeszcze zarobisz fure pieniedzy,bo ludziska chetni slyszec o amerykanskim raju.
Czekamy na c.d.
  #42  
Nieprzeczytane 25-07-2008, 18:57
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Marbello serce, lejesz miód na moją głowe -ja też znam z wiosek pare takich w stanie Indiana i też za milion dol.bym tam nie zostala ani sekundy .A już myślalam ,że jakas nienormalna jestem
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
  #43  
Nieprzeczytane 25-07-2008, 19:41
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie Marbelko

Cytat:
Napisał marbella123
Joasiu, serce moje. Widzisz jak trafi na niekulturalnego czlowieka i mysli, ze Marszalkowska jest tylko w rodzinnej Warszawce. Tuman ze mnie. Chyba zrobie tour Floridy aby byc update! Ale ze mnie idiotka. Ja tylko znam Nowy York i pare innych miast, a z wiosek to Indianapolis! Brrrrrrrr.....mozesz mi wystawic czek na milion dolarow - drugi raz nie pojade - postoje, dziekuje.

Ja tam za milion dolarow to jednak pojechalabym do tego Indianapolis... Tylko nikt mi tyle nie daje za ta wizyte kurcze
Ale jezeli ktos zna kogos takiego to prosze o kontakt i lece nawet jutro.. hi hi hi..
  #44  
Nieprzeczytane 25-07-2008, 19:53
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Cytat:
Napisał Pani Slowikowa
Ja tam za milion dolarow to jednak pojechalabym do tego Indianapolis... Tylko nikt mi tyle nie daje za ta wizyte kurcze
Ale jezeli ktos zna kogos takiego to prosze o kontakt i lece nawet jutro.. hi hi hi..
Joasiu, wiem, wiem.....napewno bys chciala zobaczyc dom, ktory nalezal do pierwszego stylisty u Coco-Chanel w Idiana na Pensylvania St. Jej obecny wlasciciel, samotny, powtarzam samotny Amerykanin - milutki i wcale nie zle wygladajacy Ken Keene jest przemilym mezczyzna. Zrozumialam o to Ci chodzi. Hihi. Jest tam tez jedna atrakcja, dobra restauracja w parku, ktory nalezy do Eli Lilly. Jedyna, w ktorej europejczyk moze cos wrzucic na widelec. Ale to wszystko nie warte miliona!
  #45  
Nieprzeczytane 25-07-2008, 19:59
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Cytat:
Napisał Malgorzata 50
Marbello serce, lejesz miód na moją głowe -ja też znam z wiosek pare takich w stanie Indiana i też za milion dol.bym tam nie zostala ani sekundy .A już myślalam ,że jakas nienormalna jestem
A bylas w w miescie uniwersyteckim Bloomigton? tez w Indiana. Hihi.... Plus jamais, jak to mowia zabojady albo James Bond007 - "Jamais plus jamais".
  #46  
Nieprzeczytane 25-07-2008, 20:34
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 009
Domyślnie

Cytat:
Napisał Malgorzata 50
Marbello serce, lejesz miód na moją głowe -ja też znam z wiosek pare takich w stanie Indiana i też za milion dol.bym tam nie zostala ani sekundy .A już myślalam ,że jakas nienormalna jestem

Wytłumaczcie mi o co chodzi ?
Nigdy nie byłam w Ameryce i już nie będę na 100%.
  #47  
Nieprzeczytane 25-07-2008, 21:24
senior A.P. senior A.P. jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 8 957
Domyślnie

Aby to zrozumiec o czym tu dyskusja cofnij sie do poczatku.
"To jest Ameryka,to slynne USA......" chyba znasz ,to stara piosenka.
Trzeba tu byc i zyc aby pojac Ameryke,a potem to juz jakos leci.
  #48  
Nieprzeczytane 25-07-2008, 21:28
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 009
Domyślnie

Acha...no to wiem już...akurat.
  #49  
Nieprzeczytane 25-07-2008, 21:39
Jadzia P. Jadzia P. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Polska
Posty: 12 324
Domyślnie

Dlaczego Lilu mówisz, że nie będziesz w USA na 100%.
Nigdy nic nie wiadomo.
Kiedyś byliśmy 17 republiką, teraz może staniemy się 50 stanem. A jak stan to tylko w USA.
Może troche to zagmatwałam, ale myślę, że wiesz o co mi chodziło...
  #50  
Nieprzeczytane 25-07-2008, 21:41
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 009
Domyślnie

A ,chyba że tak...
  #51  
Nieprzeczytane 25-07-2008, 21:43
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Cytat:
Napisał Lila
Acha...no to wiem już...akurat.
Liluniu, pozwol, ze cos dorzucze do 'To jest Ameryka, to slynne USA".
Nie posadzaj mnie, ze to wymyslilam, jest to urywek tekstu "Kolysanka o Nowym Yorku" - Gang'a Olsena

"Juz od rana cos sie dzieje kraza dziwki i zlodzieje
New York City taki jest.

Z za rogu usmiech rzuca ci dziesiec dolarow warto isc
Cztery numery i wiecej nic
To New York City taki jest.

New New New New York, New New New York


Z za rogu usmiech rzuca ci dziesiec dolarow warto isc
Cztery numery i wiecej nic
USA United States jest OK

Biznes tutaj wszystkim jest dziwne rzeczy dzieja sie
Michael Jackson zmienia twarz, ktory to juz raz
USA United States jest OK. "


To tylko kolysanka, kiedys lubilam New York!
  #52  
Nieprzeczytane 25-07-2008, 21:55
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 009
Domyślnie

Podoba mi się..
Szkoda,że nie znam NY..Ja też nie mam klasy.. Ba...bywam ..wulgarna,bo uważam ,że prawdziwa dama pije ,pali i klnie ( cyt.Beata Tyszkiewicz ).
Mnie z tego tylko zostały klątwy i to z rzadka..niestety. Nie wolno mi się denerwować.A szkoda ..
  #53  
Nieprzeczytane 26-07-2008, 04:01
zosia446's Avatar
zosia446 zosia446 jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Polnocna Floryda
Posty: 627
Domyślnie

Nie roumiem,cos sie zmienilo,szczegolnie od wejscia Marabelli i Lili,myslalm ze porozmawiam z milymi ludzmi,a czuje sie jak na przesluchaniu,wymaga sie ode mnie szczegolowych wyjasnien.
Prawo jazdy w Ameryce to najprostsza rzecz,nikt mnie nie szkolil,testy sa po polsku w CALEJ AMERYCE,P.Slowikowa.
Na staly pobyt,przez sponsorstwo brata czekalam nie 10,a prawie 15 lat,dlatego odbieram to ,jako spozniona szanse,myslalam ,ze tu sa seniorzy,ktorzy zrozumieja moje rozterki,a tu jak widac mlodziez naigrywajaca sie ze starej kobiety ,ktorej sie zmian w zyciu zachcialo.
Jest mi przykro,a tak chcialam opowiadac o innym swiecie.
Prostymi slowami,tak jak to widze i odbieram.
Ameryka nie robi takiego wrazenia jak kiedys.
Pierwszy raz tu przyjechalam z Polski octowo -herbacianej,ale tego juz pewnie nikt w tym gronie nie pamieta.
Rozdziawilam gebe na lotnisku i nie moglam jej zamknac przez 2 miesiace pobytu.
Jedna strona autostrady szeroka jak rynek w Krakowie,to pierwsze skojarzenie po opuszczeniu lotniska,a zapomnialam ,klimatyzacja na lotnisku,nie mialam pojecia ze cos takiego istnieje,koniec czerwca,a w ogromnej hali przylotow ziab jak na biegunie.
Pozniej byly sklepy pelne towarow,a u nas wszystko na kartki.
Ameryka byla obecna w calym moim zyciu, 2 najstarsze siostry mojej Mamy wyjechaly przed wojna,pozniej Ona byla z wizyta,nastepnie brat przyjechal i zostal,ja go odwiedzalam ,a ostatni raz "przywiozlam" tu Mame,miala wowczas 80 lat,za 4 lata zmarla.
Brat mieszka tu ponad 30 lat.
Prosze osoby ,ktore sa znudzone moim gledzeniem,aby omijaly ten watek,jest tyle interesyjacych spraw tu poruszanych,jeszcze sie nie polapalam w tym gaszczu.

Przyjechalm z ST Petersburg,pozegnalismy Ksiedza ,ktory zalozyl polska parafie pod wezwaniem Milosierdzia Bozego,
na Florydzie.
Przyjechal tu umrzec.Pogrzeb bedzie w Bochni.

PS,myslalam ,ze tu sa ludzie chwytajacy zart.
Droge,ulice numer 19, nazwalam Marszalkowska,bo taka glowna.
A resteuracja Olive Garden,moze jest i byle jaka p.Slowikowa,ale ja jestem z glebokiej prowincji,wiec na mnie robi wrazenie.
Umawiajac sie z p.Seniorem nie chcialam wyjsc na zacofanca i zaproponowac McDonald.Sadzilam ze wybieram lepiej.
P.Seniorze jesli bedzie pan cos pisal do mnie ,to prosze jasniej.
Rozumiem ,ze Pan jest dlugo na emigracji/mialam okazje posluchac w wiekszym gronie rozmow Polonii,zaczne gromadzic te perelki/i Pana jezyk ulegl przeksztalceniom,ja po prostu niektorych zdan nie rozumiem,jestem prosta wiejska kobieta ,uzywam i rozumiem malo skomplikowane slownictwo.
Ktos mi zrobil zarzut,ze poprawnie pisze angielskie nazwy,przepisuje,to jest tak zwane odwzorowywanie,a to potrafia dzieci w przedszkolu,przerabialam to z dziecmi i wnukami,/chcialam powiedziec nie tak dawno,jak ten czas leci/

Ostatnio edytowane przez zosia446 : 26-07-2008 o 04:15. Powód: pomylki
  #54  
Nieprzeczytane 26-07-2008, 06:00
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie Helenko

Cytat:
Napisał zosia446
Prawo jazdy w Ameryce to najprostsza rzecz,nikt mnie nie szkolil,testy sa po polsku w CALEJ AMERYCE,P.Slowikowa.
/

Mozliwe ... juz dawno to bylo jak ja zdawalam .. Z reszta nawet do glowy nie przyszlo mi zeby zdawac w innym jezyku.


Chce ci jednak powiedziec ze nikt cie tutaj nie przesluchuje.. i wszyscy dawali ci rady jak znalesc prace.. A ze przy tej okazji troche sobie pozartowalismy to co w tym jest zlego?? Nie z ciebie przeciez
  #55  
Nieprzeczytane 26-07-2008, 06:28
zosia446's Avatar
zosia446 zosia446 jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Polnocna Floryda
Posty: 627
Domyślnie

Cytat:
Napisał marbella123
Zosiu mila, czarujaca osobo, przepraszam Cie, ze podpytuje - taka to mam wscipska naturke! Piszesz wielokrotnie, ze jestes ze spokojnej, blogiej wsi polskiej, co za szczeszcie - ale spotkanie nieznajomemu wirtualnemu Seniorowi dajesz w Warszwie, stolicy naszego kraju. I to gdzie? We wloskiej restauracji, ktorej nazwa jest nie Olive Garden ale VENEZIA. Faktycznie na



No popatrz,jakie to mile,a ja nie jestem wscibska,i nie interesuje mnie czy w Warszawie jest ,Wenecja,czy Neapol,na M O J E J Marszalkowskiej jest Olive Garden.




Do P.Slowikowej,

gdybym znala angielski ,tez zdawalabym po angielsku .
Czy przyjechalas tu ze znajomoscia jezyka?
  #56  
Nieprzeczytane 26-07-2008, 08:08
zosia446's Avatar
zosia446 zosia446 jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Polnocna Floryda
Posty: 627
Domyślnie Nie mialam zadnej ksiazki w reku.

Pani Slowikowa
Czyli ze znasz dobrze angielski albo hiszpanski.. bo zeby w 2 tygodnie przebrnac przez ta ichniejsza ksiazke ( ktora wlasciwie trzeba znac na pamiec) do nauki na prawo jazdy... trzeba znac jezyk .. Gratuluje takich zdolnosci!! Fiu fiu!!
--------------------------------------------------------------------------
Nie masz mi czego gratulowac,powtarzam testy sa PO POLSKU W CALEJ AMERYCE



Czyzby kiedys bylo trudniej,a czegoz to trzeba sie uczyc na pamiec?15 znakow,Pani Slowikowa,co tez za bajki pani opowiada.
Prawo jazdy w Ameryce to jest "male piwo przed sniadaniem"
Gdyby inne sprawy byly tak proste.
  #57  
Nieprzeczytane 26-07-2008, 08:25
Alsko's Avatar
Alsko Alsko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 34 899
Domyślnie Zosiu,

a właściwie dlaczego Ty się tłumaczysz?

To jest Twoje życie, Twoja decyzja i Ty będziesz ponosiła konsekwencje tej decyzji, więc o co chodzi?
Powodzenia Ci życzę!
  #58  
Nieprzeczytane 26-07-2008, 08:38
tar-ninka's Avatar
tar-ninka tar-ninka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: małopolska
Posty: 26 714
Domyślnie

Tak sobie myślę .. Zosia nam opowiada bardzo ciekawie
swoje początki na emigracji ..
A może by Pani Słowikowa opowiedziała swoje ?
Każda z pan zaczynala swoją przygodę w innym miejscu,/stanie/ i w innym okresie czasu
Myślę ze byłoby to bardzo ciekawe .
__________________
  #59  
Nieprzeczytane 26-07-2008, 09:38
rena's Avatar
rena rena jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Posty: 114
Domyślnie

Zosia nam opowiada bardzo ciekawie i Tarninka ma rację .

Zosiu nie przejmuj się , pisz dalej co u Ciebie słychać za ...daleką wodą .Powodzenia
__________________
  #60  
Nieprzeczytane 26-07-2008, 09:51
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Cytat:
Napisał zosia446
Nie roumiem,cos sie zmienilo,szczegolnie od wejscia Marabelli i Lili,myslalm ze porozmawiam z milymi ludzmi,a czuje sie jak na przesluchaniu,wymaga sie ode mnie szczegolowych wyjasnien.
Prawo jazdy w Ameryce to najprostsza rzecz,nikt mnie nie szkolil,testy sa po polsku w CALEJ AMERYCE,P.Slowikowa.
Na staly pobyt,przez sponsorstwo brata czekalam nie 10,a prawie 15 lat,dlatego odbieram to ,jako spozniona szanse,myslalam ,ze tu sa seniorzy,ktorzy zrozumieja moje rozterki,a tu jak widac mlodziez naigrywajaca sie ze starej kobiety ,ktorej sie zmian w zyciu zachcialo.
Jest mi przykro,a tak chcialam opowiadac o innym swiecie.
Prostymi slowami,tak jak to widze i odbieram.
Ameryka nie robi takiego wrazenia jak kiedys.
Pierwszy raz tu przyjechalam z Polski octowo -herbacianej,ale tego juz pewnie nikt w tym gronie nie pamieta.
Rozdziawilam gebe na lotnisku i nie moglam jej zamknac przez 2 miesiace pobytu.
Jedna strona autostrady szeroka jak rynek w Krakowie,to pierwsze skojarzenie po opuszczeniu lotniska,a zapomnialam ,klimatyzacja na lotnisku,nie mialam pojecia ze cos takiego istnieje,koniec czerwca,a w ogromnej hali przylotow ziab jak na biegunie.
Pozniej byly sklepy pelne towarow,a u nas wszystko na kartki.
Ameryka byla obecna w calym moim zyciu, 2 najstarsze siostry mojej Mamy wyjechaly przed wojna,pozniej Ona byla z wizyta,nastepnie brat przyjechal i zostal,ja go odwiedzalam ,a ostatni raz "przywiozlam" tu Mame,miala wowczas 80 lat,za 4 lata zmarla.
Brat mieszka tu ponad 30 lat.
Prosze osoby ,ktore sa znudzone moim gledzeniem,aby omijaly ten watek,jest tyle interesyjacych spraw tu poruszanych,jeszcze sie nie polapalam w tym gaszczu.

Przyjechalm z ST Petersburg,pozegnalismy Ksiedza ,ktory zalozyl polska parafie pod wezwaniem Milosierdzia Bozego,
na Florydzie.
Przyjechal tu umrzec.Pogrzeb bedzie w Bochni.

PS,myslalam ,ze tu sa ludzie chwytajacy zart.
Droge,ulice numer 19, nazwalam Marszalkowska,bo taka glowna.
A resteuracja Olive Garden,moze jest i byle jaka p.Slowikowa,ale ja jestem z glebokiej prowincji,wiec na mnie robi wrazenie.
Umawiajac sie z p.Seniorem nie chcialam wyjsc na zacofanca i zaproponowac McDonald.Sadzilam ze wybieram lepiej.
P.Seniorze jesli bedzie pan cos pisal do mnie ,to prosze jasniej.
Rozumiem ,ze Pan jest dlugo na emigracji/mialam okazje posluchac w wiekszym gronie rozmow Polonii,zaczne gromadzic te perelki/i Pana jezyk ulegl przeksztalceniom,ja po prostu niektorych zdan nie rozumiem,jestem prosta wiejska kobieta ,uzywam i rozumiem malo skomplikowane slownictwo.
Ktos mi zrobil zarzut,ze poprawnie pisze angielskie nazwy,przepisuje,to jest tak zwane odwzorowywanie,a to potrafia dzieci w przedszkolu,przerabialam to z dziecmi i wnukami,/chcialam powiedziec nie tak dawno,jak ten czas leci/
Zosiu, milutka dziewczyno, twoja opowiesc byla tak interesujaca, ze poprostu chcialam cos wiecej wiedziec o Tobie. Ah ta "Ameryka" !. Poprosty Twoje wypowiedzi uznalam interesujace i zaczelam sie podpytywac. Sama zaczelas watek, wiec zdawalas sobie sprawe, ze prosci ludzie, glupie glaby polskie beda zainteresowane jak sobie zaczynasz radzic na "ladzie odkrytym przez Kolumba". Uwielbiam Twoje opowiesci o kosciele, ksiezach, cudowne. My w Europie powoli zapominanmy oi tych fundamentalnych walorach, zrobilismy sie bardziej laiccy. Widzisz, co kontynent, to inne zainteresowania. Dlatego pisz, opowiadaj nam co robisz, jak "plywasz" na szerokich wodach w swoim nowym kraju. Bardzo ciekawe. A ze podpytujemy, ....moze z ciekawosci.
Zamknięty Temat

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Jestem z Poznania Nella Poznań 53 02-12-2013 18:27
Jestem zauroczona/y! hannabarbara Film, teatr 34 16-04-2012 12:03
Jestem babcią. Basia. Jestem babcią, jestem dziadkiem 503 22-05-2009 10:58
Czy jestem debilem? polder eSenior 33 07-07-2008 18:24
Ja jestem Żydem z Wesela. wuere'le Film, teatr 23 02-11-2007 14:20

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:22.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.