|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
||||
|
||||
" wszystko to marzenia"
Mimozo , marzenia ,ale piekne .. Myśle ze bez marzeń ,byłoby smutno..kazdy chyba lubi czasem pomarzyc... Pozdrawiam serdecznie. |
#22
|
||||
|
||||
Malwino wzruszyłam się do łez. Piękny wiersz. Pozwól. że skopiuję go do swego zbioru - ulubionych? Pozdrawiam Cz
|
#23
|
|||
|
|||
Dla Jana Pawła II
Tyś mnie nauczył jak prawdziwie kochać Tyś mi pokazał jak prawdę szanować Tyś we mnie rozbudził ogromną wiarę Tyś sercem uleczył czasy oszukane Tyś swoim słowem bronił wartości Tyś w każdym człowieku szukał miłości Tyś stworzył we mnie posąg nadziei Tyś był przywódcą bożej Idei W Tobie płynęła rzeka czystości Twarz świeciła światłem mądrości W tych słowach - tak wiele mocy Byłeś dla mnie księżycem w nocy Przeżyłeś zamach! - Przebaczyłeś! Cierpiałeś! - Zło zwyciężyłeś Dumne jest teraz miasto Wadowice Papieska postać rozsławia okolicę Sprzedają kremówki w cukierni Nawracają się ludzie niewierni Do Polski spływają turyści wyleczeni ze swojej nienawiści Przez swoją wielkość- jesteś nieśmiertelny Trwać będziesz w pamięci na wieki Gdy spojrzę na plac św. Piotra to Ciebie zobaczę - białego orła Wszystkie pielgrzymki jak lekarstwa Nie były najważniejsze bogactwa Do ludzi ubogich zwróciłeś ręce Oddają Ci prostą modlitwę w podzięce Wyzwoliłeś ojczyznę spod niewoli Wiedziałeś zawsze co innych boli Wprowadziłeś kościół w III tysiąclecie Takiego człowieka nie było na świecie. Autor: Uranos |
#24
|
||||
|
||||
Nadzieja
Słowa, obrazy, obrazy i słowa, Gesty, spojrzenia bólu pełne, Gdy zwyczajnie, po ludzku tracimy nadzieję. Lecz mimo to, na przekór rodzi się nadzieja i wiara, że ziarno raz przez Niego rzucone (w spojrzeniu, geście, modlitwie) ziarno miłości wszelkiej zakiełkuje w sercach naszych. Cz Z żalem po śmierci Papieża Jana Pawła II. 3 kwietnia 2005roku |
#25
|
||||
|
||||
hej, hej, co tu tak smutno...
mimoza Twoja fraszka "Na hipokrytkę" spodobła mi się szczególnie/?!/
KASOWANIE to... jeszcze dziecko - nic nie rozumie, młody i... głupi - pustka w rozumie albo; miał pecha - postąpił żle/?!/ gdyby mnie słuchał!!! ustrzegłby się... Teraz... gdy starość przyszła - przepadło wszystko - smutno i brzydko - uczuć urwisko... To... było, i już minęło nie wróci, NIE!!! blisko do... końca i... ...Miało być jest...!!! A... komuś żle? (kwiecień 2004r.) |
#26
|
||||
|
||||
Zochna, też dobre. Krótkie, zwięzłe, spuentowane i z tzw. "zębem" Podoba mi się i ten i poprzednie wiersze. Cz
|
#27
|
||||
|
||||
Widok z okna
Za moim oknem wysokie drzewa rosną dostojne, okazałe. Zasłaniają latem widok na okoliczne domy, na górzyste stoki. Jesienią drzewa, jak to drzewa, liście gubią jeden po drugim. zmieniając ich barwę z soczysto zielonej, na wszystkie odcienie brązu i czerwieni. Tym samym szykują gałęzie na zimowy sen, na odpoczynek pod śniegową kołderką. Wiosną , gałęzie pękają od pąków nabrzmiałych. Gdy dotkniesz takiego drzewa – wiosną – to możesz poczuć jak pulsuje, jak napełnia się sokami, które niosą nowe życie. Mogę z domu nie wychodzić wcale, a pory roku i tak do mnie zaglądają. Jedna za drugą jak na wybiegu modelki, ubierają co raz to inne, kolorowe sukienki. Każda jest piękna niepowtarzalna, jedyna. Napawam się ich widokiem i od nowa, każdy rok zaczynam – jak one, drzewa za moim oknem. Cz 16 października 2008 roku |
#28
|
||||
|
||||
Malwinko
piękny i wzruszający jest Twój wiersz, budzi wspomnienie tamtych dni,ale to smutne wspomnienie.Nagłe zjednoczenie wszystkich w smutku...tylko na 5 minut. |
#29
|
||||
|
||||
Doniu - też podziwiam wiersz Malwinki i wiem, takimi, my Polacy jesteśmy. "Zapalamy" się dosłownie i w przenośni. Chęci wiele - ale z realizacją i byciem człowiekiem, w myśl zasady "nie czyń drugiemu co tobie nie miłe" - to już katastrofa. Smutne te nasze refleksje. Pozdrawiam Cz
|
#30
|
||||
|
||||
Wiara
Choć mam wiele pytań nie będę wróżyć z kart info zodiakalne to mało śmieszny żart. Kiedy patrzę w górę nie ważny układ gwiazd, bo tam trochę wyżej jest najpiękniejsze z miast -a w nim Ten co przyszłość Zna! Życia na loterii jeszcze nie wygrał nikt żadne amulety nie dadzą szczęścia mi. Zamiast trzymać kciuki wykonam inny gest, wzniosę ręce w górę, bo wiem że w górze jest -moja pomoc, szczęście me! Za horyzontem przyzwyczajeń znajdę drogę, gdzie możliwości moich kres -tam Jego początek jest... jak trudno uwierzyć, tak trudno jest nie wierzyć w nic. Wszyscy mają rację, że nie ma racji nikt! Tylko jedna droga i tylko jeden próg, wiele drogowskazów-tylko jedna droga, wiele drogowskazów, lecz nie ma wielu dróg! Kto nie boi się wierzyć, że się uda -ten ci powie, że wiara czyni cuda! Kto nie boi się wierzyć, że się uda? Ja nie! Ja wierzę: wiara czyni cuda! Trzecia Godzina Dnia
__________________
"Kochaj całym sercem wszystkich ludzi, bo lepiej mieć w sercu ranę, niż kamień zamiast serca..." |
#31
|
||||
|
||||
"Ty Boże Wiesz jak to jest,
...dużo spotkań, dużo pracy... tak trudno odróżnić to co pilne od tego, co ważne. Boże Zwolnij moje tempo. Naucz mnie sztuki tworzenia oaz spokoju, w których mogę dostrzec piękno codziennych rzeczy: chmur, drzew, muzyki. Zachęć mnie do dziękowania Ci za wszystko całym moim sercem. Zwróć moją uwagę na to, że w życiu jest coś więcej do przeżywania niż zapełnianie każdej chwili obowiązkami. Pomóż mi otoczyć się w niektórych momentach mojego życia ciszą. Proszę Mów do mnie i Pomóż mi słuchać, a wtedy ja napełnię się twoim pokojem. Mój wewnętrzny bałagan wraz z całym tym pędzącym i raniącym światem pozostawię za sobą." Marion Stroud Moja modlitwa codzienna... dostałam ją w prezencie od s.Angeliny Cieszko w dniu 18-stych urodzin.
__________________
"Kochaj całym sercem wszystkich ludzi, bo lepiej mieć w sercu ranę, niż kamień zamiast serca..." |
#32
|
||||
|
||||
Sengaia - cóż mogę powiedzieć, oba teksty (wiersze) piękne, nabrzmiałe mądrościami i takie osobiste. Dzięki Cz
|
#33
|
||||
|
||||
zwykły wiersz
To miał być zwykły wiersz Pisany zwykłego dnia Na zamówienie pewnego pana. Miało być linijek kilka O przyjaźni damsko męskiej. Przyznam, że temat arcyciekawy. Jednak jak zawsze na opak wyszło. Bo prawda od wieków znana, Jest taka, że gdy pani spotka pana, to wiem, że chociaż oboje bardzo by chcieli, różnica płci niestety ich dzieli, więc o przyjaźni braterskiej mowy być nie może. Najpierw spotkania, wymiana poglądów. Potem spacery parkową aleją. Kino i teatr a może opera? Ona wzruszona, on ją pociesza. Wtuleni w ciszy wędrują przez miasto, Czy jeszcze jak para przyjaciół A może kochanków para? Ona dużo o swoim nieszczęściu mówi. On słucha, stara się naprawdę zrozumieć jej racje. Tak im biegnie czas, aż do kolacji. Znajomość tych dwojga, nie bez przyczyny najczęściej ma finał wiadomy. Cz 16 października 2008 roku |
#34
|
|||
|
|||
Może teraz i ja między Waszymi wierszami coś napiszę?
Myśli moje po niebie szybują tak swobodnie ,jak ptak na wolności, coraz wyżej do gwiazd się unoszę by w marzeniach mieć trochę radości. Każdy promień nadziei mnie grzeje kiedy ziemia szarością przytłacza, gdy skonany ,jesienny liść złoty swoim butem przechodzeń rozgniata. Ciągle myślę o pięknej miłości co spojrzeniem do serca zapuka i rozkwitnie jak wrzos na polanie, którą pragnę tak bardzo i szukam. Wiele dróg już przeszedłem samotnie ciągle tęskniąc że będzie ktoś ze mną, że przejdziemy się, gdzie kwitną wrzosy, rozkwitając jak kwiaty jesienią. |
#35
|
||||
|
||||
bardzo lubę te spotkania z Wami...
SZKICE DOZNAŃ
Szemrzący nocą deszcz wyostrzył barwy i kontury a... zapowiadany dziś w prognozie dzień jest kolorowy - nie ponury!!! Tak miękko pod stopami, ten... szeleszczący 'pled' i... zapach grzybni, i... butwiejących liści... tą samą od lat wielu drogą iść z wspomnieniem doznań, smaków, snów i... myśli Sprężysty płowej suki zarys, cień wciąż w chaszczach buszującej radosne pląsy skomleń, życia zew niepomnej pory nadchodzącej, ech... Tak cicho się rozstukał dzięcioł, tam zaskrzeczała sroka na niebie błysnął z chmur ucieczką promień podmuchy wiatru, deszcz i... czas wszystko to pieści duszę, serce, skronie i... wzywa nas (pażdziernik 2008r.) |
#36
|
||||
|
||||
Tylu zdolnych poetów/poetek na Warmii i Mazurach - nic tylko pozazdrościć. Cz
|
#37
|
||||
|
||||
mimoza
Cytat:
...a czy tylko tu (tam) są zdolni? I komu tu i czego zazdrościć, jak 'inni' też tak mają ale... serdeczne dzięki, tego mi było dzisiaj potrzeba KONFRONTACJA Wyborów wazon ustawiłam jak... najwspanialszy bukiet z pysznych róż i... z uśmiechem, życzliwości gestem dzień w... pracy, nie dłuży się już... Kroków zrobionych jak kropli w... deszczu, liści opadłych z... drzew czy warto mierzyć czy też liczyć gdy... jestem pośród ludzi i... swoje wiem? Gustów życzenia oczekiwania jak... mgły, jak zorze, pejzaże lub jak akweny mórz spojrzenia z twarzy zwiędłych, bladych na... zmiany nie oczekujących już (pażdziernik 2008r.) |
#38
|
||||
|
||||
Odpowiadając na pytania, jaka jestem.
Krótka charakterystyka (moja) Jestem jak mimoza, delikatna i miła. Głowa moja biała, całkiem siwa. Serce mam jeszcze młode, Choć mam lat już wiele. Smucę się gdy bliscy są smutni, Radością przyjaciół się weselę. Życie mnie nie rozpieszcza, Po krzyżu nieraz dostałam. Lecz nigdy się nie poddaję, Nawet gdy upadam... wstaję. Nie jestem ostra w osądach, Nie jestem „słodką idiotką”. Naiwna, może czasami, Staram się by nikt mnie Nie omamił, nie zranił. Z trudem się podnoszę, Do przodu naprzeciw Losowi wychodzę. I bez trwogi, czekam Na Boskie wyroki. Cz 25 września 2008 roku |
#39
|
||||
|
||||
Witam Was Mimozo, Kpwalski i Zochno...nigdy specjalnie nie przepadałam za poezją, może dlatego że zawsze kazali mi analizować ...co poeta miał na myśli...ale czytając Was rozumię wszystko, tak pięknie potraficie opisać zwykłe życie, miłość, potrzeby, smutki....że niejeden odnajduje w nich siebie.
Dziękuję Wam |
#40
|
||||
|
||||
Bogda - w podzięce wiersz dla Ciebie, chociaż nie mój:
Wołodymyr Łuczuk Skrzypce Idę idzie przede mną dziewczyna smukła jak sosna. I cudem wyrastają mi muzykalne palce u rąk. Dotykam palcami skrzypiec z delikatnej smukłej sosny. Serce to drży to zamiera na cieniutkim głosiku strun. Boję się że skrzypiec dotkną dwie cyniczne dwie zachłanne łapy! Struny jak nerwy struny zerwą się i potną sosnę na szczapy. Przełożyła z ukraińskiego Małgorzata Łęczycka |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Mój świat poezji | donka | Książka, literatura, poezja | 872 | 15-08-2023 20:39 |
Kącik układaczy puzzli | FeliksG | Gry | 26 | 30-01-2017 08:54 |
Kącik poezji własnej i nie tylko... | Stach Głąbiński | Książka, literatura, poezja | 534 | 25-02-2009 20:21 |
Kącik poezji własnej i nie tylko część 2 | Ewita | Książka, literatura, poezja | 521 | 25-01-2009 14:44 |
Kącik Nocnych Marków (wstep po północy) | kufa86 | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 279 | 18-08-2008 01:21 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|