Nie mylcie Zagłębia ze Śląskiem

[tadeusz50]

pluto37
Też jeździłem na kolonie ze Ślązakami i o ile pamiętam nie było na tych koloniach jakichkolwiek zatargów na temat rejonizacji. Kiedyś też leżałem w szpitalu na Śląsku i twierdzę, że tam są wspaniali i uczynni ludzie. Największe antagonizmy pomiędzy tymi rejonami występują w dzielnicach sąsiadujących i do tego wśród młodzieży. To podobnie jak chce się poderwać dziewczynę z innej dzielnicy miasta, też można dostać po uśmiechu.
ps. po ślubie mieszkałem w dzielnicy przyległej do Szopienic (dzielnica Katowic). z opowiadań ówczesnych rówieśników można było napisać horror lub komedię o bójkach, gonitwach, nocowaniu po szyję w wodzie na Stawikach to tuż obok Stadionu Ludowego

[pluto37]

Napisał tadeusz50

[b] z opowiadań ówczesnych rówieśników można było napisać horror lub komedię o bójkach, gonitwach, nocowaniu po szyję w wodzie na Stawikach to tuż obok Stadionu Ludowego

Moj znajomy sprzed lat w chorzowskim parku mial spotkanie z woda, bo na jakims mostku grupie chlopakow zamiast powiedziec, ze jest medalikarz, to powiedzial, ze jest zaglebiak i ...zaglebil sie przy ich pomocy w nurtach smrodliwej cieczy dla niepoznaki zwanej woda

[Mariannam]

Bardzo mi się tu spodobało,ale kim jestem nie wiem sama.
Mieszkam w Zawierciu,ostatnie 30 lat a poprzednio?Mieszkałam w 35 miejscach,lubię Zgorzelec ale Gdańsk wspominam mile.
Czy to ma znaczenie gdzie się urodziliśmy kim byli rodzice ?

[Jarosław II]

A ja jestem z Zagłębia i wcale się tego nie wstydzę. Nie to jest ważne skąd kto pochodzi tylko co sobą reprezentuje. I tu wcale nie chodzi o wykształcenie.