Warto iść na wybory?

[hanna.mazury]

Witajcie!
Wczoraj była u mnie w odwiedziny sąsiadka. Długo gadałyśmy o tym i o tamtym. W końcu jak zwykle zeszło na politykę, bo Fakty i Wiadomości, a tam wczoraj jeden temat. Natomiast pokłóciłyśmy się w jednym temacie. Nie tego na kogo głosować, tylko czy warto iść na głosowanie. Mówiłam jej, że to jest dar demokracji, że to jest grzech zaniedbania (obie uważamy się za chrześcijanki), że przecież mamy jakiś realny wpływ, w tych wyborach szczególnie. Ale nie mam poczucia, że dała się przekonać. Jutro przychodzi do mnie na obiad i zastanawiam się jakich argumentów użyć, żeby poszła do wyborów?

[jolita]

takie "miganie się" to wg. mnie brak poczucia odpowiedzialności, ale ja mam inny problem: przeważnie moi nie 'przechodzą" w efekcie czego gdy 'jest jak jest" winię w większości przypadków siebie za "zapeszenie'

[Zdzisia]

Napisał hanna.mazury

Witajcie!
Wczoraj była u mnie w odwiedziny sąsiadka. Długo gadałyśmy o tym i o tamtym. W końcu jak zwykle zeszło na politykę, bo Fakty i Wiadomości, a tam wczoraj jeden temat. Natomiast pokłóciłyśmy się w jednym temacie. Nie tego na kogo głosować, tylko czy warto iść na głosowanie. Mówiłam jej, że to jest dar demokracji, że to jest grzech zaniedbania (obie uważamy się za chrześcijanki), że przecież mamy jakiś realny wpływ, w tych wyborach szczególnie. Ale nie mam poczucia, że dała się przekonać. Jutro przychodzi do mnie na obiad i zastanawiam się jakich argumentów użyć, żeby poszła do wyborów?

To nie o to chodzi moim zdaniem - czy warto. Branie udziału w wyborach powinniśmy traktować jako swój obowiązek.Zapoznać się z kandydatami i zagłosować.Nie można mówić - i tak się nic nie zmieni itd.Niestety wiele ludzi lekceważy wybory i wybierają narzekanie na władzę, gospodarkę,na wszystko.Argument - to poczucie obywatelskiego obowiązku,chęć dania z siebie chociaż tyle- wzięcie udziału w wyborach.

[mimoza]

Napisał Zdzisia

To nie o to chodzi moim zdaniem - czy warto. Branie udziału w wyborach powinniśmy traktować jako swój obowiązek.Zapoznać się z kandydatami i zagłosować.Nie można mówić - i tak się nic nie zmieni itd.Niestety wiele ludzi lekceważy wybory i wybierają narzekanie na władzę, gospodarkę,na wszystko.Argument - to poczucie obywatelskiego obowiązku,chęć dania z siebie chociaż tyle- wzięcie udziału w wyborach.

Zdzisiu masz rację, to jest obowiązek.
Jeśli wszyscy tak będą myśleć i czynić, w końcu w tej roszadzie,
trafimy na ludzi odpowiedzialnych. Najłatwiej stać z boku i do tego
narzekać. Do "zobaczenia" przy urnie. - Cz

[helena62]

Myśle iz na wybory trzeba iśc bo to nasz obowiązek. Narzekać każdy może ale czyż w tych i w tych sprawach jak i w życiu prywatnym naprawdę nie mamy prawa wyboru? mamy i korzystajmy

[Doc]

Napisał hanna.mazury

Witajcie!
Wczoraj była u mnie w odwiedziny sąsiadka. Jutro przychodzi do mnie na obiad i zastanawiam się jakich argumentów użyć, żeby poszła do wyborów?

Kto nie głosuje ten nie je!
Do 21:00 może zmięknie a lokale zamykają o 22:00
ps:Ja idę rano.To jak by sąsiadka nie chciała tego obiadu....

[zen]

Wydaje mi się, że na wybory chodzą głównie osoby starsze. Wiedzą co to jest obowiązek.Oczywiście iść trzeba i zagłosować zgodnie ze swoja wiedzą o kandydatach i swoim sumieniem.

[maluna]

Napisał zen

Wydaje mi się, że na wybory chodzą głównie osoby starsze. Wiedzą co to jest obowiązek.Oczywiście iść trzeba i zagłosować zgodnie ze swoja wiedzą o kandydatach i swoim sumieniem.

Też tak myślę Zeniu

[Stalin]

Na wybory sie po prostu chodzi...

[Kasandra1]

Zyczę Wam dobrych wyborów.

[eledand]

Witam i ja zawsze chodzę na wybory i traktuję to jako mój Obywatelski obowiązek.
A słuchanie i miauczenia a po co???????


To mnie chcą do szału doprowadzić!!!!!.

U nas też,jest walka o stołek burmistrza a ten młody następca ma 30 lat i kogo on będzie reprezentować w każdym razie nie jest to po mojej myśli.
Parę lat przebimbał na Zachodzie i już hup i hup na stołek wielki i bogaty.
Ode-mnie to fige dostanie.

[Sabinka41]

Od czasu uzyskania demokracji
uczestniczę w raz z całą rodziną
w wyborach zabieramy ze sobą wnuczki

[Scarlett]

Moje hasło
"nie bądź durny - idź do urny"

To by było na tyle.

[tadeusz50]

Chodzę na wybory z Atosem. Sprawdzam obecność rano lub wieczorem.

[pluto37]

Czy isc? pewnie. Najwyzej zostanie sie ....przeglosowanym. A wtedy jest prawo do mamrania na wybranca.
mam takiego kuzyna, ktory od lat mamrze[ma taki charakter] ale kiedy schodzi na lokalne rzady to mu sie az ulewa wyrzekanie na kombinatorow, zlodzieji i takich roznych.
Kiedy go pytam czy glosowal, to on mowi, ze nie.
Rozmowe zazwyczaj koncze krotkim; TO NIE JECZ! Trzeba bylo isc i wybrac niezlodzieja, albo samemu sie zglosic do wyscigu.
Chlop tak ma od 40 + lat. U drugich familiantow podobnie.
Chyba im te jeki od proszalnych dziadow i jeczacych pielgrzymow sie przeszczepily.

Luizko! Twoje haslo powinnas sprzedac specom od wyborczej propagandy, bo celne jak rzadko

[Scarlett]

To muszę się pochwalić pluto, że moje hasło było w szkiełku
i Sianeckiemu się chyba spodobało.o

[pluto37]

Napisał Luizka

To muszę się pochwalić pluto, że moje hasło było w szkiełku
i Sianeckiemu się chyba spodobało.

Brawo! Sie znaczy, ze mamy z Sianeckim podobne poczucie czucia.
Ale to moze za posrednictwem Przybylika, bo on z okolic i nadaje te rytmy orkiestrze

[taneska]

Napisał Luizka

Moje hasło
"nie bądź durny - idź do urny"

To by było na tyle.

Niewiele znam tak trafionych haseł, Luizka, wielkie brawa!!!!

[tadeusz50]

Napisał Luizka

Moje hasło
"nie bądź durny - idź do urny"

To by było na tyle.

Popieram wspaniałe hasło wyborcze, idziemy do urn

[mimoza]

W KĄCIE SIEDZISZ I NARZEKASZ
- IDŹ ZAGŁOSUJ - NA CO CZEKASZ? - Cz