menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Humor, zabawa > Humor, zabawa - wątki archiwalne
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Humor, zabawa - wątki archiwalne Humor, zabawa - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków)

 
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #41  
Nieprzeczytane 18-08-2007, 21:26
Wilhelmina's Avatar
Wilhelmina Wilhelmina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Kraków
Posty: 2 190
Domyślnie

Dziękuję, Janie. Możesz już odejść.
Shot at 2007-08-18
__________________
"Miłość nie jest słaba.
Miłość nie jest ślepa".
-Phil Bosmans
  #42  
Nieprzeczytane 18-08-2007, 21:30
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 017
Domyślnie mnie do niego pasuje

Cytat:
Napisał Sunshine
Rozpisuję konkurs na imię dla naszego kelnera,którego zdaje się Wszyscy polubili,on chyba doczeka się emerytury na tym wątku,nie może więc być bezimienny.
A nagrodą będzie występ solowy zwycięzcy,w wybranym przez siebie entouragu.

Hieronim,ale jest to imię dziedziczne u Lubomirskich chyba,mogą się obrazić ,bo to wyraźna sugestia co do pochodzenia kelnera.
Tym bardziej,że jego wiek wskazuje ,że mógł być zrobiony w takiej ...Kruszynie na przykład...
  #43  
Nieprzeczytane 18-08-2007, 21:33
Sunshine's Avatar
Sunshine Sunshine jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2006
Miasto: Krakow
Posty: 2 041
Domyślnie

Cytat:
Napisał Karol X
Drineczki,piwko i do tego dobra muzyczka,a jeszcze do tego miec kogos bliskiego i kochac go i wiecej nic...
http://pl.youtube.com/watch?v=p6eHLx...elated&search=
...a jak nie ma tej/tego kochanej/go to zostaja marzenia - zasuszone jak lisc.
Karolu,gdyby nie Twoja Żoneczka, powiedziałabym że Cię uwielbiam,ale i tak Ci to mówię-piosenka moja ulubiona wielkie dzięki!!!!
Pozdrawiam serdecznie Was Oboje.
i jeszcze tylko dodam, że moje wspomnienia nie są wcale takie zasuszone,zdziwił byś się.
__________________
  #44  
Nieprzeczytane 18-08-2007, 21:51
Wilhelmina's Avatar
Wilhelmina Wilhelmina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Kraków
Posty: 2 190
Domyślnie

Kelner Sunshine jest piękny i dystyngowany, ale w tak często odwiedzanym barze, może jeszcze z dwóch pomocników sie przyda.


Shot at 2007-08-18

Shot at 2007-08-18
__________________
"Miłość nie jest słaba.
Miłość nie jest ślepa".
-Phil Bosmans
  #45  
Nieprzeczytane 18-08-2007, 22:00
Ewita's Avatar
Ewita Ewita jest offline
odeszła...
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Łódź
Posty: 8 434
Domyślnie Ho, ho!

Młoda krew... Będzie miał kim dyrygować Jan Hieronim... Byle nie zapominali o obowiązkach! A jak jeszcze nasze majtki i stringi taaakie męskie sztuki zobaczą - jak nic odrywać ich będą od obowiązków służbowych!
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)
  #46  
Nieprzeczytane 18-08-2007, 22:04
FeliksG's Avatar
FeliksG FeliksG jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2006
Miasto: Łódż
Posty: 585
Domyślnie Wzyta

Uff! Dobrze, że znaloz się wolny stołek, psy barze bom nieco spragniuny.
Barman, a wyrychtuj no jakigoś koktajla ino żeby nie za mocny bo mom Wam ciekawom zec do opowidzynia. Chceta, to posłuchajta a rzecz bydzie o wizycie.
Psysed do mnie sonsiad co się Szymon nazywo /co un za jedyn łopowim innym razem/ i jakem na niego popatsył tom zaroz wiedzioł, ze mo cóś na wuntrobie i kce się wygadać. Na moje zapytanie, co mu dokuco powiedzioł, ze najlepij nie chorować bo jak musis iść do dochtora to róznie może się to skuńcyć. I zacon łopowiadać: Wis , sunsiod jak jo lubie ksyzówki, które rozwionzuje jus ze 40 lat a tera nie mogę. Jak to ni mozes a kto ci zabruni? Nikt mi ne zabruni ale ni mogę bom ślepy. Mom, po prowdzie okulary ale une działajum ino bez godzinke a potym, literki mi się rozłazom i jak kce cóś zobacyć to muse mruzyć ocy i tyż nie za długo bo mie zaroz łeb rozboli. Radził się ja róznych znajomków, co tyż okulary majom ale każden gadał inacy a wsyscy mówili: idź do dochtora.
Posłym winc do swoigo pirwsygo kontakta i mówie, co i jak. Popatsyła się na mnie a potym na łokno i powiado: casym to dobze jest pamintać ile się mo lat i ze nie wszystko jus można. Chciałym łodpowiedzieć, ze sam wim najlepi co jesce mogę alem nic nie zekł bo tak w ogólności to dobro s nij kobita i dochtór.
Dostołym skierowanie, ide do łokinka w ty, no .. rejsracji zapisać się do łokulisty. Pani rejestratorka, nie patsy na mnie ino gdzieś w bok /myśle sbie, to zły znak/ i powiado: mogę pana zapisać na wizyte za trzy miesiunce bo takie mumy termina ale jak mi pan powi swój telefun to może wceśnij bydzie wolne miejsce i się pana psyjmnie. Zamurowało mie, zacunem się psymilać i pytać ze może jak lepi posuko to znajdzie, cóś dla mnie wceśnij. Spojzała na mnia tak jakoś dziwnie ale zaroz się uśmiechła i powiado: jak się bardzo śpieszy to trza iść prywatnie albo do gabineta albo do spółdzielni. W spółdzielni tanij i najlepse fachowce tam sum a tu, mo pan adresy.
Zasingnułem języka, któro najlepsa i posedłem a tam tyż rejestracja ale paninka, co psyjmuje – pinindze – uśmiechninto, pyto się: cem może słuzyć i caly cas patsy ci w ocy, dla śmiałości. No winc mówie łoco mi się rozchodzi a una , jesce mocnij się uśmich i mówi: mo pan scynście bo akurat psyjmuje Pan Dochtor i jak pan wykupi numerek to zaraz pana przyjmie. Ludzie mówili, ze zapłace 60zł. A una woło 65. Pytom dlacego zdrozało a una powiado, ze ide do Pana Dochtora a nie jakigoś zwycajnago lekaza, to musi być drożej. Pan Doktór, jakby cekoł na mnie, pryntko odłozył gazete, którom cytoł i powado: no to co nam dolega /wyciągając rękę po kwitek z kasy/.
Najpierw tom se popatsył bo lubie wiedzieć s kim mom docynienia i widze, ze doktorek tyż w wieku poborowym, siwiutki, scuplutki w okularach. No, myśle sobie, taki to cłowieka srozumi i na pewno pomoze. Kiedym zacon łopowiadać jak to mi się te literki psesuwajum to Pan Doktor pserwał mi zapytaniem; cy posiadam okulary, jeżeli mom psy sobie to mom pokazać. Wzin te moje okulary, posed do takigo cimnygo pokoju i mie tam zawołał. Badoł mie długo i powiado: mo pan złe okulary, trza inne sprawić. Mówie mu na to, że ja bez te łokulary widze bardzo dobze ino krótko a jak je widno albo rano, jak wstane, to i bez okularów gazete psecytaom. Wicie, un był chyba troche psygłuchy bo nic nie dochodziło do niego i tylko gadał o tych nowych okularach i jesce o kropelkach, co mi mózg dotlenium ale nie dlatego mi je daje zem głupi ino ze to na ocy, tyż dobre.
Wis, sonsiad zem cłowiek uparty, łopowiado dali Szymon, winc pytom doktora cemu najpierw widze a późni nie widze? Popatsył na mnie, tak jakoś smutno i pyto: dlacego, kiedyś wchodziło się na 7 pintro jednym cingiem i to po dwa i try stopnie na roz?
Zaconem łoglundać swoje własne buty bo jak było patseć w ocy doktora, kiej un mioł racje, ze na wsystko je cas i tsa się pogzić i ciesyć tym co się jesce moze.
No ale nowe łokulary dostołeś, pytom sunsiada? A, dostołem ino, ze une som do spanio bo żeby w nich cytać to muse ksiunske tsymać prawie psy nosie, to una mi spado na tyn nos i śpie.
Zasmuciłem się losym sunsiada ale un nie był zmartwiuny bo dobrzy ludzie pomogli. W kożdym markecie sum stoiska gdzie można, za 6zł. kupić okulary l jeszcze samemu sobie dobrać. Sunsiad posłchoł, kupił i je zadwoluny.
No, Barman, nie widzis, ze goście majom puste kieliski a i som tyż bym jesce jednygo Bolsa, chlapnył
__________________
Błądzi człowiek, póki dąży.
> Goethe <
  #47  
Nieprzeczytane 18-08-2007, 22:18
Sunshine's Avatar
Sunshine Sunshine jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2006
Miasto: Krakow
Posty: 2 041
Domyślnie

Cytat:
Napisał FeliksG
Uff! Dobrze, że znaloz się wolny stołek, psy barze bom nieco spragniuny.
Barman, a wyrychtuj no jakigoś koktajla
Feliksie zasłużyłeś,bez dwóch zdań,zasłużyłeś......
Kelner,migiem dla Pana Feliksa
__________________
  #48  
Nieprzeczytane 18-08-2007, 22:25
Karol X's Avatar
Karol X Karol X jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 5 420
Domyślnie

Loj kumie Feliksie a u nos 10 korun (4 zeta).Lezum w sksyni w sklypie co sie ÖB nazywo i tseba mic scynscie,bo zadko sie pokazujom,a jak juz sum to sybko znikajum.Do cytanio w som roz.I tyz rozne.
__________________
Kazdy przezyty dzien - to dar od serca.
  #49  
Nieprzeczytane 18-08-2007, 22:27
Sunshine's Avatar
Sunshine Sunshine jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2006
Miasto: Krakow
Posty: 2 041
Domyślnie

No, Barman, nie widzis, ze goście majom puste kieliski a i som tyż bym jesce jednygo Bolsa, chlapnył
__________________
Feliksie a Bolsa też już dostarczono
__________________
  #50  
Nieprzeczytane 18-08-2007, 22:29
Ewita's Avatar
Ewita Ewita jest offline
odeszła...
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Łódź
Posty: 8 434
Domyślnie Jestem w szoku...

Wyszło na to (jeśli dobrze odczytałam), że nasz Feliks supermarkety reklamuje...
Bo jaka jest służba zdrowia - to przecież wszyscy wiemy, nie?
Ale może to tylko wpływ podwójnego (darmowego) drinka na mój nadwerężony korektą umysł? Lepiej pójdę spać... Dobranoc!
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)
  #51  
Nieprzeczytane 18-08-2007, 22:30
Karol X's Avatar
Karol X Karol X jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 5 420
Domyślnie

Szefowa lepsza niz ten kelner.A swoja droga to on jakis taki mizerny,anorektyk jakis czy co?
Moze byc Jan a na nazwisko Lebioda.
__________________
Kazdy przezyty dzien - to dar od serca.
  #52  
Nieprzeczytane 18-08-2007, 23:13
Honorka1949's Avatar
Honorka1949 Honorka1949 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Miasto: Gdynia
Posty: 10 371
Domyślnie

Ja tez pozegnam i zycze dobrej nocy.
__________________

*** Wklejone obrazki pochodzą ze stron ogólnodostępnych w "necie" ***
  #53  
Nieprzeczytane 18-08-2007, 23:23
Gabi K.'s Avatar
Gabi K. Gabi K. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 6 271
Domyślnie Karol- brawo

Jan i Lebioda, utrafiłeś genialnie.

Dobrej nocy, bo coś mnie grypa chwyta w objęcia
poprobowałam tych wszystkich mieszanek i ledwo sie trzymam
  #54  
Nieprzeczytane 18-08-2007, 23:26
inka-ni's Avatar
inka-ni inka-ni jest offline
Odeszła...
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: kraków
Posty: 13 448
Domyślnie

To aspirynkę sok malinowy i do lóżka Gabrysiu,do jutra
__________________
  #55  
Nieprzeczytane 18-08-2007, 23:34
Karol X's Avatar
Karol X Karol X jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 5 420
Domyślnie

Gabrysiu swiezy imbir obrac,pokroic w plastry i zagotowac(kilka minut)dodajac sporo miodu,bo imbir jest bardzo ostry. Taki wywar zmieszany z miodem,troche ostudzony,wypic.
2-3 dni takiej kuracji i jestes zdrowa.
Tylko pamietaj codziennie swiezy wywar.
Janek tez jest dobry,ale z rumem...a reszte to znasz
Dobranoc wszystkim.
__________________
Kazdy przezyty dzien - to dar od serca.
  #56  
Nieprzeczytane 19-08-2007, 07:08
Ewita's Avatar
Ewita Ewita jest offline
odeszła...
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Łódź
Posty: 8 434
Domyślnie Jak zwykle -

na poranną kawę zajrzałam ...
Kelnera wykończyliście w nocy dokumentnie - śpi, jak zabity! Trudno, rano zawsze obowiązywała samoobsługa, jeszcze i jego kawą poczęstuję, jakby co - stać mnie na to, mam gest od rana, hi,hi,hi...
Słońce za oknem, myśli też dzisiaj jakieś takie bardziej pogodne - jakoś to będzie, bo przecież "jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było", prawda?
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)
  #57  
Nieprzeczytane 19-08-2007, 07:21
tar-ninka's Avatar
tar-ninka tar-ninka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: małopolska
Posty: 26 714
Domyślnie

Dzień dobry Ewitko ,Juz jestes a więc i swieża kawka też .Lubię rano tu zaglądać wiedząc ze jestes ,i wypić poranna kawę w twoim towarzystwie
. W Tarnowie słonko usiluje sie przebić przez chmury , moze mu sie uda..Życzę ci spokojnego dnia .o,oo słonko wychyla się ,no widzisz będzie fajnie ,albo nie... ale przetrzymamy wszystko zobaczysz .Pozdrawiam .
__________________
  #58  
Nieprzeczytane 19-08-2007, 08:09
Anielka's Avatar
Anielka Anielka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: pomorskie
Posty: 11 336
Domyślnie

Witam Was bardzo serdecznie i słonecznie Ewitko i Tar-ninko .W Gdańsku słonko od samego rana i gołębie na balkonie sąsiadów gniazdko uwiły i swoim gruchaniem mnie obudziły.Kawke popijam i czytam cóż to sie wczoraj działo,bo jakoś spiąca byłam i bardzo wcześhnie bez ostrzeżenia sen mnie naszedł.Miłej niedzieli zycze__SUN3.gif.
  #59  
Nieprzeczytane 19-08-2007, 08:16
Sunshine's Avatar
Sunshine Sunshine jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2006
Miasto: Krakow
Posty: 2 041
Domyślnie

[quote=Gabriela K

Dobrej nocy, bo coś mnie grypa chwyta w objęcia[/QUOTE]
Gabi,najlepszy okład..............z ciepłych ramion.
__________________
  #60  
Nieprzeczytane 19-08-2007, 08:25
Dzidka's Avatar
Dzidka Dzidka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 2 317
Domyślnie

Witam wszystkich rannych ptaszków i śpiochów też. Słonko wzeszło w Warszawie o właściwej mu porze i chwała mu za to. Przecież niedługo jesień i każdy taki pogodny dzień liczy się podwójnie. Jestem już po lekkim śniadanku i kawce ze śmietanką...pycha.Pozdrawiam świątecznie

 

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
BAR u SUNSHINE cz.XX Sunshine Humor, zabawa - wątki archiwalne 516 04-02-2008 18:01
BAR u SUNSHINE cz. XV Sunshine Humor, zabawa - wątki archiwalne 517 19-12-2007 07:14
BAR u SUNSHINE cz.XI Sunshine Humor, zabawa - wątki archiwalne 503 09-11-2007 22:18
BAR u SUNSHINE cz.IX Sunshine Humor, zabawa - wątki archiwalne 501 17-10-2007 15:48
BAR u SUNSHINE cz.VI Sunshine Humor, zabawa - wątki archiwalne 509 11-09-2007 09:45

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:45.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.