|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#41
|
|||
|
|||
Objawy kaca wszystkim doroslym sa na ogól znane ,nie wydaje ci się ,że forma ci spadła bo zieje nuuuuda ,a "Pętlę" czytalam podlotkiem bedac nie mowiąc już o filmie przez jakiś czas zakazanym wg tego opowiadania nakreconym z Holoubkiem -mlodym w roli głownej
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#42
|
|||
|
|||
Nuda zieje, bo mnie przez trochę nie było.
Postaram się to dziś nadrobić, chociaż net się muli. Nie wybieram się dziś nigdzie. Jutro wczas jadę się poślizgać po górskich zaśnieżonych drogach w okolicach Nowego Sącza. Na ogół, czyli prawie robi różnicę. Żona miała dość zachowania swojego męża, a w szczególności jego zbyt częstych wypadów z kolegami na piwo i powrotów w stanie mocno wskazującym. Po jednym z takich wieczorów mąż w stanie kompletnego upojenia wrócił do domu i padł nieprzytomny na łóżko. Żona jak zawsze rozebrała go do snu, ale tym razem zrobiła coś więcej - wepchnęła mu palcem do tyłka prezerwatywę w taki sposób, aby kawałek wystawał na zewnątrz. Rano, jak zawsze mąż aby poczuć się lepiej wszedł pod prysznic. Myje się, myje... w pewnej chwili zaczyna myć tyłek i co....Co to jest? Wyciąga z tyłka prezerwatywę! Żona w tym czasie przygotowuje w kuchni śniadanie. Gdy wykąpany mężulek przychodzi do kuchni, żona pyta: Jak się wczoraj bawiłeś? Jak żyją Twoi koledzy? Mąż pełnym rozgoryczenia głosem odpowiada: Koledzy? Ja już nie mam kolegów! Kumple po imprezie. Jezu, tak sie narżnąłem - mówi pierwszy - ze jak otworzyłem rano oczy, to patrze - dom mój. Spoglądam niżej - garaż mój, tylko samochód w garażu inny. Okazało się, że cudzym przyjechałem. .....- To nic - mówi drugi - Budzę się rano, otwieram oczy, patrzę - żona. OK, myślę, odwracam sie na drugi bok, a tu jakaś laska. Tak się dzień wcześniej nawaliłem, ze dupę z baru do własnego malżeńskiego łoża zaciągnąłem. .... - A ja - smętnie mówi trzeci - otwieram oczy, patrze leżę na trawniku, bez majtek, maczuga mi stoi, a na nim siedzi ogromna czarna wrona i dziobie mnie w jajca. ... A ja miałem tak sucho w ryju, że nawet "sioo, ty k....." nie moglem powiedzieć.... |
#43
|
|||
|
|||
Kufa forma ci siadla nie dosc ,ze nudne to jeszcze malo dowcipne
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#44
|
|||
|
|||
Wszystko przez chroniczny brak krwi w alkoholu.
|
#45
|
|||
|
|||
Aaaaa no widzisz .Teraz rozumiem i wsopolczuje .Chcesz o tym porozmawiać?????
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#46
|
|||
|
|||
Póki co włączam się do polityki, może wieczorem, jak uzupełnisz poziom.
Taka żona to majątek Mąż wraca nad ranem do domu. W drzwiach wita go żona: - Oj Ty mój biedaku... Znowu całonocne zebranie? - No... - Daj płaszcz... Masz szminkę na policzku... zaraz wytrzemy... pewnie znowu ta stara księgowa wycałowała cię w pracy - No... - Masz też szminkę na kołnierzyku... pewnie ktoś cię brudził w autobusie... nie przejmuj się - No... - Ściągaj te łachy i kładź się spać. Musisz odpocząć biedaku... - No... - Jesteś podrapany na plecach... Znowu wpadłeś na ten krzak przed domem - No.... - Stefan! Ty masz na sobie damskie majtki! - No to teraz kombinuj... (teraz się jakiś Stefan na mnie obrazi) |
#47
|
|||
|
|||
Cytat:
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#48
|
|||
|
|||
A już prowokacyjnie pomyślałem, że się obrazisz, bo weźmiesz to do intelektu i będę musiał pisać dwuznaczne sprostowania.
Chyba jednak wyrównujesz poziom. Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i mówi: - Panowie rozpoczynamy i pamiętajcie: budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów. Budujemy najlepiej jak umiemy, bo budujemy dla siebie. - A co to będzie ? - pyta jeden z robotników. - Miejska Izba Wytrzeźwień. Przychodzi pijaczek do sklepu: - Czy jest denaturat? - Nie ma. - To proszę jakieś inne wino. Pijak wraca do domu o czwartej nad ranem... - Gdzie byłeś? - pyta żona. - Na... czynie. - Na jakim czynie? - Naczynie, będę rzygał. Co dla pijanego mężczyzny znaczy gra wstępna? - "Pół godziny żebrania." Co mężczyźni i piwo mają wspólnego? - "Od szyjki w górę są puści." Skąd wiadomo, że mężczyzna robi plany na przyszłość? - "Bo kupuje dwie skrzynki piwa zamiast jednej." ak mogłeś całować moja żonę?! - Wiesz, jak wytrzeźwiałem to też się dziwiłem . Wychodzi skacowany baca przed chałupę, przeciąga się i wola: - "Jaki piękny dzionek!" A echo z przyzwyczajenia: - "... Mać, mać, mać...!" Na egzamin wtacza się "lekko" podchmielony student: - Pppaniee ppproofesorzee, czyy ppprzyjmie paan piijanegoo? - Proszę wyjść i wrócić trzeźwy! - Aaale jaa baardzoo pppanaa prooszeee... - Bez dyskusji! Proszę wyjść! - Alee pppaniee proofessorzee...Tto naapraaawdee oostatnii raaaz... -NIE! WYNOCHA STAD!!! - Ale naapraaawdeee! Nieech siee paaan zgodzi! - No dobrze, ale żeby mi to bylo ostatni raz! - OK, chloopaaakii! Wnieescieee go! Rozmowa dwóch kolegów: - Słyszałem, że są w sprzedaży takie szkła, przez które wszystko wydaje się piękniejsze, nawet własna żona... - Znam je już od lat. Są dobre, tylko stale trzeba je napełniać... Facet w barze wypija i mówi: * Przyszedłem do domu i zastałem żonę w łóżku z moim najlepszym przyjacielem. * O kurde... - mówi barman - ma pan następnego drinka na koszt firmy. Facet wypija, a barman się go pyta: * I co pan zrobi?? * Podszedłem do żony, popatrzyłem jej prosto w oczy, kazałem jej się spakować i wyp....... z mojego domu. * No, to chyba oczywiste - mówi barman - ale co z pańskim przyjacielem? * Podszedłem do niego, popatrzyłem mu prosto w oczy i przywiązałem z powrotem do budy. wu pijaków dręczyło pragnienie Patrzą - a tu zwierzę w łaty. Jeden mówi:: "Krowa pije wodę - daje mleko". Wzięli więc ją nad strumień, jeden wsadził jej łeb do wody, a drugi nadstawia szklankę od tyłu. Po chwili wylatuje krowi placek. Wtedy ten z tyłu mówi: - Podnieś jej łeb wyżej, bo muł z dna bierze! Jasiu mówi do ojca - pijaka - Słyszałem, że twój stary był pojebany. Zdenerwowany ojciec wrzeszczy: - No, chyba twój! Na cmentarzu grabarz napotyka faceta. Facet wygląda na mocno narąbanego Facet tarza się ze śmiechu obok nagrobka w kształcie zęba... - Co Pan, - tu jest cmentarz - trochę powagi! A poza tym tu leży dentysta - nic śmiesznego - różne nagrobki sobie ludzie zamawiają... - Panie... wyrzuca z siebie nie mogący powstrzymać spazmów śmiechu gość - ja jestem ginekologiem.... Dwóch kumpli w gościach u trzeciego. Siedzą w kuchni, palą... Jeden z gości do drugiego: - A wiesz że cukier rozpuszcza się w wódce tylko dlatego, że jest w niej woda? - Co ty powiesz? A w spirytusie? - W spirytusie nie, bo tam wody nie ma! Zaciekawiony gospodarz przynosi butelkę spirytusu, cukier, nalewa trochę i miesza... Jeden gość szeptem do drugiego: - A mówiłeś, Misza, że nie ma siły żeby się przyznał że ma spirytus.. Stoi 2 policjantów z psem .Zataczając się podchodzi do nich pijany facet. Klęka przed psem zagląda mu pod brzuch , podnosi ogon... Jeden z policjantów pyta : panie - co pan robisz ? na to gościu : kumpel mi przed chwilą powiedział że tu pies z dwoma hujami stoi . oledzy pytają faceta, który lubił wypić o wrażenia po zeszłoweekendowym ożenku: -No i jak było stary? -W kościele trema ale luz, potem pierwszy taniec jakoś poszedł, następnie wódeczka z rodziną, przyjaciółmi i pierwszorzędna impreza do samego rana. -To co masz taką kwaśna minę ? -A, bo w noc poślubną jak było "po wszystkiemu" z tej tremy i zdenerwowania dałem jej 200zl. -UUUU no to się wkopałeś.... -To jeszcze nic!!! Ona z tej tremy i kaca wydala mi 50.... Morze Północne, lodowaty wicher dmie jak cholera. Na pokładzie statku stoi dwóch marynarzy. Jeden mówi: - W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki? - Od czasu tego nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę. - Jakiego nieszczęśliwego wypadku? - Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie dosłyszałem Przychodzi kobieta do stacji unasieniania zwierząt z prośbą o przyjęcie do pracy... - hmmm- mówi kierownik - proszę pokazać dyplom Akademii Rolniczej... - nie mam - mówi kobieta - to w takim razie proszę o dyplom z technikum rolniczego... - też nie mam.... - ehhhh to po co pani przychodzi... dobra, to chociaż świadectwo z 8 klasy podstawówki, może przyjmę panią do sprzątania... - eee tego ale ja skończyłam tylko 3 klasy podstawówki.... - taaak? to co pani wyobrażała sobie tutaj robić? - potrafię rozmawiać ze zwierzętami.... - taaak? dobre sobie... chodźmy, zobaczymy... Wchodzą do stajni z krowami... jedna z krów zaczyna muuuuczeć... - no i co ona zamuczała? - ona powiedziała, że daje dziennie 15 litrów mleka, a wy wpisujecie jej tylko 7.... hmmm... zastanawia się kierownik w myśli, toż tak jest, może jej się udało? tylko.... - chodźmy do koni... wchodzą a tam koń IHHAHAHAHA.... kobieta na to: - mówi, że ma dostawać 5 kg owsa, a dajecie mu 3, a 2 sprzedajecie na targu w sobotę..... - cholera.... no dobrze, chyba pani naprawdę umie rozmawiać ze zwierzętami... chodźmy do mnie do biura podpisać umowę.... Gdy wychodzą ze stajni nagle słychać pasącą się kozę: beeeeeeeee!Wykrzyknik I wtedy zdenerwowany kierownik podbiega do niej i kopiąc ją syczy: - cicho kurwo, to było tylko 2 razy i w dodatku po pijanemu..... Rozmawia dwóch znajomych na dużym kacu: - No i co tam stary, jakieś postanowienia na ten Nowy Roczek? - Nooooo, wiesz, samochód ma już rok, zaczyna sie sypać, trzeba by kupic jakąś nówkę ... Baby ciagle te same, dobrze by bylo je zmienić, na inne, ile można te sama bzykać Jeszcze bym wyjechal na jakieś dwa tygodnie na Seszele, bo mi sie tu nudzi u nas. A i przydaoby się skonczyc z trawką i koksem, bo za bardzo się mąci w glowie. - Noooo to musisz się wziąć ostro do roboty... Aaaaaaaaa.... a co basenem, wspominałeś kiedyś, ze sobie wybudujesz taki piętrowy ze zjeżdżalnią i sauna, i wszystko pod eleganckim dachem. - No nie. Byli panowie z gminy i nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie na plebanii jest teren podmokły wiec dupa z tego... Lekarz wypisując pijaka po operacji udziela mu rad: - Nie palić, nie pić pod żadnym pozorem, co najmniej osiem godzin snu dziennie. - A co z seksem? - Tylko z żoną, wszelkie podniecenie mogłoby pana zabić! Barman opieprza kelnera: - Kiedy wreszcie przestaniesz wyrzucać pijanych klientów na zewnątrz?? - Przecież nawalonych się wyrzuca z lokalu - Ale ***** nie w "WARSIE" |
#49
|
||||
|
||||
i ja też uśmiecham się
Do baru wchodzi facet i siada na stołku. Barman patrzy na niego i pyta:
- Co będzie? - Poproszę siedem kieliszków whisky, podwójnej. Barman podaje mu trunki i patrzy, a facet wychyla jeden kieliszek, drugi, trzeci... wszystkie znikają równie szybko, jak się pojawiły. Barman gapi się niedowierzając i pyta go, dlaczego tak szybko wypił wódkę. - Też byś wypił tak szybko, gdybyś miał to, co ja. - A co masz, stary? - Jednego dolara. |
#50
|
|||
|
|||
To nie ja mam dorosnac do twojego poziomu kufa ...niestety a raczej vice versa ...jak wlazles itd ..a wrony nie zawsze są usatysfakcjonowane....
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#51
|
|||
|
|||
KRONIKA KRYMINALNA
4,08 promila alkoholu w wydychanym powietrzu – tyle miał szofer opla corsy, który w jechał zygzakami drogą krajową nr 6 ze Szczecina do Gdańska. Policjanci skontrolowali go w Laskach. – Mężczyzna był tak pijany, że nie miał nawet siły dmuchnąć w alkomat, uczynił to dopiero w komendzie – mówią policjanci. – Jednak podczas zatrzymania nie wyglądał na „wypitego”. Stał prosto, przytomnie odpowiadał na pytania patrolu i wykonywał polecenia. To cud, że nie spowodował wypadku drogowego. Kierowcy grozi kara do dwóch lat więzienia. Zarzuty usłyszy dopiero po wytrzeźwieniu. Według specjalistów od 4 promili zaczyna się śmiertelna dawka alkoholu. |
#52
|
||||
|
||||
Wot, mołodiec!
|
#53
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#54
|
|||
|
|||
KRONIKA KRYMINALNA
15-latek miał ponad 3 promile alkoholu we krwi Piętnastoletni chłopiec mający ponad 3 promile alkoholu we krwi trafił na oddział intensywnej terapii wojewódzkiego szpitala dziecięcego w Toruniu. Dla osoby dorosłej jest to dawka bliska śmiertelnej. Lekarze oceniają, że stan zdrowia chłopca jest ciężki, ale stabilny. Toruńska policja prowadzi śledztwo, które ma wyjaśnić okoliczności wypicia przez nieletniego takiej ilości alkoholu |
#55
|
||||
|
||||
Kufa, sie wzieliśmy z tym niepaleniem. No nie powiem zebym po całym dniu była szczęśliwa. Może konkurs picia? Kupimy na allegro alkomaty i na koniec biby poprosimy członkow rodziny o badanie poziomów?(hihihi) Zalałam sie tym winem.
|
#56
|
|||
|
|||
Będzie kacor
dziś będziesz mieć lepsze spanie. TYLKO NIE PAL. |
#57
|
||||
|
||||
Cytat:
Dobranoc Kochanie, oczywiście, nie zawiode. NIE BĘDE JARAĆ!!! |
#58
|
|||
|
|||
Szklanka wódki (250 g) zabija około 1000-2000 komórek nerwowych w naszym
mózgu. Komórki nerwowe się nie regenerują. Ludzki mózg składa się z około 3 miliardów komórek nerwowych, z czego używamy na co dzień około 10% z nich. Zatem około 2,7 miliarda komórek jest niepotrzebnych. Szklanka wódki zabija 1000 komórek nerwowych. Człowiek może bez obawy o swoje zdrowie wypić 2 700 000 szklanek wódki. Przeliczamy: 1 butelka (750 g) = 3 szklanki, zatem 2 700 000/3 = 900 000 butelek. Zakładając, ze maksymalny wiek przeciętnego alkoholika wynosi 55 lat, a zaczyna on pić, powiedzmy mając 15 lat, to mamy 40 lat stażu. Przeliczamy lata na dni: 40 * 365 = 14600 dni picia. Jeżeli możemy wypić 900 000 butelek bez obawy o nasze komórki nerwowe to: 900000/14600 = 62 butelki wódki dziennie! Wniosek: Aby umrzeć z braku komórek nerwowych musielibyśmy pić po 20 butelek wódki na śniadanie, 20 - na obiad i 30 - na kolację... KAMIEŃ Z SERCA ! GORZAŁKA DLA WSZYSTKICH ! Podaj dalej, żeby ludzie nie żyli w nieświadomości |
#59
|
||||
|
||||
Kufa.pocieszyłeś mnie.
__________________
|
#60
|
|||
|
|||
KRONIKA KRYMINALNA
Wczoraj w telewizorni zapodali, ze w okolicach Łącka - dokładnie w Czarnym Potoku zlikwidowali bimbrownię. Dość poważną, było 30 000 litrów zacieru ze śliwek i sześć linii produkcyjnych, pewnie życzliwy sąsiad zakapował. I - profani - sugerowali jakie to może być szkodliwe, dla zdrowia - ciemniaki. Dla fiskusa to na pewno bolesna działalność. Łączę się w głębokim bólu i żalu z właścicielami i niedoszłymi konsumentami "Łąckiej". Na pohybel kapusiom. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
moje hobby | mumia60 | Hobby, pasje | 73 | 28-06-2023 11:33 |
moje przemyslenia ...... | arszenik | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 49 | 28-04-2018 11:52 |
Moje hobby - rysowanie | Hydragorn | Hobby, pasje | 55 | 07-03-2010 15:56 |
Moje pps-y | krise1 | Hobby, pasje | 501 | 11-05-2009 08:47 |
Moje miasto | krise1 | Różności - wątki archiwalne | 112 | 07-05-2007 20:08 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|