BAR u SUNSHINE cz.XXX

[tadeusz50]

marbello123
Witam Cię w barze, jak widzę porządnie jesteś zmęczona. Ale robota nie zając nie ucieknie, zajrzałem na łajbę i muszę Cię pochwalić. Tak porządnej roboty to dawno nie widziałem. Naprawdę gratuluję. Zasłużyłaś na ekstra kawę. Usiądż i odpocznij sobie.

[Jadzia P.]

Witam miłe towarzystwo.
Ewa, wcale się nie dziw, że dziś było troche gorzej. Jaka dziś okropna pogoda, upał, powietrze bardzo wilgotne i ciężkie.
Zdrowemu trudno to znieść. Dobrze, że teraz przyszła burza i troche to doprowdziła do normy.
Dajcie kawy bo ja też dzisiaj padam.

[tadeusz50]

Witaj Jadziu
Kawa raaaaaaaaz. Już masz podaną.

[Ewita]

U nas duchota niesamowita i brak "powietrza w powietrzu"!

[tadeusz50]

A u mnie przeszły dwie burze połączone z ulewami. Teraz ciągle pada. Za kilka minut idę z Atosem na spacer, będę miał spokój do rana.

[Jadzia P.]

Właśnie byłam dzisiaj w Łodzi i myślałam, że padne.
Ale na mojej wsi jest troszke lepiej, właśnie przestało padać....

[Basia.]

już zaczyna padać i wiać ............. leje, wieje, grzmi i na niebie jest tęcza. Nic nie rozumiem, za oknami nawałnica, oberwanie chmury chyba i tęcza na niebie.

[Jadzia P.]

Basiu, może to będzie tak jak u mnie . Burza pięcio- minutowa.
Ale po niej jest super....

[tadeusz50]

Wróciłem
Ze spaceru z Atosem, przestało padac powietrze rześkie i bardzo przyjemne. Łotr (pies) pociągnął mnie najkrótszą trasą spacerową jaką czasem chodzimy i zadowolony wrócił do domu. Jak będzie chcial mi zrobić pobudkę to skopę mu tą jego białą..... (podogonie) Oczywiście jest to żart.

[Sunshine]

Drodzy Stali Bywalcy i Goście,

mam obowiązek zamknąc kolejną odsłonę Baru.
Chcę Wszystkim bardzo serdecznie podziękować za te XXX odsłon,to ponad 15000 postów.
W najśmielszych oczekiwaniach nie wyobrażałam sobie,że Bar będzie trwał tak długo.
Otworzyłam ten wątek rok temu 27.07.2007
za dwa dni pierwsza rocznica.
Ponieważ ostatnio rzadko a nawet mniej niż rzadko udzielam się na forum,
postanowiłam poprosić jednego ze stałych bywalców, Tadeusza by "pociągnął", ten myślę potrzebny i lubiany wątek dalej.
Jestem pewna, że oddaję Bar w dobre ręce.
Zaproponowałam nawet zmianę nazwy
ale Tadeusz jak prawdziwy gentleman
postanowił pozostać przy dawnej nazwie,
co mnie dodatkowo wzruszyło.
Nie chciałbym teraz pisać o powodach, dla których potrzebuję trochę urlopu od netu,może kiedyś to wyjaśnię.
Jeszcze raz dziękuję bardzo serdecznie za wspólnie spędzone chwile w Barze

A teraz Tadeuszu do dzieła,
otwieraj Bar bo goście się niecierpliwią