|
Opieka Uwaga: ogłoszenia dotyczące opieki nad starszymi osobami należy zamieszczać w dziale ogłoszenia. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Opieka Uwaga: ogłoszenia dotyczące opieki nad starszymi osobami należy zamieszczać w dziale ogłoszenia. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
||||
|
||||
Justyno
Zastanawiam się nad tym co się stało. Gdybyś opisała sytuację jak to teraz zrobiłaś pewnie nasze reakcje byłyby inne. Tu czasem spotykamy się z próbami oszukania nas seniorów i nieufnie podchodzimy do takich spraw. Bardzo to wszystko skomplikowane. Co do wieku? Często bywa, że młodsi seniorzy -w tym wypadku przeważnie mężczyzni-są niezaradni i nie umią sobie poradzić w sprawach codziennych. Może poszukasz w prywatnych Domach Spokojnej Starości. Jednak przed umieszczeniem tam dziadka należy przeprowadzić dokładny wywiad. Życzę pozytywnego rozwiązania sprawy.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#22
|
|||
|
|||
ja własnie prywatnego szukam,od wczoraj dzwonie i słysze ze nie ma miejsc,nie wiem moze powinnam pojezdzic po tych osrodkach a nie dzwonic....sama juz nie wiem,musze juz isc do pracy,dziekuje wszystkim ,nie moge spokojnie usiedziec w miejscu przez ta cała sytuacje,cały czas widze człowieka który lezał w szpitalu,cieszył sie ze wraca do domu,przywiezli go karetka bo nawet nie miał go kto odebrac ze szpitala,i wraca spowrotem,normalnie płakac mi sie chce,nie wiem jak mozna tak postepowac z człowiekie,ja o całej sytuacji dowiedziałam sie od sasiadki,nie od tesciowej.Pozdrawiam wszystkich serdecznie i miłego dnia zycze.
|
#23
|
||||
|
||||
Justyno na sąsiednim wątku też ktoś poszukuje takiego domu.
http://www.klub.senior.pl/opieka/t-o...tml#post385151 a może taki układ http://www.klub.senior.pl/opieka/t-z...tml#post368959 I jeszcze takie ogłoszenie. Stary 15-03-2009, 16:33 71aska 71aska jest offline Początkujący Zarejestrowany: Mar 2009 Posty: 3 Domyślnie Ja szukam pracy jako opiekunka osoby starszej w Szczecinie bo nie chcę wyjezdżać za granicę i nie mogę znaleść.A zależy mi na pracy.Mam 37 lat i opiekowałam się już panią która miała 85 lat.Szukam i nic
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#24
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
Jadzia G |
#25
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
|
#26
|
||||
|
||||
Justyno
Przeanalizowałem ponownie Twoje posty opisujące dziadka męża. Całe gromy powinny uważam spaść na niego a nie na Ciebie. Jedna żona, druga kobieta dzieci i pewnie nie interesował się tym co spłodził. Domyślam się pieniążków nie dawał. Teraz wymaga opieki. Czemu o tym nie myślał wcześniej? Jestem okrutny. Przypuszczam, że za wiele lat podobna sytuacja może spotkać "tatusia" albo inaczej "dawcę spermy" mojej wnuczki Oli. Ten osobnik ma dwoje dzieci (synów) z pierwszą żoną. Po rozwodzie związał się z moją córką i jest Ola. Wiem, że na synów nic nie daje, zaległości alimentacyjne są ogromne. To samo w stosunku do Oli. Czy za wiele lat dzieci te będą miały obowiązek opiekować się tym kimś. Każdy jest kowalem swojego losu.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#27
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
Jadzia G |
#28
|
||||
|
||||
Jadziu właśnie to sobie wyobrażam. Ten ...... nie pracuje to i skąd będzie renta czy emerytura. Legalnie nie przepracował ani dnia. Tylko skoro tego pana gonią z domu być może jest podobna sytuacja. Mogę się mylić.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#29
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
|
#30
|
||||
|
||||
Cytat:
ps,Jego też miałem sprać, mówiłem, ale groch o ścianę. Był i jest dorosły.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#31
|
||||
|
||||
Może nie ma tego złego,coby na dobre nie wyszło .Corka ma dziecko Ty wnusię,tylko moze czasami ciężko.Ja sama jestem z rozbitej rodziny ,utrzymywałam kontakty z ojcem,ale miałam żal,prawie do jego śmierci.Zresztą niejednokrotnie to ode mnie usłyszał.Obecnie jego żona dzwoni,jak bardzo tęskni za moimi odwiedzinami,mam ochotę jej powiedzieć ,że nie odczuwałam tego jako dziecko,tylko mąż mnie powstrzymuje.
__________________
|
#32
|
|||
|
|||
witam wszystkich serdecznie i dziekuje za odpowiedzi;-),opieka przeprowadzałą wywiad odnosnie dzieci i rozmowe,skonczyło sie na tym ze pozwa wszystkich do sadu(tyle ja wiem),tak dziadek przez całę zycie nie interesował sie dziecmi z pierwszego małzenstwa,jego zona wychowywała je sama,i teraz te dzieci tak sie tłumacza ze nie było go ,nie pomagał im ,wiec dlaczego maja mu pomagac....dla mnie to jest troche inaczej,uwazam ze człowiek jest człowiekiem,ja mam dwoje dzieci,w zyciu róznie bywa,ale chciałabym bardzo zeby zawsze swojego ojca szanowały,to jego sprawa co on zrobi,bedzie mu zle z nami to sobie pojdzie-naprawde róznie w zyciu bywa,ale zawsze bede je uczyła szacunku do drugiego człowieka,ja byłam w ten sposób uczona,moj tato wiekszosc swojego zycia przepił,robił rózne rzeczy,ale bardzo go kocham i szanuje nawet teraz jak go nie ma,kazdy jest ,,kowalem swojego losu",zle dziadek zrobił -zostawił dzieci,zone,ja patrze na niego z punku widzenia jako człowieka teraz potrzebujacego pomocy,co było mineło i teraz nie wróci,i jestem tego zdania ze jezeli zadne z dzieci nie chce go wziasc do siebie(bo uwazaja ze na to sobie nie zasłuzył)to powinny mu chociaz załątwic jakas opieke.Jezeli chodzi o mieszkanie,to tak jest tam zameldowany,i ja sie dowiadywałąm bo chciałam jakos tam wejsc i posprzatac,policja powiedziała ze musze miec upowaznienie od dziadka,wówczas oni pojada ze mna i ja sama te drzwi musze otworzyc-smiechu warte,dobrze pomyslałam,ja raz otworze,a potem opiekunki do dziadka wpuszczac nie beda,nie jest tak łatwo wymeldowac kogos z mieszkania.Ja miałam podobna sytuacje,zostałam w mieszkaniu po rodzicach z bratem alkoholikiem,mieszkałam z dziecmi i mezem i mieszkał on,codzienne awantury,koledzy,nie płacił za mieszkanie ,ja opłacałam wszystko i nic z nim nie mogłam zrobic,bo był tam zameldowany,policja przyjezdzała na interwencje i jasno powiedzieli-,,jest tu zameldowany to mu pani nic nie moze zrobic",wiec ja zabrałam dzieci,machnełam reka na mieszkanie i wyprowadziłam sie(wtedy miałam tylko synka).I taka to nasza polityka,jutro mam dzien wolny wiec pojezdze za tymi osrodkami.Teraz jest bardzo duzo przypadków ze mezczyzni zostawiaja swoje rodziny i dzieci dla innych kobiet,a tymi z pierwszego zwiazku sie nie interesuja,ja byc moze jestem troche inna bo do swojego powiedziałabym idz i nic od ciebie nie chce,nie wziełabym ani złotówki,ale chciałabym aby moje dzieci go szanowały,dzieci nie sa niczemu winne,nie było by taty nie było by ich;-)Czasami jest tak ze ludzie sie nie dogaduja i po prostu sie rozchodza,dla mnie najwazniejsze jest dobro moich dzieci,jak kazda matka bardzo mocno je kocham i chocbym miała pracowac na trzy etaty to bede.Odbiegłam troche od tematu;-),ale takie sa własnie moje poglady,oberwałam od zycia juz nie jeden raz i patrze na to wszystko jak patrze.Juz taka jestem,pomagam wszystkim dookoła,z wierzat miałam duzo,w chwili obecnej mam psa , fretke i szynszylka,wziełam od znajomej która nie dbała o nie.Do szpitala zabrała dziadka karetka ,sasiadka wzywała policje ze dawno dziadka nie widziała,nie moga go wypuisac teraz bo nikt nie chce go odebrac,nie wiem dlaczego jak go przywiezli nie wezwali policji tylko zabrali go spowrotem,
|
#33
|
|||
|
|||
a zal jako dzieci na pewno mamy ,bo to jest normalne,ja tez do swojego taty miałam rózne odczucia,jednak ja swoim rodzicom duzo zawdzieczam,moja mamusia z choroba serce ,gdzie lezała w szpitalu po kilka miesiecy,wychodziła z niego i pracowała w rybach bo 17 godzin zebym ja miała wszystko,wykształcili mnie ,pieniazki na studia miałam odłozone,akurat zdawałam mature jak zmarła mama,miała zatory na sercu,miałam pretensje do lekarzy,bo lezała w Gryficach i mowiaono mi ze nic nie moga zrobic ,trzba ja przewiezc do Szczecina na bajpasy,ale tego nie robili i nie wiem dlaczeo,lezała tam trzy dni ,na czwarty w nocy ja przewozili i zmarła po przyjezdzie do Szczecina,ile ja miałam do nich zalu,nie chciałam tak tego zostawiac,ale juz nic nie mogłam zrobic,tata zmarł kilka miesiecy pozniej,nigdy na nic nie chorował,połozył sie i nie wstał i w nie długim czasie musiałam nauczyc sie samodzielnosci,zdałam mature i poszłam na studia,i pojawił sie moj synek;-)i tak to teraz leci;-)moj syn ma juz 6 lat a córcia trzy,jakos daje sobie rade,mam meza ale mimo to jestem niezalezna.
|
#34
|
||||
|
||||
Justynko,chylę głowę przed Tobą.Masz dobre serce i oby życie nie zweryfikowało Twoich poglądow na świat.Wydaje mi się że odpowiadaliśmy Ci w ten sposób,ponieważ mamy różny bagaż doświadczeń.Ale póki co ,tak trzymaj,serdeczne pozdrowienia dla Ciebie i całusy dla dzieciaków.
__________________
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Mamo, zaakceptuj mnie, prosze... | destiny | Rodzina bliższa i dalsza | 151 | 16-03-2012 22:37 |
osrodek w zachodniopomorskim-prosze o pomoc | justyna26 | Ogólny | 0 | 01-06-2009 18:22 |
Prosze o pomoc! | Anna 46 | eSenior | 44 | 09-03-2009 10:52 |
Prosze o pomoc:) | blondniki26 | śląskie | 8 | 29-10-2008 18:35 |
prosze o pomoc!!!!!! | szerszen | eSenior | 3 | 25-10-2008 00:18 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|