|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
||||
|
||||
Primo-kompuś jest mój,bo go sobie kupiłam i facetów dopuszczam tylko w przypływie dobrego humoru, a do roboty ich gonię równo,bo jestem kobieta dominująca....mówiłam ogólnie, bazując np. na obserwacji znajomych rodzin.
|
#22
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
|
#23
|
||||
|
||||
ślub fundamentem ?
Cytat:
A ja uważam,że najlepszym fundamentem jest dobry...bardzo dobry seks.Ślub jest wynikiem złudzenia,że zawsze będzie tak wspaniale.Życie tak pędzi,że nawet nie mamy czasu na zdumienie iż motylki odfrunęły,a ponieważ z naszym ślubnym / jeżeli mamy certyfikat /zdążyłyśmy się już zaprzyjaźnić,więc tkwimy w stadle jakąś obłędną ilość lat.. Są szczęściary ,które zmieniły sobie partnerów i to wielokrotnie.Zaś szare myszki,jak wyżej podpisana,muszą się zadowolić nadzieją,że ten na którego trafiły jako pierwszego,jest akurat dla nich przeznaczony... A wątpliwości lepiej niech schowają do szuflady z bielizną osobistą... |
#24
|
||||
|
||||
Biedne,te szare myszki najczęściej są z tymi wybranymi,bo jest im wygodnie,bo łącza je z nimi,przyjażń,wspólnie uzyskany majatek,czasami dobry seks i po prostu swiety spokój ,który przez lata wypracowały.Po prostu wiedza co maja, anie wiedzą czy nie trafia gorzej.Chyba,ze jest to tyran,oprawca i pijus i bóg jeden wie kto jeszcze.No wówczas to juz nie rozumiem dlaczego z kims takim sa.Pozdrawiam sama ale nie samotna i szczęśliwa bez "wrzoda" na ..... Milego dnia szare myszki.geburtstag6.gif
|
#25
|
|||
|
|||
Cytat:
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#26
|
|||
|
|||
Szare myski maja najlepiej bo trafily na to na co te "wyzwolone" trafic nie mog.a i dla tego się miotaja .Ale to nie ma nic wspolnego z tym ,czy ten "pierwszy i ostatni" zwiazany jest ze swoja myszą swietym wezłem malżenskim czy nie.A jesli chodzi o podtrzymywanie .Mozna to robic w tzw miedzyczasie To nie sprawa wylizanych podłóg tylko charakteru.
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#27
|
||||
|
||||
jako szara myszka szanuję dziś i zawsze tak było każdy wybór i różne konfiguracje ,co nie znaczy że nie oczekuję takich zachowań od innych, zaręczam ,że nie o papierek tu chodzi
|
#28
|
||||
|
||||
O to..to...
Cytat:
Enia,kochana...a te konfiguracje to z Kamasutry może ? |
#29
|
|||
|
|||
Cytat:
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#30
|
||||
|
||||
Różnie bywa z tym trafieniem
Cytat:
|
#31
|
||||
|
||||
Nie wyszło
Cytat:
|
#32
|
||||
|
||||
Małgosiu, wiesz a dzieci też sa zadowoleni , gdy mama w wieku jesieni pozna sobie partnera , szanując jej decyzję, bo to mama z nim będzie się spotykała i układała dalej życie.
__________________
Zosia |
#33
|
||||
|
||||
Z tym zadowoleniem dzieci dorosłych to różnie bywa, pamiętam jak dzidzio mój przygruchal urokliwa staruszeczkę/był wdowcem od 6 lat/ a moja mama z siostrą skutecznie wybiły mu to z głowynadmieniam,ze zakochani mieli koło 70...dziadek zmarł w wieku 98 lat/mógł jeszcze zaznac szczęścia../
|
#34
|
||||
|
||||
Oczywiście
Cytat:
|
#35
|
|||
|
|||
Malgosiu ten cyrograf
Cytat:
|
#36
|
|||
|
|||
Jasne jasne-ja nie zwalczam instytucji malzeństwa jako takiej -Tyle ,ze uwazam ,ze to czy ludzie sa związani papierem czy nie NIC w ich relacjach nie zmienia jak ma być dobrze to bedzie a zwiazek ulega tym samym ewolucjom bez wzgledu na to czy sakramentalny czy nie .A jaki jest to sprawa dwojga .Po prostu dla mnie nigdy to nie mialo specjalnego znaczenia czy nalozę suknię z welonem ,ale nikogo nie namawiam zeby myslal tak samo.
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#37
|
|||
|
|||
Znalazłem 100%towy sposób na wyeliminowanie rozwodów:
nie brać ślubów. Żart żartem, ale jest takie przysłowie, jak się ożeni to się odmieni. Na ogół po ślubie małżonkowie zaczynają traktować się, po pewnym czasie, przedmiotowo - jak meble, przestają się starać, bo zniknął czynnik ryzyka i niepewności. Dochodzą drobne kłopoty, a diabeł tkwi w szczegółach. Jeden z niewielu SZCZESLIWYCH związków jakie znam to konkubinat, reszta udaje zadowolenie. |
#38
|
||||
|
||||
Hmmm..konkubinat.Fajne ,tylko głupio się nazywa.No i nie można dziedziczyć po konkubencie.Renciny na przykład.
ps.słowo konkubina zawsze kojarzyło mi się z gejszą.. |
#39
|
|||
|
|||
To jak to nazwać?
|
#40
|
|||
|
|||
Kufo
po imieniu...."kolezenstwo z seksem"
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Dzieci z pierwszego małżeństwa a nowy związek ich matki | Gabi K. | Rodzina bliższa i dalsza | 65 | 28-05-2014 12:58 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|