Cele edukacji w Unii Europejskiej

[gratka]

Myślę, że nauczycieli, rodziców i dziadków zainteresują cele wychowania i edukacji w Unii Europejskiej . Materiał pochodzi z Europhysics News Vol34 nr 3, 2003 rok. W tej publikacji podstawowe cele, jakim winna służyć powszechna edukacja młodzieży zostały wypunktowane następująco:

1.1 Absolwent szkoły winien: „radzić sobie w swoim otoczeniu” a to znaczy
wie, co ma do zaoferowania świat materialny i społeczeństwo
wie, co jest do osiągnięcia a co nie
zna zasady postępowania w sferze kulturowej, w której wyrastał
chce i jest w stanie dostosować się do powyższych zasad, co najmniej w zakresie minimalnym, niezbędnym do uniknięcia poważnych konfliktów
otrzymał pewne umiejętności i oczekiwania, które są niezbędne do „normalnego” funkcjonowania w rodzinie, w grupie, wśród sąsiadów, w pracy, w kraju, w UE i w ramach systemu „globalnego”.
Rozwijając te zasady, uważa się, że absolwent szkoły:
będzie chciał i będzie zdolny przystosować się do zmian zachodzących w jego życiu
będzie w stanie komunikować się i współpracować z innymi
będzie w stanie kontemplować piękno natury i pogodzić się z nieprzyjemnymi jej aspektami, takimi jak dla przykładu zmiany klimatu
będzie respektował i akceptował techniczne i organizacyjne aspekty realizacji idei humanistycznych w historii ludzkości

1.2 Absolwent szkoły ma możliwość rozwijania swojej osobowości, w szczególności:
pozna swoje możliwości i ograniczenia
nauczy się, aby być zadowolony ze swoich przewag i umieć żyć ze swoimi słabościami
z porażek i niepowodzeń będzie w stanie uczyć się jak lepiej postępować
będzie w stanie inwestować w naukę tego jak „postępować’, „uczyć się”, „myśleć”
nauczy się samodzielności
nauczy się respektować innych ludzi i ich idee.
będzie podejmował inicjatywy i wiedział, że inicjatywy kojarzą się z ryzykiem niepowodzenia;
nauczy się mieć satysfakcję z pomagania inny ludziom
zna swoje miejsce w społeczeństwie i widzi swoją rolę w każdej większej strukturze (systemie), którego jest częścią, czy lubi to czy nie.
umie znaleźć sens w swoim życiu i pracy

To jest streszczenie, skrót .Proponuję dyskusję nad powyższym tekstem.

[POLA]

podrzucisz jakieś tezy do dyskusji?

[Lila]

No,jak jakaś dyskusja,to ja jezdem...)

Kawałek pierwszy ..
__________________
''Absolwent szkoły winien: „radzić sobie w swoim otoczeniu” a to znaczy
wie, co ma do zaoferowania świat materialny i społeczeństwo
wie, co jest do osiągnięcia a co nie
zna zasady postępowania w sferze kulturowej, w której wyrastał
chce i jest w stanie dostosować się do powyższych zasad, co najmniej w zakresie minimalnym, niezbędnym do uniknięcia poważnych konfliktów
otrzymał pewne umiejętności i oczekiwania, które są niezbędne do „normalnego” funkcjonowania w rodzinie, w grupie, wśród sąsiadów, w pracy, w kraju, w UE i w ramach systemu „globalnego”.
_____________________
Gratka,wypisz -wymaluj,te zasady miałam po ukończeniu komunistycznego liceum..Nic nowego moim arcyskromnym zdaniem..
Wiedziałam co ma mi do zaoferowania świat materialny ,i tu przytoczę jakże chwalebne powiedzenie ..czy się stoi ,czy się leży ,2.000 się należy..
Społeczeństwo nic nie miało w swojej ofercie,poza bezpłatnymi studiami -także zaocznymi,jeżeli się poszło do pracy,a także pewnością ,że jak raz się zakotwiczysz w jakimś zakładzie,to jesteś nie do ruszenia..

Jeżeli chodzi o dostosowanie się do zasad,to jako Polka wyssałam z mlekiem matki ,niestosowanie się do powyższych,niezależnie czy to będzie Polska pod ruskim zaborem ( jak w moim przypadku ),Polska wolna ..( jeszcze lepiej ) ..czy pod wrażą okupacją.Tak jakoś cienko widzę to nasze posłuszeństwo Unii..

Z kolei system globalny,to mamy opanowany do perfekcji.Wszak cała nasza młodośc upłynęła w zjednoczonej Europie pod patronatem Dziadka Mroza.System globalny ,naprawdę..pesteczka..

Upss,czy czasem nie wyszło to jak pochwała poprzedniego systemu,którego nie cierpiałam z całego serca ? Hmm..
Zobaczymy.Wolną chwilką przejdę do dalszej części..Jeżeli Gratka nie da mi po starym łbie..

[gratka]

Społeczeństwo jest podzielone, część akceptuje Unię, część nie. Na ogół są to stanowiska " samoistne", ktore nie są wypracowane przez zapoznanie się i uznanie za swoje zasad, wartości i praw unijnych lub ich odrzucenie, tylko wynikające z nastawienia psychicznego. To psychiczne nastawienie nabywane jest często na skutek propagandy polityków. Ja pomijam polityków, pokazuję dokument. Przeczytajcie, oceńcie.
Cele edukacyjne i wychowawcze przedstawione wyżej mnie przypadły do gustu.
Gdybym ten tekst zamieściła i nie podała żródła, co to jest, to chyba miałby wielu zwolenników. Nie każdego usatysfakcjonuje, ale każde państwo, a nawet każdy nauczyciel może położyć nacisk na inne treści.
Ja chcę, żeby uświadomić ludziom, że nie zawarliśmy unii z jakimiś egzotycznymi emiratami, tylko z państwami o wysokiej kulturze , starszej niż nasza, które mają przemyślane i wypracowane wzorce edukacyjne. Jeżeli dodamy do tego swoje priorytety, może wyjść całkiem dobry kierunkowskaz edukacyjny.
To jest jak przepis na ciasto. Jakiego Polaka się z tego ulepi - zależy od wielu czynników.

Lilu nie wszystko co stare musi zostać wyrzucone. Mnie jak na razie też nie posyłają do lamusa..., mimo, że okres gwarancji mam za sobą.

[Anna_Maria_57]

Masz rację, że nastawienie wobec Unii często nie wynika ze znajomości obowiązujących w niej zasad - mnie to też dotyczy.

Ale cieszy mnie, że absolutna większość jest z naszej przynależności do Unii zadowolona.

Moje nastawienie wobec Unii może się wydać naiwne, a wynika z przekonania, że my tam zawsze byliśmy...

Piszesz Babko-Gratko:
"Ja chcę, żeby uświadomić ludziom, że nie zawarliśmy unii z jakimiś egzotycznymi emiratami, tylko z państwami o wysokiej kulturze , starszej niż nasza, które mają przemyślane i wypracowane wzorce edukacyjne."

Byłam miłośniczką historii już w szkole podstawowej, czytałam bardzo dużo książek "historycznych" czyli powieści osadzonych w historycznej scenerii.

Z realnej historii, jak i z tych powieści, wyniosłam kilka przekonań, chyba zabawnych dla znawców tematyki, ale cóż, są moje a są takie:
- Średniowiecze było ciemne i brudne, ale posiadało wartość ogromną - wspólny język (łacinę) i ogólnoeuropejskie uniwersytety;
- Bolesław Chrobry był równy cesarzowi niemieckiemu i tamten o tym doskonale wiedział;
- Polska była w centrum Europy aż do czasów saskich;
- Unia polsko-litewska była osiągnięciem niespotykanym, z której ja jestem dumna do dziś;
- polska demokracja, chociaż ograniczona do szlachty, była jedną z pierwszych w Europie.

Suma summarum - zawsze byliśmy, jesteśmy i będziemy w Europie, nie wyszliśmy z niej i nie potrzebujemy wracać, jesteśmy Europejczykami, nawet ci, co nie wiedzą, że nimi są

[Lila]

Jak miłośniczka do miłośniczki... mój punkt widzenia na to samo...

__________________________________
- Średniowiecze było ciemne i brudne, ale posiadało wartość ogromną - wspólny język (łacinę) i ogólnoeuropejskie uniwersytety;
- Bolesław Chrobry był równy cesarzowi niemieckiemu i tamten o tym doskonale wiedział;
- Polska była w centrum Europy aż do czasów saskich;
- Unia polsko-litewska była osiągnięciem niespotykanym, z której ja jestem dumna do dziś;
- polska demokracja, chociaż ograniczona do szlachty, była jedną z pierwszych w Europie.
______________________________________

ad1.Łacina w średniowieczu ? Kto ją znał ? Klechy i to pobieżnie,poza rzeczywiście wykształconym odłamem..Tak zwane wyższe warstwy - czytające,choć -''wżdy Polacy nie gęsi '' - buntujące się przeciw urzędowej łacinie..
Uniwersytety były europejskie,do czasu Alma Mater,ale któż z nich korzystał ?

ad2.B.Chrobry nie był równy cesarzowi niemieckiemu.Obaj o tym wiedzieli w czasie zjazdu w Gnieźnie,choć trzeba pamiętać ,że pierwszy raz w historii zaplanowano wtedy powstanie Unii Europejskiej,z jakże inną rolą Polski niż obecnie..
Ostatecznie koronacja odbyła się 25 lat po zjeździe,w roku śmierci Chrobrego..

ad3.Polska nadal jest w centrum Europy,między Wschodem a Zachodem.Ni pies ni wydra.Takie położenie geograficzne,które spowodowało ,że byliśmy placem manewrowym dla różnej maści wojsk..
Oczywiście z wyjątkiem czasu ,gdy nas nie było..

ad4.Z Unii polsko -litewskiej ja też jestem dumna.Litwini się tego wstydzą.Pies ich drapał.Gdyby nie my,po ich grzbietach Krzyżacy na konie wsiadaliby..

ad4.Polska demokracja oraz tolerancja.Ja też tym się szczycę,choć nie należy zapominać,że doprowadziły nasz kraj do przepaści,oraz do obecnej europejskiej opinii o nas ,jako o kraju antysemitów..
Hiszpania,która nie była ani demokratyczna,ani tolerancyjna ,po wygnaniu swoich Żydów gdzie pieprz rośnie,cieszy się o wiele lepszą opinią .Nawet nie uznając Kosowa..

[Anna_Maria_57]

Oczywiście masz rację - ale wolę swój punkt widzenia, nie w kategoriach "racji" - absolutnie! tylko dlatego, że mi z nim dobrze

Jestem miłośniczką historii w wersji przygodowo-romantycznej, z domieszką dumy narodowej z wszelkich (prawie) poczynań naszych przodków znowu - nie dlatego, że to słuszne lub zgodne z prawdą, ale dlatego, że dobrze mi z tym...

A jeśli fakty nie zgadzają się z moją wersją... no cóż, tym gorzej dla faktów!!

[Lila]

Aniu..

Jestem miłośniczką historii w wersji przygodowo-romantycznej, z domieszką dumy narodowej z wszelkich (prawie) poczynań naszych przodków znowu - nie dlatego, że to słuszne lub zgodne z prawdą, ale dlatego, że dobrze mi z tym...



Ja też.Bez ''prawie ''..
Ogromnie żałuję,że nie przyszło mi żyć w Rzeczpospolitej Obojga Narodów..
To taki cudowny czas,mimo licznych wojen..

[Anna_Maria_57]

No, nie wiem...

Jednak łazienka z bieżącą, ciepłą wodą też ma swoje zalety

Chyba wolę żyć teraz, ze względów higieniczno-cywilizacyjnych

Ale Rzeczpospolita Obojga Narodów to wspaniała rzecz!
Ech, żeby nie te Habsburżanki, a na koniec Barbara Radziwiłłówna!
Może by całe późniejsze losy inaczej się potoczyły...

[Lila]

Aniu

Ani Hansburżanki,ani Barbara nie miały wpływu na dynastię.To sama Bona niechcący zawiniła,podsuwając młodemu Zygmuntowi swoją doświadczoną dwórkę do inicjacji..
A ta...franca była niestety.Zygmunt zachorował i został potraktowany rtęcią zbyt mocno , zostając bezpłodny..

Natomiast inaczej potoczyłyby się losy dynastii,gdyby Bona nie wybrała się w zaawansowanej ciąży na polowanie.Bo przedwcześnie urodził się królewicz...Ech,jak to fajnie sobie tak gdybać..Jakby mieć taką moc cofania czasu....

[Anna_Maria_57]

Dwórkę podsunęła?? To fakt historyczny?

No i sposób leczenia też mieli zaiste skuteczny...

A to polowanie to mnie zawsze wkurzało! przecież nie była już żadną młódką, a tak się głupio zachowała!

Rzeczywiście, żeby to było można cofnąć się na chwilę, pokazać się i ponurym głosem zawołać: "Najjaśniejsza Pani, nie wychodź z zamku bo straszne nieszczęście cię spotka!"

Ale, jakby historia się zmieniła, to może by sie okazało, że nas nie ma?

[Lila]

Diana di Cordona ...Aniu.Fakt historyczny..

Zresztą wtedy syfilis leczono rtęcią.Sam Jakub ,pierworodny Sobieskiego był taki trochę nie teges,bo mamusia będąc w ciąży zażywała rtęć.Ale to już było później i nieco inaczej przebiegało leczenie..

Miłej nocki życzę..
Rano nasze koleżanki poczytają sobie o ''francy ''..jesssu..

Ps.Na pewno byłybyśmy.Ale w Stanach Zj.Europy pod polskim patronatem..

[Anna_Maria_57]

Napisał Lila

/.../ Na pewno byłybyśmy.Ale w Stanach Zj.Europy pod polskim patronatem..

Ooooo, to by mi odpowiadało! Bardzo!


Dobranoc Lilu

[Lila]

Kawałek drugi - do dskusji..

Rozwijając te zasady, uważa się, że absolwent szkoły:
będzie chciał i będzie zdolny przystosować się do zmian zachodzących w jego życiu
będzie w stanie komunikować się i współpracować z innymi
będzie w stanie kontemplować piękno natury i pogodzić się z nieprzyjemnymi jej aspektami, takimi jak dla przykładu zmiany klimatu
będzie respektował i akceptował techniczne i organizacyjne aspekty realizacji idei humanistycznych w historii ludzkości



Sorry,ale nie przyswajam..
Zakłada się ,że on będzie zdolny do zmian.A ma jakieś wyjście ? Ożeni się ,to się odmieni .Sam przez się.Widocznie obywatelom Unii trzeba to wyłożyć kawę na ławę,bo nie zauważą..

Znowuż ta kontemplacja piękna przyrody..ech..
To ja się wypisuję z Unii,bo nie lubię kontemplować piękna przyrody ,a zachwycam się dziełami rąk ludzkich.Owszem,zachód na Saharze ...rafa koralowa i tam takie..Raz rzucisz okiem i koncentrujesz się a to na przystojnym Tuaregu ,czy ciasteczkowato zbudowanym nurku..

A tu wara ,moja stara..Unia zabrania.Więc odwróć wzrok od dzieła,które Bóg stworzył na obraz i podobieństwo swoje,i wgapiaj się w piasek lub w morze.I kontempluj ,kontempluj..kurna,popijając martini z lodem,bo ileż można..Ale Unia każe...

No i mam się godzić na nieprzyjemne zmiany klimatu ?

Moi kochani ? Czy ta Unia mądra jest ? A co jeśli się nie zgodzę.Np.idzie do nas Emma,a ja mówię -won !! I co ? Posłucha mnie ? Nie,tylko mnie aresztują,bo ja Emmy nie akceptuję,a onaż w prawie unijnym ma tę akceptację zagwarantowaną..

No ,idee humanistyczne to ja jak najbardziej.Ale już nie będę pisać,bo chyba starczy..
I nie mam może odrobiny racji ,hę ?

[gratka]

Muszę wyjaśnić, że przedstawiony na wstępie wątku tekst zamieszczony był w specjalistycznym czasopiśmie przeznaczonym dla fizyków, gdzie toczy się dyskusja jak uczyć młodzież zrozumienia zjawisk przyrodniczych, w tym fizycznych i jak uczyć samodzielnego, logicznego myślenia, oraz działania.
Dlatego nie rozwijano wątku humanistycznego celów edukacji.
Wracając do postu Lili - Buntowniczki
Będzie zdolny przystosować się do zmian zachodzących w jego życiu może wiele oznaczać, Np, że przygoda seksualna bez zabezpieczenia może zaowocować chorobą lub ciążą, albo, że będzie musiał przesiąść się z samochodu napędzanego benzyną lub ropą na samochód z napędem hybrydowym, albo tylko elektrycznym. Samochód z napędem elektrycznym jest wolniejszy, ale za to ekologiczny, nie potęguje efektu cieplarnianego. Zresztą, kiedyś tej ropy zabraknie. Dalej, może będzie musiał pracować z ludźmi z innego kręgu kulturowego i dobrze byłoby, gdyby potrafił uszanować ich kulturę. Mówimy, że świat się kurczy, co oznacza, że świat staje się coraz bardziej dostępny dla wszystkich i musi to doprowadzić do tygla kulturowego, rasowego itd, granice się rozmywają ,ludzi coraz więcej, więc powoli robi się tłok. U nas ten problem jeszcze nie występuje, ale we Francji i Niemczech tak. Oni powinni
komunikować się i współpracować z innymi. Nasi emigranci w Anglii i Irlandii też doświadczają "globalizacji" na własnej skórze. Nasze szkoły powinny uczyć zaradności, asertywności, a kształtują często postawę "niewychylania się". I oto odpowiedź dlaczego mało Panów na tym forum: nie wychylają się, chociaż chętnie czytają.

[siekierka]

Napisał Babka Gratka

Myślę, że nauczycieli, rodziców i dziadków zainteresują cele wychowania i edukacji w Unii Europejskiej . Materiał pochodzi z Europhysics News Vol34 nr 3, 2003 rok. W tej publikacji podstawowe cele, jakim winna służyć powszechna edukacja młodzieży zostały wypunktowane następująco:


będzie w stanie komunikować się i współpracować z innymi
będzie w stanie kontemplować piękno natury i pogodzić się z nieprzyjemnymi jej aspektami, takimi jak dla przykładu zmiany klimatu
będzie respektował i akceptował techniczne i organizacyjne aspekty realizacji idei humanistycznych w historii ludzkości


nauczy się respektować innych ludzi i ich idee.


To jest streszczenie, skrót .Proponuję dyskusję nad powyższym tekstem.

Z całego zestawu celow edukacji unijnej, ten najbardziej mnie zaintrygoał.Czy rzeczywiście Unia ma zamiar i ochotę

" RESPEKTOWAĆ INNYCH LUDZI I ICH IDEE? "

Jak to się ma do akceptacji kultury i moralności chrześcijańskiej, w szczególności przez gremia Unijne?

[gratka]

Mam wrażenie, że propozycja jest jasna: RESPEKTOWAĆ INNYCH LUDZI I ICH IDEE.
Ponieważ Unia jest zrzeszeniem państw, a nie wyznań, zakłada się, że wyznanie każdego człowieka jest jego sprawą prywatną .
Nie ma chyba czegoś takiego jak państwowa moralność, ale jest indywidualne poczucie moralności u każdego człowieka. (U jednego kształtowane przez kościół, u innego przez rodziców - tu oczywiście upraszczam sprawę.)
Unia nie dyskryminuje, ani też nie wynosi ponad inne żadnego wyznania.

[siekierka]

Ależ unia preferuje układy międzyludzkie, z punktu widzenia logiki nienormalne. Czy ktoś słyszał o związkach jednopłciowych wśród zwierząt jako o normalnych ? A przecież to nie wynika z ich religii, bo zwierzęta nic takiego nie wyznają. Czy my jesteśmy głupsi od zwierząt i mamy dopuszczać nienormalność wśród ludzi?

[POLA]

a za tę - Twoim zdaniem - nienormalność koniecznie trzeba piętnować?

[siekierka]

Ja nie mówię o piętnowaniu, lecz o NIEPREFEROWANIU. Jeśli ktoś ma zachcianki nienaturalne, niech je sobie realizuje w ciszy, a nie urządza PARADY, niech się z tym nie afiszuje.