Jestem w Ameryce.... cz.2

[zosia446]

Dlaczego administracja nie reaguje na rospasanie i samowole niektorych osob?
Regulamin mowi o rownych prawach,a tymczsam.....


Obiecuje wlklejac zdjecia z miejsc,ktore widzialam lub zobacze.Na wlasne oczy.
Komentarze...no coz.... tu strach pisac.
Nie jestem reporterem,mam wloscianska dusze,...boje sie kpin,ocen,porownan, idiotycznych komentarzy,ale jak umiem ,jak potrafie .....

Bede w okolicach Wietrznego Miasta jescze tydzien,moze dolacze pare fotek znad jeziora.

O Ameryce najwięcej może opowiedzieć Senior i Asia Słowikowa

...bo ty tak chcesz?

Cytat ze zlotopiorej i zlotoustej .....

Tylko oni jakos niewiele wiedza o tym kraju,senior nawoluje do naprawy Polski,pisze apele i odezwy,zadaje 1000 pytan retorycznych...a Slowikawa bola oczy jak widzi starsze panie w szortach.

[zosia446]

Zdjecie zrobilam z parkingu greckiego kosciola.Szopka.
Teraz jest to muzeum,ale pare lat temu bylo to normalnie egzystujace gospodarstwo.
Znajduje sie w Glenview.Rzut beretem od Chicago.
Sympatyczne laciatki nie mogly ujsc mojej uwadze,zona lekarza wet.bylam.

[Jadzia P.]

Zosiu,
mam do Ciebie jedną prośbę....nie zamieniaj tego wątku na wątek awanturniczy...
Jeśli są jakieś złośliwe komentarze...po prostu ignoruj je .... i rób swoje....
W końcu po to go otworzyłaś.
Ja i pozostałe osoby które go odwiedzają, nie chcą czytać wiecznych utarczek. My chcemy ogladać Ameryke i czytać o Ameryce, obojętnie kto będzie nam o niej pisał..
Ale Ty założyłaś ten wątek dlatego moje sugestie kierowane są do Ciebie
Pozdrawiam Ciebie serdecznie i życzę Ci dużo spokoju w realu i na naszym forum..

[Pani Slowikowa]

Napisał zosia446

Załącznik 21909







Nie mylisz sie ,w maju tu weszlam,jeszcze bylam w Polsce.
Przyjeto mnie porzadnym kopem,gdyz powitalam szanowne dziadostwo,czyli babcie i dziadkow jak ciotki i wujkow,zwanych wujostwem.
Wytoczono ciezkie armaty;Doroszewski i Mickiewicz,slowniki i dramaty,niestety, tylko czesc tej, jakze wysoce pouczajacej, dyskusji sie zachowala.
Pozniej mialam przerwe,gdyz ambasada amerykanska przyslala mi gruba koperte i mase nakazow,polecen i zlecen.
W lipcu przylecialam na staly pobyt.
Serdecznie,nie powiem, potraktowano mnie,wpychajac mi miotle i scierke do reki.
Dopiero jak ujawnilam swoj rzeczywisty status materialny,zaczela sie jazda,myslalam, ze mnie zjedza na surowo.
Zbyt zylasta jestem,grozilo to niestrawnoscia,wiec zaczeto mnie przypiekac ,zebym zmiekla i w ramach zmiekczania wysylano mnie do miejsc odosobnienia,taka proba marynowania,ale ani stare mieso, ani stary grzyb/grzybica/ nie nadaje sie na takie eksperymenty gastronomiczne,zamrazanie tez mnie nie odstraszylo i choc obelgi ,insynuacje lecialy rowno prawie od wszystkich czynnych uczestnikow/na palcach jednej reki mozna policzyc tych,ktorzy nie cisneli kamieniem w moim kierunku.
Kilka osob bylo szczegolnie okrutnych,z jakas maniacka pasja,uporem godnym lepszej sprawy lazilo za mna, jak bol po zreumatyzowanych kosciach.
Brak ambicji-powszechnymk byl zarzutem, wchodze, choc mnie stad wyrzucaja,jakby to byl prywatny folwark,/Orwell/a ja sie zawzielam.
Ameryka mnie fascynuje,ludzie,kraj,historia....traktuje swoj pobyt tu,jak swietna przygode na ostatnim wirazu.

Ale ty klamiesz kobieto!!! Nie wstyd ci??

[Pani Slowikowa]

W Stanach olbrzymia waga przywiazywana jest do wyksztalcenia mlodziezy.. Sa tu piekne szkoly panstwowe i prywatne polozone w olbrzymich parkach .. Sa to tzw." Campusy" Czyli wszystkie zabudowania danego uniewrsytetu czy akademi wraz z terenami i akademikami.

Massachusetts jest stanem gdzie jest tych szkol najwiecej i sa bardzo renomowane.. Harward, MIT, Wellesley College... etc.
Mieszkalismy w Wellesley 2 lata.. Jest tam slawna szkola dla dziewczyn.. Wszystkie wazne osobistosci lacznie z P Clintonowa tam pobieraly edukacje..
Tu jedne zdjecie budynku tego collegu



A w tym collegu "Babson College" uczylam wloskiego przez rok

[aannaa235]

Zosiu- trzymaj się tego co powiedziała jp50.
Alleluja i do przodu

[tar-ninka]

A ja zapraszam do..Massachusett
. . . . . . . .
Jest to muzeum wytwórni świec zapachowych z tamtąd pochodzą najlepsze w świecie świece zapachowe

. . . . . . . .
Sa też tam różne atrakcje min. sklep Sw. Mikołaja
. . . . . . . .
Jest bardzo goscinny zaprosil mnie do Laponi ..pokazywal gdzie mieszka

. . . . . . . . .
Wejscie do muzeum latem /ja bylam w zimie /

[Lila]

Władziu...jesteś WIELKA.
Już widzę,że Ty -zamieszkała w Tarnowie- zrobisz z tego wątku cudeńko.
Jak z każdego zresztą,gdzie zamieszczasz zdjęcia i grafikę.

ps.jeszcze .Ta szałowa blondynka ,to kto ????
Dopisuję później...

[Mar-Basia]

Tar-ninko dolacze sie do ciekawostek. Ogrody na dachach w Chicago.

Chicago.jpg Chicago 1.jpg

Chicago 2.jpg Chicago 3.jpg

Chicago 4.jpg


http://chicago.us

[bogda]

Lila...ta szałowa blondynka to Tarninka zresztą uważam, że i tak wiedziałaś

[Lila]

Napisał bogda

Lila...ta szałowa blondynka to Tarninka zresztą uważam, że i tak wiedziałaś

Nie wiedziałam.Nie poznałam Tarninki osobiście,a ja nie zapamiętuję buziek ze zdjęć.Myślałam ,że Władzia ma ciemne włosy.Cuś mnie się znowu pokręciło.
Zresztą znasz mnie .. W ogóle jestem ........zakręcona.Ubolewam.

[jip]

Napisał Lila

Nie wiedziałam.Nie poznałam Tarninki osobiście,a ja nie zapamiętuję buziek ze zdjęć.Myślałam ,że Władzia ma ciemne włosy.Cuś mnie się znowu pokręciło.
Zresztą znasz mnie .. W ogóle jestem ........zakręcona.Ubolewam.

No to teraz poznałem dwie szałowe, Ciebie znałem Tarninkę teraz. A Tobie radzę wracać, bo będziesz płacić podatki na Żydów

[Basia.]

Kiedyś w wątku "czego żałuję w swoim życiu" napisałam, że niczego więc napisałam nieprawdę. Żałuję, że kiedyś nie mogłam sobie swobodnie podróżować po świecie a teraz kiedy mogłabym to robić zdrowie na to nie pozwala. Piszcie o miejscach, w których mieszkacie to chociaż w ten sposób sobie zaliczę podróż. Wiem, że można ściągnąć sobie materiały z internetu ale ja wolę wiadomości z pierwszej ręki od tych, których znam.

[Mar-Basia]

Napisał Basia

Wiem, że można ściągnąć sobie materiały z internetu ale ja wolę wiadomości z pierwszej ręki od tych, których znam.

Dosc dawno temu pisalam na tym watku, ze spedzilam dlugi weekend w Indianapolis, odwiedzajac kolege meza. Co za kontrast w porownaniu z Nowym Yorkiem! Odgrzebalam pare fotek, ktorymi chce sie z Wami podzielic.
Ciekawe miejsce, ktore zwiedzilam i poznalam wlasciciela Kena, to dawny dom pierwszego stylisty u Coco-Chanel, na Pensylvania Str i ktory jest sklasyfikowany w National Register of Historic Places. Musze przyznac, ze dom i jego wnetrze wywarlo na mnie wrazenie. Wszystkie starosci, bibeloty, pamiatki, zdjecia gwiazd filmowych, ktore przewinely sie przez ten dom...masa wspomnien z dawnych dobrych czasow, wspanialej Ameryki.
Jedno co mnie zastanowilo, oswietlenie wnetrza domu - prawie minimalne - dlatego zdjecia sa ciemne - ale mozna na nich zobaczyc szczegoly.



1.jpg 2.JPG
3.JPG

Pokaze Wam wiecej zdjec - w nastepnym poscie.

PS. Mimo ze nie mieszkam w Ameryce, bywalam tam stosunkowo czesto aby ja poznac i miec moj wlasny poglad.

[Mar-Basia]

4.JPG 5.JPG

6.JPG 7.JPG

10.JPG

[Mar-Basia]

11.JPG 12.JPG

13.JPG 15.JPG

16.JPG

Wlasciciel domu - Ken, i tyl glowy mego meza, hihihi.

Podziwiajcie te wszystkie stare fotografie gwiazd filmowych, prawie jak galeria dawnego Hollywood.

[Scarlett]

Marabello piękny jest ten dom, ma swój niepowtarzalny klimat i czuje się bijący spokój z tych fotek. Lubię takie wnętrza, urzekły mnie. Dziekuje.

[Mar-Basia]

17.JPG 18.JPG

9.JPG

[Basia.]

i o to właśnie chodzi, piszcie, zamieszczajcie fotki, wątek dzięki temu będzie żył a ja i ci którzy z różnych względów nie mogą podróżować łykną sobie trochę świata.

[babciela]

Przegladnełam posty- watek ciekawy, ale Zosiu - Folwark zwierzecy- a nie prywatny -Orwella-.Dziekuje za zdjecia z "myszka" z USA-bo Ameryka kojarzy nam sie jednak z duza nowoczesnoscia, czasami małym gustem-a tu widze tyle piekna , i to dosyc starego...