Opieka duchowo-intelektualna nad starszą osobą.

[kabast]

Generalnie szukam ćwiczeń, tematów, które by mogły wciąż porywać starszą osobę do życia i powodować, że przestaną negatywnie myśleć o wielu aspektach ich obecnego stanu zdrowia.
Co mam na myśli pod tego typu opieką, chciałbym regularnie jakiś temat albo jakieś konkretne ćwiczenia podejmować z moją prawie stu letnią Babcią.
Pierwsze co zacząłem szukać na googlach, to zrozumienie psychiki starszej osoby, w pewnym sensie ta sfera opieki najbardziej mnie interesuje. Sam fakt bycia cały czas z drugą osobą powoduje naturalną interaktywność.
Tyle na wstępie. Mam nadzieję, że to jest zrozumiałe to czego poszukuję. A jak nie, to liczę na jakąś polemikę.

[Lila]

Generalnie Ci powiem, że nie porwiesz babci stuletniej do życia, ale możesz odwrócić jej uwagę od stanu zdrowia, przez rozmowy i to o przeszłości.

Moja Mamusia, która skończy niebawem 93 lata, uwielbia wycieczki w czasie. A że jej młodość przypadła na czasy ciekawe niezwykle, to ja - przyznam się - ogromnie korzystam z tych wycieczek.
Ooo, a dawniej nie lubiła wspomnień.

[Zdzisia]

Młody człowiek o zainteresowaniach filozoficznych ( w domyśle nieżle wykształcony ) szuka pomocy w seniorku ?
Przecież są fachowe lektury na ten temat. Trzeba znać życiorys babci i jej charakter,aby wiedzieć na jaki temat rozmowa sprawi jej przyjemność. Powodzenia.

[Mag]

Na to nie ma reguły. Wszystko zależy od kondycji psycho-fizycznej osoby starszej. Sam fakt bycia przy takiej osobie wiele dla niej znaczy. To daje jej duże poczucie bezpieczeństwa. A poza tym, jeśli babcia jest religijna, moża wesprzeć ją wspólną modlitwą; poczytać coś głosno, wspólnie o czymś porozmawiać, sprowokować babcie do wspomnień...jest naprawdę wiele sposobów. Ale nade wszystko otoczyć taką osobę troską i miłością, znaleźć w sobie dużo niekłamanej cierpliwości.

[Pani Slowikowa]

Napisał Zdzisia

Młody człowiek o zainteresowaniach filozoficznych ( w domyśle nieżle wykształcony ) szuka pomocy w seniorku ?
Przecież są fachowe lektury na ten temat. Trzeba znać życiorys babci i jej charakter,aby wiedzieć na jaki temat rozmowa sprawi jej przyjemność. Powodzenia.

Wielu mlodych, starych, madrych i wyksztalconych sie tu pojawilo z pytaniami. Moze nie chodzi o pytanie i odpowiedz ale o fakt ze za ekranami sa zywi ludzie ktorzy po prostu wysluchaja i zrozumieja czlowieka??
"Czasami chce sie do czlowieka"
Nieraz tylko konczy sie niestety ze "bo ja tak mowilam zartem"
ale nie szkodzi bo zart tez ludzka rzecz.

Jezeli ja bylabym toba Kabascie, po prostu siedzialabym i sluchala babci.. Ona pewnie tego potrzebuje.
Przy okazji dowiesz sie moze czegos o czym nigdy nie dowiedzialbys sie ..... sam gadajac.
A moze kup jej komputer i zapros tu do nas??
Zaluje ze tak nie zrobilam z moja mama.

[Zdzisia]

Komputer dla prawie 100-letniej babci?Może. Wszystko zależy od jej stanu psychicznego. A modlitwa (jeśli jest religijna) zawsze starszym osobom pomaga.Także wizyta księdza w domu daje wyciszenie i spokój ducha.Wiem,bo chodzę do starszej (ponad 80lat)sasiadki.Ona najlepiej lubi rozmawiać, modlić się, no i uwielbia wizyty księdza.

[bronczyk]

Wizyty księdza i różaniec to może zbyt mało. Czemu wiekowa osoba ma tylko się modlić.

[kabast]

Dziękuję Wam wszystkim za serdeczne słowa, nie myślałem, że tyle różnych wpisów zastanę. Mam wrażenie, że brakuje też w moim opisie rodzaju czasu jakiego z moją Babcią spędzam. Może coś w blogu o tym wspomnę.
Co do porad to rozmowy o przeszłości są faktycznie tym tunelem do którego można łatwo do niej dotrzeć. Rozgadywała się już niejeden raz na przeróżne tematy.
@Zdzisia, w tym domyśle, to jest i tak i nie... Dzięki za realizm w podejściu. Racjonalizowanie wszystkiego jest tym mianownikiem, który Babcię integruje, fakt, to, że tyle o niej wiem, to mi bardzo pomaga. Fachowe lektury są trochę przyciężkawe a tu przecież chodzi o tego ducha życia..., który między ludźmi się odnajduje.

Co do religijności, to mi osobiście by zależało, ale nie umiemy obydwoje zaimplementować doświadczeń duchowych w rozmowy, chociaż bardzo by się chciało, pewnie by to miało zbyt emocjonalny charakter i przez to do końca niezbyt strawny. Pozostaje realizm spojrzenia na życie To jest chyba ten błąd z którym nie potrafię sobie poradzić, bo dla Babci ten realizm jest zbyt trudny, i powoduje to poważne problemy z motywacją i chęciami do życia. Tu na pewno musi być podjęta jakaś praca.
@Pani Słowikowa, dziękuje za obronę mojej obecności tutaj z którą nie pozostaje mi nic innego jak tylko się zgodzić) Człowiek potrzebuje człowieka, taka najoczywistsza rzecz, trochę zbyt często wypychana ze świadomości. Siedzenie przy łózko obok Babci, takie to teoretycznie proste, w praktyce w moim przypadku to duża porażka( Przychodzę, podchodzę, zachodzę, cały czas coś podając, podpytując, starając się coś twórczego powiedzieć, to schemat mojego zachowywania się przy Babci. Czy umiem przysiedzieć przez kilka godzin? Wciąż będę musiał się jeszcze o tym przekonać.

Oprócz czytania na głos, to na pewno jakieś jeszcze ciekawostki z aktualnych wydarzeń światowych, których jest w brud coś bym mógł wybrać.

Jeszcze raz dzięki za ciekawy uwagi
Pozdrawiam.

[Zdzisia]

Powodzenia Kabast.Masz trudne zadanie do spełnienia wymagające cierpliwości i miłości bliżniego.
Co do religijności to radziłabym nie wdawać się z babcią z rozważania tylko po prostu zmówić z babcią pacierz czy różaniec wieczorkiem.To uspokaja.

[kabast]

Był niedawno Anioł Pański w południe. Dziękuję Zdzisiu.

[bronczyk]

Jaki cudowny post. Tyle w nim informacji.

[weronika1]

Gdybym miała Ci doradzić, to postąpiłabym podobnie, jak Pani Słowikowa.
Opiekowałam się przez półtora roku osiemdziesięcioletnim mężczyzną i zawsze udawało mi się nawiązać rozmowę. Przede wszystkim trzeba stopniowo delikatnie wypytać co ta osoba najlepiej lubiła, czy lubi i kierować temat w tym kierunku. Mnie sie to zawsze udawało, ponieważ przestawiałam się na słuchanie zwykle historii z czasów II wojny. Nigdy nie było dość dyskusji i nie spostrzegłam znudzenia. Pan bardzo się emocjonował, prawdopodobnie przeżywając ponownie poszczególne sceny. Napewno babcia miała swoje ulubione zajęcia, lub hobby. Wystarczy jednym zdaniem zapytać co by zrobiła - gdyby? (oczywiście w jej temacie) i rozmowa rozpoczęta. Spróbuj.