starość nie radość :[

[Alsko]

Napisał halina36

Wpisuję się z ciekawości.Chodzi mi oto dlaczego od 20.marca nikt nie wpisuje się na tą stronę.
Jako że jeszcze nie znam wszystkich zasad ,jest w tym jakaś logika.? A może to czysty przypadek.Jezli jednak jest już zaniechany-to po co jest wogule umieszczany i to na pierwszej stronie .Przynajmniej tak jest w moim laptopku.

Halinko, nikt nie wpisał się na tej stronie, bo nie odczuwał takiej potrzeby widocznie.
Jeśli otworzysz stronę główną KSC o tu:
http://www.klub.senior.pl/
zobaczysz, ile jest działów, a w działach wątków. Kliknij np. w Generacja 50Plus.
Każdy wybiera taki dział, w którym ma coś do powiedzenia w danej chwili.
Powodzenia

[aqua]

[/quote] Chcąc znależć gdzie coś pisałaś najedż strzałeczką na swój nick/halina36/ i kliknij lewym klawiszem myszki, otworzy się menu i tam znajdziesz "pokaż posty napisane przez halina36" klikasz i już masz gdzie coś napisałaś. Może odnajdziesz to małe pouczenie. [/quote]
Mam podobny problem i od jakiegoś czasu się nad nim głowię. Rozumiem, że mam kliknąc na swój nick na stronie głównej, bo ona pierwsza mi się otwiera i od niej zaczęłabym szukanie swoich postów.Ale ja tu żadnego swojego nicka nie widzę oprócz tego, który widnieje przy powitaniu. Ale on na nic nie reaguje Gdzie go więc mam szukac?
Przy okazji próbowałam wyciąc cytat i teraz okaże się, co z tego wyszło

[aqua]

nie wyszło, niestety...

[Alsko]

Aqua, Twój nick, czyli pseudonim, jest w każdym Twoim wpisie.
A cytowanie... Klikasz w wypowiedzi, która chcesz zacytować, prostokącik "cytuj" i cytat sam ci wskoczy w otwierające się okno.

[aqua]

Napisał Alsko

Aqua, Twój nick, czyli pseudonim, jest w każdym Twoim wpisie.
A cytowanie... Klikasz w wypowiedzi, która chcesz zacytować, prostokącik "cytuj" i cytat sam ci wskoczy w otwierające się okno.

no tak, ale jak wyciąc fragment cytatu?

[Alsko]

Skasować własnoręcznie uważając, żeby nie skasować imienia lub słowa quote ani żadnego kwadratowego nawiasu.
Powodzenia :-)

[aqua]

już widzę, czyli trzeba znależc jakikolwiek chociaż jeden swój wpis...dzięki jeszcze trochę raczkuję w tym klubie

[Jolina]

skasowala..h36.

[Ariana]

"nikt nie wpisał się na tej stronie, bo nie odczuwał takiej potrzeby widocznie"- cytat z wypowiedzi powyżej.

Jest taka potrzeba tyle że jeśli zaczynamy wątek , to rzeczywiście niech piszą Ci którzy by tego potrzebowali,bo wpadają osoby takie co to wszystko najlepiej wiedzą i kończy on tak jak ten,z zupełnie innym nic nie przypominającym tematem.Nie trzeba mówić prostych słów weż się w garść,ależ to proste to tylko ty masz coś w sobie ,wyjdż do ludzi.Ale po to tu wchodzę bo mam problem dziś i to ja wiem ,gdyby życie było proste to nie byłoby aż tak skomplikowane.Pozdrawiam serdecznie...a może będzie reaktywacja.......

[Ariana]

to dopiero dziś wpadłam na taki rodzaj przeglądów moich postów ,żeby móc na nie pisać.Ciągle miałam problem,weszłam do profilu i stamtąd czerpie po kolei swoje wypowiedzi i dalej sobie pisze narazie te tematy,które wcześniej rozpoczęłam.
Jeżeli potem po czytaniu innych ciekawych tematów zechcę dołączyć do rozmowy ,to mi dojdzie właśnie tu.Piszę bo to dopiero odkryłam i nie jestem tak biegła, nie potrafię wielu rzeczy ,prawdę mówiąc raczkuję w internecie,byłoby lepiej gdym miała lepszą pamięć.Ale nawet pisanie mi na wiele się zda,jak nie robię tego czesto.Pozdrawiam równie raczkujących jak ja .

[Nika]

Ariano,każdy z nas tak raczkował na początku.Nie przejmuj się drobnymi wpadkami!Ja otwieram seniorka,klikam na nowe posty i czytam ostatnie z wątków,które mnie interesują..czasem coś dopiszę,czasem tylko pomyślę i milczę.Pozdrawiam serdecznie.

[Ariana]

pozdrówka....

[adriana57]

Napisał Sławek

zaczynam się ostatnio mocno zastanawiać nad tym, na ile państwu zależy na osobach starszych. wydaje mi się, że zdaniem decydentów w naszym kraju ludzie po 50-ce powinni zajmować się już tylko wychowywaniem wnuków i pieleniem grządek na działce. jakakolwiek inna aktywność, a zwłaszcza cieszenie się życiem z drugą osobą powinny być zakazane.
co mnie skłoniło do tych ponurych przemyśleń? otóż dotarła do mnie ostatnio wieść, że pewna firma farmaceutyczna stara się o pełną refundację leku na "problemy łóżkowe", który mógłby przywrócić pełną radość z pożycia dla takich jak ja – facetów w wieku dojrzałym. póki co za skromne środki jakimi dysponuję (podobnie jak większość mojej generacji) nie stać mnie na taki luksus jak wydanie parudziesięciu złotych za tabletkę działającą jednorazowo. i cóż z tego? z tego, co czytałem, wniosek o refundację gdzieś ugrzązł i pewnie zaraz pojawią się głosy, że nie ma na to i na tamto, które skłonią decydentów do jego odrzucenia. niestety, w Polsce ludzie w naszym wieku to już nie do łóżka, tylko do trumny...

Mysle ,ze chodzi o niebieska tabletkę , ale czy w Twoim wieku
zycie kończy się wraz z potencją?/wszak ta potrzebna jest niezbędnie do zachowania gatunku a na recepcie winny znaleźć
się leki ratujące życie i zdrowie np. chorym na raka ,cukrzycę.
Dla słabej potencji normalnej w wieku 50+ wystarczą inne
pobudzające metody.Najbardziej wypoczynek na łonie natury
mniej forsujące sporty unikanie alkoholu,kawy i innych używek.
Wtedy wszystko jest OK.:D

[polinka62]

Czy tylko chodzi o to jak w łóżku?A może nie raz wystarczy się poprzytulać.Myślę że potencja mężczyzn jak i kobiet po 50-siątce zdecydowanie spada i liczą sie inne potrzeby.Jestem osobą samotną i bardziej od seksu brakuje mi bliskości i towarzystwa na codzień

[Asia50]

polinko62
oczywiście , masz racje. Tez jestem już od jakiegoś czasu sama,
chociaż nie zupełnie samotna. Sama od 5 lat, bo mąż odszedł na druga stronę.
Ale nie powiem że samotna, nie mam przyjaciółki, ale mam sąsiadki , znajome. Więc nie kwalifikuję się do samotnych.
bo jak chcę porozmawiać to mam z kim.
Więc jestem sama, ale nie samotna.
Natomiast znam osobę , która odwrotnie, nie jest sama...ale czuje się samotna. W domu mąż milczek, mieszka na odludziu.
Bywa, ze i tydzień nie ma z kim zamienić kilka słów,chyba ze listonosz ma list polecony. Na starość nie zmieni ani męża , ani domu. Była zdrowsza , to siadała na rower i jechała przed siebie, zawsze kogoś po drodze spotkała, pogadała, odwiedziła znajomych w miasteczku, pozaglądała do sklepów.
Teraz jej tego brakuje. To jest właśnie samotność.
A druga sprawa seks,ja tym sobie nie zawracam głowy.
Nawet jak mąż żył, bardziej była mi potrzebna bliskość,przytulenie, dbanie o siebie nawzajem i zrozumienie.
Seks ...tak, ale dla młodszych, ja już mam ten okres dawno za sobą. Teraz bardziej potrzebna była by mi jakaś bliska osoba by mieć z kim spotkać się na pogaduszki , przy kawie czy lampce wina.