|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#41
|
|||
|
|||
Basiu!!! Super ten wierszyk!! Czy mozna go przeslac dalej??
__________________
"Dobry malarz musi namalować dwie rzeczy: człowieka oraz istotę jego duszy." Leonardo DaVinci |
#42
|
||||
|
||||
Destii, ta nasza koleżanka zdolniacha.
Nawet nie wiedziałam. Wierszyk super No i też mi już lepiej |
#43
|
||||
|
||||
Hi,hi,hi...Autentyczne
Bo tak mi się wesoło zrobiło, jak przypomniałam sobie jej opowiadanie, że ma już dosyć przytulania i całusów...
No może, gdyby obiekt "atakujący" nie miał tych 90 lat ? "90 lat na chodzie bez obslugi samodzielny, ale mnie zaglaska i zacaluje na smierc........... juz kupilam 150 chusteczek nawilzonych i bez przerwy wycieram policzki" No i teraz wiesz, że dziadek jest namolny. Jak widać "jedyne co w życiu nie śmierdzi, to...pieniądze". Tak to wyglądają współczesne "saksy". Autentycznie podziwiam Ją za odwagę, no i ma kobieta zdrowie Wraca na święto listopadowe i zostanie w kraju do końca roku. Będzie miała nam co opowiadać na spotkaniach
__________________
You never have this day again... |
#44
|
||||
|
||||
Destii, Ona jest niesamowita
To na spotkanie też trzeba wziąć zapas chusteczek, popłaczemy się ze śmiechu. Ten "obiekt" się zapłacze A zapomniałam, pożyczyłam jej wierszyk na wątek poetycki. |
#45
|
||||
|
||||
Za późno...hahaha
"...zebym wiedziala, ze ten taki namolny to bym nie zgodzila sie z nim byc na TY ALE PYTALAM LEKARKI CZY MU 3 CALUSY DZIENNIE WYSTARCZA.......POWIEDZIALA ZE TAK TO TERAZ MOWIE ZE ALBO DA RECEPTE, ALBO MU WYSTAWIE RACHUNEK HAHHHAA..."
Cała A. !
__________________
You never have this day again... |
#46
|
||||
|
||||
Oj, ma On z Nią wesoło
|
#47
|
||||
|
||||
Sądzę, ze można...
Cytat:
A tak poza tym, to dzisiaj dopiero doczytałam się, co też piszą na temat naszego prywatnego forum /lokalne/. "Forum tylko dla wybranych. Grono jak najbardziej zamknięte. Selekcja gorsza niż do PiS." Co Wy na to ?
__________________
You never have this day again... |
#48
|
||||
|
||||
Destii, gdzie tak piszą, na naszym regionalnym?
Nie mam czasu tam zaglądać, ale mnie zaciekawiłaś. |
#49
|
||||
|
||||
Taa...GW
Cytat:
Chyba wiem, czyja to sprawka...? Bogda, chyba nie zwracasz uwagi co tam pisze jak się logujesz/wylogowujesz....
__________________
You never have this day again... |
#50
|
||||
|
||||
No nie, lecę zaraz na nasze forum...albo tutaj
|
#51
|
||||
|
||||
dzisiaj rozpoczyna się wystawa minerałów i biżuterii w "Plastyku" i będzie trwała do jutra.
idę podziwiać skamieniałe piękności |
#52
|
||||
|
||||
Problem...
Zaniepokojona brakiem kontaktu z naszym znajomym A. zadzwoniłam i teraz sama nie wiem, jak się zachować i jak pomóc koledze w takiej sytuacji ?
Otóż, po jego ostatniej wizycie w Klinice, w Zabrzu zakomunikowano mu, że ma się szykować do przeszczepu/transplantacji/. Oczywiście A. postawił na sobie "krzyżyk", bo przecież jest tylu młodszych, czekających na serce...Jest w okropnym dole psychicznym. Współczuję też jego żonie. Naprawdę trudno się z nim rozmawia... Próbowałam...
__________________
You never have this day again... |
#53
|
||||
|
||||
Czy to nie chodzi o Pioruna, nie daj Bóg???
|
#54
|
||||
|
||||
:(
Cytat:
Czuję to w każdym jego słowie
__________________
You never have this day again... |
#55
|
||||
|
||||
Cytat:
No to teraz ja się załamałam. Boże, jak strasznie mi przykro. Pociesz Basię jakoś..... |
#56
|
||||
|
||||
Rachunek ...
Lilu, to jest straszne jak ktoś jest pełen żalu do życia...
I nie widzi też nadzieji, choć teoretycznie taka istnieje. A już tak dobrze było po tych operacjach. I nagle wszystko funkcjonuje nie tak jak powinno... Rozmawiałam, tłumaczyłam, dawałam wiarę i nadzieję...ale znasz A. W pewnym momencie nawet nakrzyczałam na Niego... Za to Jego "gadanie" i brak wiary. Normalnie, robi rachunek sumienia...
__________________
You never have this day again... |
#57
|
||||
|
||||
No to ...jasna cholera...Dopiero co, użerał się z trollem w naszym imieniu.A teraz?
Strasznie mi źle... |
#58
|
||||
|
||||
Kurczę, ale co możemy zrobić.
Ostatnio jak z nim rozmawiałam, ale to przed wizytą w Zabrzu, to też na mnie napyskował, że nie ma się czym przejmować, a zwłaszcza nim. Wzięłam to za normalkę, bo wiecie jaki jest A. Ale teraz to jestem na poważnie przestraszona. A dzieci nie mogą temu uparciuchowi przemówić. |
#59
|
||||
|
||||
Bogda...
Cytat:
Zauważ, że NIC nie pisze, wycofał się z życia... On reaguje bardzo żywiołowo na wszystko. I widzi wszystko w czarnych barwach... Zobaczymy, co dalej będzie. Musi przejść inne, dodatkowe badania. Tylko to jego pesymistyczne nastawienie... Muszę go wyciągnąć na spotkanie w październiku - jeśli nie zajdą inne okoliczności...i będzie w domu. ... Po raz kolejny stwierdzam, że stawianie tarota jest bardzo niebezpieczne. Cholera mnie bierze, jak pomyślę, że z taką wyrocznią mogłabym żyć...
__________________
You never have this day again... |
#60
|
||||
|
||||
Z tym tarrotem to jakaś dziwna sprawa jest.
Pamiętam swoje jedyne spotkanie z Ewitą w Warszawie. Wróżyła. I karta śmierci była dla Niej. A przecież to zabawa tylko była. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Częstochowa | destiny | śląskie | 685 | 27-03-2010 19:56 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|