menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Edukacja > Nauka, problemy i pomysły edukacyjne
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #41  
Nieprzeczytane 29-11-2011, 19:10
judym judym jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: lublin
Posty: 29
Domyślnie

A mnie przeraża coraz powszechniejsze (na porządku dziennym w telewizji) używanie okropnego wulgaryzmu: zajebisty.
Co o tym sądzicie?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #42  
Nieprzeczytane 29-11-2011, 19:52
Scarlett Scarlett jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 27 416
Domyślnie Prof. Jan Miodek o słowie "zajebiście"

http://www.youtube.com/watch?v=kQfIE...layer_embedded
Odpowiedź z Cytowaniem
  #43  
Nieprzeczytane 17-12-2011, 09:32
Scarlett Scarlett jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 27 416
Domyślnie

Cytat:
Prof. Miodek: „Nie znoszę słowa zajebiście, jest wstrętne fonetycznie”

"Nieparlamentarne" słowa jak środek przeciwbólowy
Cała Polska rzuca mięsem, czyli jak k... weszła na salony
Jeśli świadomie używamy przekleństw w określonej sytuacji, mogą być nawet źródłem swoistej zabawy, np. kalambury słowne, dowcipy. Natomiast ogólny pejzaż komunikacyjny Polski, gdzie ciągle słyszę „**********j *****, bo ci przyjebię” jest bardzo smutny – mówi w rozmowie z Newsweek.pl prof. Jan Miodek.


Newsweek.pl: Dlaczego używamy wulgaryzmów?
Prof. Jan Miodek: Wulgaryzmy są stare jak świat i nie sposób się od nich uwolnić. Są takie sytuacje życiowe, w których jesteśmy bardzo źli, zdenerwowani czy nawet bezradni. Pewne zjawiska są dla nas ekstremalnie negatywne i kiedy do ich wyrażenia brakuje już normalnych słów, wtedy sięgamy po wulgaryzmy.

Newsweek.pl: Ale nie oszukujmy się, większość Polaków używa słowa „*****” nie tylko w sytuacjach ekstremalnych, znacznie częściej traktujemy je jako przecinek.
Prof. Jan Miodek: I to mnie smuci. O ile w pierwszym przypadku tzn. w sytuacjach ekstremalnych rozgrzeszam przekleństwa, o tyle w mowie potocznej nie mają one mojego przyzwolenia. Jak nieraz jadę tramwajem i słyszę grupkę gimnazjalistów mówiących nieustannie „ja pierdolę, *****”, to marzy mi się wstać i dać im porządną nauczkę. Kiedyś nie wytrzymałem i powiedziałem „panowie jeszcze jednak ***** i nie ręczę za siebie”. W ogóle dzisiaj jeśli coś nie jest „mocne” lub „masakryczne” to przestaje być atrakcyjne. Żyjemy w czasach, w których wszystko trzeba podkreślić mocnym przymiotnikiem, inaczej jest bezwartościowe.

Newsweek.pl: Pewnie dlatego taką karierę zrobiło słowo „zajebiście”
Prof. Jan Miodek: Och niech mi pan nie mówi o tym słowie. Co ja z nim przeżyłem! Mam do niego wyjątkowo nerwowy stosunek. Nie jestem święty pod względem wulgaryzmów, zdarza mi się rzucić mięsem, ale słowa „zajebiście” jeszcze ani razu, w życiu nie użyłem. Ono mnie wyjątkowo razi, jest wyjątkowo wstrętne i obrzydliwe fonetycznie. Przed paroma laty jedna z gazet napisała, że profesor Miodek w „Ojczyźnie polszczyźnie” stwierdził, że słowo „zajebiście” było na początku wulgarne, ale od częstego używania uległo neutralizacji i można z nim dzisiaj iść na salony. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Ruszyły matury a tam jest zawsze pytanie o życie wyrazów, ich zmiany znaczeniowe itp. Co drugi abiturient napisał „no np. słowo zajebiście, jak powiedział prof. Miodek, kiedyś wulgarne dzisiaj jest stylistycznie neutralne”. Myślałem, że dostanę ataku apopleksji. Ja tak nigdy w życiu nie powiedziałem! Daję najświętsze słowo honoru, że to wszystko co hula w internecie pod hasłem mojego przyzwolenia na „chuj, *****, pierdolić” jest czyimś żartem. Potem mnie zaczepiają ludzie na ulicy i pytają ”to pan napisał ten wykład o kurwie”, „to pan napisał ten wykład o chuju?”

http://spoleczenstwo.newsweek.pl/pro...85892,1,1.html
Odpowiedź z Cytowaniem
  #44  
Nieprzeczytane 20-12-2011, 21:23
Jarosław II's Avatar
Jarosław II Jarosław II jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2011
Miasto: Śląsk- Zagłębie
Posty: 39 405
Domyślnie

Mam w pracy kierownika, bardzo zdolny facet ale co kilka zdań używa słowa 'bynajmniej'. To jest przeczenie a właściwie wzmocnienie przeczenia a on to używa jak samo wzmocnienie wypowiedzianego zdania. Osoba z którą również często się spotykam prawie na koniec każdego zdania używa 'nie'. Z kolei mam jednego pracownika, łebski facet ale w każdym zdaniu musi być k...a, a nieraz jak zdanie długie to i trzy k...y. Niestety ale niektóre dowcipy i kawały tracą sens bez tych wulgaryzmów. Ja się ciągle muszę z tego spowiadać ale nigdy nie dostałem za to pokuty, bo księdza inne sprawy interesują. Ale może to nie na temat.
__________________
Moje wypowiedzi to wyłącznie moje prywatne zdanie. Źle Ci? To se popraw i nie patrz na rząd.
https://www.youtube.com/watch?v=HMLmXJQ4py4
http://www.youtube.com/watch?v=TshT_3izSrw
Odpowiedź z Cytowaniem
  #45  
Nieprzeczytane 27-06-2012, 09:57
Vitamarket_pl's Avatar
Vitamarket_pl Vitamarket_pl jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jun 2012
Miasto: Warszawa
Posty: 33
Domyślnie

Wiele osób wypowiada to słowo odruchowo, z przyzwyczajenia, nie zdając sobie nawet sprawy jak często wplata je w swoje wypowiedzi, także bądźmy bardziej wyrozumiali
Odpowiedź z Cytowaniem
  #46  
Nieprzeczytane 31-10-2012, 13:46
kkhan kkhan jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Oct 2012
Posty: 1
Domyślnie

Cieszę się, że trafiłam na ten wątek. Jestem młodą osobą, której rówieśnicy używają maniery "tak" zamiennie ze specyficznym tonem odpowiadania na pytania, pod tytułem "no przecież to oczywiste, prawda? to pan/pani tego nie wie?"
Obie maniery drażnią mnie niepomiernie, świadczą chyba o jakimś głęboko zakorzenionym przekonaniu o własnej nieomylności. Używając tych manier różnym osobom wydaje się, że są bardziej przekonujące, ale ja słyszę w tym jedynie brak szacunku do słuchacza. Niełatwo jest korygować swoje sposoby wypowiadania się, ale człowiek powinien mieć ich świadomość i starać się wypleniać takie nawyki jak te. Wielu ludzi krew zalewa słuchając takiego tonu wypowiedzi czy tego ciągłego, natarczywego "tak" na końcu każdego zdania. Nie zamierzam być wobec tego wyrozumiała. Osobiście czuję się w takim momencie jakby rozmówca traktował mnie jak idiotę.
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:46.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.